Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

falsa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez falsa

  1. artigiana --> to nieladnie.. a co powiedzial lekarz? jakas infekcja?
  2. kamika --> podoba mi sie twoja nowa fryzurka! :)
  3. kami --> no to tylko pozazdroscic! tesciowa wybyla na imprez to malym nie mial sie kto zajac, rhys z grypa i tyle. obawiam sie ze poki maly ne dorosnie zeby zostac samemu albo samemu gdzies pojsc to nici z sylwestra w doroslym towarzystwie. chociaz my wczoraj sie dowiedzielismy ze w cardiff organizuja takie rodzinne sylwestry i zabawa naprawde jest fajna, wcale nie dziecinna. wiec sie juz umowilismy ze znajomymi, ze na nasteony rok oni zabieraja swoje dzieciaki, my oliego i idziemy (o ile rhys znowu nie bedzie mial grypy.. ) skumalismy sie z pewna rodzinka z sasiedztwa w naszym wieku - ta dziewczyne poznalam przez ta grupe dla matki z dzieckiem no i wczoraj nasi R sie poznali (bo on tez R), zrobili obiad, deser, posiedzielismy przy kawce, dzieciaki sie bawili, 4 godziny zlecialy i bylo bardzo fajnie. balismy sie, ze facei moga sobie nie przypasc "do gustu".. nasteonym razem zapraszam ich do siebie i zrobie kotlety schabowe (bo kazdy brytyjczyk, ktory mial u mnieokazje posmakowac obzera sie nimi jak swiniak :). u mnie w zyicu to ogolnie jest tak ze nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo. a powiem wam dziewczyny, ze moj byly zktorym bylam dobre 4 lata i przyjechalam do uk zdradzil mnie i jeszcze tej lasce dziecko zrobil. takiego "serialu brazylijskiego" to nikomu nie zycze.. i po tym wszystkim przez co musialam przejsc, a mysalam wtedy, ze to tragedia na skale swiatowa, jednak wyszlam na lepsze :)
  4. deli --> a co ty za pelikana wstawilas?? :) a u nas sylwester wygladal tak: R wrocil z pracy do domu, ogladnelismy film, padl o 22 bo ma grype, ja o 23, bo maly podekscytowany nie chcial spac i jakos z nim zasnelam przy usypianiu, nie obudzily nas nawet petardy! dzisiaj R do pracy i ciagle dzowni jak mu tam zle. i tyle - taki bal :D Szczesliwego Nowego Roku moje kochane kobitki!!!
  5. te nasze dzieciaki maja podobne charakterki dlatego pewnie, ze wszystkie albo wagi albo skorpiony:)
  6. moj maly myje zeby bardzo ladnie, tylko, ze paste niestety polyka (mimo, ze stara sie pluc) wiec daje mu bardzo malo jej - taka specjalnie dla dzieci z mniejsza iloscia fluoru (0-3 lat). na szczescie lubi szczotkowac i nawet bardzo dobrze mu to wychodzi. ale mi przypomnialyscie, ze akurat dzisiaj mi se snilo, ze maly mial dziurawe zeby!!! oli to sie mnie wogole nie slucha, do wszystkiego musze go zmuszac sila, bo wszystko jest "nie" i "ja wiem". to "ja wiem" znaczy, ze on sam to zrobi, takze wszystko poczawszy od wsypywania cukru do herbaty i mieszanie lyzeczka, poprzez obieranie mandarynek, odkurzanie, konczac na zagniataniu ciasta to on sam chce. a jak nie to jest ryk. ja juz powoli trace cierpliwosc bo dzisiaj on sam chcial robic mi makijaz, a jak zaczelam sie malowac, to on mie ciagnal za noge wrzeszczac. niby ok, ze taki samodzielny ale ja po prostu nie moge nic zrobic albo trwa wszystko 5 razy dluzej. takze paula, kami --> o czym wy mi tu mowicie? albo wszystkie dzieciaki sa takie albo po prostu wiecej niz wam sie wydaje :) poza tym zaczal wbrzydzac z jedzeniem, najchetniej jadl by caly czas kielbasy i ser i popijal mlekiem. zwyklym obiadem wybrzydza. u nas wyprzedaze na calego, ciezko sie przepchac gdziekolwiek samochodem, wszedzie korki. sklep "next" w poniedziale otwieral o 5 rano! ja niestety z tej okazji musialam pracowac w drugi dzien swiat i poniedzialek. do tego jeszcze nie robilismy przez te 2 dni zwrotow, a po swietach co drugi klient przynosi niechciany prezent i ludzie przyjmowali to roznie - jedna baba rzucila we mnie swoimi zakupami! mnie zamurowalo, baba wyszla zlorzeczac, ze ona specjalnie wyszla z lozka z grypa, a ja nie wiedzialam jak zareagowac i sie zaczelam smiac. ludzie sie gapili. szok. na odchodne jej powiedzialam, ze z grypa to sie na zakupy nie jezdzi i nie zaraza ludzi tylko w tym lozku lezy. artigiana --> no ladnie sie tatus zachowal na swieta..
  7. paula --> ja dostalam pizame z porannikiem, w sumie nie moge narzekac bo z marks&spencer, kosmetyki impulse, skarpety (!) i perfum bvlgari - blv - jak najbardziej nie w moim typie bo orzezwiajacy, jakis taki owocowy, a ja nie lubie takich wogole! szkoda, bo drogi byl. sama pokupowalam prezenty na internecie, wyszukane ramki do obrazkow, ksiazki itd. pradziadkom olliego kupilam album na zdjecia taki sliczny, bo oni czesto jezdza sobie na rejsy. a sami ani mi ani R nie dali nic a malemu 10 funtow. haha. nie moge narzekac bo maly dostal tyle prezentow ze nie moglismy sie zabrac z nimi do domu, glownie jego babcia z dziadkiem go obkupili. dostal multum samochodow, samochodzikow, ciezarowek, parking, wielka kolejke interaktywna, ciuchow i jeszcze wiele innych mniejszych prezentow. swieta byly bardzo mile, szkoda, ze nie w polsce, ale coz..
  8. zdrowych, wesolych pogodnych swiat w gronie najblizszych, zyczy wam ollie z mamulka :)
  9. sorki, mialo byc do gandziulki :) ja wracam z pracy, kupilam malemu jeszcze zestaw ciezarowka samochodowa, zestaw policjanta i skrzynke z narzedziami. wszystko co zarobilam to w mig wydalam..
  10. artigiana--> dokladnie to z tej strony, tyle, ze my z dziewczynami juz zrobilysmy kilka testow i sie wszystkie zgadzaja, ze lepiej herbatniki zastapic krakersami, lamia slodycz: http://piekarnik.blox.pl/2009/06/3BIT-czyli-nasz-domowy-hit.html
  11. trzcinowy, ma taki karmelowy kolor i jest miekki.
  12. paula --> http://pomarancza.blox.pl/2008/11/Pieprznie-i-szafranno-moja-moscia-panno.html dokladnie z tego przepisu, ale tam jest podana przyprawa piernikowa, zastapilam ja plaska lyzka cynamonu i wyszlo idealnie. ta przyprawa do piernika jest dla mnie za bardzo korzenna, wiec stwierdzilam, ze sam imbir i troche cynamonu starcza. deli --> poprosze przepis na ciasto mandarynkowe!!
  13. czesc laski! znalazlam taki fantastyczny przepis na ciastka imbirowe. nie wiem czy probowalysmcie te ibirowe z ikei i te z tego przepisu maja wlasnie prawie, ze dokladnie taki sam smak! no wiec upieklam tego tyle, ze mi zajelo 2 godziny samo pieczenie. jedynie co moglabym inaczej zrobic to je powykrajac troche grubsze - no ale takie cieniutkie tez daja rade. i tak dobrze, bo pierwszy raz pieklam ciastka. moja mama to robi takie ciemne pierniczki, ale te moje to sa wlasnie takie jak lubie. mniam. teraz mi zostalo je polukrowac. tyle tego mam, ze poobdarowuje rodzine, bo nigdy w zyciu ich nie zjemy sami :). wczoraj robilam zakupy swiateczne w tesco i w kolejce przeczekalam rowno godzine! szok.. snieg topnieje, ale moglby w sumie spasc, bo jutro musze od samego rana byc w pracy, a spozytkowalabym czas w jakis przyjemniejszy sposob :) my tez wszyscy poprzeziebiani, a oli mial nawet troche goraczki, caly czas ma katar i go mecze ta sola i frida troche - ale skubany ma tyle sily, ze trwa to wiekami. do tego wychodza mu zeby - poki co nadal trojki..
  14. w nocy spadlo 30cm sniegu! no i nie poszlam do pracy bo jak niby mam pojechac gdziekowiek jak na ulicy lezy 30cm sniegu a samochod zakopany pod gora sniezna?? u nas nie istniea odsniezarki ani piaskarki. tylko prywaciarze sobie odsniezaja swoje wejscia i tyle. nawet nie da sie po chodniku isc wiec wszyscy po ulicach laza :) moze wstawie zdjecia na fb lub nk i pokaze jak wygladaja nasze ulice hehe.
  15. goja --> oczywiscie chodzilo mi o twoja fotke a nie buta wiktora :)
  16. czesc dziewczyny! u nas zima na calego (filmik na fb - dzieki za komentarze:), normlanie tyle zasypalo, ze ciezko gdziekolwiek sie ruszyc. jak wam pewnie wiadomo takie cos jak odsniezarki w naszym kraju nie istnieja. wiec to co spadnie to jak sie nie stopi to tak lezy, ani piaskiem nie sypia, ani sola, ani nawet szufelka. jedynie rhys z sasiedztwa byl bohater i rano wyjechal do pracy, reszta zostala w domu. mam nadzieje, ze jeszcze popada, bo ja jutro mam 9h a chetnie bym zgarnela wyplate za nic :) ale to raczej pobozne zyczenie. oli lubi myc zeby, co wchodze do lazienki to on za mna i o szczoteczke wola. do tego calkiem solidnie szoruje, tylko slabo pluje chociaz sie powoli uczy. przynajmniej wie o co chodzi. paula --> ty jestes dosc dobra w wyszukiwaniu tych wszystkich chorob ;) oli to w oczach chudnie, kiedys mial takie baleronki wszedzie i one calkiem poznikaly, mam wrazenie jakby nie przytyl nic przez ostatni rok a nawet schudl. noge ma rozmiar 24. goja --> wiktor ma 27 rozmiar buta? no to wow! :) wstaw fotke!
  17. tez mi sie podoba bruno! kojarzy mi sie z jakas bajka ale teraz nie moge sobie przypomniec jakas... cos z myszkami :) kami --> a ja dziewczynke :)
  18. oli poza domem tez je na potege a w domu grymasi.
  19. aha a ja tez mam juz imiona: alicja i.. dexter :D
  20. ja poki co na ciaze nie mam sily, dochodze do siebie jeszcze po olim i jakos nie moge dojsc do siebie.. brakuje mi enegrii zeby to wszystko ogarnac. artigiana --> a te ciasteczka z kaszy manny to nadaja sie zeby je lukrowac i zdobic czy nie bardzo?
  21. oli tez tak raz mowi raz nie mowi. jeden dzien jest cichy, drugi gada jak najety. corka siostry mojego R nie mowila do 3 roku zycia a jak zaczela to wyraznie, pelnymi zdaniami od razu, a tez sie martwili i ja po specjalistach ciagali. teraz kazdy tylko marzy, zeby miec cisze i spokoj. moj maly tez mowi prosze, dziekuje i wogole sie zrobil kochany, nawet nie ma tych swoich okropnych napadow zlosci, tylko troche okazuje swoje niezadowolenie czasem wychodzac z pokoju i jeczac siedziac na lozku i wtedy trzeba do niego przyjsc i z nim pogadac. musze go pochwalic ze zazwyczaj wieczorem sam idzie do lozka sie polozyc jak mu sie chce spac. chwila marudzi po czym wspina sie na pietro i po prostu idzie do lozka sie polozyc i tyle :) zawsze wszystko chcial sam i byl bardzo niezalezny wiec ze spaniem widac podobnie. w piatek razyl nosem o chodnik bo zalozylam u rekawiczki i chba zapomnial ze ma rece.. potknal sie i caly nos zdarty do krwi i teraz ma jeden wielki strup na nim. ja jeszcze dochodze do siebie po sobotniej imprezie bozonarodzeniowej w pracy.. papa!
  22. Kami25 --> z tym zapaleniem ucha to ja nie wiedzialam bo maly nic nie mowil ze go boli i nawet sie nie lapal za ucho, nie mial czerwonego ani nic, nikt z nas nic nie zauwazyl. dopiero lekarz widzial w srodku... jezeli sie znasz to przyciskajac miekkie miejsce pod uchem podobno mozna wyczuc.
  23. tylko sie zamelduje ze cali i zdrowi jestesmy, ze fajnie bylo w polsce, bardzo milo, ze polubilam kapusniak, ollie byl zabawny i wszystko git :)
×