-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Rodzyn
-
"Wielki powrót, duże cele, czas start !"
-
To mówisz, że dobrobyt po ślubie dał radę :D? Spokojnie, ja też zaliczyłam wtopę, ważę 89 kg :D więc nie jestem gorsza :D Jak tu będzie pusto bo wbijaj na mój nowy temat :D
-
Jak tu cichutko ;l Mam nadzieję, że topik nie umrze, jak inne na forum ;(
-
Uszka w sensie * ;D
-
Grubiutka - walka z dietetykiem ? Ja mam dokladnie tak samo :P jest oki, tylko nie zawsze jej słucham :b ale jednak spada, powoli bo powoli ale mi sie nie spieszy ... ;) Lala oooo to już tuż tuż, ale Ci fajnie !!! Też mi sie marzy ślub ale sie wszystko przeciąga niestety ;( na weekend plany takie jak co tydzien, piwko, kplacyjka, odpoczywanko, ale dopiero jutro wieczorem, bo w ciągu dnia jade do mojego 56 arowego ogrodu podzialac cos ;) ale niedziela chilllll ;D
-
Dziekuje za mile słowa, dają jeszcze więcej motywacji !;* Do 1 lipca wedle zakładu zostalo mi jeszcze (AZ) 9kg, wyzwanie, patrząc na moje tempo chudniecia :P Ale widzę Wy tez ładnie walczycie, tak dalej !! Lala kiedy bierzesz ślub dokladnie ?
-
Hej dziewczyny !!! Dawno mnie nie było, muszę nadrobić, ale widzę, że się tu cicho zrobiło ;( Ja dzisiaj odfajkowałam -10 kg od października :)
-
Jak Wam mija sobotnie, piękne popołudnie :D? Lala -> póki co początek, więc jeszcze nic nie widać, zobaczymy :) Dziś akurat czuję się, jak napuchnięta, zjadłam dwie miseczki lecho i 2 kromeczki do tego ;/ Normalnie tak mi pachniałoooo. ale lecho zrobione oczywiście na dietetycznie :) no tylko ten chlebuś niekoniecznie :D Nie wiem, jak u kuzynki, dowiem się zapewne 1 lipca, ale jak będę widziała rezultaty, to dam Wam znać :) i tak czuje, że przegram, więc powoli zaczynam zbierać kasę na flaszkę :D Dziewczynki, życzę Wam udanego weekendu, ja bez internetowo, nie widziałam się z moim chłopczykiem długo i będziemy odrabiać zaległości ;) Do poniedziałku ;*
-
Lala, słodyczy nie jem od dziecka, na chipsy przechodzi mi ochota, więc też zero, fast foody zero, kolorowe picia zero -> tylko woda, czasami kawa, herbata zielona lub czarna. Muszę zrezygnować z kawy i czarnej herbaty, oczywiście mleko, bo ładuje do kawuchy :D zdarzy się, ale najczęściej weekendami napić soku pomarańczowego, ale kupnego typu Cappy. Jeżeli chodzi o regularne jedzenie, nie ma opcji, mam taką pracę, że to jest niemożliwe, plus uczelnia, wiadomo, na zajęciach nie wyciągnę jedzenia ;/ miałam jeść 5 posiłków zamykam się w 4 dziennie, śniadanie mniej więcej 8-9, potem coś koło południa, ok 15 obiad, kolacja o 19, ale nie zawsze, tak jak mówię, przegryzałam czasami owocki, ale Pyzate dobrze mówi, one mają dużo cukru, więc przerzucę się znowu na marcheweczki :) więc głodzić się nie głodzę, cały czas chudnę, ale bardzo powoli, tak jak mówię, od października 9kg dopiero i to też nie na 100% bo moja waga jest sfiksowana, różnie pokazuje, ale średnio bliżej 84 niż 86 na dzień dzisiejszy. Wody dalej ok 8-9kg, co myślicie o saunie ? Dawniej pociłam się jak prosiak, teraz coś mniej ;/ a jakby udało się 5kg do wakacji wywalić samej wody, to już dużo :D
-
A co Pyzate jeżeli chodzi o ser zolty, maslo ( tylko maslo, nie margarynę:b ) banany ( skoro owoc raz na czas to jak to sie ma do banana ? Co najlepsze, jak na obiad - makaron, ryż, kasza, ziemniaki. Przeważnie jem duszonego kurczaka, więc wszystkie opcję pasują, do makaronu jest pokrojony w kostkę z warzywami i bez tego żyć nie umiem ...;p sprobuje bez chleba, albo chociaż zminimalizować do jednej kromeczki, poki co, Pyzate, zapodaj jakimiś pomysłami na snuadanie i kolacje bez chlebusia ;) dodam, ze jadam też płatki kukurydziane z mlekiem, ale też pewnie odpada ... ? Co ti tak cicho dziewczyny, hallo, ten topik nie może upaść :D
-
Lalaaaaa gratulacje !!! Super i tak trzymaj !!! Oyy, dawno mnie nie było wiem ;/ ale juz powrocilam ;) dziewczyny, pomocy, zalozylam sie z kuzynka, ze do 1 lipca która schudnie 10kg, optymalnie, bo na miesiac wychodzi ok 3,33 kg, więc myślę, ze jest to możliwe, tylko, ze ja juz od października walczę, ona zaczyna, ja waze teraz 84kg, ona ok 120kg, więc już ma łatwiej na starcie, teraz słucham uważnie waszych rad, jako kobiet doświadczonych :D mogę dodać, ze jem juz dużo mniej, nie potrzebuje tyle, co dawniej, mam słabość do pieczywa, czym to zastąpić ? ( kolacja, Sniadanie ) pije ok 2-2,5l płynu, tylkp jedną Kawke dziennie z lyzeczka cukru i mlekiem 3,2% ;/ jak piwo, to przegrycha a piwo raz w tygodniu jako chillout w sobotni wieczór :P nie mogę sie zmobilizować do biegania, przy okazji mam *****iwą pracę w ogrodzie i padam na twarz po powrocie do domu ;/ co jeszcze ... Cos, bo by podkrecilo metabolizm, bo jeżeli chodzi o wyproznianie odpukać w niemalowane jest dobrze od ponad tygodnia, dzięki dużej ilości wody i ruchu w pracy. Czekam na wskazowki, pomóżcie, wygrana to 0,7 słodkiej dowolnej Finlandiii a w lipcu akurat sa moje urodziny hihihi ;D
-
No pochwal się Pyzateee :D
-
Pyzate ostro jedziesz :D i tak trzymaj a w lecie bikini i na plażę :D Nosz kurde nikt moich chipsów nie potępił, łohohohoho mało tego, widzę tu śledziki, wódeczkę, no pięknie :D Dorys a co powiesz na desperadosa zimnego tak akurat na zachód słońca na plaży .... O fu ck, ale mi się lata zachciało ... Syla40- pewnie witamy, może coś opowiedz o sobie ( hahahaha jak na AA ) :D ale do wczorajszej konwersacji o alko to pasuje :D
-
Huehue to ja łaski wpadne do Was na to winko z chipsami, będzie ? ;D
-
Dorys, nastepna, tyle, ze do lampki, nooo wayyy :D Pyzate gratulacje, to jest waga w totalu, czy wcześniej już mialas cos na minusie ?:) Co tu jakies pytulasy ?:D Co to sie wyprawia :b Smutna- na kolację mleko 2% z kukurudzianymi platkami, albo tunczyk z tarta marchewka, dziś np jajecznica z szynka drobiowa bez tluszczu, jak zjej malo chleba to jakąś kanapeczke z wedlina najczęściej jest to kurczak gotowany z ogorem szklarniowym, albo papryka, pomidorem, co tam jest, rzadziej jogurty naturalne, ale zdaza sie ;) kolacji juz mi sie nie chce jakoś jesc, ale sniadanie i 2 Sniadanie muszę mieć porządne ;)
-
Rodzynki w rumie ?:D Pyzate, jak Ty sobie wyobrazasz, ze wejdę do szklanki ?:D
-
Anret musimy iść na odwyk chipsowy :D Dzisiaj odpuszczam biegńsko, macie rację, jutro mam troszkę nauki, tylko 1,5 godzinki zajęć o 7:30 to pójdę na spokojnie bliżej południa, może będzie już lepiej :) bo dziś umirooom.
-
Anret ... karny pkt dla mnie, -> heh impreza urodzinowa jasna ch ole ra ... W misce były lay'sy paprykowe a ja głodowałam, bo na stole było wszystko, czego nie lubię ... Chyba za karę dostałam takich boleści na @ wstałam w nocy całe podbrzusze bolało jak nie wiem, włosy i łeb mokry, jakbym dopiero co z wanny wyszła, nie wiedziałam co jest grane, z chęcią poszłabym dziś pobiegać na siłownie, i chyba to zrobię, tylko jeszcze słaba jestem po przeziębieniu, mówię Wam, jakieś fatum :( chęci są, tylko wszystko na przekór ... Prócz tego ogólnie spoko, dziwne, bo zawsze mnie pompuje woda przy okresie, a o dziwo waga pokazuje 84 ( ja wiem, że przekłamuje, ale nie poszło nic w górę ) Polecacie prócz magnezu i witamin coś na odporność ? Zaczęłam pić zieloną herbatkę, polecam, jeżeli ktoś ma problem z zaparciami, nie wierzyłam, jest lepsza od lnu :) 2 dziennie i po sprawie :D
-
Ooo, ale spontany najlepsze Anret, zawsze to powtarzam !:) Nie ma czego żałować :D A u mnie dziś czuje ciepłe kluchy, jak się stare dziadki zejdą ( w sensie kategoria wiekowa 22-28 ) Nadeszły czasy stabilizacji i wiem, że to będzie symboliczny napitek i do domu :P
-
Hej Anret, badz dzielna w tej ciężkiej chwili :P albo klin ! :D ooo taki zimny desperados i jestes jak nowa hihi :P ja jutro czuje bede zdychac, bo dziś urodziny kuzynki ... Ale głową przy diecie juz nie ta i po 3 piwach zdycham bo wódki nie wypije ;/ własne pozniej.
-
Lala masz rację, gdyby to bylo dziecko to faktycznie mogloby zakończyć sie to dramatem, takie cos warto zgłaszać. Ide sprzątać kobietki, a tak mi sie nie chce ...
-
Lala wspolczucia dla Meza, chocby facet był niewiadomo jak twardy to szczęka takiego psa może urządzić mega ból, mojego dziadka tak pogryzł mieszkaniec po powodziowy, zaopiekpwali sie z babcia m, kuedy sie do nich przyblakal, ale nigdy nie byl im wdzieczny, pogryzł dziadka tak bardzo jak zanosil mu jedzenie, ze dziadek leżał 3 tyg w szpitalu, do dziś na traume do psów ... Hej Bambi - pewnie, ze dolacz ! ;D gdzie Ci będzie lepiej niż u Nas hihihihi;D Ja wlasnie daze jako pierwszy cel do Twojej wagi ;)
-
Ja jestem aż nadto oszczędna, idąc do sklepu nie wkładam do wózka niczego ponad program i koniec :) na ciuchy też zawsze mi było szkoda, wolę wydawać kasę na podróże :P A i wodę lubię ponosić, żeby dać se wycisk, dużo nie schudłam bo tylko 7 kilo, ale idąc z 4 wodami 1,5 mineralnymi mam mniej więcej identyczną masę ciała jak w październiku i wiem, ile mój kręgosłup musiał dźwigać :D ooooo masakra a tak nie dużo się wydaje, gdzie tam reszta :D Jak kiedyś schudnę tyle ile chce, kupię 20 butelek Muszynianki i wylecę z nimi po schodach na 3 piętro :D Obiecuje :D Oooo jutro zrobię pomidoróweczkę na rosołku z ryżykiem :D
-
Izuska, grubiutka, Wy też tak lubicie chipsy ?:p widze, ze jest Nas więcej :D Anret czyli jest 1:1, kto przegra hmm ... No wlasnie jakąś karę chipsowa trza wykminic hehehe :D Pyzate z tymi chipsami to jest tak, ze to nawet nie kwestia chrupania ( przynajmniej u mnie ) tylko smaku, potrzeba zjedzenia czegos dobrze przyprawionego, więc orzechy tu nie pomogą ;/ najlepiej jest przestac je jesc i tyle :D
-
Hej :) Zaczął się sezon ogrodniczy i wróciłam do pracy, więc rano szkoła, potem praca, wieczorem szkoła, między czasie siłownia i leci czas :) Może pójdzie to w ślady JASKIERKI i spadnę co nieco, bo przez 6 godzin robię masę przysiadów i skłonów :D Anret -> 1:0 dla Ciebie, w niedzielę zjadłam, ok 10 g chipsów, została reszta w paczce i wyjadłam ;/ ... Co prawda odbębniłam podwójnie na siłowni, ale grzech ciężki mam na sumieniu i koniec. Co dobrego ? Wczoraj biegałam, 1km i odpadłam, rany, jak mi kondycha spadła, biegałam już 4 km a tu od początku ... ( 4 też słabo, wiem :D ) Doryss, Doryss, chyba wydrukuje sobie wszystkie Twoje teksty motywacyjne apropooo biegania i zawieszę na ścianie :D !! Buziaki, uciekam, wpadnę, jak tylko czas pozwoli, papa ;*