falsa

oczywiscie bede sie obijac bo w koncu mi legalnie wolno!:) ale sie nazbieralo w domu, moj wraca wieczorami nie ma juz sily a balagan rosnie! ale nie bede odkurzala ani nic ciezkiego tylko moze w koncu cos ugotuje, moze nadziewane papryki z miesem ?:)

pytalam sie czy moze nie dostane lekow na zbicie i lekarz mi powiedzial, ze w tak zaawansowanej ciazy juz sie nie powinno ciesnienia zbijac lekarstwami..

a to moje nastawienie pozytywne chyba dobrze wplynelo na moja dzisiejsza wizyte :). cisnienie mialam 138/95 co prawda nie super ale nie nadajace sie do hospitalizacji:). wiec jak narazie to mam zalecenie chodzic na wizyty 2 razy w tygodniu. mialam robiony skan - dzieciaczek wyglada bardzo przecietnie, ilosc wod prawidlowa, wielkosc srednia, serduszko ladnie bije i ma piekny brzuszek zdrowy:) testy tez ok, wiec spedze w koncu normalny dzien i moze cos w koncu ugotuje, kto wie:)

Kami --> ale mi az humor polepszylas tymi dzidziusiami:) dzieki wam wszystkim moje cudowne mamusie za mile slowa, ciesze sie, ze was mam! ja wlasnie czekam na tescia, ma mnie zawiesc, sama nie jade. ciekawe co tam u Karo! pazdziernik leci piorunem :P

hej kochane moje! wybaczcie, ja sie nie moge skupic na waszych postach kompletnie, wogole sie nie moge na niczym skupic, moje ostatnie dni to ciagle wizyty, testy, szpital i klinika. nie sadzilam, ze to jest taka powazna sprawa! dzisiaj mam wizyte u lekarza - mojego konsultanta, ciekawe co powie.. oczywiscie zabieram ze soba walizke i poduszke. ja bym tylko chciala zostac w domu na noc:(

ja po dzisiejszej wizycie poloznej i mialam 130/90 wiec dzisiaj w miare ok i mnie nie wysyla znow :) jutro wizyta u konsultanta zobaczymy co powie, ale co drugi raz mam cisnienie w gornej normie wiec moze bedzie ok :). buziaki wam wszystkim kochane moje :)

wrocilam! po serii badan, ktg, krew, mocz, odruchy itd... mierzyli mi cisnienie 3 razy i spadlo pod koniec do 140/85 wiec mnie puscili! jutro polozna przychodzi znowu i pewnie mnie znowu wysle i bede tak codziennie w ta i spowrotem latac na te testy. powiedziala mi ze ciaza jest zbyt zaawansowana na lekarstwa obnizajace i ze jak tak dalej bedzie to mnie przetrzymaja jeszcze 1-2 tygodnie i na wywolanie porodu.. czego akurat nie bardzo chce ale ja juz chyba tu mam raczej malo do gadania..

no i dupa blada, 140/100 wracam do szpitala :(

ale mialam wyczucie z ta 300 strona haha

ja chce na 300 strone! chcialam do 300 urodzic ale potem sie za bardzo rozpisalysmy :D goja --> milej zabawy! czekam na polozna wlasnie z tym cisnieniem .. ciekawe co mi wyskoczy dzis.

jak ja mialam robione ktg to trafilam akurat na taki jeden skurcz co mi wzroslo az do 60 w skali 0-100 myslalam ze sie skrece i potem pokazuje na ta gore i pytam co to a polozna do mnie ze to jeden z tych porzadniejszych braxton hixow i ok.. kami--> pisz czy cos sie dzieje!

hej dziewczyny! doris --> mialam 160/100 jak mnie polozna wyslala, spadlo do 140/98 w szpitalu i mnie zostawili na badania, a potem to mialam roznie miedzy 155/100 a 140/90, porobili badania krwi i za kazdym razem mocz i nic wiecej nie wykryli. z rana przyszedl lekarz, ja sie pytam czy mnie puszcza a on, ze teraz mi sprawdzi i jak bede mialam ponizej 140/90 to ok. sprawdza a ja tu cudem 140/90 i mnie puscil, dziewczyna obok 150/90 i ja zostawili.. im chyba chodzi najbardziej o te bialko w moczu i w krwi. ale samo wysokie cisnienie tez jest niedobre. zobaczymy w poniedzialek, na wszelki wypadek nie rozpakowuje walizki.. czekam na polozna, ma sie zjawic w porze obiadu mi zmierzyc i jutro tez a w poniedzialek konsultant zadecyduje co to ze mna poczac..

brud :D

o matko jak ja napisalam brod! hahahaha :D byla juz dzisiaj u mnie polozna i cisnienie mi ladnie spadlo do 130/85 i wroci jeszcze jutro i pojutrze przed moja wizyta u konsultanta w szpitalu w poniedzialek. zapomniala papierkow do badania moczu, chyba jej kilka zwine :P

tez mialam nic nie robic ale mnie wziela taka ochota na salatke warzywna, ze nie wytrzymalam i wlasnie gotuje warzywka. a zlew zapchany naczyniami a brut w domu sie panoszy..:P

wogole to dzieki dziewczyny ze sie przejelyscie mna i nastepnym razem zostawie wam swoj numer na komorke, a kto to wie :)

juz teraz jestem spakowana jak tesciowa zostala zmuszona haha. ale nie mam co mierzyc bo mam cisnienie nadal wysokie, czuje to w skroniach i uszach, tylko teraz cos z tym musza zrobic, a ja mialam szczescie ze akurat na chwile mi opadlo jak pan doktor na obchodzie mierzyl. i zobaczcie tak sie wzbranialam przed tym ktg a w ciagu doby mialam 3 razy zrobione:P

nadal 2 w 1 :P dopiero co do domu wrocilam z tych niby tylko testow krwi.. zrobili mi testy na mocz, krew, ktg i cisnienie i zostawili! a ja nic nie przygotowane, tesciowa mi jechala po ciuchy kosmetyki itd. cisnienie mam wysokie nadal ale mnie dzisiaj cudem puscili bo spadlo na chwilke 140/90 i mam jutro kontrole, w poniedzialek konsultacje z lekarzem i we wtorek wizyte w klinice. eh... walizka stoi zapakowana.. ale nic nie wyszlo w krwi ani w moczu wiec ok. moja pierwsza noc w szpitalu! mialam az 3 ktg i chyba ze 100 pomiarow cisnienia i mocz za kazdym razem jak szlam na kibelek. ale ziutek ma sie dobrze :), ja tak srednio.. szumi mi w uszach i pewnie znowu mi podskoczylo.. jedna dobra wiadomosc: mam sie oszczedzac :P a na nk mnie jeszcze nie bylo humm... kochane jestescie ze pamietalyscie o mnie! PS. Buziaki dla szczescliwych rodzicow i Franka :)

120/80 to nic w porownaniu z 160/100, i tak tez sie wlasnie czuje, uszy mam zatkniete i taka jakas roztrzesiona jestem :( niech juz ta moja tesciowa przyjezdza, chyba nawet specjalnie z pracy sie wyrwala kochana.

czekam na tesciowa bo teraz to sie na serio zdenerwowalam i sie dziwnie czuje chyba raczej nie siade za kierownica...

ok ja jade, odezwe sie jak bede wiedziec, ale mnie zaskoczyla ta wiadomosc.. :(

a ja wlasnie po wizycie poloznej i w moczu mi nic nie wyszlo, za to cisnienie 160/100 z jednej reki i 140/100 z drugiej wiec ubieram sie do szpitala na jakies szczegolowe badania krwi i jak wyjdzie ok to beda mi sprawdzali cisnienie co 2 dni a ja wyjdzie ze cos jednak jest to wywolywanie porodu :( :( :(

paula --> moze sie zaczelo! ale by bylo fajniutko:) ja dzisiaj mam dokladnie 4 tygodnie do terminu, ale juz tak bym chciala... wogole to mnie strasznie zaczyna bolec w pachwinach, ledwo noge na noge moge zalozyc a w nocy ciezko mi z tego powodu wstac bo boli, wy tez tak macie? czy to sie miednica rozszerza i kosci pobolewaja czy co takiego? a skurcze bezbolesne tez mi sie zdarzaja i to kilka razy pod rzad szczegolnie jak sie czyms stresuje to zaraz mi brzuch staje deba..

karo --> mnie sie wydaje, ze to jednak czkawka, zalezy tez od tego jak tam dzieciaczek sie ulozyl, czy jest bardziej czy mniej wygiety. tez tak mam. no dziewczyny sprzatanie zaczynaja, ja mam sie dzisiaj oszczedzac bo wlasnie na polozna czekam bedzie mi mierzyc te nieszczesne cisnienie.. doris --> a jakies masz zazwyczaj cisnienie? ja wlasnie susze ciuszki w suszarce, bo wywiesilam wczoraj na linki a ze mamy piec popsuty to nie chcialy wyschnac, jutro przyjedzie facet od naprawy. ale mi sie tego wszystkiego zebralo! na sam wiek 0-3 miesiace mam jakies 100 ciuchow - pelna duza pralke + kilka ciemnych ciuszkow co trzeba prac osobno, juz sobie wyliczylam, ze ziutek zalozy wszystko 2-3 razy i bedzie do odstawki. a takie sliczne to wszystko jest, moze posprzedaje na ebayu to sie dorobie:) a mam pytanie: skoro mam kilka ciemnych ciuszkow to czy moge je poprac ze swoimi? no bo przeciez nie zapuszcze calej pralki na 5 malych ubranek..

kami --> dzieki za poprawienie humoru:) wrzuce zdjecie jak zrobie jakies nowe foty a mi nowe pryszcze wylazly wiec sie nimi narazie nie chce chwalic :D jestem okropnie zmeczona od kilku dni nie mam sily na nic i musze sobie robic przerwy co chwila jak cos robie. caly rok w ciazy! ogarnia mnie coraz wieksze zniecierpliwienie wiec rozumiem paule..