asiulka 1981
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Lady Kate to współczucie :( my nigdzie się raczej nie wybieramy bo ja mam narazie zakaz wstrząsów samochodowych :) poza tym jak mówi natalka trzeba trochę zaoszczędzić a na wyjeździe to kasa idzie jak woda :)
-
u nas to nie jest opłata za poród rodzinny :) jeśli kobieta chce z kimś rodzić to tak jak mówisz trzeba tylko zapłacić za 'wdzianko' dla osoby towarzyszącej, a jeśli chodzi o tą opłatę na nowej porodówce to mi się wydaje że to jest wg uznania cegiełka na oddział + kasa dla położnej która specjalnie przychodzi do takiego porodu z domu :) ale w najbliższym czasie dopytam się dokładnie to napiszę :)
-
nie chce mi się otworzyć :( poza tym jak ktoś chce to płaci jak nie to nie :) nikt nikogo nie zmusza :) w czym problem? zresztą nie wiem tego dokładnie jak się dopytam to napiszę :)
-
poza tym ta opłata to taka 'cegiełka' na potrzeby oddziału :) wiesz w większych miastach szpitale są lepiej dofinansowane niż w małych i to co u was jest standardem to my musimy sami wypracować :) ja uważam że jest w porządku :)
-
Stakato nie jestem pewna czy tyle kosztuje, ale już pomijając to, powiem ci że cieszy się powodzeniem. ja mam zamiar rodzić na starej :)
-
czemu jesteś głupia???
-
Nie ma za co :) Porodówki są dwie: jedna tzw. stara (co nie znaczy że jakaś obleśna) tylko ona jest 3 łóżkowa (łóżka oddzielane parawanami) więc może się trafić że ktoś jeszcze będzie rodzić, i tzw nowa porodówka płatna (chyba w tej chwili 300zł), tam jest tylko jedno łóżko, rodzi się samemu i przez cały poród jest ta sama położna (na starej jak się kończy dyżur o 7.00 lub 19.00 przychodzi nowa położna), i po porodzie na nowej porodówce leży się w 3osobowej sali z oddzielną łazienką i 'aneksem kuchennym' (ten aneks to nie jakiś Hilton ale jest tam lodówka i czajnik elektryczny) pozostałe sale są 5 osobowe, ewentualnie jak jest baby boom to dostawia się 6 łóżko :/
-
jak chcesz to ci mogę napisać na meila ;)
-
ale dosyć blisko Warszay ;)
-
Agneste w takim razie przybij piątkę kumpelo po fachu ;)
-
czasem daje się glukozę ale po glukozie tak długo by nie spała, nie wiem jak tam gdzie rodziłaś ale u nas jeśli matka ma takie życzenie dokarmia się normalnie mlekiem :)
-
tylo ;) u nas też się zabiera bobasy do kąpieli :)
-
Tylo piszesz że "kosmetyki" Johnsona uczuliły twoją córcię - więc ja pisałam że nie wiem jak inne bo u nas używa się z Johnsona tylko tego żelu i po nim żadnych reakcji alergicznych przez 4 lata nie widziałam ;) słyszałam tylko, że bardzo uczula oliwka Johnsona :( a Oilatum też stosujemy na wysuszoną lub podrażnioną naświetlaniem skórę :) rzeczywiście jest rewelacyjny i nie trzeba po kąpieli w nim niczym dzieciaczka smarować, skóra jest po nim super :)
-
*dzidzia* powiem ci że pomimo wiedzy którą posiadam i tak mam stracha jak to będzie ;) jeśli chodzi o pielęgnację to pół biedy najgorzej się boję że nie będę umiała karmić :/ z doświadczenia wiem ile kobietek ma z tym duży problem :(
-
no no to dopiero różnica :) a ten becik to zastanawiam się jak on na żywo wygląda - czy nie za cienki na zimę :)