Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

falsa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez falsa

  1. ja tez mam zamiar kupic takie urzadzonko, bo musze jezdzic na studia i tesciowa wtedy bedzie sie zajmowac, do tego kolezanka, ktora nie ma mleka i karmi z butelki mowi, ze jakby tylko mogla to by karmila, bo to naprawde meczace wstawac w nocy, przygotowywac i podogrzewac jeszcze mleko - juz tak sie rozleniwila, ze zostawia podgrzewacz wlaczony na cala noc i zasypia z butelka w rece, z cyckiem to jest tak, ze go wyjmiesz, bierzesz dziecko do lozka i wsio- zadnego latania po pokoju z butelkami. a co do prawka to ja mam tylko, ze zgubilam jakis czas temu, a ze mialam polskie to musialam prosic o zaswiadczenia z polski, tlumaczenie itd a potem to mi sie nie chcialo ekhm :). tutaj nie trzeba miec przy sobie papierow, zadko kiedy kaza ci okazac w ciagu tygodnia wyrobiona papierowa wersje, wiec juz taka rozrabiara nie jestem, tylko, ze leniwa straszne, to mi to tyle zajmuje :P.
  2. kami --> bluzka jest fajna, ale mam swoje fajne, ale takich spodni to nie mam, jakies same takie workowate nieciekawe. brzuszek tez mam swoj:) a ja wlasnie wygladam slicznie bo robie sobie zjecie do prawa jazdy bo jezdze bez od lutego:>
  3. kami --> ja tu zadowolona bo mam duzy samochod z wielkim bagaznikiem a wszyscy mi mowia, ze powinnam byla kombi kupic hehe. ile tego miejsca jeden maly ziutek potrzebuje w samochodzie?? moi rodzice jak ja sie urodzilam nie mieli zadnego samochodu, takie czasy teraz to po prostu zrobilysmy sie za wygodne:) kamika --> bedzie dobrze, polozna kazala nic nie czytac i jeszcze powiedziala, ze opierdzieli tych co mi wyslali list z wynikami na paciorkowca bo dolaczyli ulotke czym to grozi i niepotrzebnie mnie nastraszyli skoro najprawdopodobniej po prostu bedzie wszystko dobrze, a ja juz na to nic nie poradze.
  4. ja szczesciara juz nie mam takich obaw:) po skanie jak pani powiedziala mi, ze prawdopodobnie chlopiec i rozglosilam to wszem i wobec wsrod znajomych dostalam kupe ciuszkow oczywiscie w kolorze niebieskim do tego niebieskie smoczki, pluszaki itd i zaczelam sie martwic, ze co jak bedzie dziewczynka.. ulzylo mi po ostatnim skanie co juz wiem na pewno, ze nie bedzie pomylki:) gdybym nie byla do konca pewna to tez bym bala sie kupowac rozowy wozek, no bo zawsze to jednak lepiej dziewczynka w niebieskim niz chlopiec w rozowym:)
  5. goja --> naprawde swietny wozek i dobra cena. ja moj przegapilam i nie ma go na ebayu, napisalam wiadomosc do kolesia, ktory mowi, ze beda znowu wystawione za 4 tygodnie.. mam taka nadzieje.
  6. a ja ide jutro na wizyte znow bo ostatnio polozna nie mogla mi pobrac krwi, no i na mocz, bo mam ciagle na granicy.. chcialam dzisiaj paczki piec ale chyba odpada bo sie tyle najem, ze mnie pewnie od razu do szpitala skieruja:> a dzisiaj mam wielka ochote na rosol, i na jogurty:) a wogole nie wiem jakim to cudem ale w ciagu prawie miesiaca przytylam pol kg! a sobie nie odmawiam.. ktoras pisala, ze w III trymestrze juz tak waga nie rosnie i w moim przypadku miala racje:) zostalo mi jeszcze 5 kg rezerwy.. ostatnio odwiedzilam kolezanke co urodzila 7 tygodni temu, ona szczupla przed ciaza, niecale 60 kg przytyla do ponad 80! i zrzucila juz wszystko i nawet kilka kg wiecej w dol. i to samo jej kolezanka co ma roczne dziecko jest chudsza niz przed ciaza i obie wcale sie nie staraly a co wiecej uwazaja sie za chude. i podobno te dodatkowe cm w tylku to rozszerzajaca sie miednica, ktora worci do normy, wiec troche mi lepiej :P
  7. skopiuj tabelke do swojego nowego posta (kopiuj->wklej) i dopisz sie w odpowiednim miejscu:)
  8. karo --> wspolczuje remontu bo wiem co przechodzisz, u mnie tez lazienka jest prawie od poczatku zrobiona, zalozony prysznic i kafelki, nie mowac juz o lustrach, polkach i malowaniu, no i mam wymienione wszystkie okna i drzwi i cala kuchnie wymieniona szafki itd, caly ogrod zrobiony duzy lacznie z patio, sciezkami i innymi duperelami, no i kupe mebli kupilismy i skrecilismy i to wszystko w kilka miesiecy tylko. teraz mamy chwile wytchnienia, zostalo jeszcze kilka dupereli, miedzy innymi fugi do kuchennych kafelek i odmalowanie scian ale to czeka bo sie juz nam nie chce po prostu. na glowie mamy jeszcze ten jeden samochod do kupienia no i na serio trzeba bedzie pomyslec w koncu o tym wozku, kupie chyba z ebaya. skurczy to ja tez mam po kilka dziennie, polozna mowi, ze dobrze, co sobie macica trenuje przed porodem.
  9. no u mnie z wymiarami wyszlo tez tydzien roznicy, ale w przod:) no i te wymiary tez nie sa znowu takie super dokladne bo niby jaka maja zmierzyc co do milimetra? tak sobie troche na oko machna.. tym radzilabym sie nie przejmowac, nie mowiac juz o dokladnym wyliczeniu dnia porodu.. :)
  10. ku przestrodze mamuski! 1. Kobieta w ciąży nie może ścinać włosów, bo dziecko będzie miało \"krótki\" rozum. 2. Nie wolno nosić łańcuszków, pasków, apaszek, w ogóle niczego na guzek, bo dziecko owinie się w brzuchu pępowiną i się udusi. 3.Nie wolno nic kupować dla dziecka przed 6 miesiącem, bo się zapeszy. 4. Nie wolno przechodzić pod drabiną, sznurem do prania ani innymi podobnymi rozwieszonymi (cokolwiek to znaczy), bo to przynosi pecha (i to chyba nie tylko kobietom w ciąży ;) ). 5. Jak się kobieta w ciąży czegoś przestraszy, nie wolno jej pod żadnym pozorem łapać się za twarz, bo dziecko będzie miało znamię w tym miejscu. Inna wersja tego zabobonu brzmi - jak się kobieta w ciąży myszy przestraszy i złapie się za jakąkolwiek część ciała, to dziecko w tym miejscu będzie miało tzw. myszkę, znamię. 6. Kobieta w ciąży nie powinna ubierać się na czarno, bo urodzi martwe dziecko. 7. Jak przyszła mama ma zgagę, to znaczy, że dziecku właśnie włosy rosną. (buahahaha) 8. Nie można w ciąży farbować włosów, bo dziecko będzie rude. (Uhu... to mam jak w banku) 9. Nie wolno się depilować, bo dziecko będzie łyse. 10. Ale jednocześnie, jak się głaszcze psa, to dziecko będzie nadmiernie owłosione, tudzież po prostu \"kudłate\". 11. Kobieta w ciąży nie może siadać po turecku, bo dziecko będzie miało krzywe nogi. 12. Podczas zmywania naczyń nie wolno zalać wodą brzucha, ponieważ potomkowi grozi alkoholizm. 13. Brzemienna nie powinna patrzeć na ładnych inaczej, bo dziecku się udzieli. 14. Nie wolno patrzeć przez wizjer - dziecko będzie miało zeza. 15. Fotografie też odpadają - niechybnie kobieta zostanie na zawsze w ciąży. (buahahaha) 16. Nie wolno przeskakiwać przez kałuże, bo dziecko będzie miało wodogłowie. 17. Patrzenie na słońce spowoduje, że dziecko będzie się dużo zanosić płaczem. 18. Kobieta w ciąży nie powinna patrzeć na mężczyznę innej rasy, by dziecko nie urodziło się z innym kolorem skóry niż jej czy męża. 19. Kobieta w ciąży nie może patrzeć na ogień, by dziecko nie miało czerwonej plamy na czole. 20. Nie wolno też słuchać zapowiedzi przedślubnych, żeby dziecko nie było głuche.
  11. a ten blog z cyklu "zona mnie opierniczla" kiedys przeczytalam od deski do deski, jest naprawde swietny, byl nawet artykul w gazecie o tym kolesiu co to pisze, bo dostal 1-sze miejsce, podobno ma wydac ksiazke z wpisami tego blogu:)
  12. dzieki goja, troche mam zal za poprzednikiem ale jakos to przelkne:) wogole dzisiaj mimo fajnej pogody mam jakis krzywy nastroj, czuje sie gruba i nieatrakcyjna, wszyscy mi mowia, ze to dlatego, ze jestem w ciazy, ze to normalne ze sie tyje, puchnie i ze to moje poswiecenie dla dziecka itd. ale mnie to nie przekonuje, dlaczego mam sie czuc jak drugiej kategorii bo jestem w ciazy? pewnie przesadzm jak zwykle, hormony biora gore, ale ja naprawde zaczynam tesknic za swoja smukla wysportowana talia. a tu celulit, 10 cm wiecej w udach, jakies pryszcze ciagle mi wyskakuja, ja juz chce ten pazdziernik..
  13. czesc dziewuchy! unefille --> zaczernij sobie nicka, a do tabelki wpisujesz sie kopiujac cala do posta i wpisujac siebie gdzies tam w srodku, w kolejnosci daty porodu. ja mam kotke, rozpuszczona strasznie, domagajacej sie zainteresowania, ale bardzo lagodna. domyslam sie, ze bedzie zazdrosna.. zobaczymy jak to bedzie, za bardzo sie tym nie stresuje:)
  14. a my za rok bedziemy dopingowac pazdziernikowi 2009:)
  15. kitka --> dobrze, ze juz wszystko w porzadku, nie zazdroszcze strachu ktorego sie najadlas, w koncu wszystkie jedziemy na tym samym wozku.. z tego co slysze, to nie ma dziewczyny, ktora by po prostu byla sobie w ciazy i urodzila, zawsze jest cos w ciagu tych 9 miesiecy, ale damy sobie rade:)
  16. moj facet to tez raczej nieskory sie zaprzyjazniac z moja beczulka, zreszta rozumiem, ze faceci tego tak nie czuja jak my, z tego co widze jak moj chlopak traktuje dzieci swojej siostry i jak one go uwielbiaja nie boje sie, ze po urodzeniu bedzie ignorowal naszego ziutka. po prostu on widzi narazie duzy brzuch i nic wiecej, a jak polozy reke to jakos ziutek nie chce kopac wiec go nie zmuszam. za niedlugo bedzie dzieciaczka mial po same pachy:)
  17. magdzikm --> w czasie wizyty kontrolnej poprosilam o swab test (czyli wymaz), bo mam uplawy i infekcje grzybiczna i mi przyslalai list ze rzeczywiscie infekcja jest i przy okazji ten GBS czyli paciorkowiec.. podobno co czwarta kobieta w ciazy to ma, ale nie robi sie na to testow normalnie, wykrywa sie tylko przy okazji i wtedy nie maja wyjscia i musza cos z tym zrobic w czasie porodu. dostalam nawet taki znaczek w moich dokumentach zolty z napisem \"alert - GBS positive\". no coz.. bede musiala przyjmowac co 4 godziny kroplowke z antybiotykiem i zostac dluzej w szpitalu, ale wole to niz potem mialabym sobie w twarz pluc ze czegos nie dopilnowalam.
  18. witajcie dziewczyny i te nowe i te \"stare\" :) nowy samochodzik stoi juz przed domem, za starym moim prawie sie rozplakalam, ale glupio tak przyzwyczajac sie do samochodu, wiem.. ja sie niestety przyzwyczailam troche i mi strasznie go szkoda. ale to dla wygody, bo jeste wiekszy, mniej pali, wygodniejszy i 4-drzwiowy. poza tym to bylam w klinice na badaniach i musze wrocic za tydzien bo polozna nie mogla mi podbrac krwi i do tego jeszcze dowiedzialam sie, ze na te moje paciorkowce bede musiala przyjac przed porodem antybiotyk w kroplowce raz na 4 godziny a potem jeszcze zostac o 1 dzien dluzej w szpitalu i ziutek tez bedzie musial byc dokladniej zbadany :(
  19. dziekuje za komplementy dla mojego groszka:) ja ide dzis na wizyte, krew mocz, pomiary itd. boje sie jesc zeby mi cukier nie podskoczyl bo ostatnimi dwoma razami mialam na granicy. a potem po samochod - od teraz bede jezdzic srebrnym passatem:)
  20. z tym reczniczkiem to niezly patent, moze male samochodziki tez tak rosna, przydalo by sie:) no na forum jakos niemrawo. u mnie cos ostatnio idzie jak po grudzie: rodzina w rozpadzie bo sie o spadek poklocili, moja mama ma znowu fochy, i tak cud, ze ode mnie prezent przyjela (kupilam jej krem taki bardziej luksusowy i dalam siostrze do zawiezienia do polski). wogole to jeszcze troche i sie na nia obraze, nie odpisuje mi na sms, napisala do mojej siotry kilka razy jak byla tutaj u nas w uk: jak sie czujesz? mnie to juz nie zapyta niestety, nawet mojej siostry nie zapyta.. tylko sie obrazila, ze nie odwiezlismy siostry spowrotem na lotnisko tylko autobusem pojechala, a w jedna strone jest 3,5h i jeszcze o 7 rano wylot, dalam jej pieniadze na autobus no i z chlopakiem byla.. i teraz jeszcze sie dowiedzialam od siostry, ze mama bedzie namawiala moja ciocie zeby nie przyjezdzala do mnie, bo jej niby nikt nie odwiezie, a ona nie zna angielskiego. moja ciocia ma przyjechac na porod i do tego ma lot do miasta obok - 1h gora samochodem.. no i o normalniej godzinie a nie o 7 rano, wiec to troche roznica..
  21. hej dziewczyny! i dzisiaj znowu zwykly dzien, znowu sama w domu, rodziny z polski juz nie ma, moj chlopak w pracy a ja sie nudze i spac mi sie chce. strasznie mi sie spalo, glowa mnie bolala i brzuch :( wplacilismy depozyt na samochod, wymienilismy mojego hyundaia z doplata na passata, bede tesknic:( dodalam kilka zdjec na nk, w tym 2 ostatnie skany:) jakis dzien nie taki dzis humm...
  22. hej dziewczyny, dlugo sie nie odzywalam, nadrobilam w godzinke:) ja nadal zajeta, siostra z chlopakiem odjezdzaja juz jutro:( dzisiaj tez mialam wizyte! calkiem niespodziewana, na sam skan i zdjecia:) no wiec wszystko w porzadku, widac bylo ladnie twarzyczke no i mam 9 zdjec. aha no i 100% chlopak, widzialam na wlasne oczy i nie mozna juz z niczym tego pomylic hehe. czeka mnie jeszcze jeden taki dodatkowy skan po znajomosci na 2 tyg przed terminem na potwierdzenie wagi itd. buziaki dla wszystkich mamus!
  23. o jaaaa.. przegapilam 200! :) u mnie teraz jest siostra z chlopakiem i mam wypelnione dni po brzegi:) dzisiaj bylismy na zakupach i sie wymeczylam, ale fajnie:) co do karmienia to u mnie zapewnie nie bedzie problemu z pokarmem, bo ostatnio to mi tyle leci, ze podejrzewam, ze juz bym mogla wykarmic takiego mniejszego:P coraz wiecej i to juz nie krople pojedyncze ale leci sporo! wiec bede probowala karmic piersia, mam nadzieje, ze nie bedzie za bardzo bolalo tylko.. co do karmienia w miejscu publicznym, to zawsze mozna sie zakryc chusta itd, nie wyobrazam sobie kamic dziecka w ubikacji albo nie karmic wogole, bo kogos to brzydzi czy krepuje. po to kobieta ma cycki zeby nakarmic nimi dziecko wlasnie. no i czasami nie ma gdzie isc. jak widze jakas karmiaca w parku czy w kawiarni to uwazam to za mily widok, taki naturalny..:)
  24. ok, mozna , no wiec tak od czego by tu dzisiaj zaczac.. twardnienie brzucha - mnie tez se zdarza juz jakis czas, i strasznie tego nie lubie bo czuje jak mi uderza po sama szyje.. stopy - juz dzisiaj lepiej, wiec nie bede sie przejmowac cycki - ciekna strasznie! coraz bardziej, kupilam sobie takie wkladki do stanika bo boli jak sie przyklejaja mi do materialu :P ja zaraz jade zawiezc moja prace na studia a potem wybieramy sie do londynu odebrac moja siostre z chlopakiem, przyjezdzaja o 12, mamy po 3h drogi w jedna strone niestety, postaram sobie robic czesto przerwy na stacjach.. tu na drogach maja fajne services, ktore wygladaja jak domy towarowe i mozna posiedziec w kawiarni i torche sie odstresowac podroza wiec mysle, ze jakos dam rade. buziaki na dobry dzien!:*
×