Dziś mój drugi dzionek, na razie czuje że dam radę zobaczyny jak będzie później. Przyznam się że troszkę podjadałam zjadłam brzoskwinię i jabłko.Strasznie mnie ciągneło do jakiegoś batonika ale nie dałam się wytrzymałam. Dziś jest już troszkę lapiej nie mam chęci na słodkości. Pozdrawiam