falsa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez falsa
-
paula --> apropo mrozonek, to czy myslisz, ze te warzywa na sloiczki to jakies 5 razy myte i sterylizowane sa? ;) te z mrozonek to przynajmniej wiesz jak wygladaja, a wcale nie maja mniej witamin niz swieze. sama zonaczysz jaka jest roznica w smaku.
-
paula --> czytalam na ten temat, mozna przyrzadzic surowe mrozonki i po ugotowaniu powtornie zamrozic,to juz jakby mrozenie innego prpduktu, przeciez tak samo sie robi z miesem, bierzesz schabowe, rozmrazasz, robisz kotleta i do zamrazalki na pozniej dla swojego faceta jak go przycisnie:)
-
goja --> tylko pozazdroscic, ze tak ladnie wsuwa, bo moj to zje max 1/4 sloiczka i chce cycka i nie ma rady inaczej jest placz. ja bym dala wiecej skoro chce a nic sie nie dzieje. karo --> i co? rezygnujesz z karmienia calkiem? no bo moje plany odstawiania pewnie sie przesuna o czas nieokreslony. wczoraj pytalam mojego R. kiedy powinnam przestac karmic, a on trzymajac malego na kolanach, po moim pytaniu zrobil takie maslane oczy, przytulil malego i mowi: \"no jak dlugo Oli bedzie chcial..\". ale ta opcja mi odpada! bo ja nastepne 18 lat nie wytrzymam (poki sobie nowego cycka nie znajdzie). moj R. jest teraz bardzo za karmieniem cycem, no bo w szpitalu przyszla polozna jak sie skarzylam ze maly tyle je a ja sie nie mam kiedy wyspac i patrzy tak na mojego okrucha chudego na cycku i mowi: moj syn tez sie urodzil taki malenki a ze karmilam go 2 lata to teraz jest duzy i umiesniony. no i mojemu R. sie wkrecilo..
-
dziewczyny, czytalam artykul jak wyrobic sobie szesciopak w 6 tygodni - te miesnie na brzuchu. po angielsku wiec powiem w skrocie : eksperci twierdza ze miesnie na brzuchu to 95% dieta a 5% cwiczenia, chodzi o to zeby jesc malo glutenu - ziemniaki, makaron, ryz i chleb a duzo bialka. od 17 juz nie jesc zadnego glutenu, pic napoje proteinowe z 3 razy dziennie - bo przy samej diecie tez zjezdzaja miesnie. jesc owoce i warzywa, mieso i poza tym zero czekolady, smazonego tluszczu (frytek, czipsow itd), sera, masla. i do tego duzo chodzic, do pracy albo po schodach zamiast winda i nie trzeba zadnych brzuszkow ani silowni. no i potem podaja przykladowe menu na dzien i podobno wiekszosci osob wystarczy 6 tygodni. wogole to cud jakis hehe.
-
no wlasnie jak ja bylam u lekarza z katarkiem, to pani doktor osluchala malego, ja jej w tym czasie opowiadalam jak daje krople, inhaluje olejkiem, smaruje, nawilzam, sciagam itd a ona do mnie cos mniej wiecej:\" ok, prosze kontynuowac, ma ladne dlugie rzeski, bye bye\". maly sie pomeczyl i mu przeszlo.
-
pazdziernikowa mama --> moj ma nogi jak parowki i wszystkie skarpetki mu sie wrzynaja w lydki az ma czerwone obraczki wiec je musze najpierw troche rozciagac, ale nie wiem naprawde na czym on sie tak spasl, bo praktycznie dostaje tylko moje mleczko i raz na jakis czas troche kaszki albo modyfikowane.
-
artigiana --> ten czas w nocy wydluza sie stopniowo, najpierw bylo 3h, potem 4h, 5h, 6h i teraz coraz czesciej 7 i nawet 8. ale cycki mam pelne i musze uwazac zeby na boku nie spac bo budze sie w kaluzy. paula --> ja jestem zdania ze ten twoj dlugasek sobie nadrabia. bo zobacz, jakby nie jadl jeszcze w nocy to bylby jeszcze szczuplejszy. a w nocy masz tlusciejsze mleko. tak na moj rozum to jest wlasnie przyczyna. agateq --> gratulacje dla malego, u mnie pewnie jeszcze sporo czasu uplynie, bo ziutek nie czuje sie najlepiej na brzuszku. kupilam mu dzisiaj lusterko do zabawy, smoczki ortopedyczne tommee tippee (bo ostatnio znowu chce troche possac, wczesniej sie tylko darl), zel na zabkowanie i paste do pierwszych zabkow z szczoteczka silikonowa na palec (tanio bo pasta i szczoteczka 2,5 funta) i skarpetki (bo zawsze za malo i musze specjalnie cale pranie wstawiac bo nie ma skarpetek). co ide na zakupy to jestem obladowana rzeczami dla Olivka :).
-
goja --> no albo jest sie pieknym albo madrym ;) hehe taki zarcik wstretny bo mam dobry humor bo maly spal dobrze - najpierw prawie 7h a potem prawie 3h. on juz teraz tak normalnie spi cos kolo 9,5h i ani minuty dluzej. i przez ta cudowna noc mam dobry humor, wlasnie zauwazylam, ze moje humory sa uzaleznione od tego jak maly spi! dalam mu 60ml mleczka z ryzem (2 miarki mleka i poltora miarki ryzu wiec wyszlo tak na pol gesto ale z butelki), nie wiem czy to kleik czy kaszka.. nazywa sie po prostu \"czysty ryz\". no i na to cycek. wisienka --> mysle ze masz racje z tym rozumowaniem, tyle ze moj smoka nie chce a nawet jak chce sobie possac to mu z cycka leci, moze tak jak agatq zaczne dawac wode albo soczku tylko w nocy? ale co ja gadam, musze nakarmic przeciez bo po 7h to ja pekam!
-
agateq --> jeszcze nie, ale daje kaszki. mam zamiar przyzwyczajac go po kolei.
-
agateq --> wiekszosc mozna mrozic i nawet i na 10 posilkow zrobic. zreszta to nie trudne ugotowac kilka warzywek w wodzie i zmiksowac. ja wkladam do pojemnika na kostki lodu i jak sie zamrozi to przesypuje do woreczka foliowego.
-
z mrozonek wychodza rownie wartosciowe, tak przynajmniej czytalam w ksiazce z przepisami ze spokojnie mozna robic.
-
marceli --> fajne stronki, a ten koles z how to look good naked to wybiera takie duze, zaniedbane baby do programu, troche je podrasowuje i potem one laza nago na ulicy albo po domu towarowym zeby pewnosci siebie nabrac:P. z tym glutenem to na 100 ml zupki dodaje sie 2g glutenu, a nie ze gotowac w 100 ml wody kaszke osobno, jak wy dziewczyny tu rozumujecie to ja nie wiem hehe, czyli w praktyce to wyglada tak ze gotujesz zupke, jakies marchwki czy cos i dosypujesz odrobinke kaszki, no nikt z miarka nie bedzie sprawdzal. dzieciakom niektorzy chleb daja i tam jest zatrzesienie glutenu i sie nic nie dzieje. ja miseczek i lyzeczek nie sterylizuje, myje normanie z innymi naczyniami, sterylizuje za to butelki bo takie tylko umyte mleczkiem podjezdzaja, pewnie tez niedlugo przestane.
-
goa --> no wlasnie moj tez tak robi, tak jak nigdy nie plakal w samochodzie albo na spacerze to teraz mu sie czesto zdarza, albo siedzi, oglada bajke i nagle taki ryk okropny, caly czerwony i az takie pauzy miedzy kolejnymi rykami robi. tak juz od jakichs 2 tygodni mam, myslalam, ze to tez katar, ale katar przeszedl a ryki nadal sa. leb to mi pod koniec dnia peka i nie mam ochoty na nic w domu. moja siostra i moj tata maja taka alergie na banany ze moga je jesc, tylko nie moga dotknac skorki, moja siostra ostatnio jadla banana i jej skorka wisiala i tak jej dotknela brody i szyji lekko to ona zaraz w tym miejscu napuchla. mama jej obiera te banany i to tak zeby nie dotknac srodka, bo moglaby ze skorki przeniesc.
-
dziewczyny, tu wtorek a nie weekend, nic nie piszecie a ja nie mam co czytac!
-
u mnie katarek prawie caly zniknal, cos tam jeszcze czasem swidnie ale nic nie cieknie i maly spi normalnie, jak to sie mowi, katar nieleczony trwa tydzien a leczony 7 dni. dziewczyny moje libido chyba sie gdzies na wakacje wybralo! co sie dzieje??
-
karo --> zabezpieczam sie ta cerazette od 2,5 miesiaca, i cyckiem karmie, ale 2 okresy mialam.. to jest niepokojace conajmniej, kupie test bo sie zaczynam bac.
-
apropo klotni z facetami to ja ostatnio czytam taka ksiazke "dlaczego kobiety placza a mezczyzni klamia" i tam jest duzo na wlasnie tematy nieporozumin i jak mowic i sie zachowywac i wogole jestem ostatnio nerwowa i sie czesto klocilismy to zaczelam liczyc do 10 i sie gryzc w jezyk i stosowac sie do tej ksiazki zeby nie wyskakiwac od razu z miechem i jest o niebo lepiej, tylko ze to ja zazwyczaj ustepuje teraz haha. ale ostatnio tez juz nie dalam rady tej nocy co maly mi sie budzil z 10 razy a moj mial na drugi dzien wolne i juz byla 8 nad ranem, ja wkurzona i nieprzytomna i maly ryczy bo pieluche zmienic wiec ja mojego szturam, ze pieluche bo ten ryczy a ja mialam ciezka noc i juz nie moge a moj R. do mnie po calej przespanej nocy "daj mi jeszcze pol godzinki". jak sie wydarlam od razu i zaczelam rzucac takim slownistwem ze nie bylo w nim normalnych slow prawie to myslalam, ze sie obrazi ale zmienil malemu pieluche i nawet byl dla mnie super mily:).
-
paula --> robilam wywiad wczoraj na necie jak mi wisienka powiedziala i bobovita zachwala te swoje kaszki na noc jako zapychajace zeby bejbi pospalo dluzej wiec nie zaszkodzi wyprobowac. zamowie jeszcze jakies warzywne chyba bo naprawde super. i wogole inaczej wygladaja te kaszki, normlanie to jest proszek a te sa takie jakby platki i jak sie rozrobi ta sapuszyste, z innych kaszek to taka breja sie szara robi.
-
wisienka --> obczilam ta kaszke smaczny sen u nas w polskim sklepie wiec ja kupie, jak maly nie zje to ja chetnie :P
-
mimi --> :) paula --> no i extra :) u nas noc calkiem ok, poszedl spac o 22:30 a abudzil sie pierwszy raz o 5, potem o 7 i o 9 wstal wiec nie narzekam. nawet z zasypianiem nie bylo problemu, nakarmilam na dole w pokoju, przenioslam do sypialni, zmienilam pieluche i zamiast tradycyjnie do cycka jeszcze to do lozeczka od razu, nawet nie plakal a zasnal po 10 min. teraz jestesmy po kapieli i w szlafroczku oglada sobie bebe lily:) u nas marchewka tak srednio podchodzi wiec mam zamiar wymieszac ja z ryzem i mlekiem moze mu bardziej podejdzie.
-
wisienka --> no to ja jakos z polski musze ta kaszke sciagnac, bo tutejsze to mi tak srednio smakuja, to pewnie malemu tez:)
-
u nas z zasypianiem sie troche pokickalo ale bez paniki... chodzi o to , ze maly domaga sie cycka i on teraz to najchetniej wieczorem by sobie zasnal z cyckiem, a ja go nakarmie, jak juz widze, ze sobie memla a nie je to go do lozeczka i jest zaraz ryk! ale ja daje mu plakac, mowie do niego, glaszcze, ten ryczy, mi sie serce kraje ale sie nie uginam i zasypia po okolo 5-10 min. przeciez mu sie krzywda nie dzieje, wiec daje mu poplakac skoro juz musi.. pewnie mu niedlugo przejdzie:).
-
neea --> duzo zdrowka zyczymy ci i zeby problemy sie latwo rozwiazywaly:). ja dalam malemu dzisiaj kaszke mleczno-ryzowa bobovity z bananami i dodalam jeszcze swiezego banana, super, nawet mi smakowala:). pozniej dalam mu herbatke jablkowo-melisowa hippa, tez super. zrobilam zakupy w polskim sklepie, rewelacja te polskie produkty dla dzieci:).
-
a u mnie tak jak zazwyczaj jest super to obudzil sie po 3,5h, potem po 2h a potem co 1h albo 0,5h, wiec humor mialam z rana taki ze nie podchodz. wyszlismy na spacer i kolo malego latala pszczola, myslalam, ze ja odgonilam, przyszlismy do domu, wyjelam go z wozka i znalazlam dogorywajaca pszczole w wozku! nie rozumiem co sie stalo, bo maly by przeciez ryczal a pszczola definitywnie zdechla!
-
goja --> tak mu sie ustabilizowalo, tez myslalam, ze to bedzie mialo wplyw na jego spanie w nocy, ale nie, aha i wtedy swiato sie pali, tv gra a my rozmawiamy normalnie.