falsa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez falsa
-
izdebnik --> az mi sie smutno i zarazem wesolo zrobilo jak przeczytalam twoj post, pamietam cie i nieraz sie zastanawialam co sie stalo.. ciesze sie ze z dzieciaczkiem wszystko ok, ze przetrwalas i donosilas. mam nadzieje, ze podzielisz sie zdjeciami z dziewczynami na nk! witaj spowrotem na forum!
-
goja --> nie zalamuj sie, wez gleboki oddech, bierz tabletki i w poniedzialek bedzie po wszystkim, a czemu maly nie chce spac?
-
dziewczyny a my mamy takie sliczne zdrowe dzieci i jeszcze narzekamy.. az wstyd..
-
mnie sie wydaje, ze moj ziutek to wie ze jest pora spania a nie moze zasnac i dlatego wariuje zawsze jak sie kladziemy spac. wpycham mu wtedy ten smoczek, klade mu przytulanki na buzke, trzymam za raczki zeby nie machal itd. trwa to jakies pol godzinki, ale na pewno to nie sa zaparcia ani kolki bo to raczej takie poplakiwanie.
-
deli --> gdzies czytalam ze taki maluch nie powinien byc wybudzony dluzej niz 2 godziny, maksymalnie po 2 godzinach potrzebna mu jest krotka drzemka bo potem bedzie mial klopoty z zasypianiem. moj oli wieczorem lubi sobie poplakac przed samym spaniem, ale jakos sobie radze przy pomocy smoczka, mysle, ze to wlasnie zmeczenie calym dniem i nadmiarem wrazen. kami --> strasznie przykra sprawa, nie wyobrazam sobie siebie w takiej sytuacji, oby sie nie zalamala calkiem, biedna dziewczyna:( z calego serca zycze jej dziecka, oby sie udalo nastepnym razem.
-
paula --> tez mam kotka i bardzo bym plakala jakby mu sie cos stalo, bardzo mi przykro:( jak wychodze to z bejbi zazwyczaj, bo nienawidze siedziec sama caly dzien w domu, czuje sie jak w klatce, no to latam po kolezankach, po sklepach. wtedy karmie butelka bo jakos nie potrfie tak z cyckiem po kiblach no i taki tego skutek teraz ze cycki sobie mysla ze w dzen nie potrzebuja mleka, za to w nocy nie mam na co narzekac. w sumie taka sytuacja mi calkiem odpowiada jak na to spojrzec. zobaczymy co to bedzie. ja naprawde nie lubie tak sama z dzieckiem siedziec w domu, bo wariuje, rycze i sie stresuje. troche tez odciagam, i mam zapasy w zamrazalce.
-
deli --> mnie tez pokarm sie dziwnie zachowuje, bo w nocy mam go sporo a w dzien malo, ale to moja wina, bo karmie z butelki jak gdzies wychodze, a wychodze prawie codziennie i tak mi sie zrobilo..
-
u mnie smoczek to taki lek na marudzenie tez, ulatwia mu zasypianie ale jak zasnie to mam jak w banku ze zaraz wypluje, a jak probuje mu wlozyc to zaciska tak smiecznie dziobek :)
-
artigiana --> ja malego przetrzymuje na smoczku bez placzu o zarcie, w samochodzie no i wieczorem zeby nie zasypial przy cycku, a dlaczego pytasz?
-
mroweczki --> nie ma za co:)
-
ja na 66, bo tak szybko sie zorientowalam z jestem w ciazy hehe. ale to byly czasy! kto by sie spodziewal :)
-
deli --> 2 dni musisz uwazac.. no dzisiaj mialam takie przeboje ze szok. jak malemu zajrzalam w pieluche to myslalam ze zemdleje, a takie ladne ubranko specjalnie zalozylismy! a jaki zapach zostawilismy w gabinecie hehe. o samochodzie wole nie myslec bo mnie wk.. a tez mierzyli mi cisnienie, nie wiem jakim cudem mialam 120/ 70 :)
-
deli --> jezeli uwazalas z bzykaniem i uzywalas kondomu i na 100% jestes pewna ze nie jestes w ciazy to mozesz zaczac braz od dzisiaj inaczej musisz poczekac 4 tygodnie i zrobic test ciazowy, albo do okresu.
-
tez dostalam carazette dzis ale musze poczekac do okresu albo 4 tygodnie.. nie mialam z kim malego zostawic to wzielam go ze soba do lekarza, nie moglam znslezc parkingu przez 15 min i do tego jakas glupia baba wycofywala i mi walnela w samochod, mam ryse, spoznilam sie wiec 15 min, na szczescie mnie przyjeli, maly w gabinecie zrobil wielka kupe, obsral sobie ubranka musialam go przebierac na lozku do badan a potem ryczal ze chce jesc i za chiny ludowe go nie moglam uspokoic az mu musialam butelke dac, wciaz w gabinecie. ale musze sie pochwalic sukcesem- maly jadl wczoraj ostatni poilek o 23:45 i obudzil sie glodny o 4:30 i potem o 7:30, a potem to musialam go wybudzic o 10 bo do lekarza. co prawda widze ze mu troche godziny poprzestawialam ale moje 2 dni meki przetrzymywania go z jedzeniem daly natychmiastowe efekty! jak ja sie ciesze ! :)
-
ktos sie pytal o leviroo? bo ja przegapilam post, zreszta ostatnio z braku czasu niekoniecznie czytam wszystkie po kolei.. wypowiadalam sie na tym topiku juz 3 razy :P wozek jest fajny, ladnie wyglada, wszyscy mi go chwala, ladnie sie prowadzi, latwo sklada, jak na swoja wielkosc jest dosc lekki, wyglada na drozszy niz w rzeczywistosci, ale.. szeroki (na zdjeciach tego nie widac) i wolalabym kola dmuchane a nie piankowe, bo przednie odskakuja na wybojach. jak na dzien dzisiejszy to bym kupila sama rame z fotelikiem i tyle. poczekalabym az maly bedzie na tyle duzy zeby siadac to kupilabym nowy wozek lzejszy, a glebokiego nie za bardzo uzywam przyznam sie szczerze, raz wyszlam w glebokim na spacer a tak poza tym to tylko fotelik uzywam..
-
goja --> z ta owulacja to tez nigdy nicnie wiadomo, ja zaszlam w ciaze na 3 tygodnie po pierwszym dniu miesiaczki. a tak wogole to malemu odstawilam ciasteczka bo nic nie pomogly i tez racja ze niebyt one zdrowe sa dla takiego malucha i przestalam karmic na rzadanie i wczoraj go trzymalam w dzien 2,5 godziny przynajmniej od poczatku ostatniego karmienia, i w nocy budzil sie co 3h! normalny sukces, jeszcze tak ladnie to on nigdy nie spal, no i teraz sobie drzemie i juz mija 3h a nadal nie ma krzyku:) ale wczoraj to jakby go ze skory obdzierali, a mnie sie serce krajalo jak tak ryczal i ryczal a ja mu nie dawalam cycka. no ale w nocy i dzisiaj jest definitywna roznica!
-
ja dostalam 4 tygodnie po porodzie a karmie piersia:)
-
w nocy myslalam ze mi cycki pekna! musialam wstac i wycisnac do umywalki bo tyle tego bylo ze dotknac sie nie moglam, lozko cale zalane, a do teraz zostaly mi takie czerwone plamy. miaalm taki nawal jak na samym poczatku. albo nie ma tego mleka albo jest w nadmiarze! eh lepiej niech jest niz by go nie bylo. mam nadzieje ze juz teraz mi nie zniknie bo polubilam karmic cyckiem :)
-
kami --> mam odciagnietego w zamrazalce! tesciowa wezmie go na piatek noc jak jej sie poryczalam dzis. ona mnie rozumie jak nikt inny bo z desperacji zostawila R. jak mial 2 miesiace gdzies na ulicy i wrocila do domu bez wozka:) a tak poza tym to mam kryzys laktacyjny i mozliwe ze bede musiala sie poddac bo go juz tak przystawiam bez przerwy od 3 dni i wcale nie jest lepiej a gorzej:(
-
kami --> widocznie mam dzisiaj jakis gorszy dzien. ziutek spal wczoraj w nocy od 00:30 do 6 z 965 przerwami i pewnie to dlatego:) zaraz wypije herbate i dzis ide spac o 21.
-
kami --> ja juz po prostu nie daje rady! z rana ze zmeczenia to juz rycze a humor mam taki ze nie pytaj, wyczerpuja mi sie powoli baterie :( tonacy brzytwy sie chwyta.
-
goja --> to zalezy ile spi.. ale tak co 2h sie budzi, czasem co 1h na dokladke :(
-
wlasnie chwytamy sie nastepnej metody - wydluzanie przerwy miedzy posilkami, przetrzymuje go na glodnego 15 min, maly sie drze wnieboglosy, mnie sie plakac chce ale tak dalej nie wyrobimy..
-
goja --> ..ja jestem ZDESPEROWANA, tragedia jaka jestem juz zmeczona:(
-
justa --> ja jem wszystko, nie wiem co moze sie stac malemu od warzyw.. u mnie kolejna szalona noc, maly jadl jak opetany - nawet co godzine! przyznam sie wam ze nie wytrzymalam i dalam malemu przed spaniem cwierc sucharka takiego dla niemowlat, rozpuszczonego w mleku normalnie lyzeczka zeby mu troche zoladek zakleic.. i d..pa ! jedyne co dobre to ze mu smakowalo!