a ja w zeszłym roku we wrześniu skończyłam 40. Syn na studiach, ja 17 lat po rozwodzie. do tego jeden nieudany związek. Juz chyba przerobilam syndrom \"opuszczonego gniazda\", trochę depresji i znowu widzę,że zycie zaczyna być kolorowe. I co wy na to?