Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

falsa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez falsa

  1. paula --> mojej znajomej tez tak corka spala, a ta jeszcze karmi butelka i musiala 3 butle przygotowywac na noc. skonczyla teraz 11 miesiecy i jakos z nocy na noc nagle przesypia 10 godzin z rzedu!
  2. goja --> mowisz o takim zwyklym elektronicznym termometrze dla doroslego? i odjac potem 0,5 stopnia tak? dzieki za rade! mlody jakos przetrwal noc ale bylo ciezko budzil sie czesto, dalam mu calpol o 24 i potem o 6 rano.katar mu w miare zniknal, zostala sama goraczka, troche czuje sie zagubiona bo pierwszy raz ma. mojej kolezanki corka zaczela raczkowac w wieku 9 miesiecy z siadu. na brzuszku nigdy nie chciala lezec. podejrzewam ze u nas bedzie podobnie, a moze nawet wcale nie bedzie raczkowal..
  3. a moj oli poszedl spac o 3 godziny wczesniej i teraz biedactwo ma dosc wysoka goraczke, mokre oczka i jakis taki slaby jest poplakuje przez sen. pierwszy raz nam sie zdarzyla, troche mnie to niepokoi. nie mam teromometru zeby sprawdzic ile bo jakos nigdy nie bylo takiej potrzeby, ah, ja glupia jestem..
  4. paula --> ja tez nie, jak jestem w domu to jestem na biezaco z dokladnoscia do 5 min. tak juz nasz rodzaj ma - ja siebie nazywam bezrobotna matka z dolin (mieszkamy w czesci kraju zwanej potocznie doliny).
  5. wisienka --> ciesze sie ze sie na cos przydalam :)
  6. kamika --> ja czytam wszystskie posty a nie reaguje na pytania na ktore nie znam odpowiedzi. przyznam sie ze wiekszosc na temat dzieci ucze sie z wlasnego i waszego doswiadczenia:) dobrze dziewczyny ze was mam :) ah te nasze dzieciaki pochorowane.. wogole stluklam dzis calpol na dywanie(mlodemu chcialam zapodac) cala butelka lepkiego rozowego plynu rozlala sie po bezowej wykladzienie. jeszcze mnie moj R. dobil jak sie meczylam na czworakach, popatrzyl na mnie i powiedzial, ze moge zostac na caly etat (sic!). a teraz sobie wyszedl na piwo, dziewczyny ja wam sie przyznam ze czasem tesknie za swoim dawnym zyciem, wyjsciem na miasto, spaniem kiedy sie chce, robieniem co sie chce kiedy sie chce :( chyba mnie lapie troche to przeziebienie i udziela zmeczenie:(
  7. ja tez chetnie poczytam! a dla rozrywki nie wgardze plotka z tematu krewni i znajomi + druga polowka:) a my dzisiaj bylismy na pierwszej komunii u kuzynki mojego R. przyznam sie ze w kosciele moglam tylko wyrecytowac alleluja i amen :) pogoda u nas swietna, goraco. mlody zrobil furore swoim wdziekiem a na mszy przez godzine nawet nie pisnal, chyba mu sie podobalo! tylko w polsce komunie to sa jednak fajniejsze, lepsze jedzenie, wszystko bardziej przygotowane, tutaj troche prowizorka. ale przynajmniej sie odstrzelilam, wlosy, ciuchy makijaz.. - pierwszy raz od kiedy zaszlam w ciaze! a mlody mi zachorowal niestety :( przeziebienie, ma goraczke i katar, ale skad on je zlapal to nie wiem. bedzie ciezka noc cos tak czuje..
  8. u nas za to pogoda w koncu ladna a mlody obudzil sie tylko raz, po 6,5h i spal nastepne 4h wiec ja jestem super zadowolona, bo juz mi na leb siadalo, jak bylaby chociaz taka jedna noc w tygodniu to bylabym szczesliwa. goja --> no to chyba pora przejsc na moja diete :) moja polega na wykluczeniu weglowodanow, a bialko je sie w miesie, jajkach i rybach (mleko i sery nalezy wykluczyc). po tym na pewno mlodemu nic nie bedzie, a bedziesz sie cieszyla figurka. ucaluj biedaka ode mnie! na pewno szybko mu przejdzie :)
  9. marceli --> ja tez uwielbiam ta gre! ale na facebooku jest tylko 1 minutowa opcja, i tak gralam w to dzisiaj z 50 razy:P chyba sobie myszke kupie specjalnie bo na touchpadzie na laptopie nie za bardzo mi wychodzi :)
  10. paula --> widzialam anioly i demony w kinie tez, podobal mi sie. tesciowa wziela mlodego na kilka godzin i jeszcze sobie poszlismy do restauracji na zarelko:) ja pieke kurczaka, moj pracuje dzisiaj dlugo i wraca o 21.. :(
  11. marceli --> ale sie usmialam z tej froterki :) ale masz racje z tymi klawiszami! ja nie pomyslalam nawet ze je mozna wyrwac, zostawilam go samego z zabawkami a on sie doczolgal jakos do komputera, ja przychodze patrze co mu sie w lapce swieci a on kosteczkami sie bawi. kiedys wyhaczyl jakas koperte i zanim zauwazylam to czesc zjadl - cudem nie odbilo sie na jakosci kupy. jak juz pisalam dobrze przezuwa.
  12. paula --> wlasnie szukam ciekawego przepisu na rybe bo my tez bardzo lubimy, ja zazwyczaj pieke rybe w calosci ze swiezymi ziolami i cytryna i warzywami i zapiekam w workach zrobionych z folii, a ten pstrag w rekawie to jak sie robi?
  13. goja --> no to kamien z serca:) a moje dziecko dzis dorwalo sie do mojego laptopa i mi powyrywalo klawisze.
  14. no wlasnie u mojego ziutka po wakacjach waga spadla o 160g. ale rzeczywiscie mniej wtedy jadl a sporo spal bo ciagle na swiezym powietrzu no i ciepelko bylo no i pewnie wrazen sporo to nie bylo czasu na jedzenie. ja sie jakos nie boje bo teraz widze ze znowu wsuwa.. a ilosc drzeme powoli ogranicza sobie do 2 dziennie! jeszcze niedawno byly 4, potem dlugo czas 3 a teraz coraz czesciej 2. goja --> trzymam kciuki za wiktora! nie doluj sie bo bedzie dobrze.. paula --> kupa sie nie przejmuj :) o wlasnie chyba moj maly slonik sie budzi, kurcze, pol godziny pospal, ide go udusic!
  15. artigiana --> ciebie i blanusi nie sposob zapomniec! fajnie ze napisalas :) no i wspolczuje choroby. moj ma troszke zapchany nosek i juz mi ciezko. goja --> wspolczuje tobie i wiktorkowi i zycze szybkiego powrotu do zdrowka! aniolek --> moj tez nie lubi lezec na brzuszku wiec sobie odpuscilam. wisienka --> masz racje, co jeden to charakterek i trzeba podchodzic indywidualnie, tez tak mowie wiec za bardzo sie nie stresuje. moj nie raczkuje, ani nie staje, nawet sie nie kula, a siedzi od 2 miesiecy. jedzenie to moj oli chyba tez wyjatek. ale ciesze sie ze zuzka tez tak je w calosci. ja nakupowalam tych sloiczkow, chetnie bym ktorejs oddala bo mam caly zapas na dwie zimy! skusily mnie kolorami chyba.. haha. a na jakies rewelacje skorne, wypryski czy odparzenia bardzo dobry jest sudocrem. oli mial odparzone pod paszkami na wakacjach i to dosc mocno az skorka sie luszczyla, posmarowalam z 3 razy dosc grubo i zeszlo a oli nawet nie pisnal. paula --> widze ze zyjesz w wiecznym stresie, kochana, musisz chyba troche sobie dac na luz bo bedziesz sie tak zamartwiac i dolowac do konca zycia o franka, a taki fajny duzy chlopak wesoly jest, ladnie sie rozwija! poza tym ponad 7 miesiecy karmilas, wiec jak trzeba bedzie to odstawisz, jakos to przezyjesz, zawsze sa dobre strony, np. brak zastojow i mozesz sobie wypic za wszystkie czasy :). chyba przydalo by ci sie postrzegac ze szklanka jest w polowie pelna a nie pusta. a tak wogole to moze wszystko jest w porzadku i masz przewrazliwionych tych pediatrow tak jak u wisienki. jakies czary mary widy niewidy ci wasi lekarze. z budzeniem nocnym jak juz wczesniej pisalam mysle ze jednak franek potrzebuje jedzenia w nocy no bo waga do wzrostu chce nadgonic, a tak jakby nie jadl w nocy to by byl calkiem szczupaczek. no i do tego dochodzi przyzwyczajenie oczywiscie. chlop wie czego chce. ziutek je zimne, z lodowki i nawet mu lody dawalam na wakacjach mrozone :)
  16. kami --> zazdroszcze! tez bym chciala wystapic w bialej sukni ale nas na to narazie nie stac :( pewnie jeszcze sobie poczekam.. widzialam zdjecia, wygladalas przecudownie! slicznie! ty i twoj maz. chwile potrwa zanim na nk przyzywczaje ze nie jestes juz kamila cheda :) wogole to ostatnio nie mam nawet o czym pisac bo ziutek jakos malo postepowy w porownaniu co tu sie na forum z dzieciarkami waszymi dzieje. nie raczkuje ani nie staje, nawet sie nie kula (ale on nie lubi na brzuszku). coprawda siedzi i stoi ale, ale musze go postawic. strasznie duzo sie rusza. jego ulubiona zabawka to obecnie pianino. wogole to musze sie za siebie wziac troche bo po porodzie jakos nie wrocilam do fajnych ciuchow, nie nosze kolczykow, zadnej bizuterii, buty sportowe tylko, bluzy z kapturem. dzis bylismy na zakupach z moim R, zwiedzilismy dzieciatki sklepow z ubraniami. a ja kupilam sobie.. patelnie :) tesciowa sie smiala jak jej pokazywalam taka dumna z siebie do tego. kurcze, musze w siebie zainwestowac troche:)
  17. juz nie mam sil --> ja jako mama przypadku, ktory za to nie zje nic gladkiego powiem ci ze nic na sile. jak chce jesc papki to niech sobie je kiedys sie nauczy ale narazie nie chce i na nic twoej stresy i stresy dziecka. znam matke ktora karmila swoje dziecko ksiazkowo, ze teraz ma jesc to teraz tamto tyle i tyle i jedzenie to byla wielka batalia, oszukiwanie dziecka zabawkami, gonienie po mieszkaniu, uwalone wszystko i krzyk przeogromny jakby go ze skory obdzierali. teraz corka ma 2 lata i nie chce nic, wszystko jej na sile, krzeselko do karmienia czy sliniak czy lyzeczka kojarza mu sie ze stresem, sam tez nic do raczki nie wezmie, matka gania za nim z miska. nie wiem jak teraz ale ostatnio skarzyla sie ze musi z nia do lekarza isc bo spi w dzien po 6 godzin, ze zmeczenia chyba, albo oslabienia. wiec ja sobie daje narazie na luz, i wszystko robimy na spokojnie, jak nie chce to nie.
  18. dzisiaj przy obiedzie posadzilam go w krzeslku i dalam mu kawalek mieska na blat z kurczaka, najpierw memlal troche a potem odgryzl kawalek, my z moim R. patrzymy co sie bedzie dzialo a on przezul je drobniutko i polknal! (widzialam ze drobniutko bo sie zaczal smiac). pierwszy raz nie byl spokoj przy obiedzie, bo zawsze marudzi i trzeba go na kolana brac. happy days! :) kupilam mu chrupki kukurydziane o smaku marchewkowym (sama kukurydza, sproszkowana marchewka, cebulka i oregano). ladnie je zjada. teraz mam zamiar ugotowac marchewke i brokul na probe. czy ja jestem jedyna ktora tak robi??
  19. goja --> oj zycze malemu szybkiego powrotu do zdrowka.. paula --> tak czy siak predzej czy pozniej bedziesz musiala te kwiaty wyniesc gdzies albo poustawiac na wyzsze polki wiec mozesz juz zaczac :). ten artykul mowi ze obiadki sa niepotrzebne, a nawet niedobre bo wyksztalcaja zle nawyki. co mnie niezmiernie cieszy. wczoraj tesciowa zrobila mi mala imprezke i przy stole ziutek dostal tez swoja porcje, rozne kawalki ze stolu, i do popicia wode ze zwyklego kubka i wszyscy sie dziwili jak to mozliwe jak on taki maly. no coz, innego sposobu nie mam a to mu tez w przyszlosci na dobre wyjdzie. moja mama mnie karmila papkami i bylo ok. zazdroszcze tym dziewczynom co karmia po calym sloiku, u nas to jeden wielki koszmar.
  20. http://www.telegraph.co.uk/news/uknews/1554832/Pureed-food-bad-for-babies-claims-Unicef.html artykul ktory znalazlam, po angielsku, na temat jedzenia.
  21. mamamalwiny --> dziekuje! ja to jestem okropna jesli chodzi o urodziny bo zazwyczaj nie pamietam :P goja --> widze ze ta dieta ktora stosuje moj R. no i ja dolaczylam to jest bardzo podobna do mojej. trzymaj sie je a zobaczysz jak ladnie skutkuje. wystarczy kilka tygodni, i co najlepsze nie musisz sie glodzic :). dzis ziutek przy dwoch ciastkach tylko raz sobie krztusznal ale widze jak ladnie przezuwa, dzis mu kawalek kurczaka dam przy obiedzie. jak juz go wsadzam w krzeselko, zakladam ceratke i podsuwam blacik to sie az trzesie bo wie ze zaraz cos dostanie do mniamu. wszystko co mu daje klade mu na blat a on sobie sam zbiera i smakuje, ciastka je w calosci. zobaczymy jak bedzie dzis z tym kurczakiem. wczoraj probowalam mu dac sloiczek - mial taki odruch wymiotny jeden za drugim i az lzy w oczach, zjadl moze z 3 lyzeczki i pacnal mi reka w ta lyzke jak mu do buzki kierowalam, rozbryzgnelo mi sie po moich poduszkach kanapowych i bylo po obiadku.
  22. paula --> to mi wygalda na infekcje! jak do poniedzialku nie zejdzie to lepiej sie do lekarza przebiec bo i po co sie masz meczyc biedactwo. ale dawaj tego cycka jak najczesciej, nawet miedzy posilkami. no i te budzenie to moze rzeczywiscie przyzwyczajenie, w takim razie moj tez tak ma.. budzi sie i na cycku zaraz usypia. ale smoczka to on do buzi nie wezmie, predzej mi sie nim udlawi niz ja mu smoczek wpakuje. zazdroszcze tym dziewczynom co ich dzieci tak chetnie te smoczki ciumkaja, i przez to pewnie zasypiaja tez o wiele lepiej.
  23. paula --> moze to infekcja jakas nie do konca zaleczona? biedna ty jestes.. nasze jedzenie coraz lepiej nam idzie - juz sie nawet tak nie krztusi! potrafi zjesc kilka ciasteczek bez chrzakniecia i ladnie w buzce mieli. dalam mu dzisiaj kawalek tosta ale planuje mu ugotowac miesko, jakiegos kurczaczka no i moze warzywka tak na super miekko zeby mu sie w buzce rozpuszczaly - bo juz widze ze zalapal ze to trzeba przezuwac najpierw.
  24. mnie ten zator nie bolal za bardzo jak nie dotykalam, mysle, ze jakby mialby mi sie pojawic nastepnym razem to zostawie w spokoju a tylko mlodemu kaze wyssac (mimo ze boli). dzisiaj kupilismy fotelik samochodowy taki zwykly do jazdy przodem od 9 do 36kg. jesst sporo wiekszy ale leciutki i pewnie niedlugo bede mlodego tam pakowac - podobno od 9 miesiaca jest ten fotelik. ale juz wolalam miec bo widze ze mlodemu niezbyt wygodnie sie jedzie juz tylem bo mu miejsca na nozki brakuje. dostal tez pianinko takie z roznymi duperelami, swiatelkami, przekrecalkami itd. u nas nie ma takiej kaszki na mleku wiec robie zwykla ale rozrabiam z modyfikowanym. tyle ze na rzadko bo tak wiecej zje. na 2 miarki mleka modyfikowamego czyli 60ml jedna miarka ryzu. nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi stolowymi, i ile to jest..
×