

podwójna77
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez podwójna77
-
Cudna pogoda u mnie dzisiaj, drugie pranie schnie, na spacer się wybieram popołudniu. ---------------- Joanna - głowa do góry, może 75g wykaże co innego. A co do ułożenia, to bywa różnie spokojnie, duzo czasu przed Toba i Maleńką. Nie zapomne jak w 1 ciązy wpadłam na genialny pomysł w 8 miesiącu, mały byl ułożony głowkowo i przygotowany do porodu, a ja postanowiłam wysprzatać regały piwniczne, których nikt nie dotykał z 10 lat. Naschylalam sie okrutnie. W nocy bóle nieziemskie, mały szalał. Na wizycie uslyszałam, że polożenie posladkowe!!! AAA!! Ale przekręcił sie 3 dni później. Oj odczułam to:) Dal mi popalić. ------------------- Heelenka - miałam macicę bardzo wysoko i czasami stópkę mi wepchał pod żebra, ból całkiem spory to wywołuje. ---------------- Rybka - a może te nasze lutowo-marcowe takie r****iwce?:D
-
cd - prania - na plamy rewelacyjne jest szare mydło, wetrzeć i do prania normalnego, ew. namoczyć jak bardzo źle. ---- wilgotne chusteczki, jeśli sie upieracie przy markowych zagranicznych to sensitive, zwykłe dośc często uczulaja, sporo czasu mi zeszło i znajomym tez zanim się zorientowałam, że po chusteczkach problem. ja dużo dzidziusia uzywałam, rossmanowskie też są dobre. ---- czesto przydaje się zwykła maka ziemniaczana - jako zasypka i na podrażnienia czesto pediatrzy kapiel w krochmalu zalecaja, ---- oliwka u mnie odstawiona w tempie ekspresu, bo zatykała pory synka i została nam zabroniona, ----- sudocrem fajny, ale stosowałam późno, nie miałam przekonania, stosowałam na duże podraznienia, na codzień F16 super i na buzię i do pielegnacji pupy, poza tym ponoc próbki są w paczkach szpitalnych, wtedy tez były, więc wstrzymajcie się z kupnem, bo drogi, ---- termometru do kąpieli nie uzywałam, własny łokieć był szybszy i pewniejszy, ---- szampon w ogóle niepotrzebny, bajer reklamowy na takie włoski, ----- szczoteczka do dziąsełek ew. jak już zaczna puchnąc, bo żąbki będą się wyrzynać, na poczatku gazikiem i przegotowaną wodą myłam buzię i problemu nie było ---- sól fizjologiczna jak najbardziej się zdaję często Nie wiem czy o czyms tym razem nie zapomnialam. ----------------------- Goplana - spokojnie i bez nerw, o ile dasz radę, może faktycznie dobrze to skonsultować? Ja też mam cudne zdjęcia, ale niestety nie mam skanera więc nie pokażę.
-
To jeszcze raz: ---- wszystkie kosmetyki polecam polskiej produkcji, zasada jest taka - im mniejszy/krótszy skład tym lepszy i bezpieczniejszy kosmetyk dla maluszka, polecam Skarb Matki, Ziaję i Pollenę i najlepiej bezzapachowe, ---- proszki do prania dla mnie hitem jest "dzidziuś" - pranie czyste, bez plam, nie smierdzi, nie uczula, całęj rodzinie w tym prałam i teraz tez juz stoi w łazience. Zagraniczniaki dla mnie kiepsko pachna, a i często uczulają. ---- do mycia zwykłe mydełko dla niemowlat lub emolient :) tez z doświadczenia mamy alergika polecam Emolium polski lub balneum, ale drogi, oilatum często uczula. Najlepiej poprosić o próbkę w aptece, ----- do obcinania nożyczki do skorek, bo cieniutkie są, teraz są fajne z ogranicznikiem albo obcinacz, ---- maść nagietkowa i rumianek niet, bo i po co? ---- do pepuszka teraz ponoć octenisept, reszta jak starszaka przywioze:)
-
no chyba mnie trafi napisałam sie porad jak durna i wywalilo mi poprzedni post wrrrrr:/
-
Heelenka - każda ciąża inna, ja druga noszę bardzo wysoko i stąd te problemy ze zgagą, w pierwszej ciąży nie miało znaczenia co jadłam. Do pewnego momentu pomagały mi migdały, a później juz tylko na chwilkę. Teraz zgaga mnie nawiedza /i chyba wiem po czym na razie/, na szczęście nie jest jeszcze ciągłym problemem, ale pomaga czasami mleko, a od tygodnia znowu migdały, po mleku było gorzej. połozna poleciła mi jeszcze herbatę imbirową, jedzenie w małych ilościach, a często i zakaz mietowego. ---------- Agnieszka - każdy brzusio inny:), inaczej łożysko, inaczej sie rozciąga itp.:), jeszcze trochę i niektóre dzieciaczki będą nas kopałay pod żebrami, podczas gdy inne brzuchatki nie doświadczą tej wątpliwej przyjemności utknietej stópki pod żebrem :D.
-
Heelenka - każda ciąża inna, ja druga noszę bardzo wysoko i stąd te problemy ze zgagą, w pierwszej ciąży nie miało znaczenia co jadłam. Do pewnego momentu pomagały mi migdały, a później juz tylko na chwilkę. Teraz zgaga mnie nawiedza /i chyba wiem po czym na razie/, na szczęście nie jest jeszcze ciągłym problemem, ale pomaga czasami mleko, a od tygodnia znowu migdały, po mleku było gorzej. połozna poleciła mi jeszcze herbatę imbirową, jedzenie w małych ilościach, a często i zakaz mietowego. ---------- Agnieszka - każdy brzusio inny:), inaczej łożysko, inaczej sie rozciąga itp.:), jeszcze trochę i niektóre dzieciaczki będą nas kopałay pod żebrami, podczas gdy inne brzuchatki nie doświadczą tej wątpliwej przyjemności utknietej stópki pod żebrem :D.
-
hello:) Łóżeczko tylko drewniane jak dla mnie:) nie łapie tak kurzu, a bajery rzadko w sumie się przydają. najgorzej jak dzieciak się do bujania przyzwyczai, to później dramat - na wakacjach itp. bujaka nie ma i płacz, dziecko rosnie i coraz ciężej. A jak sie trafi taki model jak moj starszak, to jeszcze wrzaski, bo nienawidził bujania i trzęsienia. Ja łóżeczko mam drewniane z szufladą z Klupsia. To na allegro śliczne:), też chciałam kiedyś w takim kolorze, ale panie w sklepie nagadały mi, że nie każdy kolor pościeli później ładnie w nim wygląda, np. niebieski nie pasuje, a ja tyle co pościel z niebieskimi motywami uszyłam;) i skończyło sie na sosnowym:). ---------- Heelenka - mój synek z października, ale welurowych w ogóle nie nosił, był dośc duży i okropnie sie pocił, mimo iż w domu chłodno. Wszystkie welurowe więc wydałam bez żalu dalej. Teraz tez nie kupuję, może jak się dresik trafi to i owszem. Ale pajacyków nie. Rozmiaru 56 3 zmiany Wam spokojnie powinny wystarczyć. bluzeczkę czy kaftanik zawsze można mieć większe. Mój bąbel urodził sie z dł. 60 cm i od razu w szpitalu go w 62 ubierały. ------------- Paatkaa - i jak po wizycie? ------------ Przepisów też mam kilka łopatologicznych - na murzynka, muffinki, i raffaello bez pieczenia jak ktoś lubi. Dajcie cynk to wrzucę, a tak mi sie nie chce :D. moje duże dzieck mi spać tej ocy nie dało i padam na twarz, a załatwień sporo miałam i nie miałam nawet kiedy odpocząć.
-
Paatkaa - a może moja zupa?:) bigos, fasolka, co tam sie u was jada... Wczoraj zaczęłam porządkować moje przepisy i fale dunaju mi sie na mozg rzuciły :) i sernika pragne:) zrobiłam sobie namiastke, czyli na zimno i połowe dopołudnia zjadłam, jak starszak wróci to sie nasłucham jak mogłam tyle pożreć bez niego :D:D Musisz cos, przy czym godzinami stac przy garach nie będziesz. --------------- Masaya - mnie pepek w ogóle nie wyszedł:) a brzuch miałam olbrzymi w pierwszej ciązy. Chyba zależy od tego jaki on jest po prostu, czasami sa takie ogólnie płytkie i lekko wystające z guziczkiem, to wtedy wychodzą. A z moczem to zrób szybko, bo infekcja Cie wykonczy. Zurawinę wsuwaj apteczną, bo na zwykła chyba za późno. I niestety płynu zmiana i jogurty to w ciązy zbyt mało, probiotyk sobie kup jakiś.
-
nie umiem:) rany leje:( musze na strych się wdrapać po drabinie z praniem :(
-
Heelenka - olbrzymi:D ale kocham go:)
-
hello:) Gdzie Wy kobiety te dzieciaczki macie?? Pod pachami?:D Mój brzusio mega w porównaniu z Waszymi:) Paatkaa - nie załamuj się, szczawiany sie pojawiaja po szpinaku, szczawiu, rabarbarze w dieicie i na pewno czyms tam jeszcze:). bakterie i leukocyty to zapalenie zapewne, ale jesli tego nie odczuwasz, to pewnie lekkie. Ja w pierwszej ciąży chyba z 6 miesięcy jechałam na zakwaszaniu i momentami urosepcie, do tego ciagłe infekcje grzybicze. Teraz zaleczyłam jedną i mam nadzieje, że ostatnią. Biorę probiotyki co 2 dzień i raz w tygodniu feminelle vagi C i jest super. Jak sobie tamte przypomne... brrr :( Brzuchowata jak sie czujesz po 4 tabletkach hemoferu? Bo ja mam przepisane co drugi dzień jedna tabletkę, ale biore raz w tygodniu, bo zaparcie gwarantowane po nim. A jak go nie biorę to nic. Za to łykam buraka, zrobię morfo za tydzień to się okaże czy pomogło. Obcięłam włosy tydzień temu i też moja fryzjerka mówiła, żeby nie farbować, ale sama pierwszy raz w życiu sobie farbe narzuciłam:) z niezłym skutkiem zresztą. I mam kolor jak zwykle - czyli rudy:) W pierwszej ciązy miałam blond pasemka i było ok, nie miałam zieolnych:) Napadłam na szperaczek dzisiaj i śliczne ubranka kupiłam:) nie tak tanie jak Helenka, ale i tak jest nieźle. 3 pary jeansow, 2 kamizelki, 2 sweterki zapinane na zamek, pajacyk, 3 czapki i koszulka za 40 zl. Wszystko cudne i firmowe, a do tego dostalam 15 zł rabatu, więc i tak do przodu jestem:).
-
a co do ruchów maluszka - śmieszna sprawa - mój ma zdecydowanie poczucie własnego terytorium:) rzuca się jak myję garnki, bo opieram się brzuchem o zlew:), a dzisiaj przyszła moja ukochana kota rano się wtulic jak spałam i wtuliła się w brzuch - a mały tak niesamowicie ja skopał, że aż mi brzuch falował z prawej na lewą i w drugą stronę. Mnie aż zemdliło:) Ogólnie niesamowicie żywotne i silne maleństwo mi sie trafiło:) Pierwsze było megaspokojne w porównaniu z tym łobuzem:) Może łatwiej schudnę po porodzie:D
-
Goplana - u mnie tylko prywatna wizyta wchodzi w grę. Muszę się jutro gdzieś umówić. Olej kardiolog, bierz magnez, albo spróbuj aspargin. Mnie dużo daje. Ja ogólnie lubie po górach chodzic i jak sie wybieram na intensywne chodzenie to za każdym razem na asparginie jadę, bo tylko wtedy mi serce nie wyskakuje. W pierwszej ciązy miałam nawet ponad 130 i wtedy mnie na lewo wywracało i źle się czułam. Teraz w sumie rzadko mi to przeszkadza i ten kardiolog to chyba bardziej dla uspokojenia gina niz mnie. Z drugiej strony od kilku lat się wybieram i zawsze mam jakąś wymówkę :D. A d-dimery to sprawdzenie ryzyka zakrzepicy, zatoru płucnego itp. Jest podwyższone w ciąży i to normalne, ale pytanie o ile. Jak gin usłyszał, że się męczę i spłyca mi sie oddech to kazał szybko zrobić. Ale na szczęście do przyjęcia jest. Widać to zmęczenie z powodu tetna i już.
-
Jestem, jestem, czytam Was prawie cały czas, ale nastroju na pisanie nie mam :/. Trochę kłopotów w domu, do tego trochę się denerwowałam badaniami. Gin mi kazał d-dimery zrobić. Udało się to dopiero wczoraj, bo długi weekend, wyniki do odbiotu na koniec tygodnia, ale udało się dzisiaj nieoficjalne zdobyć. Serce mi zamarło jak zobaczyłamże norma 500, a ja mam ponad 1100. Bałam sie, że zastrzyki p/zakrzepowe dostanę, ale po telefonie gin mnie uspokoił, że na tym etapie ciąży to jest jeszcze wynik dopuszczalny. Ale kardiolog mnie nie ominie. Do tego w pracy foch, że nie wrócę. Tak więc odechciało mi się pisania, bo co Was smęcić miałam. Goplana - u Ciebie coś wykryto z tym tętnem? A jak synek? A szperaczki są fajne jesli się znajdzie fajne miejsce. U mnie jest jedno takie, że nie śmierdzą ubrania i w wiekszości są na wieszakach. może nie jest supertanio, ale i tak nieżle. Wpadłam ostatnio i nabyłam śliczny kombinezon 0-3 Georga z kudłatego misiowatego polarka za 11 zł, do tego kapitalne spodnie i sweterek za niecałe 4 zł za szt. Da się czasami. Wybieram się znowu jutro na małe polowanko. Dla siebie nic nie kupuję, bo dociągnę do końca ciąży w tym, co mam. Buty muszę nabyć, bo zimowe mam tylko na obcasach. Ew. zostają mi trekkingowe, ale pytanie jak długo będę w stanie wiązać sznurówki:).
-
Goplana - upoluj sobie "Kobiety z domu Soni" też powinno Ci się spodobać:)
-
Masaya - własnie miałam pisać Ci to co Goplana - pchaj się na cito:) w końcu w ciąży jesteś. Heelenka - chyba w każdym coś daja, to są głównie próbki i reklamy, ale tym razem były i smoczki i to Aventu i Lovi z tego co mówiła. A byłą gin się nie przejmuj, większośc z nich nie pamieta swoich pacjentów, spokojnie :). Na włosy ponoć odżywka Wax najlepsza. Ja się noszę z próbowaiem, ale mi nie idzie :D leniwa jestem:) Nie mam pojęcia co na obiad ugotować:( nienawidzę wymyślać wrrr...
-
A co do smoczków, to pytałam koleżankę czy teraz też tak jak kiedyś miniwyprawki dają i dowiedziałam się, ze dwa smoczki uspokajające były we wrześniu. Ponoć zmieniono zdanie i doszli niektórzy do wniosku, że dzieciaki spokojniejsze, nie przejadają się a i kobiety lepiej znoszą pierwsze dni karmienia.
-
Goplana - dzisiaj tylko 104:) a siedzę grzecznie na dupce, tylko prysznic wzięłam, jak mam ponad 120 to jest tak jak piszesz. Cóż magnez bierz albo aspargin i spróbuj się wyciszyć. A robiłas sobie poziom potasu? poziom elektrolitów to jest, ja płaciłam 1 albo 18 zł za sód i potas właśnie, ale mam w normie. W drugiej połowie ciązy jak mi gin mówił lubi spaść i wtedy tez takie akcje. Przyjemne to nie jest, oj nie, ale cóż poradzić?
-
Agnieszka - nie namawiam i nie ganię, ale przemyśl jeszcze. Ja mam słabe zęby, moja mama tez okropnie. Jej poleciały, ja moje zachowałam. Róznica jest taka, że teraz mamy lepsze pasty, płyny do płukania i dla chcącego lepszą opiekę dentystyczną. Zęby leca bardziej po ciązy jak na mój gust, tak samo jak włosy, a że dzieje się to z kilkumiesięcznym opóźnieniem to norma akurat. Wszystkie na wypadanie włosów musimy sie przygotować. Nie znam osobiście żadnej kobiety, której by nie wypadały tak ok. pół roku po ciązy. Natomiast mnie się jedno wybitnie podobało w karmieniu piersią - nie musiałam biegać po nocach z bbutelkami, podgrzewać, wybudzać siebie i dziecko maksymalnie, kłopotać się przy każdym wyjściu z domu itp. Do tego wyciągnełam mojego syna z koszmarnych alergii pokarmowych. Ale to moje subiektywne podejście. Teraz też mam zamiar karmić naturalnie. U mnie w szpitalu dziewczyny, które miały kłopoty z karmieniem były okropnie traktowane. Ze mna na sali leżała jedna, która nakładek silikonowych chciała używać - afera była okropna. Smoczki dzieciom, które w huku szpitalnym się uspokoic nie mogły dawałyśmy cichaczem jak piguły nie widziały. Dlatego pisałam, że wszystko od szpitala i ludzi zależy. Goplana - pewnie odsączyc na ręczniku jeszcze trzeba było, najważniejsze, że smaczny!! :) Masaya - super:) wielkie chłopaki górą :) nasz też się zasłaniał:) Heelenka - ja chyba nie będę piec, ale chyba:)
-
Agnieszka - zależy od szpitala, ale uprzedzam, że w większości szpitali, jeśli będziesz miała pokarm, nie jesteś po mastektomii itp. to musisz się psychicznie nastawić na to, że bywa różnie. Czasami położne są wybitnie niemiłe i delikatnie to określiłam. mam nadzieję, że mnie zrozumiałaś.
-
Goplana - a próbowałas te rodzynki w mące obtoczyć przed wrzuceniem? Syn zdrowy czy go rozebrało? Heelenka - mąz ma nas aż w tak wielkim poważaniu?:) miło:). Z drugiej strony doświadczenie więcej daje niż jakaolwiek teoria w tym przypadku:). Czego ja od durnej położnej przed samym porodem się nie nasłuchałam :/ ech, ale na szczęście byłam przy pierwszym porodzie mojej siostry i widziałam jak to wygląda i na swój szłam spokojniejsza. Paatka - widzę, że masz lekkie adhd jak ja:D. Goplana - ja tez bym tylko czytała, a tu obiad, pranie, prasowanie, bo chłopaki na jutro już nic wyprasowanego nie mają:( i do tego impra dla kolegów młodego popołudniu. I jak tu odpocząć? A chwilowo czytam najnowszą książkę Miłoszewskiego - już mnie wciągnęła. Idę w czwartek do gina to podpytam o mój brzusio, bo jak chodzę to mnie dziwne kolki łapią:( ledwie dyszę albo dół mi twardnieje. Ale maluszkowi nie przeszkadza - szaleje i już, na szczęście tylko w ciągu dnia.
-
Heelenka - a kto Ci roweru zabroni? A zdjęcie owszem jedno mam w różu :) a niech swojej babci dziekuje:) Goplana - ja naprawdę znoszę wszelakie gatunki książek. Więc obydwu spróbuję. Synek miał urodziny w sobotę. Wczoraj impra rodzinna była. A rolki to ja!!!! To mój ukochany sport jest. Przeleciana jestem :):):) przez Goplanę :) cudnie:D ja tolerancyjna hihi choć zdecydowanie hetero:P I co to z tą Twoją szyjką? O mamo!! Pewnie urodzisz w kwadrans A ciachem się nie przejmuj, czasem zakalcowate smaczniejsze, a mąż chęci doceni :* Ja tort super zrobiłam, oczywiście szwarcwaldzki, ale już ciasto położyłam na całej linii. Karma ciąży :D Fajnie masz nad tym morzem, u mnie też nieźle piździało dzisiaj:)
-
Joanna - śliczne te rożki. Ja nie lubię, jakoś nie czuję dzieciaczka przez to, zawsze miałam wrażenie, że mi wypadnie jak byłam u kogoś więc ja nie kupowałam i teraz też nie kupię. Zrobiłam za to odstepstwo dla śpiworka, zobaczymy czy bączek będzie w nim przebywał. Na rower poczekam do wiosny i moje ukochane rolki... cały sezon bez nich:) Podziwiam za to kompletowanie, jak tak Was czytam to tez mnie lekka mania ogarnia, ale jakoś nie chcę zapeszać, poczekam.
-
Paatkaa - a ja akurat nie do Ciebie :) z tymi bakteriami, ale wiem, że Heelenka i jeszcze któras pisała:) Ja magnez biore 3 x 1 z powodu tetna mojego i w sumie ok, bo brzuch mi nie dokucza, chyba że się natyram, ale to co innego:), do tego prenatal classic i burak:)
-
Mamamama2 - jestem z Wami, cuda się zdarzają. Sama obok w pracy mam taki cud u koleżanki, wiec bądź dobrej mysli i nie daj się dla Synka:*. Paatkaa - ja mam kiepska morfo i dostałam hemofer, ale nie czuje sie po nim zbyt dobrze, więc kupiłam sobie buraka. Tak sie to cudo nazywa "burak" do kupienia w sklepach zielarskich - wyciąg z buraka. Psiapsiółka mi doradziła, dwie ciąże na tym ujechała i zadowolona. Dla mnie najwazniejsze, że chemii w środku nie ma. Ja za 120 tabletek zapłaciłam 27 zł. Dla tych, ktore maja problem z bakteriami w moczu, to połozna mi mówiła, ze jesli sie je sporo nabiału to należy go ograniczyć, bo obciąża nerki dodatkowo. Nie wiem ile w tym logiki, ale jak siadaja to białkomocz się zaczyna. Goplana - cieszę sie, że Ci sie kniga podoba:) Ja już w domu mam trylogie mamuski i A lasy wiecznie śpiewaja, ale najpierw stos innych do przeczytania. Zniknęłam, bo w piatek miałam megaderpesję ciążową, wczoraj dzień dla syna, a dzisiaj jego imprezę urodzinową. Wiec sie natyrałam przy ciastach i sałatkach.