falsa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez falsa
-
wisienka --> no mnie wlasnie bylo by szkoda tyle kasy wydawac bo zabawka fajna ale sa tansze, ktorymi bedzie sie rowno fajnie bawil. ostatnio furore robi drewniana lyzka i garnki. ziutek odnalazl w sobie pasje perkusisty.
-
wisienka --> ten stoliczek bardzo fajny, tylko, czy masz duzy dom? bo to zawsze jak mebel dodatkowy, moja koelzanka ma taki dla swojej corki i ona sie nim bawi tyle co innymi mniejszymi zabawkami a stoliczek sobie stoi salon ozdabia. ja sie nie zdecyduje na niego jednak bo za duzy. mam takie pianinko plasko lezace i ziutkowi ono wstarcza a przynajmniej mozna je ladnie schowac bo wyglada jak ten stoliczek ale nie ma nozek. jego ulubiona zabawka zreszta bo ma tyle bajerkow zawsze cos ciekawego sie tam znajduje. a co do ostatniego wybryku mojego mlodego to zapomnialam napisac: ja myje naczynia, R sobie gada przez komorke i cisza taka z 5 minut mlody cos grzebie, myslalam, ze sie bawi grzecznie a nagle R sie rzuca w strone ziutka i mu z reki wytrzasa takiego wielkiego czarnego nagiego slimaka. mlody zul go sobie zywego jak chrupka i jeszcze sie po nim oblizywal. normlanie obrzydlistwo takie myslalam ze zwroce sniadanie. znalazl go sobie na podlodze gdzies.. az mnie wstrzasa jak sobie pomysle!
-
a wlasnie ciekawe gdzie artigiana, mam nadzieje, ze wszystko wporzadku u niej.. a dzagusia pewnie w pracy siedzi.. i ile sie nie myle to kiedys pisala cos o sklepie z galanteria skorzana (?) zawsze to jakas ekstra kasa, ja juz wczoraj lezalam w lozku i myslalam ze bym sobie popracowala troche tak na spokojnie.. zaraz po tym jak zaszlam w ciaze to sie dostalam do pracy do banku i nawet kontrakt podpisalam ale nie powiedzialam im ze jestem w ciazy i potem oni mi go wymowili bez podania przyczyn.. nie dziwie sie hehe. ciekawe jakby to bylo gdybym nie zaszla w ciaze - pewnie nudno! :D
-
jezeli chodzi o doly to mi tez czasmi sie jakis przytrafia.. ostatnio dosc sporo narzekalam ze czuje sie zaniedbana, brzydka, nieatrakcyjna, ze nawet bym kupila jakis ciuch ale nie wiem jaki itd i moj R z tej okazji zrobil mi kilka prezentow w postaci bluzek, bizuterii itd. po prostu poszedl do sklepu i mi kupil cos seksownego! od razu mi sie humor poprawil bo nie dosc ze trafil z moim gustem to jeszcze wyobrazajac go sobie szukajacego mi ciuchow miedzy wieszakami poczulam sie kochana i doceniona. jak tylko pisne ze jestem brzydka to ten od razu leci do sklepu i mi cos przynosi, kolezanki mowia, ze jestem szczesciara i mam im takiego faceta szukac :) a tak poza tym to mam jeszcze jednego faceta ktorego tak bardzo kocham i przy nim czuje sie tak bardzo szczesliwa ze juz wszystko inne traci znaczenie - a nie mowie o facecie "na boku" :P no apropo ziutka i nocki to dzisiaj mlody obudzil sie po troche ponad 5h, troche poplakal, poszlam do niego po pol minutce,zdziwilam sie bo nawet nie usiadl, poglaskalam go 5 sekund powiedzialam ze mama tu jest i spij juz i usnal od razu! bez wody bez placzu! potem obudzil sie z R do pracy - ale ze juz jasno jest i R halas robi bo prysznic bierze prasuje koszule itd to juz go wzielam do lozka i oproznilam cycki bo balony sie zrobily. dospal dzis znowu troszke ponad 11h. jak ja sie ciesze dziewczyny!
-
dzagusia --> gratuluje pracy tak wogole, mam nadzieje, ze chociaz dobrze placa:) no i mam nadzieje ze jestes zadowolona :) w koncu tylko ja zostane taka totalna kura domowa :)
-
kurcze dziewczyny sorry ze sie wcinam teraz w wasze doly, ale ja bym skakala z radosci do gory, dzisiaj mlody zasnal za trzecim moim przyjsciem! czyli wrocilam pierwszy raz po 1 minucie, potem po 2 minutach i po 3 minutach i zasnal! (dodaje zawsze 1 minute..) czyli o 2 razy mniej niz wczoraj i o 237 mniej niz przedwczoraj :) ciekawe jak tam noc sie bedzie przedstawiala.. oby tak dobrze jak wczoraj.
-
goja --> a co to za zle przeczucia? jedne dni sa lepsze drugie gorsze ale zawsze jakos ze wszystkiego sie wychodzi calo.. masz wiktora i jego bezgraniczna milosc juz na zawsze!
-
paula --> i tak dlugaska dlugo wozilas w nosidelku :) my tez mamy taki 9-36. juz bedzie na wieki. niesamowite jak mlody dzisiaj je - jestem w szoku ile potrafi pochlonac, moze to przez to ze nie karmilam w nocy? kisiel bananowy to nasz tutejszy stzal w dziesiatke - taki dla dzieciakow wynalazlam heinza. no i kaszka smaczny sen robi furore.
-
paula --> kurcze to ja nie wiem, myslalam ze to ziutek jest trudny w obsludze.. a tu sie okazuje, ze on sie uczy szybko tylko ja nie robie tak jak powinnam..
-
paula --> bo jak sie raz zlamiesz to koniec. nie mozna wyjac dziecka z lozeczka wogole, i ciagle go klasc nawet jakby to mialo byc i ponad 100 razy. wyczytalam to w "usnij wreszcie". i tak ziutek sobie dobrze radzi bo po niecalej pol godziny daje za wygrana a w ksiazce pisze ze na poczatku zasypianie trwa zwykle do 2h. a jak to robilas?
-
goja --> nie chce go odstawiac od cycka calkiem, a niech sie poprzytulac czasem, mi to nie przeszkadza, troche cyculkowej milosci mu sie nalezy tym bardziej, ze nie ciumka smoczka. tylko zeby w nocy nie jadl to bedzie dobrze wtedy, z rana, w dzien i wieczorem moze sobie pocyculkowac jak dla mnie, zreszta ja to bardzo lubie. nie sadzilam ze sie dzis w nocy wyspie. nie jest perfekcyjnie ale nie jest zle. liczy sie konsekwencja. dzisiaj teoretycznie powinno byc jeszcze lepiej :). paula, chyba bym cie chetnie namowila na moja metode.. bo ja doskonale wiem jak ty jestes zmeczona i nie dosc ze mi zal siebie to jeszcze ciebie! nie zazdroszcze powrotow do pracy, ale z drugiej strony fajnie, bo to zawsze odpoczynek od naszej dotychczasowej rutyny. kolezanka mi z rana wyslala sms-a ze idzie do pracy a ona nie ma dzieci i mi napisala, ze by chetnie przebrala jakas pieluche z kupskiem w zamian za to zeby ktos poszedl za nia :) no coz, wszystko ma swoje plusy i minusy :) a my wczoraj ogladalismy chatke, bardzo fajna, z prawdziwym kominkiem na drewno, wielka kuchnia, 3 sypialnie i salon, ogrod (ladny i zrobiony ale maly) i nie bylo parkingu. trzeba parkowac na ulicy kilka metrow za wejsciem. teraz mamy parking pod drzwiami i to jest wygoda jak sie z zakupami wraca. no ale cos za cos, tez nie mozemy za duzo wymagac bo nie dostaniemy tyle kredytu. no ale samo mieszkanie bardzo nam sie podobalo. wystawiamy nasza chate na sprzedaz. juz mnie trzesie na mysl o przeprowadzce.. brr...
-
wisienka --> pewie chodzilo ci o to ze nie dawalas picia w takich ilosciach jakby to bylo mleko zeby napelnic zoladek. tez nie chce go oszukiwac ze to mleko i rozumiem ze to nie o to chodzi zeby mu wode podawac, ale biedactwo boje sie ze dostanie zapalenia gardla od tego krzyku wieczorem :( no i goraco jest!
-
no jak my gdzies idziemy to jest cichutki, nawet za bardzo sie nie rusza, to samo jak ktos przychodzi, jaki grzeczny chlopczyk.. druga noc byla 3 razy lepsza od poprzedniej! jak go polozylam to obudzil sie za 5h, przyszlam do niego po minucie, dalam lyczka wody, polozylam, poglaskalam, poszeptalam z 10 sekund, ze mam jest, ze kochany, zeby spal itd, wyszlam, oczywiscie sie rozbudzil i rozplakal, usiadl, wrocilam po 2 minutach, juz nie dawalam wody, polozylam tylko, poglaskalam, poszeptalam i usnal! obudzil sie razem z R do pracy i juz wtedy darowalam sobie usypianie, wzielam go do lozka i dalam cycka, usnal i spal lacznie 11h z 2 pobudkami! jak dla mnie to jest zajebisty sukces laski! a jakos nie moge odmowic mu wody no bo sama w nocy sie budze zeby popic.. i bylabym niezadowolona gdyby mi sie chcialo pic a nie moglabym popic. wiec mu dalam tego jednego lyczka.
-
no jak my gdzies idziemy to jest cichutki, nawet za bardzo sie nie rusza, to samo jak ktos przychodzi, jaki grzeczny chlopczyk.. druga noc byla 3 razy lepsza od poprzedniej! jak go polozylam to obudzil sie za 5h, przyszlam do niego po minucie, dalam lyczka wody, polozylam, poglaskalam, poszeptalam z 10 sekund, ze mam jest, ze kochany, zeby spal itd, wyszlam, oczywiscie sie rozbudzil i rozplakal, usiadl, wrocilam po 2 minutach, juz nie dawalam wody, polozylam tylko, poglaskalam, poszeptalam i usnal! obudzil sie razem z R do pracy i juz wtedy darowalam sobie usypianie, wzielam go do lozka i dalam cycka, usnal i spal lacznie 11h z 2 pobudkami! jak dla mnie to jest zajebisty sukces laski! a jakos nie moge odmowic mu wody no bo sama w nocy sie budze zeby popic.. i bylabym niezadowolona gdyby mi sie chcialo pic a nie moglabym popic. wiec mu dalam tego jednego lyczka.
-
druga noc usypialam malego w lozeczku samego bez cycka i przytulania i bujania - bylo lepiej niz wczoraj. wykapalam, pobawilam sie chwilke, potem cycek i przytulanie kilka minut i trzezwego jeszcze wlozylam do lozeczka, poglaskalam i wyszlam, wrocilam po minucie, 2,3,4,5 i zasnal w koncu. oczywiscie bardzo pakal biedactwo:( w nocy tez nie bedzie cycka i tylko sama woda tak jak wczoraj.. musze przecierpiec i byc wyrodna matka chociaz serce mnie od tego tak boli ze szok.
-
wogole te wasze dzieciaki w porownaniu z ziutkiem sa bardzo bystre, ruchliwe wygadane, samodzielne.. ziutek to taki maly huligan, tornado wrecz, z donosnym glosem, ma humory swoje jezeli chodzi o wszystko, raz je, raz nie, nie spi, domaga sie cycka. nie mam sie czym chwalic :( i do tego zdrzemnal sie o 8, jest prawie 11 a on nie chce spac! czekam az sie zmeczy to bede go meczyc w tym duzym lozeczku, przerabane dziewczyny, nie miejcie dzieci :)
-
aha dodam ze mam lozeczko dla niego ale stoi w drugim pokoju, narazie spi tam tylko w dzien, tzn zasypia ze mna i go przekladam bo w zyciu by nie zasnal tam sam. i nie da rady zebym ja je przestawila bo bym go nie wydostala nawet z pokoju a nie chce kupowac jeszcze jednego mniejszego lozeczka do siebie do sypialni bo nie dosc ze to wydatek to jeszcze dodatkowy mebel a my chate i tak mamy mala.
-
gandziulka --> no wlasnie chce spac ze mna, jak spal w kolysce u mnie w pokoju to bylo ok, wsadzalam go tak rozbudzonego, wylaczalam swiatlo, chwile sie pokrecil i spal, ale poem pojechalismy na wakacje, potem odrzucil butelke wiec daje mu cycka na noc, teraz juz go nie wsadzam w kolyske bo za plytka i z niej wylazi, wiec skonczylo sie na tym ze zasypia na cycku albo ze mna w lozku i chce sie cala noc przytulac z pobudkami na possanie sobie cycka. szczescie cale ze jeszcze potrafi zasnac bez cycka. tzn ja przysypiam a on po calym moim lozku sie rzuca, przysypia na siedzaco po to zeby zaraz zmienic pozycje na skos, w poprzek, wzduz i wszez i do gory nogami az nie zasnie tak gleboko co go moge polozyc na poduszce. no i potem sie budzi na cycka albo sie wierci po prostu goraco mu cos nie wiem ale ja jestem wykonczona..
-
ja nie mam weny dziewczyny przejebana noc znowu juz padam na cycki. dzisiaj go trenuje na spanie w oddzielnym pokoju i zasypianie samemu bo nie wyrobie..
-
a ja dzisiaj w domu, mam kupe prania i wogole czuje sie jakbym dostala przez leb przez ta noc. siostra R dzwonila ze wezmie malego w odwiedziny do ziutkowych pradziadkow ale jej powiedzialam ze wyjezdzam z malym bo dopiero co zrobila prawo jazdy i wyjezdzajac z naszego domu na wstecznym 2 razy zgasl jej silnik bo wjechala na kraweznik po czym wykrecila przez trawnik sasiadow. ziutek moze z nia jechac ale jak ja prowadze :)
-
dzieki za przepis na te roladki, ale jest jedno "ale', nie przepadam za kasza gryczana :P a mozna ja zastapic ryzem np? tylko wtedy ten kiszony ogorek pewnie nie bedzie pasowal.. zrobilam piersi w sosie sojowo-slodko-kwasnym z ryzem i warzywami, wyszlo ok, chyba jednak wole takie nasze slone miesa a nie te slodkie sosy.. a mlody dzisiaj mnie wykonczyl w nocy, spal coprawda 4 h do pierwszej pobudki ale potem sie wiercil co chwila i wybudzil mi sie 3 razy co 20min i chcial cycka za kazdym razem az sie wkurzylam i mu nie dalam i plakal tak biedny zanosil sie okropnie przez jakies 15 min, az w koncu sie wczepil mi w szyje przytulil glowka i calym soba tak ciasno i tak zasnal i potem obudzil sie dopiero po 3h. wiem ze powinnam odstawiac bo bedzie coraz gorzej ale bede miala przerabane w nocy jak mu sie bedzie chcialo pic naprawde a nie jest przyzywczajony zeby dostawac wode czy cos innego , zawsze mial mleko. za to spal dlugo bo 11h! pewnie go ten placz tak wymeczyl.
-
dziewczyny a jak ja mam mlodego odzwyczaic od nocnego karmienia bo znowu mi daje w kosc, nie ma litosci dla mamulki, jestem przemeczona juz na maska!
-
dziewczyny szybko piszcie co mozna ciekawego zrobic z piersi kurczaka bo mi sie pomysly koncza :)
-
pazdziernikowa mama --> no wlasnie musze zaladowac jakies aktualniejsze ziutki :) jakos nie bylo okazji do fotografowania.. dzisiaj przychodzi facet do wyceny naszego domu, bo sprzedajemy, musze posprzatac grrrr..
-
ziutek jak nie ma ochoty to potrafi nie jesc caly dzien - zdarzylo sie ze nie jadl nic od 12 do 18, ale ja nie musze sie martwic jego waga, nie wiem jak to jest z chudszymi dziciurkami. na pewno nic na sile.. wogole to ziutek ma tak ze przez 3 dni wsuwa kaszke z 2 dokladkami a pozniej przez tydzien nawet nie powacha, krzyczy, pluje i znowu za tydzien bardzo lubi, ze wszystkim ma tak na zmiane wlasciwie, ciezko wyczuc. ale ja nie mam cierpliwosci i jak nie je to wyrzucam, nie biegam za nim z jedzeniem bo szkoda prania :)