falsa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez falsa
-
ja dzisiaj juz kupilam mleko \"3\" - od 6 miesiaca, z wieksza iloscia zelaza, ale i tak on to mleko dostaje raz na noc, tak to cycek. poza tym u nas z tymi obiadkami to nic unormowanego, ja nawet nie wiem ile zjada tych warzyw czy miesa, troche pociumka, czasem cos lubi bardziej, cos mniej i prawie nie ruszy, czasem cos uda mi sie wcisnac z lyzeczki (i tak w kawalkach a nie puree), czasem jakis deserek, czasem ciasteczka albo chrupki, tak jakos zalezy od rozkladu dnia i ochoty ziutka. widze, ze wyglada \"dorodnie\" wiec sie nie boje ze za malo. byle by tego zelaza mial wystarczajaco. jedzenie jest nieunormowane, je kiedy ma ochote, jakos mi sie wydaje, ze to ok jeszcze w tym wieku. spanie jest w miare unormowane za to: ok.22: 10 godzin ok.12: 1 godzina ok.4: pol lgodziny lub 1 godzina i teraz w zaleznosci czy to bylo pol godziny czy godzina, jest jeszcze 3 drzemka: ok.8.30- pol godziny lub wcale kupilam dzis deserki z gruszek i brzoskwin, sok sliwkowy ze suszonych sliwek (taki zwykly dla doroslych ale bez dodatkow), sliwki suszone w zalewie z soku jablkowego w puszcze (tez bez dodatkow) i pomarancze. bedziemy probowac wszystkiego.
-
jak mlody spadl mi z lozka to nie bylo ani nawet najmniejszego sladu a juz po 5 minutach smial sie zadowolony bo mama na rekach nosi, wiec nam sie to wszystkim zdarza paula, nie obwiniaj sie i juz sie nie boj jak widzisz ze franka to malo obeszlo i jest wszystko w porzadku. goja --> mojego ziutka tez nie da rady oszukac niczym, a ja po przebudzeniu malego daje od razu jesc bo chce jak najszybciej sie znowu polozyc bez wybudzania sie bo jestem i tak padnieta na cycki.
-
my tez juz zaliczylismy jedna wywrotke na wakacjach jak pisalam, wlasciwie gdyby nie wstrzas i szok to nie sadze zeby cos go za bardzo bolalo. ale juz teraz uwazam. no i dupka znowu nie bardzo, znowu mi skorka krwawi a to przez to ze wczoraj zrobil chyba z 10 takich mini kupek, to nic ze przebieralam mu ciagle ta pieluche.. ma diete teraz, same deserki, mleko i cycek, przez co nie za bardzo spi bo pewnie glodny ale juz nie wiem co moge mu dac a co nie.. wczoraj dalam mu troche przetartej gotowanej brukwi.
-
kami --> witaj spowrotem! super ze wyjazd sie udal, czekamy na fotki! goja --> ja jestem za bardzo zmeczona zeby robic wypady w nocy, ale fajnie ze ci sie podobalo, tylko tego kaca nie zazdroszcze :P. a ta sliwka to musi byc suszona czy moze byc taka zwykla? bo wiecie ja tutaj mam inne te sloiczki i nie wiem czy taka suszona znajde.. szpinak juz probowalismy i oplulismy siebie, mamusie i wszystko naokolo, moze w polskim sklepie ta sliwka suszona bedzie, a z ta herbatka to zdaje sie ze taka gdzies widzialam wlasnie w polskim sklepie, ale kurcze zanim ja to wszystko dostane to pewnie malemu przejdzie.. nadal robi bobki, te moje picie mleka nie pomoglo,jedynie mi bardzo mleko naplynelo, tak jak myslalam, skoro moja dieta nigdy nie miala na niego wplywu.. czytalam ze tak dzieciaki moga reagowac jak je sie z cycka do zwyklego jedzenia przyzywczaja, po prostu zoladek jest przyzwyczajony do trawienia lekkostrawnego mleka, butelkowe maja to rzadziej.
-
paula --> sprobuje ten sliwkowy, chcociaz probowalam juz wiele roznych, herbatki, wode itd, troche posmakuje i sie odwraca albo wypluwa, najgorsze jest ze najbardziej lubi taki zwykly sok rozcienczany dla doroslych, ale on ma zatrzesienie cukru i to pewnie dlatego, bo uwielbia wszystko co slodkie (ma to po ojcu oczywiscie). ale jak nie bedzie chcial sliwkowego to trudno, bede mu na sile wstrzykiwac bo juz nie wiem co wiecej zrobic. dobranoc!
-
paula --> problem polega na tym, ze wlasnie nie chce pic, przez caly dzien wcisnelam mu moze z 50ml.
-
paula --> czytalam ze jablko i marchewka zatwardzaja kupke, ze sok z jablka rozrzedza. sprobuje jakos te sliwki mu przemycic.
-
kamika --> my mielismy moze lekko zaczerwienione i to tez rzadko i czasem niczym nie robilam, winne sa te czeste kupki, musze uwazac na kazdy bobek, pieluche zmieniam co godzine. ale pewnie masz racje ze to bardzo osobiste predyspozycje.
-
ziutek tez po poludniowa drzemke mial bardzo krotka no i nadal sie meczymy z zatwardzeniem, narazie odstawiam wszystkie kaszki i ciastka. goja --> nam na dupke bardzo pomogl alantan zasypka, jak juz skorka krwawila to krem tylko pogarszal, juz nie dopuszcze do takiego odparzenia.
-
wyczytalam ze na zaparcia to tez brokuly wiec mu ugotowalam na parze, rozdrobnilam widelcem i wymieszalam z oliwa z oliwek - to na lepszy poslizg. u dziecka kazdy odchyl od normy, nawet najmniejszy, to od razu tragedia, eh...
-
gdzies wyczytalam na forum porade matki ktora na zatwardzenie dziecka pije mleko modyfikowane (bo karmi piersia) i podobno zawsze pomaga i teraz wlasnie pije to mleko bo juz nie mam pomyslu co innego - a fuuuuuj jest okropne, a ten proszek tak fajnie smakowal!
-
no i czytam o biegunce i zeby pamietac co dawac do jedzenia na biegunke to jest zasada zwana BRAT (z ang. to znaczy bachorek) : banana, rice, applesauce, toast to wszystko ma pomoc na biegunke wlasnie, a ja to wszystko malemu daje czesto a no i ma zatwardzenie, normlanie krzywdze wlasne dziecko!
-
no wlasnie czytam ze na zatwardzenie to sok jablkowy a na rozwolnienie to jablko w calosci czy tam tarte. bo miazsz ma blonnik ktory zatwardza. wiec dupa blada bo wlasnie mu dalam mus jablkowy :( dobrze ze tam jeszcze te mango bylo.
-
kurcze wlasnie wyczytalam ze jablka sie uzywa do produkcji lekarstw na biegunke.. chyba bede musiala sie wybrac do sklepu po jakies deserki gruszkowe albo brzoskwiniowe. maly strasznie placze przy robieniu kupki biedactwo.
-
myslicie ze desrek jablko-mango bedzie dobry na zatwardzenie bo wlasnie zjadl mi caly? bo samego jablka ani sliwki nie bardzo chce.
-
paula --> u nas po goraczce tez byly czerwone plamki ale na pleckach tyle ze znily po jednym dniu, myslalam ze sie od tej goraczki przepocil.. ale moze to ta trzydniowka, ktora zreszta ja zlapalam od niego 4 dni pozniej. bo na to choruje sie tylko raz podobno.
-
26.10 --> haha, to trzeba bylo od razu pisac, ze to o zwykle klaskanie w lapki chodzi a nie mi tu mieszac w glowie jakims obcym slownictwem :P
-
goja --> jest kilka opcji, wszystkie wyczerpujace raczej.. dawac mleko z mniejszej ilosci proszku i co kilka dni o jedna miarke mniej ,tak kilka tygodni az do rozcienczenia do samej wody, mozliwe ze przestanie sie budzic na sama wode.i jeszcze jeden sposob znam, kolezanka probowala, po prostu nie dawala jedzenia, meczyla sie kilka dni bo mala jej darla sie cala noc, ale sie w koncu oduczyla. poza tym mozesz probowac bardziej zagescic ostatni posilek ale raczej nieskuteczne.. jest jescze jedna metoda, ta ktora stosuje ja: oczekiwanie na cud :)
-
z tym sciaganiem to ja sobie dalam spokoj bo czy sciagam czy nie sciagam kataru jest tyle samo i trwa rownie dlugo wiec sie ograniczylismy do kropli . my wracamy z resturacji, wydalismy fortune ale bylo milutko i romantycznie:)
-
aha i mowie tesciowej ze mlody ma zatwardzenie i odparzona dupke z tego powodu a ona: "tak tak, R mial tak bardzo czesto..." ..wiec splodzil sobie klona.
-
wlasnie tesciowa zabrala mlodego i ja sie jej pytam czy one wie ze R ma krotkie wedzidelko a ona ze tak i ze to po jego ojcu. ale tez nie zauwazylam wiec raczej na spokojnie. nic nie bedzie z tym robione. mlody ma zatwardzenie tak stwierdzilam, ze te czeste kupy to z tego powodu ze nie moze sie wyproznic na raz bo go boli. no i robil dzis kupke a wygladala jak nasza dorosla i oprocz jablek, sliwek to wiecie co mam mu dawac?
-
paula --> moj R. mowi ze poda nas do takiego programu gdzie sprawdzaja czy dziecko jest naprawde domniemanego ojca robiac testy dna - \"maury\" ten program sie nazywa, smieszny jest:D, no i on mowi ze on sie tam zapisze i przyjdzie co do rezultatow i powiedza: \"you are not the mother!\"
-
paula --> ja u ziuta nie zaobserwowalam klopotow ze ssaniem ani jedzeniem bo ladnie tym jezorkiem rusza, po prostu te wedzidelko nie jest az takie krotkie i nie ma znaczenia wiekszego, tak mysle, ale kurcze ze tez ten moj maly bachor musi miec wszystko po ojcu!
-
goja --> tez bym sie wystraszyla! i nie zazdroszcze i tez bym wtedy odstawila takie jedzenie w kawalkach bojac sie powtorki. Oli poki co to kilka razy sobie pokaszlal czasem gorzej czasem lepiej ale w koncu sie nauczyl, je pieknie a mama dumna jest jak tak mieli slicznie..
-
wisienka --> u nas sucha skora za uszkami okazuje sie zawsze zaschnietm mleczkiem:) wlasnie kazalam mojemu R dotknac jezykiem miejsca nad warga, tak sie silil ze wygladal jak czubek:) ale mlodemu nie bede nic nacinac, postanowilam.