Witajcie,
mam pytanie, jak zorganizować, jak zacząć szukac pomocy finansowej dla chorego dziecka??
Dzienne leczenie to ponad 110 zł (lek). Rodziców tego chłopca na to nie stać :( choroba zjawiła sie niespodziewanie, roześmiany 7-latek gaśnie, traci wzrok, słuch :(
Czy ktoś z Was ma doświadczenie w tej dziedzinie??
Chciałabym bardzo im pomóc np przez właśnie takie poszukiwanie pomocy, ale nie wiem jak zacząć, na pewno jakieś stowarzyszenia i fundacje, szukanie sponsorow wsród firm... może jeszcze jakieś pomysły??