Fredzio
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Fredzio
-
niewiem,ale jutro zapytam.Ja tez musialam odstawić ze względu na serce,teraz sie odważyłam na 5mg,zawsze to cos a serce spokojne...paaa
-
nie chcę straszyć ale moja znajoma po zeli dostała porażenia nerwów lewj ręki i chodzi na rehabilitacje z kiepskim skutkiem(reka niewładna)już 3 miesiąc...ja tez stosowałam zelę 10mg w lutym,(zlecialo 8 kg),w marcu tylko dieta a teraz po połówce i jest ok.Naprawdę to poważny lek dla otyłych.9 kg.w dziesięć dni????mam nadzieję,że to woda?łykaj witaminy i jedz owoce,mięcho,bo polecą ci włosy,cera,zasłabniesz w końcu...uważaj na siebieAnyBudzyk bo ten spadek wagi jest bardzo niepokojący!!!!pozdro
-
obiadki-tak mialo być,sorki
-
Tak dziewczyny trzeba jeść,inaczej metabolizm tak sie spowolni....organizm nie jest taki głupi,gdy dopadnie go \'bieda\'trzyma zapasy na czarną godzinę,dlatego nie schudnie bardziej ta ,która prawie nic nie je ale ta która je zbilansowane małe acz częste posiłki przynajmniej1000kcal.Pozdrawiam!
-
jOKAA-masz rację ,przecież i tak w kółko piszemy o zeli, jak na nas działa,efekty,porady ,czasem pożalimy się,naprawdę nie wiem co mozna jeszcze???Halllooooooooo,pouciekały!!!
-
No wiecie co,ja chyba zostane jestem za stara na przeprowadzki....chyba ,że wszystkie tam pójdziecie.Tak często znowu nie piszę...moja wczorajsza walka z...tortem wyglądała następująco:zrobiłam kawkę z cynamonem i imbirem.....do tego wsunęłam 2 kawałki tortu....przez chwilę byłam w niebie....no, potem typowe wyrzuty sumienia(nie do końca szczere)A to wszystko wina teściowej!!!przyniosla tort urodzinowy noi co ?miał sie zmarnować?Zresztą teściowa jest super,tak tylko wymyślam,w końcu na kogoś muszę to zrzucić....:D
-
Voodi to taki żart:D,a ze śliwkami to święta prawda...hejTak na marginesie kiedyś znalazłam tu temat lewatywy...myślałam,że będzie coś o czyszczeniu jelita grubego... a było o wspólnych lewatywach we dwoje...pierdoły takie ,że oczy puchły bleeeeeebaj,baj
-
Nietoperek-ja też jestem jedną z najstarszych w naszym gronie(38 na karku,dwoje dziecióf),dlatego zdjęcia zobaczycie gdy osiągnę wagę ...70 (chociaż);)trzeci dzień biorę połówkę zeli i jest super. Laski na zdjeciach wyglądacie świetnie,dajecie wiarę ,że się uda i nam.No dobra idę spać bo jutro 5.30 bieg po figurę szczupłejinaczej:DDobranoc,niech zelka nie zakłóca wam snów baj
-
Voodi viv la lewatiw,!!!:OJa dziś gotowałam chińszczyznę na parze mniam
-
Chorobcia pół godz. czytałam zaległości,no,no.Na zaparcia najprostrzym sposobem są śliwki suszone (10 sztuk),zalane szklanką wrzątku i przykryte na wieczór.A rano pijemy ten napar i zjadamy śliwki,szykujemy następną porcję na wieczór.jedyny minus to kaloryczność,ew.można zmniejszyć ilość śliwek po uzyskaniu efektu...:-P,lub zrezygnować z wieczornej porcji.narka!!!
-
A ja obrazilam się na wagę,nie wejdę na nią co najmniej dwa tygodnie.:-PNiewiem jak to sie stalo ale dzis zabrakło mi wazy,jogurtu i zjadłam kromkę razowca.Mąż byl wielce zdziwiony...bo dawno nie widział mnie z chlebem w dłoni.U nas dzisiaj piękna ale wietrzna pogoda.Pozdrawiam was serdecznie mayu83-myślę ,że lekarka wiedziala co mówi,mozesz ewentualnie wziąć połówkę(dla spokojności);)
-
Witam zeliksiarki!!Dziś wzięłam drugą połówkę zeli i jest bardzo dobrze,może sama świadomość wystarczy.Mam zamiar juz nic dzisiaj nie jeść ,tylko pić,pić ,pić....herbatki: Sorki Voodi,faktycznie nie napisałam ,że to książeczka dla maluchów...:D A jeśli chodzi o mężczyznów :Dnaszych kofffanych....Mój wcześniej sie podśmiewywał z mojego tłuszczyku,ale w granicach normy.Za to teraz szczęśliwy,ciągle dostaję jakieś prezenty...chociaż myślę ,że to też ma związek że śmiercią naszej kuzynki.Taka tragedia daje bardzo duzo do myślenia,nad naszym życiem,gonitwą do nikąd...jak dużo przegapiliśmy,które sprawy są naprawdę ważne,a które nie...i co jest najważniejsze??? Także zmniejszajmy nasze małe dołki,pomyślmy o tych co są naprawdę nieszczęśliwi,uśmiechajmy się bo przynajmniej mamy ....zdrowie(jako takie)haaahaaaa A jeśli chodzi o prace za granicą,to my pracowalismy oboje,niewiem jak to jest osobno-myslę,że ciężko...ale i rozłąke da się wytrzymać -komórki,skype,kiedyś tego nie bylo.Buziaki
-
A teraz\'Czy Kasia to chłopak?\" Popływajmy na golasa... Krzyś sądzi, że Kasia odmówi, lecz ona się zgadza: -Dobra. I się rozbiera.W pierwszej chwili Krzys widzi tylko pośladki. Lecz Kasia zaraz się obraca. Krzyś wybałuszył oczy rozdziawił buzię. Bełkocze: -Ty nie masz kusia?! Zdziwiona Kasia spogląda na swoje podbrzusze i odpowiada: -No wiesz...ja mam kuciapkę!!! Najśmieszniejsze jest to,że tą książeczkę wypożyczyła z biblioteki...teściowa...(haha)oczywiście nie mając zielonego pojęcia,co w niej jest...ale się uśmialismy z mężem,bo synio jakoś nie był zainteresowany...:DHEJ JOŁ!!!
-
hej!!!!dzięki laski za porady w sprawie mojego synia,juz jest lepiej,kryzys minął,tylko czekać kiedy resztę rodzinki dopadnie.....wiecie co ?dziś wzięłam połówkę zeli,ponieważ moja waga....w środę 75kg(tak sie cieszyłam),a dziś z rana78....wiem,to moja wina bo dopadły mnie batoniki(mam 5 sklepów z tym świństwem:-P noi są efekty...A jutro przyjeżdża szwagierka i powie:nie widzę żebyś schudła...Tak wogóle to gdy trochę \'poluzowałam z dietą to widzę po brzuchu,że juz nie jest taki płaski,muszę bardziej uważać na to co jem...czy ja kiedyś dojdę chociaż do 70kg???:O wiem,że nic łatwo nie przychodzi.Właśnie przeczytałam o wodzie z cynamonem i cytryną ,lecę przygotować,noi piling,itp. echhhhh Voodica ty jestes naprawdę nocnym markiem...ja o tej porze słodko śpię ;)pozdrowionka lecę sie prysznicować!!!!póżniej wam napisze coś fajnego :D
-
Cześć laski,kawa Voodi jest pyszna i delikatna....i wreszcie inna,sama przyjemność!!!: mayu83 kurcze trzymam za ciebie kciuki,może się wchłonie....my baby ciągle mamy z\'tymi sprawami \'problemy!!!Mam nadzieję,że zabieg nie będzie potrzebny. A mój mały synio ma ...grypę żołądkową.Żeby było tragiczniej,nie wiedząc co się święci przez 2 dni pił napar ze śliwek(przeciw. zaparciom),jak poszło......echhhh,cała noc na nocniku,temp.39.Jeszcze te śliwki...:O Iczy nas czeka to samo????? Voodi w sobotę robię piersi z ananasem,mam nadzieję ,że będą mniamuśnepozdrowionka!!!
-
Witam wszystkie,te wytrwale i te mniej,zaatakowane przez chałwę;),jak również przez psorka....żeby było sprawiedliwie to\'maj inglisz\'jest jak \'couch potato\'....:O,i się nie chce i zawsze coś innego wypadnie do roboty...echhhhdo końca życia chyba będę mówić:Kali chcieć jeść! Na pocieszenie kupiłam herbatkę \"owocowy pocałunek\"....może być....ujdzie. nina21-no co ty,jakieś małe,maleńkie pozytywy napewno były ,trzeba je tylko znależć,albo wieczorem zrób sobie kąpiel z b ąbelkami....:D dziś zrobiłam tonę sałatki z tuńczyka,oj będzie wielki bebzon....
-
niepowiem-ten ostatni to oczywiście o mnie,masz rację świetna konkluzja.Lecę spać ,chorobcia bo póżno dobranoc dziewczyny!!!!!
-
Teraz widzę,że głupota nie ma granic.Ale nie jest tak żle,czasami kilka miesięcy nie czuję łomotania,a czasami kilka tygodni pod rząd.
-
to znowu ja,niektóre krople do nosa uzależniają śluzówkę,większość lekarz zaleca odstawić po ok. 3 dniach stosowania.To są tzw.skutki uboczne,b.długiego stosowania.Wyjeżdżając za granicę kupuwałam nawet 30butelek...Xylometazolinu....chore wiem,ale obie dziurki w nosie się zatykały i tym się trułam.:O MÓZG TEŻ MIAŁAM ZATKANY....
-
NIEPOWIEMNIEPOWIEM-chyba się starzeję bo jakoś nie myślę o masażyście....poza komleksami(jestem gruba,nogi kołki,okropny celulit...itp.),normalnie skapciałam...chociaż jeśli chodzi o mojego męża(czytaj-stosunki damsko-męskie)to między nami jest super(17lat):O Zeszłego lata plażowałam nad morzem...w spodniach....i przynajmniej zdjęcia dalo sie obejżeć;)
-
niepowiemniepowiem kurczę serce to sobie załatwilam...kroplami do nosa... które kiedyś namiętnie wlewałam w siebie,ładnych parę lat.A wiecie co wystarczyło? trzy, doslownie trzy dni przerwy:O:O,ale serce zostało z lekka uszkodzone.Można z tym żyć -jak mówi mój doctor...A mój kot,gdy mial 8 tyg.nie dał się zbadać lekarce,póżniej jeszcze gorzej,co będzie gdy naprawdę zachoruje???obcym nie da sie dotknąć,obwąchuje gości jak pies:-P,dla nas jest milutki:D Ma 6 miesięcy.Wyobrażcie sobie prawie dorosłego kota,który...ssie kocyk...(trochę wcześnie był zabrany mamusi)a przy tym mruczy.....fiksum dyrdum:D
-
dzięki dziewczyny-niepowiemniepowiem i Marta63 teraz serce spoko,choć z arytmią to różnie,najczęściej daje znać w \'stanie spoczynku\'.Te słodycze są tak podstępne....a masuję się sama (po tym jak kobitki masażystki zbily mnie na kwaśne jabłko,siniaki miałam 4 tygodnie).Voodica dobrze ,że jesteś:Dmartulek ty masz Freda...a ja kota syjamskiego ...uwaga...Fredzia!!ups jakoś inny pseudonim nie wpadł mi do glowy;)Ale charakterny...Voodi ty też widzę,że jesteś kociarą!!!!mój Fredzio wiecznie wylegje się na moich kolanach.....mmrrrrrr
-
Mona27-ostatecznie chałwa to ziarna sezamu...:-P,gwoli sprawiedliwości moją dietę zaatakowało ciacho z bitą śmietanką:o(mężuś ma urodzinki....)
-
Martuś63 moje serce szwankuje,przy pierwszym op.bylo dobrze,a przy drugim makabra:drżenie serca,i to póżno wieczorem.Wytrzymałam dwie tabl. z drugiego op. i narazie przystopowalam,nadal dietka 1500kcal.,poranne biegi,masażi itp.:)
-
Cześć dziewczyny,dwa dni nie pisałam ,bo jakoś nie było co pisać.Moja waga wreszcie drgnęła,cieszę się bardzo ale z dietą trochę gorzej....dla niewtajeniczonych- zeli nie mogę brać,mam nadzieje,że przejściowo,lub jeśli waga będzie nadal szła w dół to wcale.:DCelulit trzyma się mnie pazurami,może kiedyś go pokonam.;)Pozdrawiam stare i nowe zelki,trzymajmy sie razem!!!!