falsa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez falsa
-
kami --> juz sobie wyobrazam twojego malego stworka pod lozkiem, przynajmniej kurz zbierze:) moj sie nie kula, raz sie przekrecil na boczek a potem na brzuszek to w szoku byl i wcale ale to wcale mu sie to nie spodobalo. oli sie nie usmiecha juz do nieznajomych, wstydzi sie i odwraca glowke, albo patrzy co sie bedzie dzialo. http://beanbabies.co.uk/index.php?act=viewProd&productId=424 to moj niekapek, ale narazie wiecej mnie to stresu kosztuje, a maly nie operuje raczkami jeszcze zbyt pewnie i rzuca wszystko na podloge, wiec narazie pijemy z butelki no a przede wszystkim z cyculka:)
-
goja --> ale ty bys widziala ta mine, szczegolnie widoczna na ramieniu mojego R. brodka do gory, czolo i brwi podciagniete a oczka polzmruzone. taki cwaniak :P.
-
apropo bania sie to Oli tez zaczyna sie bac wszystkiego - jakiegs naglego halasu, szczekajacego psa, przy obcych robi sie cichy i odwraca wzrok, robi podkowke i pociaga noskiem. ale to tez normalne na tym etapie. taki jego instynkt samozachowawczy, zeby nie ufac nieznanemu bo nie wiadomo czy go nie skrzywdzi.
-
26.10 --> ten mostek to normalne u dzieci, zaobserwowalam u swojej kolezanki ze to taka forma buntu, ze chce wyjsc, ze nie chce spac, chce sie bawic, ze nie chce tu lezec.. a u nas noc koszmarna! maly poszedl spac w miare normalnie, napchalam go ta kaszka tyle, ze guziki pekaly, pokrecil sie troche w lozeczku i zasnal, myslalam, ze to dobry znak, ale nie! pobudka byla za 2,5h! nakarmilam go (ale chyba mu sie nie chcialo za bardzo jesc bo nie jadl tylko sobie cycka macal jakby to jakis skarb jego najwiekszy byl), pociumkal i przysnal to ja go do lozeczka i zaczelo sie kopanie, marudzenie i ryk, to go wzielam do lozka, zlapalam za lapki i tak ladnie zasnal, budzil sie co godzine moze, kopal, stekal, ale nie chcial jesc, tylko sie poprzytulac znow do cycka, sobie pomacac znowu i pociumkac 3 sekundy. i tak cala noc, ja niewyspana bo sie co chwila budzilam. ale do lozeczka nie dalo rady, zaraz ryk a ja nie mialam cierpliwosci zeby jeszcze siedziec i usypiac i co z tego jak wiem ze by sie zaraz obudzil. co noc to gorzej! poza tym w dzien to ryczy ze chce na rece, a jak go podnosze to az sie trzesie z podniecenia, ryk zaraz ustepuje i robi taka specyficzna dumna mine (jakby sie mu nalezalo).
-
ja nie wracam do pracy bo nianka to u nas jak zwykla praca wiec drogi interes a nie ma kto z malym zostac. przygotowuje sie powoli do roli kury domowej. zazdroszcze wam dziewczyny rodziny pod reka. mojego R. matka pracuje wiec moge zapomniec. maly zjadl dzis pol sloiczka z batatem w roli glownej - chyba mu w koncu cos zasmakowalo bo wyrzucilam ich tyle juz ze myslalam, ze sie poddam. a powiedzcie dziewczyny czemu dodajecie masla do obiadkow, u mnie w przepisach tych pierwszych nie ma ani odrobiny zadnego tluszczu, czy one sa wtedy bardziej wartosciowe? po sukcesie z batatem znowu nabralam ochoty na gotowanie:) wczoraj robilismy grilla i karkoweczke ze znajomymi z polski i moj R. samotny ale sie dogadali:) a na wieczor rozpalilismy kominek w ogrodzie i bylo super. uwielbiam wiosne, od razu sie lepiej czuje, nawet niewyspana :)
-
kami --> przesylam kondolencje, trzymaj sie kochana :(.
-
goja, paula --> ale ja juz sie przyzywczailam do luksusowego spania po 7, a nawet 8h! a tu taki klops, maly sie rzadzi:P goja --> jak nie masz sloiczka to cyc zawsze pod reka, ja nie daje codziennie sloiczkow tylko jak akurat mnie tknie, a i tak maly zle z 2 lyzeczki i sie krzywi ,mysle, ze nie ma sie co stresowac jeszcze z jedzonkiem. mleczko z cyculka jest najsmaczniejsze i najlepsze dla naszych 5 miesieczniakow.
-
u nas jakas tragedia ze spaniem ostatnio, wczoraj zasnal mi w salonie o 8, dalam mu jeszcze kaszki o 11, potem sie obudzil o 2:30, stekal, gaworzyl, dalabym mu smoczka ale on smoczka nie chce to do cycka i zasnal do 6 i o 7 byla pobudka. a ja na rzesach chodze.
-
te wszystkie przepisy co podawalam teraz i wczesniej sa od skonczenia 4 miesiaca, jak dzieciaki skoncza 7 to podam nowe. a bataty to mozna zastapic dynia. paula --> super ze u ciebie pisiorek juz zalatwiony, jak czytalam, ze mu lekarka ta skorke zdjela to sie dziwilam ze nie napisalas nic o zaczerwienieniu co jest normalne przy takim zabiegu. no ale wiedze ze zaczerwienienie sie pojawilo, nie przejmowalabym sie. ja przestalam forsowac skorke, poczekam na doktora niech on to zrobi bo go niechcaco uszkodze. ktos mi mowil, ze jezeli to stulejka to zalatwiaja to w kilka sekund pod znieczuleniem zelem i dziciaki nawet nie zauwazaja wiec jak juz to trudno, nie on pierwszy nie ostatni. a maly ostatnio, moze od tygodnia, niezbyt dobrze spi bo budzi sie po 5h, potem po 3h i potem dosypia do 9h. takze niezbyt jestem zadowolona. mysle, ze to te zeby albo skok. pogoda nadal cudowna, dzisiaj do jakiegos parku na spacerek, maly wczoraj prawie caly dzien spedzil w wozku w samym polarku.
-
BRZOSKWINIA Z BANANEM 1 dojrzala brzoskwinia, obrana i pokrojona w kosteczke 1 maly banan, obrany i pokrojony 1/2 lyzeczki soku jablkowego kaszka ryzowa (opcjonalnie) wloz owoce do garnuszka dodaj soku jablkowego i gotuj bez wody przez ok. 2-3 minuty. zrob puree. jezeli konsystencja jest zbyt wodnista dodaj troche kaszki ryzowej. BRZOSKWINIE, JABLKA I GRUSZKI 2 jablka pokrojone w kosteczke 2 dojrzale brzoskwinie pokrojone 2 dojrzale gruszki pokrojone 2 lyzki soku jablkowego lub wody 1 laska wanilii wloz jablka do garnuszka, usun nasionka z wanilii i dodaj nasionka do jablek, dodaj soku jablkowego lub wody. gotuj 5 minut. dodaj brzoskwinie i gruszki, gotuj nastepne 3-4 minuty. zrob puree. KOMPOT Z MIESZANYCH SUCHYCH OWOCOW 50g suszonych moreli, brzoswin i sliwek 1 jablko i 1 gruszka pokrojone albo 1 jablko i 3 swieze morele pokrojone wloz wszystko do garnka z woda i gotuj ok. 8 minut. odsacz owoce i zrob puree dodajac troche wywaru z gotowania.
-
PUREE Z PORA, BATATA (SLODKI ZIEMNIAK) I GROSZKU 50g pora pokrojonego w plasterki 400g batata, obranego i pokrojonego w kosteczke 300ml wywaru warzywnego 50g mrozonego groszku zagotuj pora i batata z wywarem warzywnym przez 15 minut. dodaj groszek i gotuj nastepne 5 minut. zrob puree DYNIA Z GRUSZKA 450g dyni 1 dojrzala soczysta gruszka pokroj dynie na male kawalki i gotuj na parze ok. 12 minut. dodaj pokrojona gruszke na nastepne 5 minut lub do czasu az dynia bedzie miekka. zrob puree. PUREE Z RZEZUCHY, ZIEMNIAKA I CUKINII ok. 2 ziemniaki (ok. 300 g) obrane pokrojone w kosteczke 300ml wywaru warzywnego 1 srednia cukinia (ok. 100g) pokrojona w plasterki mala kepka rzezuchy troche mleka modyfikowanego lub z piersi(opcjonalnie) do gotujacego sie wywaru dodac ziemniaka i gotowac 5 minut. dodac cukinie i gotowac nastepne 5 minut. odciac lodyzki rzezuchy i dodac do gotowania na nastepne 2-3 minuty. zrobic puree i dodajac mleka doprowadzic do odpowiedniej konsystencji. SLODKA MIESZANKA WARZYWNA 100g brukwi 100g marchwi 100g ziemniaka lub dynii 50g korzenia pietruszki 300ml wody albo mleka krowiego (od 6 miesiaca) warzywa obrac i pokroic w kosteczke. zagotowac razem w wodzie lub mleku. gotowac 25-30 minut az wszystkie warzywa beda miekkie. zrobic puree dodajac tyle wywaru z gotowania ile potrzebne do odpowiedniej konsytencji.
-
MARCHEWKA Z GROSZKIEM 200g obranej i pokrojonej marchewki 40g zielonego mrozonego groszku gotuj marchewke 15 min, dodaj groszek na 5 minut, zmiksuj dodajac odrobine wody z wywaru. RYZ Z WARZYWAMI 25 cebuli, obranej i pokrojonej w kosteczke 1 lyzka oliwy z oliwek 1 srednia cukinia pokrojona w plasterki 50g brokulow 2 srednie marchewki, obrane i pokrojone w plasterki wywar z warzyw (opcjonalnie) 50g mrozonego groszku 3 lyzki kaszki ryzowej podsmazyc cebulke na oliwie przez 2 minuty, dodac pozostaje warzywa (oprocz groszku). pokryc gotowana woda albo wywarem z warzyw. doprowadzic do wrzenia i gotowac przez 20 min. dodac groszek i gotowac przez nastepne 5 min. zrobic puree dodajac tyle wywaru z gotowania ile to potrzebne do otrzymania odpowiedniej konsystencji, dodac do kaszki ryzowej.
-
paula --> no to ja ci zazdroszcze zebow! ja to mam okropne, nigdy nie byly wyrywane ani nawet leczone kanalowo ale gdybym ich nie leczyla od razu to juz bym pewnie szczerbata byla. nie ma takiej opcji zebym nie brala znieczulenia! i tak ciagle skacze na krzesle a w polsce to jeszcze sa slabsze znieczulenia to nieraz odepchnelam dentyste co mi borowal zeba, zlapalam za nadgarstek, raz ugryzlam :P. a jak mi krew pbierali to jak babka nie mogla znalezc zyly i mi zaczela krecic igla w srodku to wyrwalam jej strzykawke, wyjelam sobie z reki i rzucilam na ziemie. a to niedwno bylo bo tuz przed porodem :P. wstydu sobie zawsze robie.
-
hej dziewczyny! co do karmienia to ja tez mialam cesarke na 2 tygodnie przed terminem a pokarmu mi nigdy nie brakowalo. do tego mam male cycki a jak maly wyssie to mikroskopijne wrecz:). wiec to raczej zalezy od osobistych predyspozycji organizmu moim zdaniem. goa --> ja sie wypowiadalam tylko na temat \"jakosci\" pokarmu a nie ilosci. stres tez robi swoje. i kilka innych rzeczy. artigiana , justa --> dziekuje! jeszcze troche sie pomartwie poki tego nie sprawdze.. najwazniejsze ze maly dobrze sie czuje. viola --> przechodzilam katarek u malego, wiem jakie to jest uciazliwe, jak maly nie mogl oddychac, przestarszony, nie spal itd a ja go katowalam tymi gruszkami, kroplami. kaszel tez mial ale od kataru, najwazniejsze ze na pluckach nic nie ma. zazwyczaj mija samo. a syropek to ja daje ze strzykawki, mniejsze szanse na wyplucie. ja z rana zaliczylam dentyste. jestem w szoku jaki delikatny dentysta z wegier jest teraz moim stomatologiem (bo moja odeszla) i znieczulenie dostalam takie ze pol twarzy nie czulam. nic a nic mnie nie bolalo:) potem solarium na 10 min, zakupy. kupilismy kominek do ogrodu na drewno i kwiaty do ogrodu, ziemie i narzedzia i dopiero teraz odpoczywam. pol ogrodu obrobione:). maly siedzial w bujaku i ogladal wiewiorki. pogoda swietna, prawdziwa wiosna juz u nas.
-
pazdziernikowa mama, paula --> dzieki kochane! :) u nas w porzadku, na razie nie bylismy u lekarza bo jak mialam czas to jak sie juz dodzwonilam to nie bylo miejsc a dzisiaj troche na wyjazdach bo pogoda dopisuje. jutro rano czeka mnie dentysta, moze poczekam do piatku. paula --> nie ma takiego czegos jak niewartosciowy pokarm! takie przypadki to moga sie zdarzac w wyniku skrajnego niedozywienia ale wtedy pokarm jest ubogi w mineraly i witaminy. skoro masz anemie to znaczy ze zelazo sobie do mleka idzie a tobie juz nie starcza. twoj organizm sie wyniszczy a mleko zawsze bedzie najlepszej jakosci.
-
paula --> do mnie tez tak czasami dociera, kocham go najbardziej na swiecie :) ostatnio zauwazylam, ze jak moj ziuteczek zwany ostatnio przeze mnie "Pickle" (korniszonek) sie usmiecha to robia mu sie zmarszczki na skroniach :).
-
agateq --> wspolczuje ci bycia w domu sama, moj R. konczy prace o 18 albo o 21 i czuje sie strasznie samotnie, a jak on ma dzien wolny to wtedy mowie ze ja mam dzien wolny co troche mnie wyrecza w opiece nad malym. ale musze sie pochwalic ze teraz ma tydzien wolnego! pojezdzimy sobie troche pozwiedzamy bo pogoda sliczna. dzagusia --> 240ml to sporo! ja nawet nie wiem ile dalabym rade wycisnac bo nie chce mi sie laktatora uzywac, juz go schowalam do szafy, ja jestem za leniwa zeby sciagac i jeszcze w butelce dawac. jezeli chodzi o dbanie o siebie to jak zaczniesz po kolei, jeden dzien wlosy zrobisz, drugi paznokcie, jakies solarium itp to jakos to pojdzie. ja chodzilam zapuszczona przez jakies 4 miesiace, dresy, odrosty, blada, teraz sie wzielam za siebie i o wiele lepiej sie czuje. zreszta czekaja nas wakaje to jakos musze wygladac zeby sie moj R. nie wstydzil ze ide kolo niego :P. on na silke znowu czesciej chodzi z mysla o wakacjach hehe. a ze zostalam nazwana podstepnym pedofilem to z powodu ze pytalam czy u czyjegos dziecka ktoras mama zaobserwowala to co u mojego. no coz, sa ludzie wrazliwi i przewrazliwieni. goja --> gratuluje kupy! humm.. smiesznie to zabrzmialo:D.
-
goa --> z zebami to jak nie wydasz teraz 100 to za miesiac wydasz 200. ja mam dobrze bo mnie to nic nie kosztuje do roku po ciazy, wiec musze sobie wszystko zrobic do tego czasu. dzwonilam do kliniki ale byla kolejka na telefonie 10 osob i zadzwonilam pozniej i juz nie bylo miejsc takze jutro dopiero sie wybierzemy. za rada wisienki napisalam na ta strone dziecko24 i dostalam odpowiedz, ze przyczyna moze byc rozna a nalezy wykluczyc zaburzenia hormonalne i ze mam sie zglosic do lekarza, wiec nic nowego sie nie dowiedzialam. no moze ze przyczyna moze byc rozna, wiec to niekoniecznie hormony co mnie troche pocieszylo ale pewnie czekaja nas badania itd :(
-
wisienka --> dzieki za stronke! dzisiaj moja srodowiskowa do mnie oddzwonila, powiedzialam co i jak i ona mi kazala pokazac lekarzowi, takze o 2 bede dzwonic o popoludniowa wizyte. nie chce sie denerwowac i sie nie denerwowalam az do tego czasu az na necie wyczytalam ze to \"nienormalne\". zobaczymy.. a my dzisiaj zaliczylismy dentyste, mam 3 zeby do zrobienia, w jednym mam dziurke w drugim wypadla mi plomba a trzeci zatruty jest od 7 miesiecy. moja wina bo boje sie dentysty. i bylismy na solarium. na trzeciej sesji, dzis 8 minut i jestem dumna bo odzyskuje swoj sliczny brazowawy kolorek. pogoda u nas super, slonecznie i cieplo i siedzielismy troche w ogrodku, ja na krotkim rekawku, maly w spioszkach bo tak cieplo:)
-
goja --> jak to jest ze boisz sie malego brac na zakupy a na basen to i owszem?:) no moj ma nawet 2 stroje plywackie i pampersy tez ale ja sie boje, ze wlasnie ziutek bedzie jednym z tych wrzeszczacych i chlapiacych bo on ma oznaki ADHD, kapiel z nim wyglada tak, ze mama sie rozbiera na majtki i stanik, rozklada reczniki na podlodze, przykrywa gniazdka a woda i tak bedzie na scianach i suficie. aha i poza tym to potrafi sie niezle wydrzec jak go wyjme i zaczyna mu sie robic zimno, takze bez farelki ani rusz a ostatnio to przy kazdej okazji piszczy dla rozrywki.
-
deli --> tak, wsypujesz pol lyzeczki do zupki i troche gotujesz. zalozylam osobny topik na temat tych jaderek i zostalam oskarzona o bycie \"podstepnym pedofilem\" haha. a ja dzisiaj wybieram sie ze znajomymi na urodziny mojej przyjaciolki. nie bardzo mi sie chce bo mnie wyciaga do takiego klubu wielkiego jak pol miasta, ale nie chce jej robic przykrosci i pojde. pewnie na jednym piwie nie bedzie mi sie juz tam za bardzo podobalo :P. ale chociaz mam pretekst do ulozenia sobie wlosow, makijazu, pomalowania paznokci bo ostatnio zrobilam sie az nazbyt mamuskowata.
-
a to ja falsa oczywiscie zapomnialam zmienic pseudonim bo pisalam w innym temacie anonimowo :P.
-
goja --> chodzilo mi o te, pomylilam nazwy: http://www.wilkinsonplus.com/invt/0271164 , te sa mieciutkie i maja super wzorki w puchatki. no wlasnie ja tez nie slyszalam o wloskach na jaderkach i dlatego mnie to tak niepokoi, pojawily sie dopiero jakis miesiac temu ale urosly juz sa dosc dlugie! chyba sie wybiore do naszej srodowiskowej zeby jej pokazac, ale to dopiero w srode :(.
-
dziewczyny wlasnie sie na serio przejelam! wyczytalam na internecie, ze wloski na jaderkach moga byc oznaka wielu niprawidlowosci i ze to jest nienormalne. mojemu malemu rosna od jakiegos miesiaca wloski na jaderkach! maja jakies pol centymetra juz:(.
-
goja --> powiedz jak poszlo na tym basenie czy maly sie darl itd bo ja juz mam stroj do plywania dla malego ale cykora zeby isc, bo wiem jak maly po kapieli potrafi mi sie wydrzec. aha a co do huggies mowisz ze sa twarde bo nie te zielone kupuj tylko fioletowe active baby one sa mieciutkie i maja sliczne wzory. ja je bsrdzo lubie mimo ze teraz znowu jestem na pampersach bo promocja byla. ja wczoraj wybralam sie z kumpela do fryzjera tzn ona robila wlosy a my z ziutkiem czekalismy. wiec z pasemkami odrostami scinaniem iukladaniem zeszly 3h i malego w tym czasie musialam przystawiac do cycka na krzesle i lazic z nim naokolo co chwila bo nie usiedzialby tyle. stare babki go zagadywaly, siedzial jednej na kolanach nawet chwile i sie chyba juz tam zadomowil. smiesznie bylo :) noc przespana od 23 do 7 a potem do 9.