ewa76

ja mam na razie ubranka - sporo dostałam, kombinezonik łóżeczko materacyk podgrzewacz, pieluchy tetrowe i flanelowe i kocyk reszty brak i też widzę ze czasu coraz mniej

lecę na chwilkę do sklepiku :)

podejrzewają ze moja może ważyć przy porodzie 3800 - 4200 i mężuś jakoś nie chce rodzić czeka mnie albo mega wiadro albo cc albo nawet wyboru nie dadzą tylko na stół odwiozą

Żabciu nie martw się, mnie powiedzieli ze moja jest po prostu wielka więc nie ma co się tym sugerować - ma to po tatusiu - ja raptem 160cm wzrostu a tatuś 180 ;).

mnie na USG powiedzieli ze było by dobrze gdybym wytrzymała do 37 tygodnia potem mogę rodzić bo wielgachna dziewczynka więc nie trzeba czekać do końca :),aaa i termin mi się przesunął na 23 listopada - jednak od razu mi kobieta powiedziała żeby trzymać się terminu z początku albo z połowy bo dzieci różnie rosną ;)

a mój pępek dalej przypomina krater - troszkę chyba się spłycił ale dna nie widać ;) krecha niestety jest :(

oj tak :D, zdarza mi się to dość często bo jak siedzę w pracy to chyba jej niezbyt wygodnie i wierci się strasznie, no i oczywiście salwy śmiechu że obcy wychodzi :) :) :) ale niech im będzie co im będę broniła chwili radości :)

dokładnei mam to samo a nieraz ładuje się pośladkami to ja tchu nie mogę zaczerpnąć i takie jakby mrówki w klatce piersiowej czuję, no nasza Kruszynka w piątek miała 2150 :)

mój brzuszek wysoko i co chwila w żebra dostaję - ale radocha nieraz to aż mnie przytka takiego kopa mi zafunduje nasza maleńka Kruszynka

na twarzy mam pojedyncze wypryski dekold raczej gładki ale gorzej z nogami żyłki mi wylazły buuuuuuuuuuuuuuuuu - moja babcia ma żylaki więc możne i mnie to czeka :0, Meaaa - dobra jesteś z tą ilością ale ja na razie nic nie mówię bo pranie mam zamiar w tym tygodniu zrobić więc tez może mnie ilość zaskoczyć ;)

kinucha44 - zobacz możne jakiś grzybek ci się zadomowił za bardzo, bo to w ciąży często się zdarza. Ja mam upławy wodniste lub mlecznobiałe ale nie czuję swędzenia ani pieczenia

nie Misiu nie mam zawrotów głowy ale czuję ze mi się środek ciężkości przesunął bo jakoś mi tak nieswojo jak po schodach bez poręczy schodzę, mam wrażenie ze zaraz w dół polecę i uważać muszę.

Misia ja mam mdłości jak jestem głodna, teraz nie mogę na raz zjeść dużo tylko raczej po troszku ale bardzo często?, może jak zjesz odrobinę czegoś to Ci przejdzie

hej Brzuchatki, a ja dziś wcześniej z pracy wróciłam bo nam prąd wyłączyli i nie mogłam nic na kompie zrobić. teraz siedzę w domku i literatury sobie do pracki szukam. Współczuję Wam strasznie z tymi zgagami i ja już nie wiem od czego to zależy - moja maleńka jest naprawdę wielka a ja żadnej zgagi nie mam co więcej w nocy na siku też jeszcze nie wstaję tylko rano tak koło 8 jak już się na dobre budzę. Patinko - trzymaj się dzielnie - buziaczki dla Ciebie :). Witam nową Brzuchatkę Fajne te wózki co powklejałyście - ja myślałam ostatnio o x-landerze ale jeszcze zobaczę. Teraz zjadłam wielkie ciacho z truskawkami i galaretką i wiem ze tego było mi trzeba:)

Patinko - trzymam kciuki, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze. My po spacerku i odwiedzinach u Babci- ale dziś była śliczna pogoda :) teraz muszę poszperać w necie bo nie mam jeszcze nic z rzeczy potrzebnych do szpitala - kurczę ja nawet nie mam nocnej koszuli . Kiniak - fajnie ze znów jesteś :D

Hej Brzuchatki, a mnie znów nie było na forum ponad tydzień - ale artykuł mamy prawie skończony, byłam tak wykończona siedzeniem po 8-10h przy kompie ze nie miałam już siły do Was zaglądać. Teraz widzę ze raczej wszystkich zaległości nie nadrobię bo wenę miałyście wielką ;) ;) ;). W piątek byłam na USG - córcia zdrowiutka, wszystkie wyniki w porządku, to był 31 tc a maleńka ważyła 2150 :) :). Dowiedziałam się ze jak dalej tak dobrze i szybko będzie rosła to mogą zadecydować w szpitalu o cesarce - co wcale mnie nie cieszy ale jak bym miała problemy z naturalnym i mogło by to jej zaszkodzić to cóż robić - niech kroją ;). Teraz idziemy z mężusiem na spacerek a potem pewnie poczytam co naskrobałyście przez te kilka dni ;)

Żabciu ta widziałam i pewnie ten sprzedawca ma ja nadal, nawet się zastanawiałam czy je nie kupić ale niedźwiadek wygrał ;) Schiza - trzymaj się , mnie mózgownica paruje - ni długo nic tam nie zostanie;) zajadam fryciochy a potem znów do artykułu buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

Wy paskudy jedne - ja też chce frytek przez Was Żabciu wklej tego kurczaka - ciekawa jestem jak wygląda i czy też go widziałam

Kefirku - wszystkiego naj!!!!!! z okazji rocznicy :)

Żabciu dla ciebie :), w realu kolorki ma bardzo jaskrawe http://www.allegro.pl/item425680821_canpol_kolorowa_mata_edukacyjna_niedzwiadek_a_1.html

ja tez mam dziś lenia i to okropnego, szefciu mi przesłał artykuł który wspólnie piszemy i mam go przeczytać wpisać swoje uwagi i uzupełnić, Kefirku zamień się ja wolę sprzątać ja już bym mogła cały dzień ze ścierą i odkurzaczem ganiać tak mi się nie chce nad tym tekstem siedzieć :(

amorek - rozumiem Cie leciałam wcześniej a też różne myśli chodziły mi po głowie, tym bardziej ze najpierw siedzenie na lotnisku potem ponad 10h w samolocie potem prawie cały dzień na lotnisku i jeszcze 2,5h w samolocie - (w sumie prawie 30h) ale jedyny efekt uboczny to brak kostek u nóg przez ok 3 dni ;). Najlepiej jednak pogadaj z ginem i jak szyjka długa i łożysko ułożone prawidłowo nie powinni mieć przeciwwskazań- przynajmniej u mnie na to bardzo zwracali uwagę ;)

właśnie mi kurier przyniósł matę edukacyjną - jaka fajniutka i żarowiasta ;)

ja też znam ruda wredotę - no ładnie ładnie, ale moja dobra znajoma tez rudzielec - kompletny mętlik :) :)

odnośnie latania w ciąży to mnie dwóch ginów wiedziało że to najbezpieczniejszy sposób podróżowania dla ciężarnej. Teraz ciśnienie ponoć dość dobrze wyrównują w samolotach. Ja leciałam wprawdzie wcześniej bo w 24 czy w 25 tygodniu - nie pamiętam dokładnie ale za to lot trwał ponad 10h - i przeżyłam to bez problemów, tylko jak poczujesz ze nogi ci się robią ciężkie to po prostu nei przejmuj się tylko pochodź trochę po samolociku. T prawda ze niektóre linie maja ograniczenia i po którymś tygodniu trzeba mieć zaświadczenie od lekarza a czasem podobno od dwóch niezależnych. ale nie pamiętam od którego tygodnia - najlepiej spytać w konkretnych liniach. Meaaa - ja tez dopiero doczytałam o tym ze mężusia olałaś :) ;) ;) i omal się herbatą nie utopiłam:)