falsa

goja --> wspolczuje przezyc, ale dziwne ze on ten kawalek chcial polknac? bo jak mojemu sie odgryzie cos czego nie potrafi przezuc, to on od razu z buzki wypycha, jakos sie przestalam bac bo nie kaszlnal mi nad jedzeniem juz dobry tydzien jak nie wiecej. odruch zucia tez musi sie wyksztalcic, widocznie wiktor jeszcze sie uczy. a co bys zrobila jaky ci sie dziecko zakrztusilo papka? no bo przeciez i woda moze, to nie ma znaczenia co je, wszystkim sie moze zakrztusic. a ja sie wlasnie usmialam niezle bo tak patrze na jezyzek mlodego wytknal go i widze te serduszko o ktorym mowila paula, i mowie do mojego R zeby jezyk wtknal. a on tam tak niepewnie go wytyka a ja ze bardziej a on ze juz wiecej nie moze, i sie okazalo ze on ma krotkie wedzidelko! ale nie ma w zwiazku z tym zadnych wad wymowy. kurcze no niemozliwe ze ja dopiero to zauwazylam! a moj R to po 32 latach :) no i mlody kropla w krople jak ojciec tez bedzie mial krotkie wedzidelko ja juz sie nawet nie ludze ze nie.

artigiana --> no to w takim razie ugotuje te warzywka i jajko i zmieszam razem, bo jakos boje sie ze jak ugotuje zupke to on mi tego jajka nie zje. ile ja sie juz roznch zupek nagotowalam az jestem uprzedzona bo cala praca na marne.

wisienka --> ja zawsze gotowalam warzywa w calosci na parze, ale chyba bede musiala w garnku ugotowac tak jak mowisz bo nie mam pomyslu jak z tym jajkiem..

justa --> witaj! mam nadzieje, ze mialas fajna pogode:) ja juz sie nie moge doczekac naszego polskiego morza :) kacperkowi zycze szybkiego powrotu do zdrowka! przed chwila bralam prysznic i musze wam powiedziec dziewczyny ze mam zdecydowanie mniejsze te cycki, zawsze to z rana wrecz pekaly, chyba mi sie mleko powoli kurczy, bo tyle juz rzeczy innych daje.. ah zapomnialam powiedziec ze wczoraj dalam mlodemu malego ziemniaka i mala marchewke z maslem, ale rozciapalam widelcem na takie mniejsze kawalki i tak zjadl prawie wszystko. dzisiaj chce dac mu moze to zoltko, wiecie jak dodac te zoltko jakos do warzyw?? mam ugotowac jajko najpierw w calosci czy jak?

goja --> ja jadlam wszystko od poczatku lacznie z grochem, fasola, cytrynami, smazonym itd i jakos nigdy mlody nie mial z tego powodu problemow, ano i kieliszek wina tez wypilam - pewnie mnie teraz zjedziecie za to, ale wyczytalam w ksiazce, ze to nie ma wplywu i nie zauwazylam zeby mialo.. zreszta wieczorem zastapilam karmienie butelka wiec od okolo 20 do pierwszego karmienia w nocy nie mialam mleka bo sobie tak cycki \"unormowalam\". mlody wlasnie zjadl kaszke ze sliwka - zmieszalam mu zwykla ryzowa z deserkiem sliwkowym, ale tak kwasnym, ze jak posmakowalam to mi twarz poprzestawialo i mlodemu tez i przysiegam, ze skomentowal to pod nosem, wykrzywial sie ale zjadl nawet sporo! on lubi kwasne i slodkie - zawsze ode mnie chce jogurt cytrynowy jak jem. chce mu ta kupke rozrzedzic troszke. apropo wedzidelka to czytalam tez ze dziecko moze miec problemy ze ssaniem piersi i tak wlasnie myslalam sobie w lozku o tobie paula ze moze franek sie za bardzo meczy i nie je zbyt wiele i dlatego sie budzi? kurcze, moze to a moze tamto, bla bla ..:)

ja jem i pije wszystko

goja --> nam wszystkim bedzie brakowalo karmienia cyckiem predzej czy pozniej, ty juz bedziez miala ten stres za soba, no i w koncu mozesz sobie porzadnie chlapnac.mowie prawde paula? :P

no wlasnie ja nie sadze zeby to jedzenie mialo wplyw za bardzo bo ziutek tez ma swoje zle noce a ja daje mu butle z mlekiem z kaszka na noc, wpycham mu ile wlezie az sie z niego wylewa, bo to taki lakomczuch jest ze nie odmowi jak jest. i raz mamy lepsze noce raz gorsze.

a widzisz podziekowalas dzagusi za zyczenia a ja sobie mysle ze ja tobie tez zlozylam i jeszcze sie do tego pytalam co na obiad robisz i tak sie cofnelam sprawdzic a tego posta nie ma, nawet go nie wyslalam, ale juz nie pamietam dlaczego, pewnie nie wpisalam nicka albo ziutek mi cos broil, sama nie wiem.. no to wszystkiego najlepszego!

paula --> a maz przyniosl jakiegos bukieta? kotlety smakowaly? :) dzieki za te kosi kosi, dzagusia i paula!

wisienka --> a co to jest to kosi kosi bo mi tu dziewczyny czesto pisza a ja nie czaje o co chodzi? a ja jestem calkiem sama w domu jak juz pisalam az do 5 rano bo moj sobie w pracy zostal pilnuje sklepu jak stroz taki hehe, ma 40 pracownikow, wiec mysle, ze on nas chyba nie lubi :) tylko ze ja zwariuje tak sama z malym na tym zadupiu. a jesli chodzi o zasypianie to wieczoram klade go do lozka i tyle, spi za 2 minutki czasem nawet bez jednego stekniecia.

apropo to ja wcale taka chudzina nie bylam, bylam raczej "ciezka"., no i wlasnie do czego zmierzam.. ze to nie ma znaczenia w pozniejszym doroslym zyciu za bardzo.

artigiana --> juz nie raz ktos napisal ze sie czuje ignorowany, i nie raz pisalysmy ze tutaj nikt nie jest ignorowany, i nie lubie jak mi sie zarzuca ignorancje, bo ja czytam WSZYSTKO, podejrzewam ze nie ma posta na calych ponad 500 stronach ktorego nie przeczytalam. ja nie mam tutaj swoich faworytow komu odpowiadam komu nie, wszystkie was lubie po rowno nie wazne ile razy sie wypowiadacie, staram sie napisac jak cos wiem ale tez zapominam w trakcie pisania mi cos umyka albo jak mam swoje stresy. nie obrazaj sie i pisz co ci na duszy lezy. bardzo sie ciesze, ze blanka wyzdrowiala, wszystkim naszym dzieciaczkom zycze zdrowia i serce mi sie kraje jak o tym czytam, czasem tego nie komentuje, bo nawet nie wiem co napisac w takiej sytuacji. pisz, i nie odchodz, bedziemy tesknic jak sobie pojdziesz, zawsze bylas z nami i bylo by mi bardzo przykro jakbys teraz miala odejsc.. ale jak wolisz, na sile tez nikt nikogo nie trzyma. widze ze ta wada jezyczka to jakos bardzo popularna jest, eh u nas juz jest stulejka, z tymi wloskami na jaderkach musze jeszcze do pediatry skoczyc jak w przyjdzie moj czas w kolejsce bo nadal czekam, dupka odparzona i jeszcze mi tu wedzidelka brakuje. mowie wam dziewczyny jak ciezko byc matka!

paula --> no jest takie seruszko ale normalnie ssie cycka i normalnie mowi, a nie wiem musze sie kurcze przyjrzec. no ale u nas nie ma literki "R" :P znalazlam to gdzies na stronce: "Jeszcze niedawno krótkie wędzidełko rutynowo nacinano. Teraz odchodzi się od tego zabiegu, ponieważ zdaniem logopedów zaburza to u dzieci rozwój mowy." oli coraz czesciej spi na boczku, ja go klade na plecki ale sie przekreca sam.

paula --> moj ziutek ma takie serduszko!!!! o kurcze to jest to wedzidelko???? ale nie sepleni, albo ja nie slysze. marceli --> no na pewno jestes lepsza niz moj byly chlopak :D

ej a ktorym wedzidelku tu mowa? aha tym w buzi, no to ok :)

paula --> haha dobra:D. a wiesz przypomnialo mi sie ze moj byly chlopak mial za krotkie wedzidelko tylko ze u niego to nie mialo wplywu na wymowe tylko jezyka nie mogl wytknac za bardzo, i tyle :)

tez kilka moich postow zostaly pominiete, i kilka pytan ktore zadalam ale nie w glowie mi sie obrazac gdyz rozumiem ze po prostu dziewczyny nie znaja odpowiedzi, albo nie maja czasu odpisac, albo im sie nie chce, bo tak i tez mozna. tez nie traktuje tego forum jako poradnika a bardziej jako spowiednika, bo w koncu my tu mamy rozne problemy i w wiekszosci mamy jedno dziecko i zero doswiaczen, takie kolko wsparcia, o :) zreszta nie zauwazylam zebys kiedykolwiek byla ignorowana.. kto chce ten pisze, kto chce niech sobie tylko czyta jak gandziula. paula --> nie mam pojecia, i to nie znaczy ze ignoruje twoje pytanie dobra kobieto!

paula --> bo ja swojej mamy to 2 lata na zywo nie widzialam! opowiem jak wroce z polski. a moja tesciowa to wstyd sie przyznac ale zamienilabym ja na swoja mame. eh...

artigiana --> nie bede sie nad toba uzalala ale zaprzecze zebym kiedykolwiek cie zignorowala. o tobie, blance wiem tak duzo jakbym cie znala osobiscie, ogladam tez twoje zdjecia na biezaco i czuje sie teraz troche urazona twoim stwierdzeniem, ze "nikt nie widzi", bo czytalam wszystkie twoje posty i nigdy niczego nie zignorowalam co napisalas. ale jak nie chcesz to nie pisz. wiedz tylko, ze ja cie bardzo lubie i tesknilabym jakbys miala sobie pojsc. tyle.

moja mama chyba sie obrazila jak jej powiedzialam ze sie nie zna ale juz mnie to jakos nie obeszlo, ja powinnam sie obrazac za to ze mnie bez przerwy krytykuje. a jak wczoraj byl bez skarpetek bo u nas taki zaduch ogromny to oczywiscie od razu zjebka ze jest bez skarpetek i ze nogi ma na pewno zimne. wogole to my z moja siostra za mlodu bylysmy bez przerwy przegrzewane i ciagle chorowalysmy, moja siostra choruje do teraz co kilka tygodni cos lapie. ja uwazam ze lepiej zeby bylo za zimno niz za cieplo i jakos przestawilam organizm i o wiele lepiej sie czuje.

polaL --> oli tez pije wode z gwinta, kupilam mu nawet innego niekapka, moze sie w koncu przekona, ale tez kupilam zwykly plastikowy kubeczek, bo to jedyny sposob w jak on narazie wypije wode.

ziutek to uwielbia co slodkie, ale czekolady to on ode mnie nie dostanie, i niech mi ktos w rodzinie mu da to zabije na miejscu. wogole to rozmawialam z mama dzisiaj pierwszy raz od dluzszego czasu na kamerce i mowi do mnie ze widziala jak mlody ziemniaka w calosci wsuwa i czemu mu nie robie papek a ja ze on ma od nich odruch wymiotny wraz z efektami dzwiekowymi jakby rzygal, a ona ze on od takiego jedzenia w calosci to sobie zoladek rozwali (nie okazala mi dowodow naukowych swojej tezy, nie wspominajac o tym ze to ona kazala mi dodawac do obiadkow cukru i soli..), wiec powiedzialam jej ze sie nie zna, bo juz nic innego mi na jezyk nie przyszlo, to do mnie z pytaniem jak on moze jesc w calosci jak zebow nie ma i wogole DLACZEGO ON JESZCZE ZEBOW NIE MA?????? to sie jej kazalam go zapytac, moja matka to traktuje go jakby jakis niedorozwiniety byl.. ja nie wiem jak ja w tej polsce wytrzymam.

kamika --> no raczej normlanie juz po takim czasie nic nie boli, nie wiem, nie chce ci zle doradzic ani tym bardziej straszyc. idz do lekarza, to moja najlepsza rada. zapomnialam napisac ze dzisiaj jestem caly dzien sama w domu az do 5 rano bo u mojego R. brama w sklepie nie chce sie zamknac i musi tam zostac az z rana przyjda straznicy, kurcze, zostaje z malym potworkiem tyle czasu. artigiana --> napisz jak tam blanka! co robi teraz? co w rodzinie? jak tesciowa? maz? pogoda? plany na wakacje? na weekend? co na obiad? :)

artigiana --> napisala bys cos! :P