falsa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez falsa
-
ollie to jeszcze po swojemu gada - sam sobie wymysla wyrazy i tak nadaje w jezyku kosmitow :)
-
teraz tak mysle, ze noga mowi "noda", cukier mowi "cuke", buzia mowi "buda" ale np. wogole nie powie : wlosy mimo, ze wie gdzie sa, nie powie reka, mimo, ze to w miare latwe i krotkie wyrazy. yellow (zolty) to "jej" :) blanka --> buzaki sloneczko!
-
no ale ja nie pisalam ze on mowi te 200 wyrazow tylko ze tyle rozumie - ja go zapytam gdzie ma noge to mi pokaze, gdzie cukier to mi pokaze. cos tam probuje powtorzyc czasem ale slabo.. np. mleko to jest "ko", shower to jest "siau" itd.
-
my urodziny to raczej tak bardziej kameralnie - miala byc kolezanka z mezem i dzieciakami ale wyszlo ze ona swojemu synowi robi urodziny tego samego dnia wiec pewnie bedzie moja kolezanka z corka, moja siostra i ciotka i w sumie starczy - akurat my z R nalezymy do takiej grupy udzi co nie lubia za bardzo tlumow - moze nam sie po prostu na starosc pozmienialo :) a na urodziny zamierzamy my kupic cos z serii handy manny. znacie ta bajke disneya? mmm.. kurczak w krakersach - wlasnie ostatnio myslalam o nim! robilam raz i wyszly znakomite- w sam raz na taka wlasnie impreze! do tego moglyby byc pieczone ziemniaczki w lupinkach. albo ja robie takie ziemniaki - kroje w talarki, podgotowuje w mleku z czosnkiem, potem przesitkowuje, wkladam do brytwanny, sole, pieprze i zalewam gesta slodka smietana do przykrycia wszystkich i to zapiekam. mniam :) jezeli chodzi o nocnik to ollie wykazuje brak checi calkowity - powie, ze robi kupe i ze zrobil kupe ale na nocnik usiadze tylko jak nie robi kupy (steka przy tym dla zabawy) a jak juz naprawde wygniata kupe to za zadne chiny nie chce sie dac posadzic. jakby sie bal - nie rozumiem o co kaman.. bardzo malo mowi niestety. w swoim jezyku najwiecej. rozumie bardzo duzo. mysle, ze zna okolo 200 -300 wyrazow w obu jezykach - niektore w polskim i angielskim jednoczesnie. poza tym liczy do 5 i rozpoznaje podstawowe kolory, wiec jest calkiem kumaty, tylko nie chce mowic. goja --> gratuluje mezowi znalezienia pracy! rozumiem, ze ci kamien troche z serca spadl.. jezeli chodzi o choro to raczej ja choruje - maly sie ma na szczescie calkiem dobrze :)
-
popijam sobie winkiem i mi sie kreci w glowce :) co do pieluch to mlody caly czas wali pieknie w pieluche a jak juz rozbiore mu to nie usiadze na nocnik za chiny ludowe. jak zrobi kupa to informuje, ze poo i sie kladze i wola "happy" - ze nappy (pielucha). przynajmniej cos, ale jakos slabo widze ten nocnik. paula --> nie przejmuj sie, franek sobie poradzi bez mamulki! co do urodzin to my tylko kameralnie z kuzynkami mlodego, babcia, dziadek, moze jeszcze ktos, tort i jakis podwieczorek.. jemu to tam wisi- wieksza frajde ma ze zbierania pomidorow w ogrodku. prezentu tez nie kupimy bo dostanie tego cala mase. wstretni jestesmy :) wkurzona jestem bo mamy sliczna pnoca rosline - ktora w listopadzie robi sie szkarlatno-czerwona. i moj bardzo madry R. ja sciachal calkowicie w trakcie mojej nieobecnosci, bo mu za duzo na plocie bylo. az sie sasiedzi zlecieli co takiego narobil. mam nadzieje, ze na wiosne odrosnie bo jak nie to go zamorduje.
-
kamika --> za jakies 3-4 lata, nie wczesniej, moze pozniej :)
-
hehe to ollie to sie tak kladzie na podlodze od kiedy ma 1.5 roku i nie ma dnia zeby mi nie zaprotestowal w ten sposob - dla mnie to juz codziennosc i normalka i przywyklam.. ale nie zdarzylo sie jeszcze zeby kogokolwiek uderzyl. a na miejscu kami to bym sie nie przejmowala. dzieciaki potrafia dac w kosc i lepiej tego nie brac do siebie. to nie ich wina ze sa jakie sa, ani nawet wina wychowania bo sa za male. wiec nasteonym razem za fraki wziac i wyjsc ze sklepu i sie nie przejmowac. jak ollie zaczyna cyrki to ja go ignoruje - mam nadzieje, ze dobrze robie - okaze sie :)
-
dzagusia --> na imprezie bylam z dziewczynami z pracy - tylko te mlodsze poszly. i jestem jedyna w pracy niebrytyjka. wiec na zdjeciu sa same brytyjki, no i ja jedyna polka:). a ktora ci sie skojarzyla z jakas magda?? kamika --> gdyby ollie mial inaczej na imie to jestem w 100% pewna ze bylby taki sam:D. dzagusi oliwier nie jest chyba taki rozbestwiony wiec jeszcze jest szansa:). ja mam juz imie dla naszego drugiego dziecka wybrane: jak dziewczynka to bedzie alicja, ale racej nastawiam sie na kolejnego siurka, i pewnie nazwiemy go dexter - to na czesc tego serialu co teraz taki popularny jest, a polskie meskie imiona mi sie albo nie podobaja albo sa trudne do wymowienia niestety no i jestem wybredna.. artigiana --> no to masz blanke - osobe ktora bedzie cie kochac do konca zycia. badz dla niej silna kochana. ja jestem z calym sercem z toba..
-
to ja mam dobrze bo mlody jak ma do wyboru jablko czy batonika to wybierze jablko. lubi slodycze ale bardziej lub i normlane jedzenie i owoce. a nad wszystko lubi mleko krowie - pije go okolo litra dziennie - wiecej staram sie mu nie dawac. artigiana --> wspolczuje sytuacji w domu - ja jetem zdania, ze nasi faceci to zawsze ci obcy ktorzy w jakims okresie naszego zycia sie przypaletali wiec jezeli chodzi o zwiazki to jastem realistka - tak czasem jest ze sie nie uklada po prostu i trzeba jakos sobie z tym poradzic takze zycze ci duzo sily! masz blanke i cala swoja rodzine ktora wiecznie z toba bedzie, wiec nie jestes sama, wiec glowa do gory, zycie moze cie jeszcze bardzo poztywnie zaskoczyc. nie wiem co ci jeszcze napisac - moze tylko tyle ze przykro mi, ze sie zawiodlas.. paula --> moj ollie ma podobnie do franka, wszystko chce wymusic, juz sie przyzwyczailam, ze jak chce isc w jednym kierunku to on bedzie chcial isc w druga strone. jeszcze droga na plac zabaw jest szybka i przyjemna za to nie zdarzylo sie dawno zeby chcial wracac - takze spowrotem zawsze go musze niesc - a glupio mi bo przy tym protestuje i se ludzie gapia. jak tylko moze to ucieka, krzyczy, ale nie jest wstretny, nie bije, nie robi po zlosci, tylko chce po swojemu i chce wolnosci. powoli do tego przywykam, ze mam z nim po prostu ciezko. i wydaje mi sie ze to bardzo normalne - taki charakterek. podobno jego ojciec byl taki jota w jote. jak mial 2 lata to go matka zostawila w miescie - bo miala takie zalamanie nerwowe. a pozniej to bylo jeszcze gorzej! ja juz sie nastawiam , ze bede miala podobnie. R. byl niegrzeczny ale jednoczesnie slodki - dostawal darmowe jedzenie w szkolnej stolowce bo go wszystkie panie uwielbialy. jak bylismy w polsce to pani w aptece widzac olliego powiedziala: ale slodki jak aniolek, ale widze diabelka w oczach :). u ciebie widze podobnie :) polal --> z kredytem to nie jest tak ze teraz jestes urobiona. jak nie jestes w stanie go splacac to sprzedajesz dom i kredyt masz splacony. zawsze to jest inwestycja w przyszlosc.
-
dokladnie, facetom trzeba wszystko przypominac. ja zawsze przed urodzinami daje znac kilka dni wczesniej "od niechcenia" bo po co mam sie czuc urazona jak zapomni jak on tego nie zrobi specjalnie. faceci nie pamietaja o swoich urodzinach a co dopiero o rocznicach. ja zaraz wychodze odebrac mojego faceta z imprezy - niestety musze zrobic w jedna strone ponad 30km.. i malego musze targac ale trudno - pewnie nawet nie zauwazy. a jutro moja impreza z dziewczynami. jestem mega opalona i calkiem fajnie wyszlo - balam sie ze bedzie pomarancza ale wyglada bardzo naturalnie. niestety jutro jeszcze do pracy.. ollie mowi ladnie "K" ale nie mowi "S". ja jest jakis wyraz z "S" to pomija. np. zamiast nos jest no, a zamiast star jest tar itd. i na gwalt wychodza zeby takze maruda jest i do tego z odparzona dupka bo kupa co kilka godzin..
-
kamika --> :) chlopczyk? dzagusia --> ollie tez taki troche bojazliwy. jak jes jedno dziecko to jest rozgadany, zainteresowany a jak wiecej to sie boi.. tez sie boje tego przedszkola a chcialabym zeby poszedl na 3 godziny dziennie jak wyrosnie z pieluch, czyli za kilka miesiecy juz podejrzewam.. moze oli tak maja?? :) zapisalismy go do szkoly. ale beda rozpatrywac podania dopiero w styczniu 2012. bo od wrzesnia 2012 to moj mlody juz do szkoly idzie!! paula --> a ty kiedy masz zamiar odstawiac od cycka? nie przejmuj sie na zapas bo ty tak lubisz wynajdywac sobie zmartwienia :)) R. mnie wkurza, przez niego mam sporo roboty w domu, wszystko mu podac i po nim posprzatac - zakupy sama, olim zajmuje sie sama, sprzatanie, pranie itd sama no i jeszcze praca - a teraz mielismy znowu oferty i pracowalam nawet po kilka dni z rzedu. a jutro ide na opalanie natryskowe, kolezanki mamy kolezanka robi za jakas dobra cene i nigdy nie mialam wiec sie boje efektu ze bede wygladala jak plastik-fantastik :) w sobote impreza z dziewczynami z pracy - same laski okolo 15 nas bedzie:P
-
mojemu malemu tez siusiak staje, ale najczesciej z rana jak np. musze go obudzic i przebrac. ale nie sadze, ze to z powodu seksualnych pobudek. a tak to nie sprawdzalam nawet? czasem pocaluje jakas maskotke ale nie sadze zeby sie cos tam na dole dzialo.. hmm.. chociaz moze nie wiem.. ja bym sie nie przejmowala.
-
asiurka --> dziekuje za komplementy!! jezeli chodzi o nauke mowy to moj mlody wiecej zna angielskiego niestety - rozpoznaje i nazywa owoce, zabawki itd.. po polsku wymieni tylko czesci ciala i to te najlatwiejsze. nauka polskiego bedzie ciezsza niz myslalam.. i sie nie boi niczego! pedzi za ciezarowkami, psami, w strone wody, z gorki, ucieka ze sklepow, byle szybciej i dalej - nie patrzy wogole, wiec nie moge go z oka spuscic. bylismy w aptece i jedna babka do drugiej mowi: "zobacz jakie ma loczki, jak taki slodki aniolek.. no ale w oczkach to ja widze diabelka". i w tym jest 100% racji! :)
-
jak ja wam zazdroszcze tej pogody, bo u nas temperatura nie przekracza 20 stopni i przelotnie pada i malo slonca.. polal --> mam nadzieje, ze pogoda dopisuje i wrocisz wypoczeta. wczoraj mielismy gosci caly dzien, najpierw kolega na obiad a ze duzy bramkarz to sobie dokladal 3 razy - zrobilam shoarme z karkowki z frytkami i surowka z kapusty. nie zostal nawet okruszek z tego wszystiego:) i ogolnie jako mizernie sie czuje :( juz bym wolal te wasze upaly bo tak nie mam ochoty i enegii na nic widzac co sie za oknem dzieje.
-
u nas tez ostatnio bylo kiepsko i tez juz myslalam nad nasza przyszloscia. mialam kilka dni dola ale doszlismy do porozumienia i teraz jest lepiej. czasem tak po prostu jest.. artigiana --> zycze ci duzo sily. a powiedz: bierzesz pod uwage, ze mozecie byc jeszcze razem czy juz tak definitywnie nie? wspolczuje tego co obecnej chwili przezywasz.. paula --> no a zarobki sa w miare wysokie? tak zeby oplacalo sie mimo placenia za zlobek? a opiekunka ile bierze? gdyby u nas nie bylo tesciowej to ja bym nie miala jak pracowac.. a na pelny etat to wogole odpada. ja pracuje jak tesciowej pasuje zajac sie malym a nie tak jak mi. czyli pod koniec tygodnia pytam w jakich godzinach i jakich dniach moze wziac mlodego. tyle, ze ja wlasciwie to sama sobie godziny przydzielam, wiec to calkiem inna historia..
-
dzagusia --> bo wyrzucilam historie wraz z ciasteczkami z kompa i mi wykasowalo wszystkie ulubione i sie do was dokopac nie moglam a jak pojawila sie pomarancza to mi topik na gorze wyskoczyl w najnowszych i tak oto was znowu znalazlam :) a R bedzie mial operacje na zylaka. niby nic wielkiego ale miesiac przynajmniej ma chodzenia z glowy - wiec bede robic za 2. no i wiecej do pracy chodzic bo on moze z malym zostac. a tak to zostaje tesciowa, ale ja sie musze dostosowywac z moim planem pracy do niej a nie ona do mnie - jak ona ma plany wyjscia, wyjazdow i td to ja nie moge isc do pracy. a tak w normlanej pelnoetatowej pracy to nie wiem jakbym sobie poradzila z opieka nad mlodym.. paula --> a ty kogos masz z rodziny kto by ewentualnie sie zajal frankiem? i nie przejmuj sie bo moj synus jest rownie hiperaktywny jak twoj:)
-
paula --> korzystaj z okazji, bardzo ci to pomoze w nerwach, mnie ostatnio mlody wogole nie denerwuje, moze irytuje ale dawno juz nie dalam mu sie wyprowadzic z rownowagi. a drze sie, rzadzi, buntuje okropnie. to juz moj spokojny R czasem na niego krzyknie albo potrzasnie nim dla opamietania. a ja sie troche glucha zrobilam na jeg marudzenie i ze mna tak sobie juz nie pozwala jak z tatusiem :) do listopada jeszcze duzo czasu wiec cos zorganizujesz!
-
a czemu nie mam miec innych nickow? ty sie dziewczyno uwzielas, a ja cie nawet nie znam, dzizes :D po to wlasnie zalozylam nowego nicka zebyscie sie tu nie wpier.. teraz i nie psuly topiku, no ale nie docenilam twojej detektywistycznej pracy :) artigiana --> skoro uwazasz, ze podjelas sluszna decyzje to teraz zycze ci wytrwalosci i szczescia na nowej drodze kochana. a to pobicie to na policje zglos - matko jedyna..
-
trzeba miec naprawde dobry zmysl obserwacyjny i motywacje, zeby dochodzic , ze 2 rozne nicki to ta sama osoba i gdzie sie udziela. widocznie musze byc slawna :) ide o zaklad ze jeszcze pewnie o moje nazwisko i konto na nk kopia po forum :P czytam was na biezaco dziewczyny! moje zycie rzeczywiscie przestalo sie tak bardzo krecic wokol dziecka tylko, doszly nowe obowiazki i stresy - pracuje po 3-4 dni w tygodniu, przeprowadzam treningi i czesto musze byc pod telefonem jak ktos nowy przychodzi zeby go wytrenowac od razu, takze ten moj dzien roznie wyglada. a maly coraz wiecej gada! a jeszcze zeby zabawniej bylo to przed rzeczownikami stawia "le", i brzmi wtedy po francusku, np. le nos, le banan , le apple haha :D. po polsku poki co powie niektore czesci ciala, ale te trudniejsze jak glowa to tylko pokaze ale juz nie powtorzy. obcielam mu troche wloski i zakrecily sie jeszcze bardziej!!! szok, wyglada jak pudel :) dziekuje wam za gratulacje - jak slub to koscielny, cywilny nam niepotrzebny :) ale to po kolei bo mamy liste rzeczy do kupienia.. R idzie w przyszlym tygodniu na zabieg na noge. i bedzie siedzial w domu 4 tygodnie a ja bede wiecej pracowala i jeszcze w domu go obslugiwala - zaloze sie.. :P
-
bylismy w polsce i nawet nie wchodzilam na kafe, ale farme musialam obrobic raz na dzien a jak :) chrzest (w katedrze poznanskiej) wypadl bardzo pomyslnie - maly cala msze i chrzest przespal!!! pewnie to dzieki mojej mamie ktora cala msze sie modlila zeby tylko sie nie obudzil :P. jakos tak wyszlo ze z rana obudzil sie bardzo wczesnie, potem poszedl o 10 na godzinke spac a popoludniowa drzemke zrobil sobie o 18! jeszcze troche mial alergii na te pylki, w polsce mu wyszlo wiec dalam mu zyrtec ktory sie wlascieie daje na noc ale dalam mu przed samym wysjciem tak ze w samochodzie padl i obudzil sie dopiero w polowie kolacji (ksiadz oblal mu glowke woda w wozku, maly steknal i zasnal spowrotem)- byly nasze obie rodziny, tesciowa z tesciem i siostrzenicami R. moja mama, tata, moja chrzesta i moja siostra no i my. a pozniej moj R sie pytal moich rodzicow o zgode na zareczyny no i efekt tego taki, ze teraz mam narzeczonego i ladny pierscionek z diamentem :P pogoda byla calkiem fajna, obkupilam sie w ksiazki, lakiery do paznokci, opalilam nad jeziorem, bylam u fryzjera. i mam troche waszych postow do nadrobienia..
-
asiurka --> moze jakiegos wirusa zlapal.. dobrze ze nie wymiotuje.
-
ja1210 --> swietna!!!
-
usmialam sie z tej cipci :D ollie tak srednio: pokazuje oko, nos ale potem zapomina jak to po polsku bylo na rzecz angielksiej wersji i znowu nie umie pokazac nic. ostatnio pokazuje na jablko i mowi: api (apple) a na rower bai (bike). lczy : lan, tu, tri mama, daddy, oji. i jeszcze kilka ktore sie wczesniej nauczyl. w koncu mowi swoje imie: oji :)
-
no dawno sie nie ozdywalam i was serdecznie przepraszam.. troche wiecej od pewnego czasu pracuje, ale zawsze wiecej kasy, nie mam co narzekac bo fajne tak odpoczac sobie od obowiazkow domowych i dziecka tylko w kolko. ostatnio nawet przeprowadzam treningi bo poprzyjmowalismy nowych ludzi wiec jest interesujaco. no i szefa ukreconego mam wokol palca, wiec sie dobrze tak pracuje powiem wam. myslalam, ze bedzie gorzej. ale macie tam upaly! a my jedziemy rowno za 2 tygodnie na wakacje no i na chrzest malego w koncu do poznania:) tylko zeby nagle pogoda nie zdecydowala sie popsuc! a fe burze!
-
slyszalam, ze najbardziej boli w miekkich miejscach - tam gdzie duzo tluszczu. jak mialam robiony tatuaz na kregoslupie to najbardziej bolalo po bokach - a na samej kosci mniej. no ale i tak uczucie jakby cie zyletka kroili.. :) my po plazy - bylo goraco - mlody troche sobie twarzyczke przypiekl ale on akurat jest odporny na poparzenia w odroznieniu od mojego R ktory ma sino-czerwone plecy. szykuje sie spanie na brzuchu dzis haha.