Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

falsa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez falsa

  1. goja --> ja mlodego nie puszczam tak luzem bo obsikuje mi wszystko, dzisiaj go chwile zostawilam to sobie zrobil prysznic na twarz no i do tego jak mu tylko pieluszke zdejmuje to sie tam ciagle maca :P. ja zazwyczaj wycieram go chusteczkami do pupy i potem reczniczkiem takim zwyklym zeby bylo sucho calkiem, i na to dopiero krem i zauwazylam ze ta pupka jest ladniejsza mimo ze robi teraz po 3 kupy dziennie.
  2. kamika --> ja mlodemu nie zakladam skarpetek na noc bo wiem jak sama nie cierpie spac w skarpetkach, tym bardziej w takiej wysokiej temperaturze 26 stopni. w dzien tez nie nosi skarpetek. dzis znowu spal tylko w koszulce, bez przykrycia a i tak byl tak mokry ze musialam go przewracac na spiacego na boczki zeby sobie plecki wysuszyl. a powietrze bylo tak geste ze mozna je bylo na kawalki ciac i czestowac w salaterkach. goja --> a te pieluszkowe zapalenie skory to jest wlasnie odparzenie od pieluszki takie zwykle siuskowe, ja jak widze ze cos sie na jajeczkach dzieje, sa czerwone lekko to smaruje i jajeczka i siusiaka sudocremem. dzisiaj czeka mnie dzien pakowania, bo jedziemy o 3 w nocy, wylot o 6 rano. i juz mam stresa.
  3. brzusiowa --> ja chodzilam na zajecia basenowe dla brzusiowych :) w jeziorze to bym sie bala kapac szczerze mowiac, ale mozna sobie polezec na plazy i tez jest fajnie :) buziaki dla przyszlego potomka!
  4. paula --> no wlasnie olivek ma bardzo dobrego \"cela\" i duzo uzywa kciuka, nacisnie najmniejszy guziczek z precyzja i namaszczeniem, podniesie malutkie przedmioty w paluszkach, ale twardo na dupsku siedzi, chociaz ostatnio widze u niego desperacje dostania sie do roznych rzeczy w zasiegu wzroku, jak nie dosiegnie to sie rzuci (nazywam to skokiem kamikaze) tak ze w koncu laduje na brzuszku co mu sie srednio podoba i wtedy od razu na plecki sie turla. wiec nawet nie moge juz go zmuszac do pozostania na tym brzuszku i cwiczen. wlasnie wracam ze sklepu, kupilam mlodemu kaczuszki do wanienki piszczace, mamie perfum i bluzke, bede ja przekupywac prezentami.
  5. artigiana --> ja bym sie martwila jakby ziutek byl maly bo u nas w rodzienie raczej wiekszosc wysoka no i my oboje wysocy, ale moze po prostu blanka bedzie malutka (po was? po tobie? dziadkach?) i nie ma co sie martwic tym bardziej ze ladnie sie rozwija. apropo rozwoju to czytalam na necie gdzies artykul ze sa 2 typy dzieci: jedne rozwijaja sie motorycznie, czyli duzo sie ruszaja, szybko raczkuja, wstaja a drugi typ dzieci rozwija sie manualnie - ich ruchy sa bardziej skoordynowane, rece sprawniejsze, paluszki dokladniejsze w chwytaniu, przyciskaniu itd. moj ziutek to wlasnie ten drugi typ.
  6. aha zapomnialam dodac ze jeste pod wrazeniem ile wasze dzieciaki wciagaja! ziutek to cyculkowy jest nadal przede wszystkin. dostaje i troche obiadkow deserkow i kaszek ale to nie sa zadne zawrotne ilosci - tez mu nie wmuszam jak nie chce, trudno, poki przybiera dobrze to ok a potem sie zaczniemy martwic.
  7. u nas pneumokoki sa w zestawie podstawowym, wiec byly juz 2 dawki, i trzecia bedzie w wieku 12 miesiecy, na meningokoki tez. u nas wilgotnosc 93%, mlody widac ze sie meczy w nocy z oddychaniem bo go nie moge uspic po karmieniu, cala noc byl odkryty, mokry jak szczurek, spal w samej koszulce i okno otwarte na oscierz. a w jutro o 7 rano ma byc 100% wilgotnosci, ciekawe czym sie wtedy oddcyha..
  8. ziutek chryoie troche bo mu katarek zalega - prawie sie juz zaleczyl ale ciagle cos splywa. no i w nocy budzi sie znowu 2 razy. a juz bylo tylko 1. poza tym to jest tak goraco ze az jestesmy caly mokrzy. noc bedzie przerabana bo u nas temperatura w nocy nie spada do okolo 4! czyli 29 stopni i ogromna wilgotnosc.
  9. wisienka --> dobry tekst, ale ja raczej nie pasuje bo wyrodna matka z natury jestem :)
  10. wisienka --> a zuzka lubi lezec na brzuszku, bo ziutek to tak z 2 minuty wytrzyma i zaraz jest placz, i to jest przyczyna tego nie czolgania sie i nie raczkowania. jak usiadl tak siedzi twardo, coprawda obraca sie na wszystkie strony, presuwa, siegnie po wszystko wokolo opierajac sie na raczce itd ale raczej w miejscu ciagle. zreszta dzieci nie musze raczkowac wcale, tak jak ani ja nie raczkowalam ani R, ani dzieciaki kolezanki. ona mowi, ze jej dziciaki to jak wstaly to zaraz zaczely chodzic. to samo z zebami, wyrosly pozno ale wszystkie naraz. a ja mam wizyte w szpitalu 20 lipca (miala byc za tydzien ale nas nie ma) w zwiazku z tymi wloskami na jajeczkach o ile jeszcze pamietacie. w sumie to nawet przestalam sie tym przejmowac juz.
  11. dziewczyny tak slucham jak narzekacie na tesciowe a co powiecie na to ze moja mama ani razu mlodego nie widziala, ani mnie w ciazy?? chcialam przyjechac ale albo byla na mnie obrazona albo jej nie pasowalo bo ona musi do lekarza zamowic wizyte, bo siostra ma egzaminy, bo tata prace stracil, bo ona nie ma pieniedzy na gosci itd. nie chce za duzo sie rozwodzic teraz bo w sobote lecimy do polski i wtedy wam opowiem jak bylo.. a mlody zaczal w koncu pic wode i wszystko inne, chyba go przysuszyly te upaly, wlewam szklanke do pelna i tak spije z niej okolo 60 ml na raz. to dla mnie wielki sukces. a jak daje mu jakis obiadek to i tak musze mu cyckiem poprawic mimo ze daje mu sie wody napic to jeczy o cycka i robi tego osiolka, nie placze tylko tak muczy jakby, oczka zacisniete, ryjek w podkowke..
  12. goja --> no co ty oszalalas, myslisz ze ja posty liczylam? chyba na serio musialabym byc w tej chacie znudzona :) jak klikasz na nicka to masz tam informacje. tez chce paznokcie! a jakie te tipsy masz? bo ja bym chciala takie zelowe ale sie boje jak to sie potem sciaga i czy mi na maksa nie oslabi tych moim nieszczesnych pazurow. kami --> ja mam takie cos co opisujesz u michasi od kiedy pamietam. moja mama nic z tym nie zrobila. taka jakby skorka, jak mozesz to jakos to usun bo potem przy zaparciach krwawi, poki mloda jest i nie bedzie pamietac. ja mialabym ogromna ochote wybrac sie na zabieg ale sie wstydze!!!
  13. no i mysle o karmieniu i czuje jak mi naplywa! grrrr.. a mlody u tesciowej. ale dobrze ze ona go zabiera raz na jakis czas co wtedy nie karmie, bo tak bym sobie ulzyla przykladajac pasozyta. kurcze, bedzie ciezko.
  14. paula --> a jak wychodze gdzies bez malego to zakladam taki naprawde ciasny stanik i to tez pomaga bo pokarm musi sie przeciskac i wtedy jest go mniej. zauwazylam ze jak mniej pije to mi mniej naplywa ale to musisz tak radyklanie mniej zeby tylko najgorsze pragnienie zaspokoic, tylko, ze ta metoda to raczej troche niezdrowa na pecherz.. ja to zaraz mam zapalenie jak nie pije wystarczajaco.
  15. paula --> przydadza mi sie kazde rady jak cos znajdziesz jeszcze! a ja czytalam zeby wtedy ograniczyc picie plynow. moi znajomi jeszcze nie przywykli do tego ze mam dziecko i mnie ciagle gdzies wyciagaja. bezdziectni ludzie nie maja pojecia ze to nie ma tak ze wyjde jutro do kina na 20. wlasnie sprzatalam i jakos mnie pokusilo zeby odstawic mebel na ktorym stoi tv i znalazlam za nim zdechla mysz! taka kilkutygodniowa. byla na pol sucha, ale calkiem bezksztaltna, owinieta w kable i przylepiona do podlogi i obok tego jeszcze gowna myszy i tak tez smierdzialo. myslalam ze puszcze pawia! posprzatalam jakos z gula w gardle. na szczesie nie zaleglo sie zadne robactwo..a jak na nk wrzuce jakies zdjecie w nowym futrze to znaczy ze z mojego kota wygarbowalam.
  16. luluwega --> tez mam taki problem. ale widze ze w dzien juz mam mniej bo zastepuje posilki innym jedzeniem. organizm sie przystosowuje do zmian wiec po prostu trzeba stopniowo ograniczac cyca. ziutek spal wczoraj z zwyklej koszulce, tzn. takie body na krotki rekawek i zapinany na dupce i pod kocykiem. fajne sa takie spioszki czy tam pajacyki z krotkim rekawkiem i krotkimi nogawkami albo pizamka - zwykla koszulka plus krotkie badz dlugie spodenki - mam zamiar zakupic ich troche na lato. w spiworku mu teraz za goraco.
  17. ja ostatnio ogladalam film, mlody sie bawil na podlodze a ja do niego: ty widziales co on zrobil? jakbym mowila do doroslego, sama sie z siebie usmialam :P
  18. wisienka --> ja wczesniej zylam bardzo na biezaco, z imprezy na impreze, mieszkalam wczesniej w niemczech, oczywiscie w polsce, potem w uk, ciagle przeprowadzki, wycieczki, zmiana samochodu, pracy itd a tu taki klops - nagle nie dzieje sie nic - wieczor spedzony na kanapie, od czasu do czasu wypad gdzies w okolice albo do znajomych z ziutkiem, no ale nie narzekam ogolnie, dobrze mi sie zyje :)
  19. wieisnka --> u mnie to samo nie mam z kim zostawic mlodego wiec wkrecam sie powoli w swoja role kury domowej - dziecko, pranie, sprzatanie, gotowanie..
  20. ja mlodemu zrobilam dzis na obiad spaghetti bolognese - kupilam taki specjalny malenki makaron i sos heinz od 7 miesiaca- cook at home - z calymi malymi kawalkami mieska, marchewki i cebulki i przyprawami. ziutek zajadal! mnie tez w koncu cos smakowalo z tych gotowych obiadkow bo te sloiczki to tragedia nieziemska szczerze mowiac :P
  21. artigiana --> dla mnie 7 to tak duzo ze prawie koniec:) a tak na serio to ja sie nie znam, wstyd co to za matka :) ziutek jest jeszcze stepelkiem. mlody dzis lgnie do mnie jak mucha do.. no cos dziewczyny nam sie ostatnio nie odzywaja za duzo, mam nadzieje, ze sobie nie poszly!
  22. artigiana --> szok 7 zebow! gratulacje! juz prawie cale zabkowanie macie z glowy! a u nas nadal pusto .. my mielismy pobudke 3 razy, na szczescie spadl deszcz dzisiaj, mam nadzieje, ze sie troche ochlodzi bo podejrzewam ze to spanie takie w kratke to jest pobudka na napicie sie, a spal w samek koszulce i pod cieniutkim kocykiem.
  23. wisienka --> uczymy sie na bledach, i calkiem dobrze ze ci ten dzieciak tym wozkiem odjechal bo wiesz teraz co by sie moglo stac. no moze w takich malych miescinach to nie ma tego problemu, u nas niestety trzeba bardziej uwazac. nie martw sie ja jestem wyrodniejsza matka :P dzisiaj mlody srasznie marudzi to chyba dlatego ze goraco i wlasnie na niego nakrzyczalam, nerwy mi puscily..
  24. wisienka --> dzieciaki warte sa dzisiatki tysiecy zlotych, wiec takich pieniedzy tez bys nie zostawila przed sklepem majac je na oku. dzieci porywane sa i sprzed oczu matki, jak wychodzisz z samochodu to tez zawsze zabieraj, co ja sie nasluchalam od tego mojego znajomego to szok!
×