Witam, od pięciu miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną było w porządku, jak to w związku. Dzisiaj natomiast mieliśmy lekką sprzeczkę podczas imprezy. Nie chciała ze mną wracać do domu, a potem, w rozmowie telefonicznej powiedziała najpierw, że nie chce zrywać, a potem że chce trochę czasu, że nie wie czy chce ze mną być i musi ode mnie odpocząć. Powiedziałem jej podczas tej rozmowy co do niej czuję, natomiast ona w ciąłej niepewności. Mamy po 20 lat. Co mam zrobić w tej sytuacji, odpuścić, odpuścić ją i powiedzieć, że to bez sensu? Tak naprawdę wydawało mi się do tej pory, że albo się to 'coś' czuje, albo nie. Może wypowiedzą się jakieś dziewczyny, które miały z tym do czynienia. Mam dać spokój?
