julinka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez julinka
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
julinka odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie Dziewczyny !!! kope lat nie pisałam i nie czytałam topiku grudniowego. niestety czas miedzy julcia a jaskiem nie pozwala mi na wiecej niz sprawdzenie pogody i maili w necie , wiec musialam przestasc udzielac sie u Was. Ale teraz jest lepiej , bo jasiek skończył 2 lata jula niedlugo 5 to juz mozna odpoczac . Jas nie za bardzo chce mowic dopiero zaczal gadac po swojemu i to nie duzo, porownuje z julcia bo ona wszystko wczesniej robila a majac 2 lata to zdaniami gadala. Jasiek jeszcze w pieluchach i mysle ze zaczne go oduczac ok wiosny . Caly czas siedze z jankiem w domu ( w sensie nie pracuje) a jula chodzi do przedszkola. Czas ktory byla w domu do wrzesnia zeszlego roku to byl koszmar . Niestety dziadkow rodzicow moich i meza mam daleko bo w UK i w Lublinie , to okazyjnie bywaja i wtedy moge gdzies sie wyrwac i cos zalatwic. Nawet we wrzesniu przyjechala tesciowa , a my z piotrkiem wyrwalismy sie na romantyczny weekend do krakowa , nawet stanie w kolejce 2 godziny bylo excytujace bo nikt nie jeczal ze spac ze nogi bola itp.. Mieszkamy w domku wiec roboty co nie miara , niedawno dopiero znalazlam pania ktora mi sprzata raz w tyg , a wczesniej to od srody do soboty ciagle sprzatalam w trakcie drzemek jaska. buziaki dla Was wszystkich -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny ! I znowu się odzywam po paru tygodniach . Niestety nie mam czasu nadrobić zaległości w czytaniu, ale killka ostatnich stron przeleciałam. U nas dobrze , Julcia od września chodzi do przdszkola, jest bardzo zadowolona , ja mam dużo lżej choć muszę po nią jeździć po południu. Jaś ma już 10 mies. raczkuje chodzi przy meblach nawet kilka razy się zapomniał i stał bez trzymania samodzielnie kilka sek. JEst wesołkiem, ale z charakterkiem, mały kombinator , wpęłza pod krzesła próbuje pokonać zapory na schody,a jak się go zabierze z pod schodów to krzyczy wniebogłosy. Nie jest niejadkiem, ale czasem wybrzydza przy obiadkach( gotuje sama). Najchętniej je kaszkę mlecz-ryż. JEszcze miesiac temu budził się w nocy na butle z mlekiem nawet do 7 razy, byłam wykończona i koleżanka polecila mi książkę Każde dziecko może nauczyc się spać Annette Kast-zahn, Hatmut Morgenroth . Stosowałam tą metodę i już 3 nocy Jaś przespał mi do 4 rano beż jedzenia i wstawania do niego. Teraz nad ranem ok5-6 dostaje mleczko a resztę noy ładnie śpi. Polecam tym którzy są konsekwentni, bo bez tego nie powiedzie sie. Już nie mogę się doczekać roczku , a wydaje mi się że tak niedawno się urodził . Pozdrawiam "stare mamuśki" i "nowe" będę starała się co jakiś zas odzywać. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć dziewczyny w końcu sie wyrwałam , by coś naskrobać, Jaś już śpi a Julę Piotrek kąpie . u nas zębów ani widu ani słychu, Jaś zaczął w końcu 2 x dziennie spać i zamiast po 20 min śpi od 1 godz do 2 . Tylko trudno mi go przetrzymać do 19 a nawet jak uda sie to jednak czasem budzi sie i idzie spać dopiero za godz. Więc lepij byłoby go potrzymać do 20. Gotuję już sama zupki czasem jak nie mam czasu lub jestem poza domem to daję słoiczki. I tak dzień za dniem się ciągnie , już o tej porze jestem tak zmęczona ze oczy mi się zamykaja same. Niby jas budzi sie ok 2 razy to jula czasem płaczze przez sen i trzeba ją przytulic itd, więc nocka zarwana . Już nie mogę sie doczekać roczku bo jula po roczku zaczeła spać całe noce . po prostu przestałam dawać w nocy mleko i zamiaast niego wodę po 2 dniach juz spala cale noce. dozobaczzzzenia za jakis czas buziaki dla Was wszystkich -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczyny , widzę że temat chrzcin jest na tapecie. My zrobiliśmy je zaraz po świętachwilekanocnych u nas w domu. I nigdy więcej nie zrobię impezy w domu na więcej niż 10 osób( tak wystawnej). Musiałam zrobić w domu bo i tak czekała mnie papatetówka dla rodziny więc upiekłam pieczeń najednym ogniu. Jest już po 20 a mojego męża jeszcze nie ma z pracy, strasznie się nudzę sama , bo z dziećmi się naprawdę nie wygadam.A auto mam narazie przez tydzień nieczzynne. Ale ten weekend spędzimy razem ja w piątek idę do fryzjera ( od lutego nie byłam) miłego wieczoru Wam życzę -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie ma narazie ani jednego zeba, jula miala pierwsze w wieku 5 mies a tu nic nawet spuchniecia nie widac -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
WItajcie Dziewczyny dłlugo mnie nie było , jakieś 3 miesiące czyli tyle ile czasu mineło od przeprowadzki do wybudowanego domu. A teraz wszystko w skrócie Mieszka się fajnie ale miałam chwile zwłaszcza w marcu keidy było brzydko na dworzu samotności.Generalnie z szystkim się nie wyrabiam mam wybór albo posprzatam dół albo poprasuje w czasie spania Jaska( śpi od 10 min do 20) albo nastawię obiad. I tak kładę sie ok 24 1 w nocy. W końcu mieszkałam na dużym osiedlu wśród wielu ludzi i dzieci a teraz czasem nie mam do kogo przyslowiowej gęby otworzyć. Mąż ciągle w pracy nawet teraz go nie ma jeszcze będzie za godzinę , pomocy od rodziców nie mam bo sa w Londynie a teściowa też nie na miesjcu. i tak sie ciągnie dzień za dniem , marzę o tym by było już przyszłe lato JAś będzie bardziej samodizelny, a nie ciągle na rękach chce być u mnie taki maminy synek. Starsza jula mi trochę dziczeje bez dzieci , oby wytrwać do września i przedszkola. Jaś jest już całkiem fajnym chłopcem , czesto się uśmiecha gada po swojemu, już prawie siedzi no i ma ulubione swoje zabawki.wymaga bardzo dużo uwagi zresztą samego z jula na dłuzzzej nie moge go zostawic bo nie wiadomo co ona wymyśli. niestety nie mam prawie wogóle czasu Was narazie czytać,, `mam kiepski internet, i róznie bywa z połączeniem się. Buziaki zobaczę czy da się wysłać ten tekst -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
WItajcie Dziewczyny dłlugo mnie nie było , jakieś 3 miesiące czyli tyle ile czasu mineło od przeprowadzki do wybudowanego domu. A teraz wszystko w skrócie Mieszka się fajnie ale miałam chwile zwłaszcza w marcu keidy było brzydko na dworzu samotności.Generalnie z szystkim się nie wyrabiam mam wybór albo posprzatam dół albo poprasuje w czasie spania Jaska( śpi od 10 min do 20) albo nastawię obiad. I tak kładę sie ok 24 1 w nocy. W końcu mieszkałam na dużym osiedlu wśród wielu ludzi i dzieci a teraz czasem nie mam do kogo przyslowiowej gęby otworzyć. Mąż ciągle w pracy nawet teraz go nie ma jeszcze będzie za godzinę , pomocy od rodziców nie mam bo sa w Londynie a teściowa też nie na miesjcu. i tak sie ciągnie dzień za dniem , marzę o tym by było już przyszłe lato JAś będzie bardziej samodizelny, a nie ciągle na rękach chce być u mnie taki maminy synek. Starsza jula mi trochę dziczeje bez dzieci , oby wytrwać do września i przedszkola. Jaś jest już całkiem fajnym chłopcem , czesto się uśmiecha gada po swojemu, już prawie siedzi no i ma ulubione swoje zabawki.wymaga bardzo dużo uwagi zresztą samego z jula na dłuzzzej nie moge go zostawic bo nie wiadomo co ona wymyśli. niestety nie mam prawie wogóle czasu Was narazie czytać,, `mam kiepski internet, i róznie bywa z połączeniem się. Buziaki zobaczę czy da się wysłać ten tekst -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witahcie dziewczyny u mnie , bylo sporo zamieszania , 3 tyg temu preprowadzilismy sie i do nowego domu. nikomu nie zycze zeprowadzki z dzicmi bo to mordega. Ale mieszka sie rze juz sie pzyzwyczilam do ciszy i biegania po schodach. w dniu przeprowadzki skrecilam noge nibraz chodze normalnie ale do dzis mnie boli.. Jaś zzzrobil sie ostatbio bardzo pogodny, odkad dokarmiam go zaczelam dokarmiac. Ja dostalam tydz temu okressu. Koncze bo zasypiam -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Czesc dziewczyny nie bylo mnie dłuugoo ale jestem juz po przeprowadzce i poczytam Was troche i napisze co umnie . bateria mi siada wiec jutro sie odezwe -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie dziewczyny po długiej przerwie u nas co chwile coś sie dzieje , Jaś ma już 2 tydzień gile takie biało przeźroczyste, bez gorączki i innych objawów. NIe wzywałam lekarza bo podobno panuje szkarlatyna i jak ostatnio lekarz był u julci to przyjechał chory. Nie chcę by coś dodatkowo przyniósł do domu. Stwierdziłam że będę usuwać glutki sama i może jak do niedzieli nie przejdzie to wezwę lekarza by go osłuchał. Za to mąż od dzis jest chory ma gorączkę i ciekawe czy dzieci nie złapią od niego wirusa. Oby nie. Z Jasiem jest różnie ale raczej jest spokojny, śpi w dzień ( nie licząc spacerów) jak mysz pod miotłą bardzo krótko i czujnie. Za to na noc zasypia ok 23 i śpi do 4-5 je mleczko i zasypia dalej szybko, później śpi do ok 7 je i dalej do 10 śpi. Więc mam czas na wyszykowanie Julci i siebie . Za miesiąc przeprowadzka i planujemy od razu Jasia dać do swojego pokoju zwłaszcza że on dobrze śpi, później dzieci bardzo przyzwyczajone nie chcą spać same. W domku mamy już prawie wszystko gotowe , będą małe poprawki gdzie niegdzie . Bardzo mi się podoba zabudowa gips karton , dziś zaczeli montować całą kuchnie i szafy. szafki kuchenne w kolorze ulubonym pistacjowym z szafkami wiszącymi waniljowymi. w piątek jadę koniecznie zobaczyć efekt końcowy. już wygląda jak dom. lece bo już zasypiam na siedząco -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie my na szczęście jesteśmy cała rodzinką zdrowi i oby tak do wiosny. jąś odpukać w nocy nie wybudza się między karmieniem tylko zasypia prawie odrazu. A było tak że i 2 godz się męczył z zaśnięciem. Mamy teraz kocioł bo za ok 2 miesiace przeprowadzka i w styczniu ostatnie prace w środku są przeprowadzane . dziś zamówiliśmy materace dla nas i julci i łóżko dla julci. Jeszcze wypoczynek i oświetlenie i cczekać na koniec prac. Ale trzeba to wszystko dopilnować , więc trzeba jeździć i pilnować. dobrej nocy -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć dziewczyny u nas choróbsko trzyma niby julci goraczka po 4 dniach minęła , ale ja mam katar a maż coś większego złapał bo źle się czuje i poszedl właśnie do lekarza i też ma katar. Boję się że jaś złapie coś od nas , oj nie daj Boże . nie wyobrażam sobie kolejnych dni w szpitalu tym bardziej że moja mama wyjeżdza i nie miałby kto nam pomóc. Codziennie robimy mu inhalacje i wyciagam co mu jeszcze po zapaleniu płuc schodzi , po nocy ma ze 2 gilki a w ciągu dnia to nic. Jaś ma kłopoty z kupką wczioraj po dobie zrobił , i do tej pory nic,. Daje mu herbatkę i plantex . Zwykle robił co 2 pieluszkę kupkę , a tera zsamo siku znajduję w pieluszce. Kiedy skończą się te wirusy, u mnie cała najbliższa rodzina chora znajomi też . Czy u Was też krąży wirus? bo podobno całą Warszawa jest zaifekowana , pełne są przychodnie i apteki. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
amorek81- jaś kaszlał właściwie co chwilke , w nocy również ale mniej, no i nawet jak nic nie leciało przy odciąganiu frida to słyszałam ze przy odsysaniu furgocze i nie leci bo za gęsta jest wydzielina. mysle że jeśli przy odsysaniu nie słyszysz furgotania to pewnie tak musi byc . Jaś jeszcze po porodize w szpitalu słychac było furgotanie ale nie często i tak może być jesli jakiś mały gilek się zbierze i nie wykicha dziecko go, lub właśnie z mleka coś zalega bo podczas karmienia poleciało do noska. Ja stosuje streminar i on jest w sprayu i dociera głebiej do noska , tylo trzeba nie za mocno psikać bo ma duże ciśnienie. I zaraz po psiuku wyciągam gile Jaś w czasie karmienia podczas zapalenie płuc nie charczał mimo zatkanego noska , ale tak sie dzieje jeśli nie jest zaawansowana choroba ( to można przez nos oddychaC). -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie właśnie uspiłam dzieci jula na szczęscie sama zasypia , jaś niby tez bez bujania ale pilnowac trza jak smoczek wypadnie i nie śpi głęboko to wrzeszczy jak syrena alarmowa. Jaś ostatnio śpi w nocy w miarę dobrze , tzn budzi się co 3-4 godz naje się i zasypia nawet czasem bez monia. Ale robi sobie czasem w nocy 2 godz aktywności i ja rano padam bo on śpi ale Jula ok 7-8 wstaje i koniec spania. Dziś rano wstałam z okropnym \'połamaniem\" teraz zaczyna mi sie katar , i pewnie coś przeszło na mnie od Julci. Ona narazie nie ma kataru i oby nie miała, tylko 3 dzień gorączka się utrzymuje , bo jak pomyslę że Jaś może znowu mieć jakieś chorósko to och... Ja co do odżywiania to jem od pierwszego tyg mleko nabiał i nic mu nie jest , nawet czekoladki zjadłam i jest ok. Kapuste pekińską też jem , tylko po orzechach zielona kupa była, więc odstawiam na parę miesięcy. Nie jem absolutnie wzdymających kwaśnych grzybow potraw. Tak też robiłam z Julcią i było ok Zmykam pobuszowac po necie bo obiad mam i posprzątane . -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
dziewczyny u nas z katarem bylo tak ze jas strasznie frkotal w nosku i wcale nie bylo widac gilow . Ale jak wyciagalam to juz pojawialy sie w fridzie. Nie lekcewazcie katarku bo ja poszlam juz na 2 dzien katarku do pediatry i kazala mi przyjsc za 1,5 doby bo nic osluchowo nie bylo. Na nastepnej wizycie jas juz bardzo kaszlal i mimo ze osluchowo bylo ok to podobno kaszel u tak malego dziecka jest podejrzeniem zapalenia pluc jak tez zasinienie wokol ust i brody, jakby obrysowac usta i brode w kolo. Jas takie zasinienie mial. Na rtg wykazalo obustronne zapalenie pluc, i antybiotyi dozylne przez 10 dni, welflon to mu 4 razy zmieniali bo zylki mu pekaly. Cos okropnego, nie zycze nikomu patrzec jak wlasne dziecko cierpi podczas klucia. zapalenie ucha to jula strasznie plakala ze ja boli ucho u mniejszych dzieci to lapia sie za uszki i placza . jula jest na antybiotyku i dzis po kontroli jest ok. Ale ma 2 dzien goraczke i to napewno wirus jakis i bardzo boimy sie by jas nie zalapal, bo znowu szpitala nie zniose. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czesc dlugo mnie nie bylo bo bylam z jasiem w szpitalu przez 10 dni czyli cale swieta. Zarazil sie katarkiem od julci i potem zaraz kaszel i okazalo sie ze ma zapalenie pluc . Wiec szpital i antybiotyki dozylne . Oj co ja przeszlam , a dzis wrocilismy . Jula od tyg ma zapalenie ucha i tez antybiotyki bierze a dzis maz dzwoni rano ze ona ma znowu goraczke . No a ja wracam ze \"zdrwoym\" noworodkiem do domu . i nie wiem co bedzie dalej pewnie to znow jakis wirus oj jak sie jas znowu pochoruje to bede wyla . bo nie przezyje kolejnego szpitala. zmykam bo mam mase roboty -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć Jaś wczoraj dostał katarku, widzę że i inne dzieciaczki też sie męczą . Wydzielina jest gęst i niestety żółto zielona . Byliśmy dzis u pediatry i narazie zmain w płucach nie ma ale powiedziała że nawet w ciągu 24 h mogą pojawić się . Mamy odciągac frida gluty do noska prreparat rozrzedzający gile sterimar cebion i ibufen . Jeśli coś by się działonp temp skoczyłaby do 37,5 to odrazu do lekarza , generalnie takim maleńmstwom nie można dawać duostnie antybiotyków tylko dożylnie i jepodaje się w szpitalu. Tak sie boje że trafimy do szpitala, to by mnie podłamało..., ale będę ściągać te gluty nawet co pół godz i mam oklepywać go po pleckach. Na dodatek ja też mam katar i coś mojego męża rozbiera jakas infekcja .Na szczęście Jula już dochodzi do siebie i nie ma juz dobę gorączki. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dzień dobry- bo miałam noc w miarę przespaną, bo jasiek od 1,30 do 8 rano spał jak zabity, Prawie, bo Jula miała 39,8 stopni gorączki w nocy ,juz po wizycie lekarza jesteśmy i to podobno jakaś wirusówka . Może nawet potrwać do 5 dni czyli jeszcze 2-3 dni choróbska czeka, oby Jaś się nie zaraził, a nie chcę jej tak radykalnie odsuwać od niego , bo ona bardzo dobrze na niego reaguje i nie chcę tego zniszczyć. Szkoda, że jula chora bo Mąż ma ostatnie 3 dni urlopu , a poprzednie 2 tyg kiedy miał urlop to byla teściowa i myslałam że teraz gdzieś pojedziemy jakoś fajnie spędzimy czas . A tak musimy siedzieć w domu...buu.. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
u nas Jula nadal chora dziś dwa razy rosła jej temperatura, jutro zawołam lekarza do domu . Jaś już ponad 4 godz tylko drzemie i dopiero teraz zasnął. no zobaczymy jaką dziś będziemy mieli nockę mam nadzieję że Jula nie dostanie gorączki. Ja Jaśka nie kąpie codziennie tyko co 2 dni i połozne i pediatra mi to mówili. Bo co on się brudzi Jula urodziła się na wiosnę i zaraz było upalne lato to dziecko mogło się spocić. A teraz zima i co 2 dni wystarczy . dobrej nocy -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
cześć ja dzis po nieprzespanej nocy najpierw jas nie mógł zasnąć i usnął o 1.30 po godzinie Jula obudziła się z gorączką 39,7 i ponad godzinkę się męczyła zanim nurofen zaczął działać. juz wczoraj miała kaszel i gorączkę 38 ale w nocy doszedł katar i wyższa temperatura. Jak Jula usnęła to akurat Jaś obudzil sie na karmienie i tak spałam moze 2,5 h ale mąż rano wziął dizecie i 2 godz pospałam . Przedwczoraj poszliśmy do pediatry z podejrzeniem pleśniawek i rzeczywiscie są to pleśniawki. Dostał lek i 4x dziennie podaje . A przez 2 tyg przytył 550 gr. Teściowa wczoraj pojechała i teraz sami sobie radzimy. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ewcia_82 moj Jaś jeszcze w szpitalu zrobił siusiu w takim czerwono rdzawym kolorze i spanikowalam i zawołałam położną i to podobno normalne bo organizm oczywszcza się z różności i tak może byc i u chłopców i dziewczynek. Więc nie martw się . Dziś zauważyłam u Jaśka nalot na języku i chyba to pleśniawki wieczorem jak mąż wróci to idziemy do lekarza . Zrobił się marudny i to chyba przez pleśniawki to podobno bolesne i pojawia się po porodzie drogami natury , jakies bakterie może miałam i to może byc przyczyną. trzymajcie się ciepło -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
witajcie trochę Was podczytuje, ale nie zawsze mam czas by nadrobić zaległości. u nas mamy zwariowane dni , z dwójką dzieci zwłaszcza zimą jest trudno ogarnąć wszystko. Do soboty jest u nas teściowa i później muszę radzić sobie sama, a tak teraz choć ona zrobi zakupy i obiad. Co to będzie , choć już np raz wyszłam na spacer z dwójką dzieci i nie było tak źle, ale moja Julka to żywioł i trzeba jej bardzo pilnować bby gdzieś nie wpadła pod auto itp. Jaś jest strasznym zmarźluchem , ale pierwsze 3 doby w szpitalu był cieplutki rączki nóżki, a jak poszedł na naświetlanie i wrócił to teraz nie może się wyregulowaći ciągle jest zimny. Teraz ubieram go body długi rękaw, pajac,skarpetki i frote pajac z wywijanymi rękawiczkami idopiero w takim ubraniu jest ciepły . Jak tylko zdejmę to zaraz się wychładza. Wiem że jak nóżki są ciepłe to rączki mogą być chłodne , ale on wyraźnie nie może spać jak jest mu zimno. Ale żeby nie zapeszac to 3 noce w miarę ładnie zasypiał, dziś nad ranem nie mógl godzinę zasnąć a jak już spał to za pół godz jula sie obudziła z ogromnym kaszlem. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Cześć wszystkim powoli u nas się normuje, Jula niby nie zazdrosna ale od 2 dni ma wścieklice wszystko ją drażni . Może to jest reakcja na jasia. Od jutra zaczynam werandować Jaśka i może w niedzielę zrobimy pół godzinny spacerek. Już się nie mogę doczekać. narazie teściowa jest z nami i choć ugotuje obiad i jak z Julcią wychodzę na spacer to ona siedzi z Jaśkiem. Sam Jaś jest w miarę spojonym dzieckiem, dziś jakoś nie może spac głęboko dopiero po 2 godz usnął. I xhyba to po buraczkach które zjadłam wczoraj. Więc muszę bardziej uważać, na to co jem. I co ja zjem na wigilię ? Przynajmniej nie będę na porodówce w święta tak jak z Julcią. rodziłam w Wielką Sobotę. Co to będzie jak teściowa pojedzie i zostaniemy sami , trzeba będzie się zebrac i jakoś zorganizować. -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie jesteśmyod czwartku w domku, ale tyle jest pracy przy dwójce dzieci. Mimo tego ze teściowa przyjechała i pomaga nam . Teraz chcę na tyle ile to możliwe spędzać czas z Julcią by nie czuła się opuszczona . Dziś byłam na kontroli w związku z zółtaczką Jaśka i jest ok przytył w 3 dni 150 gr to podobno dużo. Jak narazie dużo śpi , co ok 3 godz je , tylko dwie noce od 12 do 2,30 nie mógł zasnąć , ostatnia noc była ok, oby były tylko 2 pobudki nocne . Mam kłopot bo coś mnie krocze zaczęło boleć (a nie bolało wogóle po porodzie) i okazało się że jeden z 3 szwów za wcześnie sie rozpuścił i nie wygoilo sie dobrze jeszcze. Teraz mnie ciągnie i pobolewa i czuje dyskomfort, byłam u mojego ginka kazał rywanolem przemywać i czekać aż sie zagoi. A może to potrwać jeszcze tydzień. Pierwszą mam dziewczynę i okazuje sie że , Jasiek strasznie się przesikuje i zmieniam mu conajmniej 4 komplety ubrań na dobę. Już przestaje prasować puki to sie nie unormuje, staram się szczelnie zapinać pieluche ale jakoś bokiem lub górą sie przedostaje . Próbowałam z dwoma rodzajami pieluch i okazuje się że to nic nie daje . Jeśli chodzi o jedzenie to jadłam już 2 razy paprykę, pomidora, mleko, kapustę pekińską, twaróg i płatki owśiane, i po nich nie było negatywnej reakcji ze strony Jaśka. Mam jeszcze jeden problem , bo biorę żelazo i mam straszne zaparcia jadłąm już płatki owśiane i dużó jabłek i nic . Chyba odstawie na czas puki krocze do konca mi sie nie wygoi bo przy wypróżnianiu leci mi trochę krwi z nacięcia. Jeszcze o nacięciu , bardzo nie chciałąm być nacięta , i moja położna wcześniej powiedział że jak tylko się daje to chroni krocze , ale jaś był wcześniakiem i bardzo dużym więc podobno przy wcześniakach i tej masie ważniejsze jest szybkiem wydobcie dziecka , by w razie czego móc mu pomóc. Miałam maleńkie nacięcie , które wogóle mnie nie bolało mogłam tego samego dnia siedzieć na tyłku i było ok. Samo nacinamie czułam podono z relacji męża ( niewiele pamiętam) tylko stęknęłam , ale nie było to jakoś na tyle bolesne żebym to jakoś zapamiętała. Zszywanie nie bylo przyjemnie mimo dolewki znieczulenia zoo czuje się głównie ukłucia igły . Ale się rozpisałam , ale jula śpi jaś tez to mam chwilkę na naskrobanie kilku zdań. Już czytać nie mam czasu narazie . buziaki -
Termin GRUDZIEN 2008
julinka odpisał seventy na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witajcie rozpakowane i te nie Czekam dzis z niecierpliwoscia na wyniki badan jasia na poziom bilirubiny niby wypuszczaja przy poziomie 12,5 ale Jas mial najwyzszy 22 wiec pani doktor powiedziala ze musi miec 10 by w spokoju mogla nas wypuscic.Bo zoltaczka czesto troche wzrasta wiec im mniej sie zmniejszy tym lepiej dla Jasia. Juz tak strasznie tesknie za Julcia , boje sie ze kiepsko zareaguje na moja nieobecnosc i na Jasia. W sumie to juz 8 doba poza domem... ale jak trzeba bedzie zostac to zostane wazniejsze jest teraz zdrowie Jasia. Tak wogóle to jestem w tych moich dzieciach niebiansko zakochana, co chwile jak i nich pomysle to lezka mi sie kreci w oku. Gdyby Jasia miala na sali to czas by sie nie dluzyl a tak czas odliczam na kolejne karmienia . Kolejna sasiadka z sali trzecia wychodzi do domu, zobaczymy o 12 maja byc wyniki. Modle sie o wartosci 10 bilirubiny. Trzymajcie sie , troche wyrywkowo Was podczytuje ale nie zawsze klaptop tutejszy jest dostepny. buziaki