środek Polski

mój mały to woli przytulanie zdecydowanie kobiet, tacie i dziadkowi pozwoli się przytulić ale sporadycznie, ale to chyba dobrze - mały mężczyzna, P.S zgadzam się z Pomorzanką - przytulania nigdy za mało,

Pomorzanka - mój też zanim jeszcze skończę mówić mówi tak wiem, czasami mam wrażenie że to już odruch bezwarunkowy :))

Hej ponownie, nadrabiam zaległości w pracy po tygodniu nieobecności, a te zastrzyki to na co przy gipsie, żeby nie było zakrzepów? zdecydowanie 30 są najlepsze ;) :)

Stonoga :) wiesz co myślę że to pozostałość po "starych czasach", niby jest w sklepach ale może zabraknąć, a jak za darmo to jak tu nie skorzystać,

Pomorzanka Podczytująca Przebiśnieg Stonoga [ cześć] witajcie wszyscy :) Sen co by nie mówić dobry na wszystko. Pomorzanka faktycznie nie da sie przespać ale choć ciut nerwy podleczyć, wczoraj poszłam spać z tymi pierwszymi kurami ;) i dzisiaj już więcej optymizmu we mnie, :)

mnie się wydaje Pomorzanka ze panowie nie potrafią tyyyle rozmawiac, oni wolą konkretnie,

ja też uciekam, zwolnie się dzisiaj wcześniej z roboty bo chyba obok nerwów zaczyna mi coś żołądeczek dolegać, czyżby mały zaraził mamę i dopiero teraz jak nie trzeba się mobilizować żeby go leczyć to dopada mnie, Pomorzanka u ciebie jest chyba podobnie - najpierw syn teraz ty,

chyba masz rację Pomorzanka, nie znalazł odpowiedzi to uciekł ;)

ale nic nie stoi na przeszkodzie żeby Quercus wrócił do niego ;) co, może zdradzi gdzie szuka, może faceta porządnego też tam można znaleść ;) :)

a ja marzę o łóżku, lubię spacery i zazwyczaj dają mi energię, ale dzisiaj chciałabym przespać, muszę ratować swoje pozytywne myślenie o którym tak mądrze kiedyś pisałam ;) :) może jakąś czekoladkę, albo ptasie mleczko sobie strzelę,

można wytłumaczyć że spacer to zalecenie dla rozruszania tyłeczka po zastrzykach :) P.S ale rozumiem, to gaaadanie potem,

aaa, brzmi....tajemniczo :) ale ciekawie,

Podczytująca - a można spytać na jaki temat piszesz,

Podczytująca -

czytałam że już polski przerabiałaś, coś chyba reszta dzisiaj b. zajęta,

nie wiem czy współczuć - lubisz historię? ja to sobie czasami powtarzam że jak mały bedzie chodził do szkoły to sobie coś poprzypominam bo teraz to wstyd bo niektórych rzeczy nie pamiętam, ale może to tak fajnie wygląda jak sie tego nie ma :)

i ciągłe odgruzowywanie, ;)

Dobrze by było, no i na jakiś konkretny spacer można iść, albo na plac zabaw, bo w tym domu to tylko.........samochodziki :)

Też tak uważam, w końcu to Ty jesteś chora i musisz wypocząć, mój mąż tez zawsze wpędzał mnie w poczucie winy że ja siedzę w domu a dziecko do przedszkola, dzięki mały już też w przedszkolu, zobaczymy jak ma być gorzej to go złapie, na razie jest ok, jak juz paczka mamby została zjedzona i śmiejżelki to ...:)

a dzieciaczki w szkole/przedszkolu

Kto wymyślił poniedziałek, nie można zacząć tygodnia od wtorku ;)

Przebiśnieg

Tata obwinia mamę, dzięki Pomorzanka, wiem że nikt nie poradzi mi co robić, ale takie wsparcie jest bardzo pomocne, a jak tam Twój tyłeczek, czytałam że już załatwiłaś sobie masowanie, ;)

Mam taki chaos w głowie, nie wiem co myśleć,czuję się bezradna nie byłam przygotowana na to co wyprawiał w weekend, czy mozna być tyle lat ze sobą i widzieć człowieka zupełnie innym niż jest, co się dzieje w tej męskiej psychice że nic i nikt się nie liczy w obliczu jego urażonej ambicji,

Wiesz Pomorzanka ja chyba sobie jakoś poradzę, ale boję się o małego, cieszyłam się że jakoś te kontakty się układają, że raczej mąz nie nastawia małego przeciwko mnie i nie gada głupot, ale teraz to juz wątpię, boję się tych rozgrywek,