Requiem

http://www.facebook.com/photo.php?fbid=233395780047732&set=p.233395780047732&type=1&theater

Piszcie wszyscy jakie macie doświadczenia z usuwaniem owych mankamentów. Osobiście usuwałam dwa znamiona, pierwszy mi przeszkadzał- haczył często o ramiączko ze stanika, co powodowało podrażnienia,czasem polała się krew,nie był ogromny,ale lekko odstający. Wycinek trzeba było wysłać do badania, wiec był to zabieg chirurgiczny, znamię znajdowało się na plecach,a teraz na jego miejscu jest blizna- lekko widoczna, nie "najładniejsza"... bo i te zabiegi można zrobić tak, że slad jest minimalny... Drugie znamię -podejrzenie czerniaka. Mała kropka z tyłu, na udzie. Ohydna blizna ( z pozdrowieniami dla PANI DR :| ) Mam zamiar w najbliższej przyszłości (może w tym roku) pozbyć się,ale tym razem laserem pieprza z twarzy. Co Wam wiadomo o takich zabiegach? Dodam ,że jestem ze śląska.

Co sądzicie? Używacie? Czy któraś życzliwa mogła by napisać czy firma jest "w miarę" ok??

Do 15 lipca muszę podać w szkole miejsce praktyk zawodowych(w październiku). Chciała bym wyjechać do miasta bardziej turystycznego. Mieszkam na śląsku i tutaj jest ich nie za wiele. Proponuje ktoś coś? Oczywiście dobrze jeśli hotel zapewnia miejsce do spania. Bo gdybym musiała sama,to koszty były by zbyt duże (miesięczna praktyka). Czekam na odpowiedzi z Waszej strony;)

Aż się łezka w oku kręci,gdy się słyszy takie słowa... Nie wiem dlaczego jest tak, że ludzie szczęśliwi i dobrzy muszą dźwigać taki krzyż.Zapewne nigdy się nie dowiemy... Moi najbliżsi również cierpią,a Ci ,którzy są mi najbardziej obcy- chociaż też z rodziny cieszą się zdrowiem(absolutnie im nie życzę źle). Mogę zapytać ile masz lat?

Nie mogę powiedzieć, że wiem ,co czujesz...Moja babcia ma złośliwego raka płuc. Również jest to nieodwracalne,ponieważ chemia nie pomoże... Niestety nie mamy wpływu na to co Nas spotyka. Moja Babcia np. nigdy nie paliła-a tu rak płuc. Moja mama również choruje na ciężką chorobę- reumatologiczne zapalenie stawów. Z ojcem mam zły kontakt. Cóż... Nie pomogę Ci w żaden sposób ,jednak życzę dużo siły i wytrwania. Mam nadzieję,że jest ktoś kto Cię wspiera w tych trudnych chwilach

No właśnie...pytasz tylko czy się podoba...Pewnie,że za taką kasę ,spokojnie można iść zobaczyć :]

Ujdzie w tłumie... Ale skoro to nie o konkretny mebel chodzi...tak jak napisałaś o kuchni...To gdyby spojrzeć na całokształt...Zupełnie nie podoba mi się zestawienie tych kolorów.Gdyby to miało być moje, własnościowe mieszkanie,to pewnie bym pozmieniała trochę,wcale nie za duże pieniądze.

Dokładnie... Gdyby cena była taka sama ,to wybrała bym ,rzecz jasna drugą. Ale co tu porównywać ,skoro tak kolosalnie różnią się ceną.

(...) -\"Ciiii\" -\"Aaaa,ćmi Cię\" Durne to jak nic. Jakies tabletki przeciwbólowe...Tak durne,ze nawet nie pamietam o ktorych mowa:| Jeszcze pare by sie znalazlo....Ale są też reklamy ktore lubie oglądać.:]

STARSZA ode mnie siostra ma problemy z narządami rodnymi. Odczuwa silne bóle przy miesiączce ,jak i przy stosunku. Kiedy brała tabl.anty.,to wizyta u ginekologa nie byla dla niej problemem. Teraz,gdy juz nie bierze i ma isc na zwykłe badanie kontrolne,to się boi i cały czas od tego odpędza. Hm,dla mnie to nie jest problem,lekarz jak kazdy inny i wizyta u niego,wiem ,ze tylko może mi pomóc. Co jej powiedziec,jakich argumentow uzyć? A moze ktos odczuwa podbne bole i wie co to moze byc?

Od początku tego tygodnia zaczeła się moja miesięczna praktyka. Odbywam ją w niebyle jakim hotelu -3 gwiazdkowym. Pracy jest co niemiara. Umowa była taka,że w weekendy mam wolne,itp...jednak moj grafik zostal tak z godziny na godzinę przewrócony do góry nogami. Niestety już od dobrych paru dni źle się czuję. Mam objawy grypy...męczący latar,itp... gdy wracam do domu codziennie mam stan podgorączkowy. w ten weekend musze tez pracowac...i tak naprawde nie mam kiedy sie wyleczyć...a czuję się co raz gorzej. Mama,chłopak...i kilka innych osób radzi mi ,aby jutro pojść do lekarza ...zapewne dostała bym L-4...czy to dobry pomysł?

Od początku tego tygodnia zaczeła się moja miesięczna praktyka. Odbywam ją w niebyle jakim hotelu -3 gwiazdkowym. Pracy jest co niemiara. Umowa była taka,że w weekendy mam wolne,itp...jednak moj grafik zostal tak z godziny na godzinę przewrócony do góry nogami. Niestety już od dobrych paru dni źle się czuję. Mam objawy grypy...męczący latar,itp... gdy wracam do domu codziennie mam stan podgorączkowy. w ten weekend musze tez pracowac...i tak naprawde nie mam kiedy sie wyleczyć...a czuję się co raz gorzej. Mama,chłopak...i kilka innych osób radzi mi ,aby jutro pojść do lekarza ...zapewne dostała bym L-4...czy to dobry pomysł?