Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

podwójna77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez podwójna77

  1. Goplana - czyli to stan normalny:) skóra i mięsnie juz nie takie:). Zakupiłam blender z biedronki, daje czadu, faktycznie ma dużą moc. Jedyny minus jakiego się chwilowo doszukałam to chińska produkcja. Ale widać nie mozna miec wszystkiego. dzisiaj zrobię koktajl dla synka i sernik, więc wypróbuję w działaniu:) U nas tez singulair działa nieźle w okresie chorobowym.
  2. No to ból - najlepiej zabrać z przedszkola:/, przeczekać zimę. jak mu bakterie wychodza to nie ma co dyskutować niestety.
  3. To oczywiście ja się wymądrzałam:) Aaa ile ma synek lat?
  4. Dzidzius - spróbuj zrobić tę morfologię i badanie moczu. Mój brał broncho vaxom przez dwa lata z rzędu i przestał tak chorować, chociaz ponoć immunolodzy odradzają wszystko. Ja mam syna z takimi wynikami badań, że poprzednia juz niestety niepracująca nasza pediatra w szoku była zawsze twierdząc, że ja z nim w przychodni co 2 tygodnie powinnam być chorym na maksa oczywiście, a my w listopadzie na szczepienie przychodzimy, a ona nas w maju po raz ostatni widziała. Ale prawda taka, że mały hartowany od maleńkości, jak się dowiedziałam, że taki alergik /zaczęły sie problemy z alergia wziewna, bo cała reszta była od 5 doby życia/ to od razu się zaczełam roztkliwiac i kwoczyc na maksa. Efekt był jeden - maksymalne chorowanie. Szybko odpuściłam. Teraz pilnuje leków, ale z nimi nie przesadzam, kontroluję jak mogę i w rezultacie mały łapie mi 2 razy do roku jakiegoś wirusa. Nauczyłam się rozróżniać ataki astmy i alergii od choroby i antybiotyków jak ognia unikam.
  5. Paatkaa - jak widzisz czasami warto przyjrzeć się systemowi rodzinnemu :) - wiele wyjaśnia. Od nas zależy jak bedą miały nasze dzieci, jak my się uporamy z problemami sytemu i odkryjemy jego bolączki, to nasze dzieci juz będa miały to z głowy:)
  6. Witam :) Cieszę sie, że sie odezwalyście:) Paatkaa - spokojnie:) będzie dobrze:) Ja tak miałam z babcią, działo się działo. na jednym poziomie, poza pokojem wszystko wspólne, wszystko nie tak i źle. Ech... masz swoją rodzinę i tego się trzymaj, mama albo zroumie jaki błąd popełnia albo nie. Nic na to nie poradzisz. ------ Lulika - współczuje choróbska. Widac bez antybiotyku sie nie dało. ------ Emila - my tez jeszcze imienia nie mamy tak na 100%. Zdążymy:) ------ Dzidzius - a może to wirus jest i ten antybiotyk na nic? Kurde dali Wam skierowanie na morfologię? Moja alergolog twierdzi, że zdrowsze i tańsze badanie krwi za 8 zł niz antybiotyk, a tam od razu widać czy jest konieczny. Nastepny antybiotyk to kolejne osłabienia dla smyka. Ile synek ma lat? Alergik? Pogubiłam się, dlaczego cc? Ułożenie nie takie? ------ Masaya - ja tak odstawiałam wesele, niestety miałam ok 40 km w jedna strone, mały się darł pół nocy, ja błądziłam i za 2 razem juz zostałam w domu, a mój sie do rana bujał jako świadek. Mnie juz wszystko jedno było taka zmęczona byłam:D ------ Kalina :):) ------ Paatkaa - i super:) no wyjasniło się. Co do zachowania rodziców, to popatrz na nich przez pryzmat ich rodziców, o ile ich znasz/znałaś. Czasami inaczej po prostu nie potrafią. ------ Ruda - biedulko płukaj lyżeczkę wody utlenionej na pół szklanki ciepłej wody. Łagodzi bardzo ból. Byle nie za często:) zdrowiej szybko.
  7. W sumie racja:) ale zmiekł i tyle, jak kaczuszka:D A mały rządzi okropnie:) szaleje ile wlezie, zwlaszcza wieczorami, następny synuś mamusi będzie:)
  8. Kalina - nie chodzi mi o to, że niżej, bo to wiem:) ale taki luźniejszy sie zrobił:) dziwne uczucie:). A i jestem przykładem tej, co to przed porodem nadal miała brzuch na zołądku, a dzieciątko w żebrach :) ------ Masaya - tu nie chodzi o stawianie się tylko bardziej o odwagę postawienia granic i konsekwentne przestrzeganie ich. Ja od kiedy mi sie udało wreszcie powiedzieć basta wreszcie mam spokój. Dotyczy to nie tylko rodziny, ale ogolnie życia. Wielu z nas nie chcąc miec problemów, nie chcąc sie kłócić wiele odpuszcza, a to błąd, tylko sie pogrążamy i jestesmy bardziej sfrustrowani. Kurde w psychologa się bawię:)
  9. Paatkaa - spokojnie, być może kiedyś dasz radę się odciąć. Ja na swoim i koleżanek przykładzie już wiem, że to po 30 kobieta ma dopiero siłę na stawienie czoła rodzicomi światu w ogóle:) teraz wpuszczaj jednym, a wypuszczaj drugim uchem, tłumacz chorobą i tyle. I nie daj się, już niedługo. Podejściem do starszego wnuka też spróbuj sie nie przejmować, wiem, że to trudne. U mnie w rodzinie wielkie podziały na lepszych i gorszych i jest to przykre, ale to problem tych, którzy dzielą, a nie Wasz:) Z doświadczenia powiem Ci, że Marciny spokojne:), a Bartki po tyłku dają. Zwłaszcza jak sa rozpuszczane :) Biustonosz tez juz nabyłam, miseczke wiekszy i tyle. Przy nawale pokarmu i tak nie wiadomo jaki rozmiar osiągniesz, ale przy karmieniu raczej dużo wiekszego niż teraz nie powinnas mieć. ------- Heelenka - szkoda nerwów, z prawkiem tak bywa:) w końcu zdasz:) ------- Masaya - koszulę kup sobie może L, bo w sumie biust będziesz miała taki jak teraz mniej więcej, a w nocy wygodniej jak luźniej. Zresztą w tych piżamach rozmiarówka taka, że czasami mierzyc trzeba. A co do ubrania to może upoluj jakąs bluzke lub kiecke w lumpku? Kurcze ja kupiłam na poczatku ciąży legginsy ciązowe w Lidlu i wiem, że ani razu ich nie założę, leżą w szafie i chyba na allegro będę musiała wystawić, bo w sumie wolę spodnie, tak mi uda przytyły, a poza tym sa odrobine za długie i wygladam w nich okropnie. Nie ma sensu czasami kupować nowych rzeczy. ----- Goplana, Kalina - Wy jako doświadczone wielociążowe powiedzcie mi czy to normalne, że mój brzusio jak teraz urósł bardziej to lekko zjechał w dół i już nie jest taki napięty, tylko mogę sobie go delikatnie "popodrzucać":) do góry?
  10. Paatkaa - dom to nie muzeum!! Zamknij drzwi albo udaj, że spisz i olej. Nie pamięta wół jak cielęciem był. Sorki, ale tylko to mi się ciśnie. Trochę asertywności, bo Ci mama na glowę wejdzie.
  11. Paatkaa - zarówno mamie jak i męzowi przydałaby sie lektura o tym, co się dzieje jak rodzi się wcześniak i cokolwiek jest nie tak. Olej wszystko
  12. Witam:) Heelenka - powodzenia, w końcu się uda spokojnie:). Zastanawiałam się czy to studia Ci tak w kośc dały, że się nie oddzywasz:) ------ Paatkaa - jak dzisiaj? ------ 35plus - podziwiam, ja po ok 3h na nogach już ledwie brzuchol ciągnę:), a raczej on mnie:D. Wsio mam obczytane z tego co proponujesz:) juz polecałam dziewczynom kilka tygodni temu:) ------- Masaya - nieźle z tym teściem, swoja drogą faceci często maja wybitnie marne pojęcie o zakupach i niezbędnych do gotowania produktach. Większości się wydaje, że bigos to kapusta, kiełbasa i ew mięso. Takie skróty smakowe:) Fajne jedzonko na świeta:) Ja zazwyczaj przegne i potem sama to zjadam:) Więc w tym roku nie zamierzam, zrobię to bez czego sobie nie wyobrażam świąt i tyle. Rok temu wigilia u nas była to pól lodówki zawalone było i pół kuchni.
  13. Rybka - jak lubisz byc zaskakiwana to polecam kryminały Gerritssen:)
  14. Goplana - nie czytaj tej miernoty koszmar:D, ja nie miałam nic, chora byłam i koleżanka podrzuciła jako hit. Dla mnie kit:D:D
  15. Goplana - nie czytaj tej miernoty koszmar:D, ja nie miałam nic, chora byłam i koleżanka podrzuciła jako hit. Dla mnie kit:D:D
  16. Goplana - a w życiu bym nie kupiła:) od kilku lat kupuję tylko i wyłącznie książki popularnonaukowe, dla dzieci i dot rozwoju osobistego. Kiedyś kupowałam sporo powieści, ale wyższego lotu, niestety mam mocno ograniczone pole regalowe:) Wyjatek zrobiłam dla Gordona Ramsaya, ale dlatego, że bardzo chciałam przeczytać, a nie mogłam nigdzie tego dostać:) Pottera uwielbiam:) i zarażę swoje dzieciaki nim:) Zreszta młody już w audiobooku przerobił 4 częsci 2 lata temu:). ZMierzch też czytałam i Greya:D ale tylko z ciekawości jak się skonczy marne okrutnie:). Ale za to duże lepsza od zmierzchu jest trylogia "Pięlne istoty". Ostatnia częśc mnie trochę rozczarowała, ale filmu nie tykajcie - koszmar! ---- Mnie ciągnie i promieniuje na prawy posladek, to może połączymy siły i będziemy cierpieć co 2 dzień?:D:D ----- Rybka - ja akurat nie cierpie polityki, o Wałęsie się nie wyrażęm ale koleżanka mnie na tyle zachęciła, że przeczytałam. Jak teściowa lubi takie rzeczy i lata 80-te to będzie jej się podobało. O Lackberg tez słyszałam same dobre rzeczy - w końcu dopadnę:)
  17. Mnie też brzuch na wieczór lub popołudniem ciagnie, boli momentami, ale ja wiem jak wyglądają skurcze i nie mam takich bóli jak Ty. No i moj brzuch miękki. Pierworódki często porównuja pierwsze skurcze do bóli miesiączkowych. Podobne to na początku w sumie.
  18. Paatkaa - to jak wróci i zje:) czasami wystraczy lek w małej dawce i odpuszcza, wiem, bo moja siostra obie ciąże tak przechodziła.
  19. Paatkaa - ja Cię straszyć nie chcę, ale może jak mąż w domu, to podjedźcie do szpitala żeby Ci ktg zrobili. Uspokoisz sie albo dadzą Ci coś na uspokojenie jeśli to skurcze. 1,5 tygodnia to trochę zbyt dużo jak na mój gust, ale to tylko moja sugestia. Miednica mnie boli od jakiegoś czasu albo to biodra?hmmm boli i już:) i krocze ciągnie okropnie jak kucam. hmm wspomnienia wracają:) ------ Kalina - mniam :) brzmi nieźle:) ja z mascarpone tylko tiramisu robię, te na szybkie i latwe wyglądają
  20. Paatkaa - a to nie skurcze aby? bierzesz coś? ------- Kalina - hmmm zawijańce:) My w tym roku u siostry Wigilię spędzamy. Jeden dzień świąteczny pewnie przeleniuchujemy, bo mały z ojcem będzie, a drugi pewnie spacer albo gry rodzinne, może z jakąs wizytą do moich rodziców. U mnie tradycyjnie będzie królewiec i ciasto bakaliowe lub sernik, sałatki, śledzie po wawelsku i chyba tyle. Wigilia gdzie indziej, to reszty nie robię:) M dużo nie je:D ----- Wow Ola - faktycznie szaleństwo :) za mną chodza domowe z mięskiem:) musze sie zebrać któregoś dnia. ------ Goplana 600W powinien z mięsem sobie poradzić. Co do prezentu, to fajna gra zawsze mile widziana wg mnie. Chociaz zalezy jaka dziewczynka, patrząc na córkę mojego M, to nie wiem, czy kiedykolwiek zacznie grac w cokolwiek poza kompem i tabletem :/. Hitem są też pamiętniki dla takich małych dziewczynek, w księgarniach są od kilkunastu zł w zwyż.
  21. Emila - jak nie przeszło to lekarz, jak nie ma źle to herbata albo sól fizjologiczna. Rumianek często odradzany jest, zależy od sytuacji. ------ Paatkaa - to może kiedys z bakami w góry sie wybierzemy:) Jak podrosną:) Brzuch twardy? Kobieto z Twoimi problemami nie wiem jak funcjonujesz, ja wczoraj narobiłam sie tych pierników i brzuch mnie ciągnął, kręgosłup łupał, ech starość:D ----- Goplana - to masz z ubrankami jak ja, nic nie mialam, teraz stosy, ale jeszcze nie wywalczyłam komody dla młodego, albo mi sie nie chce albo ciągle cos innego. Dzisiaj się zmusiłam i kilka godzin prasowałam, bleee. Wałęsową kończę wreszcie, trochę mnie w środku zaczęła nudzić:) ale ogólnie podoba mi się jej podejście do sprawy:) nie owija w bawełnę. Do reki bym tego nie wzięła, bo też biografii nie lubię, ale koleżanka mi poleciła. Lackberg jeszcze nie czytałam, bo ciągle jolejki po nią są. Chyba w ebooku przeczytam w końcu. Teraz sobie wypożyczyłam "Zakopane odkopane" Młynarskiej. Czytalam wspólną ich książkę z Wellmanową napisaną i mile się zaskoczyłam. Blendera ręcznego nie mam. Mam dużego robota kuchennego wielofuncyjnego, ale myslę, że jak po porodzie dostanę kasę z ubezpieczenia to sobie kupie taki mechaniczny, ktory nawet lód kruszy. Mały i poręczny i gorące można wlewać. Ten mój juz ma ponad 8 lat i lekko podniszczony jest, sokowirowka się popsuła już. erknęłam na lidla:) coś podobnego, ale z akcesoriami chcę:)
  22. A u nas nie ma śniegu prawie w ogóle aż dziwne. Zazwyczaj już okopy miałam na ogródku:). Dziwnie tak patrzeć w TV na zasypane pół Polski, a u nas nic:). Masaya - ja w 5 miesiącu Tatry i Beskid Żywiecki, w poprzedniej ciązy na początku szóstego wylazłam na Śnieżkę, a w 7 robiłam po kilkanaście km tras nadmorskich. Teraz siedze na tyłku i aż się boję jak poród, bo siły nie te. Szczerze powiem, że Tatry wielbie ponad wszystko, ale trasy nad Morskie Oko wprost nienawidzę. Boli mnie jak chcąc dostać sie w niektóre miejsca muszę ten asfalt przejść choć w połowie.
  23. Witam niedzielnie:) Prawie sie odrobiłam:) obiad przygotowany tylko do pieca wstawić, ciasto na pierniki wczoraj zarobiłam, dzisiaj z małym mamy piec, ale mi zamarzło w ganku:) i muszę czekac aż bedzie sie dało wałkować:). ------- Lulika - zdrowiejcie! szybciutko:) też z bólem gardła wstałam:( Ja teraz kupując bakalie mocno prześwietlam woreczki, a jak nie widac to potrząsam czy lekko przelatuje sprawdzam. ------- Wiecie u mnie sie z tym oddychaniem poprawiło, aż tak bardzo od prawie tygodnia sie nie męczę - mam mala teorie, że byc może morfologia mi się poprawiła, sprawdzę w piątek lub po niedzieli zaraz to Wam napiszę czy to z tego powodu. ------- Ja pokochalam morze dopiero będąc w poprzedniej ciąży, gdy poznalam na forum cieżarówkowym moja jedyną przyjaciółkę. Uwielbiam tam jeździć i zastanawiam się czy to nie chodzi o to, że towarzystwo takie, a nie inne:) oraz miejsce /nie lubię wybrzeża środkowego, bo umrzeć z nudów można/, poza tym widzę zbawienny wplyw na mojego małego alergika. Góry moje drogie są jak dla mnie nie do pobicia, zaraziłam nimi już wiele osób i zapowiedzialam swoim chłopakom, że w czerwcu jedziemy w Tatry, bezdyskusyjnie:). Ostatnio byłam we wrześniu, ale bez nich. Nawet trochę połaziłam:) w tym stanie:) hihihi. A morze - no cóż, ja uwielbiam w wakacje wymoczyć swoje 4 litery, jakoś wyjazd wakacyjny bez tego jest dla mnie jakis niepełny:). ------ Paatkaa - bo Ty jak ja w góry blisko masz:), a skoro jeszcze męża stamdąd wyrwałaś, to pewnie jeszcze bliżej :) Teraz zauważyłam, że Ty ze śląskiego :)------- Lulika - jesień w górach cudna:). Mój M mi Bieszczady pokazał, marzę o wyjeździe w jesieni tam. ------ Ola - ale cudnie musi u Was być:) u mnie tylko troszke posypało wczoraj, ale juz lepiej niż szaro-buro:) ----- pozdrawiam niedzielnie Brzuchatki:)
  24. Masaya to sprytnie macie:) nie ma co narzekać, zawsze to pół domu funkcjonuje. ----- Goplana - zapomniałam napisać, dzwoniłam na porodówke tam, gdzie chcę rodzić i powiedziano mi, że lewatywę robią tylko na wyraźne życzenie i nie muszę zestawu mieć ze sobą. Zadzwoń więc sobie i dopytaj:)
  25. Goplana - dasz radę:) jak zwykle zresztą. Moja psiapsióła w zachodniopomorskim i pisała, że da się żyć i gorzej bywało, a w Tv gadali, że ostatnio takie wiatry w 60 któryms były. hmm tez w sumie kilka lat temu było chyba jednak gorzej, jak przez małopolskie i częśc śląskiego trąba powietrzna przeszła. Jak jelitówka? odpuściła wreszcie? ----- Heelenka - kota nabrała futra i daje radę, wylazła i po 20 minutach juz się darła, żeby ją wpuścić:) ---- Ola, Goplana, Heelenka - w cudnych okolicach mieszkacie:). Troszke zazdroszczę, ale troszkę:) ----- Sylwester pewnie w domu. Planów zero
×