Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

podwójna77

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez podwójna77

  1. Lulika - udanej imprezki:) daj znac czy dzieciaki zjadły wszystko:) i odpocznij:) ----- Goplana - cieszę się, że wyszło, a karmelek z orzechami zawsze mniam :) ja juz wole nie piec, bo w tym tygodniu wsunęłam sama pół karpatki, muffiny marchewkowe i co tylko w łapki mi wpadło:). ------ Joanna - oszustów trzeba ścigac więc do poniedzialku i zero litości. Niestety wielu nieuczciwych ludzi w dzisiejszych czasach jest. Ja dzisiaj będe finalizowac pierwszy zakup na tablicy, hmmm ciekawe czy sie uda:) ------ Paatkaa - lepiej dzisiaj? a jak smakuje babka majonezowa?:)
  2. mamamama2 - do kiedy zbiórka jest mozliwa? czy na 1% sie łapiecie i da się ze wskazaniem dla Olusia?
  3. gościu alez zabawny/zabawna jesteś niemożebnie
  4. Sama to zrobie, bo juz znalazłam:) corinfantis.org/index.php?news=273 ----- Mamamama2 - zaraz wrzucę na facea, którego nienawidzę, ale raz na rok wchodzę:) i roześlę mailem do moich współpracowników i znajomych. Poproszę też przyjaciół we Francji i koleżankę w Niemczech o pomoc. Trzymajcie się :*
  5. mamamama2 wrzuc bez www i htps i wejdzie ten link. A skąd jesteś?
  6. A ja ciągle nie wiem co z tym acardem zrobić, w ulotce stoi, że w 3 trymestrze nie wolno:(
  7. Heelenka - ok. 2000 zł, czasami taniej. Poczytałam o mirenie, ciekawie nie jest. Bałabym się zaryzykować:( ---- Goplana - daj znac jak wyszło
  8. RybkaPlum - kurcze sama nie wiem co zrobię, namawiam M na wazektomie, ale raczej bez szans na powodzenie, a raczej na pewno bez szans. Ja nie znam nikgo kto ma taką wkładke założona i nie pytałam gina jeszcze co po ciąży. Teraz nawet jak nie byłam na plastrach czy tabletkach to sie nie bałam, bo chciałam 2 dziecka i w razie w nawet gdyby sie wczesniej niz zaplanowaliśmy urodziło to pewnie tez by było ok. Ale na tym maluszku chciałabym jednak zakończyć. A z seksu to ja nie mam zamiaru rezygnowac więc - nie wiem :D
  9. tvnplayer.pl/programy-online/pyszne-25-odcinki,990/odcinek-11,orzechy,S02E11,24261.html to zerkaj:) ja wrzucam w rondel cukier, margaryne i smietane i nic sie nie dzieje, ale sam cukier + smietana nie próbowałam
  10. Witam szanowną Równolatkę:) cukier Ci sie rozpuści na mur, ale wolny ogień i chyba mieszac nie wolno, tylko patelnia ruszać. Jakos tak to na masterchefie ostatnio australijskim było:) A smietanę kremówke namiętnie wciepuję na wrzący głównie szpinak :) i nic jej nie jest to i może na cukrze nic jej nie bedzie.
  11. Heelenka - do wyboru albo miedziane, ktore ze wgl na moje mocne krwawienia miesiączkowe raczej odpadaja (o moich poglądach tutaj nie wspomnę), albo hormonalne - no i kicha:/
  12. hahaha Heelenka:D ---- A tak z innej beczki - pytanie do dziewczyn z Torunia i okolicy. moja psiapsiółka zamieszkała na Wrzosie - gdziekolwiek to jest:). Prosi o pomoc w znalezieniu żlobka albo jakiegoś klubiku dla prawie 2-letniego dziecka, bo nudzi sie w domu, a ona ma 2 miesięczne maleństwo do kompletu i nie jest w stanie starszemu poświęcić tyle czasu ile by potrzeba. Znacie coś godnego polecenia?
  13. No wychodzi mi z dedukcji, że powinnyśmy imprę zwołać:). Tylko choroba mocno po Polsce rozrzucone jestesmy jednak:) Listopad kiepski miesiąc - mało romantyczny jednak:(, niewiele mozliwości. Ja żyję nadzieją wiosny, że będzie lepiej, że będę mogła na rolki z M wyskoczyć i z wózeczkiem, że w ukochane Tatry, którymi go zaraziłam będzie się dało w lecie wyskoczyc, a maluszka w chustę itd., itp. Seks hmmm tez coraz rzadszy mimo braku przeciwskazań. Boję się co po ciąży będzie, bo ja na mur w ciążofobii juz zupełnej będę, a na hormony już sie nie zgodzę po ostatnich moich przebojach i najnowszym zakazie od kardiloga.
  14. Paatkaa - polecam się:) jakby cos mam minuty do wygadania, a miesiac sie kończy:) Ja też zazdrosna jestem, tym bardziej, że nie jestesmy małżeństwem i w zasadzie droga wolna i bez komplikacji, ale w coś w życiu trzeba wierzyć, chociaż cięzko. Tak jak pisałam - szału nie ma w związku ostatni, ochłodzilo sie, ale troszkę lepiej jest od kilku dni, chociaż wiele pod dywan zamiecione jest. Z drugiej strony ja tez mocno sobie swoją wolność cenie od kiedy moje małżeństwo sie rozpadło. Wtedy poświęcałam wszystko i to był błąd. Teraz jest inaczej - dwa lata z rzędu wyjeżdżałam tylko z dzieckiem na wakacje, a on zostawał sam w domu. Wymaga to zaufania z dwóch stron wtedy. Ciebie sytuacja ciążowa dobija. Twój M jest dla Ciebie wielkim wsparciem i to najważniejsze. ------- Heelenka - współczuje i trzymam kciuki ------- Joanna - Mnie o pęcherz też sie obija często:) a na obrót ma jeszcze czas, spokojnie. Trochę zazdroszczę imprezki, już by mi sie jakiejś chciało, a tu... nic:( oj zgaga mnie dopada, a juz kilka dni spokój miałam :(
  15. Aaa mały wczoraj główkowko ułozony i kopniaki czuje mniej więcej dłon nad pępkiem. Gin wczoraj tez tak mocno wysoko usg robił.
  16. Joanna - łagodnymi zimami bym tego nie nazwała:). Zazwyczaj co roku jest tak, że ja juz tunele pokopane mam w ogrodzie, a u kumpla w Opolu jeszcze snieg nie spadł:) a 130 km nas dzieli tylko. Akurat tamta zima taka była. Tu tez norma, że do -30 po nocach zwlaszcza spada. Hitem dla mnie było jak jednej zimy kilkanascie lat temu wstałam do pracy przed 7 i jak złapałam za klamkę od drzwi wejściowych to mi reka przywarła:D:D. płyn w chłodnicy nam wtedy zamarzł na amen :D. Kurcze też powinnam przejśc na tę Waszą diete, bo przy tym słodyczowym folgowaniu i siedzeniu na tyłku w 3 tygodnie 2,5 kg na plusie :( więc w sumie 6,5 juz dodatkowo i końcowa wagę z pierwszej ciąży juz przekroczyłam:(. Za chwilkę będzie mnie łatwiej przeskoczyć niz obejść.
  17. Dziewczyny tez juz tak macie, że nie możecie siedzieć przygiete, bo dzieciaczki się buntują? Mój fika okropnie, wczoraj swojego starszego brata skopał okropnie wieczorem. Brykał ponad 2 godziny bez przerwy, a na koniec jeszcze ze 3 czkawki zaliczył. U gina zreszta też go rzucało:) ----- Nic mi się nie chce :) dokumenty do segregacji czekają, bo zbieram się do opróznienia komody dla maluszka, ale nie mam weny:) Na balety bym gdzieś uderzyła. Mój M też mi zapowiedział, że jutro w męskie tany idzie. Ja go Paatkaa do niedzieli nie zobaczę, bo jak z kumplem obalą cokolwiek, to tylem go widziała. A że nie zdarza mu sie to często to olewam:) to on sie na drugi dzień źle czuje:). A co do zazdrości - hmm, ponoć nie ma miłości bez zazdrości:). Związek zawsze jest ryzykiem dla obu stron i trzeba nauczyć się z tym żyć:)
  18. No jak bardzo Ci zle to możemy przez tel pogadac:D
  19. Heelenka - daj znać co wskórałyście, az ciekawa jestem. Powodzenia! ---- Paatka - pogoda nie sprzyja, siedzenie w domu też. A może zaproś jakąs koleżankę? Ja tam się rozerwałam wizytowo w tym tygodniu i od razu mi lepiej:) gdybym mieszkała bliżej to juz bym u Ciebie na herbatce siedziała:) z moimi babeczkami:) i sałatką:). Ja też niedospana w tym tygodniu wybitnie:( chyba przesilenie jesienne. Ale i tak się cieszę, że nie ma śniegu, że w piecu palę najwcześniej ok 10 a najczęściej ok. południa dopiero. W poprzednich latach było gorzej. Ale pamiętam, że mniej więcej taka cudna pogoda była jak urodziłam mojego starszaka. Październik cudny 25 a ja w klapkach, bez rajstop i w spódnicy zasuwałam po mieście. jak kilka dni później ze szpitala wyszłam, to zimno bardzo było, ale juz ok 10 listopada dało się wyjśc na spacer z noworodkiem. A później zima dziesięciolecia:D:D Jak mnie zawaliło śniegiem, to zaspy ponad ogrodzenie były:). Ale rzadko kiedy mroz powyżej 10 st, więc chodziłam na dłuuugie spacery z wózeczkiem.
  20. Goplana - dzieki wielkie :). W poprzedniej ciązy było gorzej, tetno do 130 z hakiem dochodzilo, ale tyle leków nie bralam. Faktem jest też, że sie tak nie męczyłam, wręcz odwrotnie - na poziomie lamperii smigałam do samiusienkiego końca ciązy. ---- Lulika - dziewczynki na pewno spokojniejsze, u mnie było wiecej chłopców, 2 dziewczynki z adhd i sie działo:D:D. Widzę, że masz to co ja:) wejdziesz kawałek i sapiesz:)
  21. Dzidzius - dzieki za radę:) ------ Goplana - Byłam u kardiologa, który na co dzien pracuje w najlepszej klinice kardilogicznej na śląsku. Po opiniach pacjentow i ww fakcie wydaje mi się, że raczej wie co robi. tachykardię mi od razu wykrył poprzez echo serca, które naprawdę długo mi robił. Ze wzgledu na wysokie tetno zrobił tez usg tarczycy, co jak podpytałam leczacą sie od lat kardilogicznie mamę, raczej sie nie zdarza. Powiedział mi o ryzykach, o tym, że może sie mylić i tak naprawdę tylko powazne badania sa w stanie to potwierdzić lub wykluczyc. Są to badania, o których juz kiedys naprawdę dobra internistka mi wspominała. Tak więc zostawiam jak jest. Bardziej sie wkurzam, bo kardilog mówi zero leków, a gin dzisiaj, że mam acard brac na rozrzedzenie krwi i mimo, iz wyniki nie takie złe to straszy zastrzykami p/zakrzepowymi pod koniec ciązy. Kurcze, sama nie wiem co robić. Wiem tez, że w poprzedni gin całkowicie by to ignorował jak w poprzedniej mojej ciązy. Oszaleć idzie. ---- Goplana - jak się dowiesz czegoś o tej lewatywie to daj tu zaraz znać:). Bo tam, gdzie chciałabym rodzić też nie robią, u nas standardowo bez dyskusyjnie i obligatoryjnie. W domu bałabym się sama zrobic, bo wiem, że czasami skraca czas porodu, a tu nie wiem jak będzie - może się okazać, że te 30 km będę musiała sama przejechać prowadząc samochód. ------ Rybka - u mnie takie speedy to dzień powszedni :D. Hihi za tatusia!:) ----- Lulika - moi dentyści też nie typowo od dzieci, ale mają tę specjalność skończoną i podejście super. Wit D miał mały podawana, ale ja go długo piersia karmiłam. Z tego c wiem dzieciom na melku sztucznym sie nie daje, bo faktycznie dodają producenci. Oliwkę odstawiłam, bo mały źle tolerował. Emolienty wystarczą, chyba, że dziecko bardzo sucha skórę ma, co u noworodka raczej się nie zdarza. O M napisze później:). A co do urodzin to podpytaj inne mamy. Ja rok temu się natyralam, a dzieciaki poza tortem i chrupkami nic nie tknęły przez 2 h, litry picia szły tylko. Później sie okazało, że na każdych urodzinach tak :) --- cd póżniej, M wrócił:)
  22. No to łupnęłam esejek mega:). Miłego dnia! Ja do gina się szykuję
  23. Dziewczyny - na początku napiszę, że eseje sa super:) i nie zrażajcie się:) ----- Ja czytam, ale jakoś nie miałam nastroju, a poza tym gości miałam i wczoraj pichciłam. dzisiaj do gina biegne, ale pewnie nic sie nie zmieni w zaleceniach, bo to, że mnie brzuch dołem popołudniami na tym etapie ciązy boli i ciagnie, że kręgosłup lupie i lekkie skurcze próbują mnie łapać - to norma, więc kichać:) i spokojnie trwać dalej :). ------ Goplana???!!! Jak tam? Pogodziliście się? Daj znac co u Was, bo za kilka dni nam znikniesz na kilka dni już na pewno. Co innego bedzie Ci piękną głowkę zawracać. ----- Lulika - a ta dentystka to dziecięca jest? My mamy super, moj synek ją uwielbia i w ogóle sie nie boi. Swoją drogą dopiero w sierpniu znalazła pierwsza niewielka dziurkę w mleczaku i zachwycona jest stanem paszczęki mojego starszaka, a ma 8 lat. Mały ma chyba dośc mocne ząbki, a poza tym, ja go goniłam latami do mycia, myłam, poprawiałam jeszcze niedawno i jak sama lekarka mówi - opłaciło się. Teraz są momenty, że mi się buntuje. Znalazłam prosty sposób - uświadomilam, że denstysty nie odpuszcze, ale jak nie będzie dbał o zeby to bedzie placił z własnych oszczędności:D Woli myć:). Podsumowując polecam znalezienie specjalisty dziecięcego. ------ Heelenka - udało się coś zdziałać ze schizofreniczka? A co do spania, to mnie dwie noce temu tez M i kotka nie dali spać:) tak się na mnie ryli z dwóch stron :) czułam, że się duszę:) Kurcze też moja kota coś mi podejrzana jest, u mnie znowu mało sika. ------ Paatka - nie bierz do siebie ani snów, ani naszych wywodów. Tak jak napisałaś w życiu układa się przeróżnie. Mnie moje doświadczenia nauczyły, że niczego w życiu nie moge byc pewna, nigdy nie mówie, że czegoś nie zrobię nigdy w życiu, bo to tez nieprawda. poza tym, nic nie dzieje się bez przyczyny - przyjmuję więc wszystko z większa lub mniejszą pokorą i pogodzeniem, a że czasami mnie szlag chce trafić to juz inna sprawa:) - to mój charakterek po prostu :P
  24. Paatka - ja już wolę nic nie pisać o mojej sytuacji sprzed lat:). Prawda jest taka, że wszyscy byliw szoku po tym, co mój były wywinął, ale to już przeszłość. Nie wszyscy mężczyźni są tacy sami i nieodpowiedzialni:) Dlatego wlazłam w nastepny związek. Teraz wiem, że jest inaczej, ale powoli zaczynamy żyć obok siebie a nie ze sobą, a to nie jest dobre i tyle. ---- Heelenka - jasne, najlepiej gina podpytać. Każdy przypadek jest inny. Trzymam kciuki za wózek:)
  25. Lulika - wynik początek października 8,5 teraz 12,2
×