Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

falsa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez falsa

  1. mozna pisac? bo boje sie za duzo napisac zeby to w pizdu nie poszlo:)
  2. u mnie z mama tez nie bardzo niestety, juz od jakiegos czasu sie sprzeczalysmy, ale moja ciaza przepelnila szale i mama niby aceptuje, ale ze mna nie rozmawia..:(
  3. goja --> zadne tam powazne klotnie, to sa tylko glupoty, ale ja rozumiem, ze jest nerwowy, bo ma tyle na glowie, prace, kase, dziecko a tu trzeba tyle pozalatwiac, pokupowac a ja chodze jak taka cma we snie i niczym sie nie zajmuje a on ma wszystko na swojej glowie i go stres troche zzera, biedactwo. no i jeszcze te moje hormony chyba znowu daja o sobie znac, bo nie mam cierpliwosci i sie za szybko denerwuje, a jestem normalnie osoba, ktora woli kompromisy niz klotnie. ale mnie tak wnerwil wczoraj, ze sie naprzeklinalam za wszystkie czasy mimo, ze to pierdola tylko.. pisze prace teraz, zostalo mi doslownie kilka linijek i jedna tabelka i wydrukowanie i ponagrywanie na plytki i koniec. a jutro przyjezdza moja siostra i kolejne zakupy musze dzis zrobic: materac, lampe do kuchni, krzesla ogrodowe.. no i na zgode obiecalam gulasz zrobic z surowka z kiszonej - przyzwyczajam go d polskiej kuchni, ale sam prosil o ten gulasz:) wogole to wczoraj pierwszy raz napuchly mi tak mocno stopy cale, jakby tak sfotografowac je same to wygladalyby jakby nalezaly do dziewczyny o duzej nadwadze, a co gorsza dzis obudzilam sie z opuchnietymi! nie wiem co to bedzie laski, i podobnie jak goja: ten trzeci trymestr w ciemnych barwach widze.. brrr...
  4. ja sie wczoraj poklocilam z moim chlopakiem, az sie poryczalam. o ten glupi samochod co go ogladalam, bo on byl wystawiony po duzo wyzszej cenie, a ten przychodzi i mowi, ze wiecej nie zaplaci niz powiedzial i ze zalatwil mechanika co mu ogladnie ten samochod i bedzie musial mu za to zaplacic, wiec ja, ze po co zalatwia mechanika jak tamten mu tego samochodu nie sprzeda za tyle co on chce i bedzie musial jeszcze przywiezc i zawiezc tego mechanika, wiec mu mowie, ze niech najpierw zalatwi z tym kolesiem cene ze mu sprzeda na 100% za tyle a tyle, a moj chlopak na to mowi, ze skoro powiedzial, ze nie zaplaci wiecej i ten sprzedawca kazal mu ogladnac to znaczy, ze sie zgodzil, wiec ja na to, ze to nie znaczy, ze sie zgodzil, tylko, ze chce go przekonac do wyzszej ceny bo samochod rzeczywiscie ladny i robi wrazenie. i ten do mnie, ze ja mu rozkazuje, nakazuje, ze kuchnia, ze kafelki, ze tu zaplacic, tam zaplacic, ciegale jakies pieniadze, ze mam sama dzownic do tego faceta, ze mam sama sie zajac kupnem swojego samochodu i ze on juz nic nie bedzie zalatwial i poszedl na gore. siedzial tam z godzine, zadnych dzwiekow to poszlam zobaczyc co i jak. a on na lozku, i sie pytam co robi, a on, ze wypoczywa i ze mam przyjsc sie polozyc kolo niego, i tak sie klade, nerw mi przeszedl a on, ze dzwonil i rzeczywiscie facet chce wiecej i nie da rady z nim zalatwic i ze to dupek i dodal, zebym nic nie mowila juz, ze mialam racje no i tak lezelismy i potem bylo ok. ja zadowolona, bo mialam racje. wynagradza mi do teraz:)
  5. paula --> trzymaj sie, bedzie ok, jakos zawsze sobie dajemy rade wiec i teraz sie uda:)
  6. dzagusia --> ja jakos daje rade wiec nie jest tak zle, a jak cos sie dzieje, to ci robia wszystkie badania, ale to prawda, ze sie musi cos dziac.. tak to uwazaja, ze nie ma potrzeby. no ale jak to madzia mowi, nie my same, jakos brytyjki nie narzekaja i zdrowe dzieci rodza.
  7. mamamalwiny --> bardzo nie sadze zeby te skurcze mialy byc powodem do obaw, tez miewam dni kiedy mam ich sporo, a dni kiedy wcale, jakis tydzien temu obudzilam sie w nocy i mialam skurcze co 10 min, ale one nie sa bolesne tylko takie nieprzyjemne, jakby sie wszystko ci w srodku sciagalo. podobno to normalne. a no i nie sluchaj jakis glupot, ze brzuch masz nisko czy wysoko czy duzy czy maly, baby lubia klepac bez zastanowienia nad konsekwencjami, kazda z nas jest inna i brzuch ma inny, jedna taki a druga taki i taki ich urok wlasnie, ze sa niepowtarzalne:)
  8. no i u mnie to raczej nie ma sie nad czym zastanawiac, chociaz nie wiem jakby to bylo gdyby moj chlopak byl polakiem.. no i tak wybor dla mnie jest oczywisty.
  9. dzagusia --> wiem, ze to pytanie nie bylo skierowane do mnie ale pozwole sobie opowiedziec o mojej koleznce co specjalnie przyjechala do uk w czasie ciazy, jej chlopak tu pracuje a ona dowiedziala sie o ciazy na miesiac po jego wyjezdzie i przyjechala do niego i tez tu urodzila i sobie bardzo chwalila podjscie poloznych, pomoc jaka jej zaoferowali, wszystko za darmo, kapiele, porod z chlopakiem i mama ktora specjalnie przyjechala na porod, nawet jedzenie super - karta menu i wybierasz co chesz, i do tego jaki deser itd. ona nie bardzo kumata w angielskim ale mowi, ze nie miala zadnych problemow ze zrozumieniem bo panie byly bardzo mile, cierpliwie tlumaczyly i ja wspieraly i wszystko tlumaczyly co kiedy robia i mowily caly czas jaka jest dzielna i ze najwazniejsza i nie ma sie stresowac, ze cos zle robi. nie rozumiem po co chce jechac do polski, no chyba tylko zeby byc z rodzina, bo innych zalet niestety nie widze..
  10. mamamalwiny --> nie zrobilam przeciez tego bez powodu, zasluzyl sobie :P a mnie od razu zlosc przeszla jak go zobaczylam na tym plocie, no i kondycje sobie poprawil po marszu a potem wspinaczce hehe. mam teraz czekac na jego kolege, co sie zna na samochodach malo wiele, bo zreszta co mu po tym, ze zobacze samochod i co mam powiedziec: no ladny? :) w sobote ogladamy jeszcze jeden samochod bo chcemy 2 naraz kupic. dziewczyny jak ja nie lubie miec tyle spraw na glowie, a szczegolnie teraz mnie wszystko meczy i denerwuje. wogole to wczoraj moj rhys sie smial ze mnie, ze laze tak bez celu, cos zlapie i sie cofam i lapie za cos innego i sie znowu cofam, najpierw podeszlam do drzwi ogrodowych, chwycilam za klamke i sie cofnelam kolo zlewu i stala tam blacha od piekarnika, zlapalam za nia i cofnelam reke. i rzeczywiscie duzo takich rzeczy robie i niby slucham a nic nie rozumiem. a na nogach odkrylam takie plamy czerwonych zylek przy kostce i przy kolanie z boku.
  11. trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny z bateriami w moczu, z bolacym brzuchem i opuchnietymi nogami, jak widac kazda z nas powoli cos nie bardzo i czegos sie boi.. artigiana --> nie wpuscilam go do domu, bo sie na mnie obrazil i mial wyjsc na 2 godziny a wrocil po 5. nie pamietam o co poszlo, o jakas glupote pewnie. ten moj chlopak ma naprawde wiele zalet ale jest strasznie zazdrosny.. a dzisiaj obudzil mnie 3 razy telefonami w sprawach samochodow.. no i musze jechac w nieznane obejrzec jeden bo on nie zdazy z pracy, a do tego zabral mi gps i mi tlumaczy na tym rondzie 5-te wyjscie, na tym 4-te, spowrotem 2-gie a potem 1-wsze i jeszcze nie wiem gdzie jade, ja jestem okropna jesli chodzi o orientacje na drodze! na pewno sie zgubie, dupek...
  12. jesu dziewczyny same zalamane! :( no wiec ten na mnie nakrzyczal przez telefon okropny, ale potem zaczac dzwonic i juz normalnie do mnie mowic, chyba sie zreflektowal, albo przestarszyl (ostatnio jak mialam nerwa to go nie wpuscilam do domu, musial isc naokolo 10 domow i przez plot 2,5 metrowy wchodzic do ogrodu, nawet mu furtki nie otworzylam). zrobilam zdjecia mojego tygryska i ten nieszczesny plakat do wywieszenia na szybe na sprzedaz. i wogole nic nie napisalam pracy, ani slowka jednego bo nie moge po prostu z lenistwa. mnie tez dretwiaja nogi, szczegolnie jak siedze w jednej pozycji albo opieram laptopa o nie dluzszy czas.
  13. artigiana --> tez tak mialam z cukrem, przed badaniem zjadlam pol kilo truskawek i cukier mi podskoczyl na granice, po 2 godzinach badaniach itd dalam druga probke i juz bylo w normie. po prostu trzeba uwazac co sie je przed badaniem.
  14. pan drzwi skonczyl, slonce wyszlo i znowu jest goraco a ja mam jezioro bagienne w kuchni. wogole to sprzedaje swoj samochod bo nie damy rady z 2 duzymi paliwopozeraczami, z czego jeszcze ten moj jest sportowy to juz wogole na fotelik sie nie nadaje.. no wiec czeka nas sprzedaz mojego i kupno dwoch nowych - jeden duzy a drugi maly diesel jakis. wlasnie zrobilam zdjecia, ale mi bedzie szkoda mojego pieknego tygryska:( wogole to moj chlopak zadzwonil do mnie czy juz dalam ogloszenie, a ja ze nie, prawda jest taka, ze odwlekam troche specjalnie, bo nie pali mi sie do sprzedazy:( no i nakrzyczal an mnie, ze nie robie nic w tym kierunku ,wstretny, do domu go nie wpuszcze.
  15. a ja nie mam nic przeciwko sloncu bo wlasnie sie u nas rozpadalo jakby jezioro z nieba spuscili i mam bloto w domu, bo facet drzwi wymienia. no i oczywiscie przywiezli frontowe nie takie jakie mialy byc i znowu nam sie przeciagnie.. ale to dobrze, bo strasznie duzo przy tym halasu, a ja nie mam do tego dzis glowy. ze spaniem tak jak nigdy w zyciu nie mialam zadnych problemow, tak teraz jak sie obudze o 6 na siusiu to juz nie zasne, nie wazne o ktorej poszlam spac, no i zasypia mi sie ciezej bo to mi duszno albo goraco albo niewygodnie albo po prostu jestem zmeczona a zasnac nie moge.
  16. goja --> mnie maly tez zaczyna podduszac. a dzisiaj spalam tylko na lewym boku bo mnie tak brzuch caly bolal, ze sie nie moglam przekrecic.. no i tez wstalam juz jakis czas temu, razem z kurami (czyt. z moim chlopakiem do pracy). no i nie poszlam juz spac i czekam na ekipe od drzwi. eh jeszcze dzis i jutro sie wyspie mam nadzieje. dzisiaj czeka mnie pisanie eseju znow i kilka szkicow.
  17. paula --> no co za glupia baba, niech sie odwali.. zona ojca mojego chlopaka tez ma takie gadki.. "a ja to sprzatalam, w kolko sie uwijalam i sie wspaniale czulam, ciaza to nie choroba" jak tylko stekne. ale nie mam z nia za duzo do czynienia wiec mnie gila. anioleczek--> ja musze robic projekt koncowy na studia, termin na 10 stycznia, ciakwe jak sobie z tym poradze? nie boje sie nie miec czasu na gotowanie obiadu i sprzatanie, mam to gdzies, tylko, ze te studia.. czas od pazdziernika do poczatku stycznia na duzy projekt plus do tego pisemna praca, a potem prezentacja wszystkiego (cos jak obrona w polsce) to nie jest duzo i kazdy tydzien sie liczy a ja tu porod i niemowlak.. samym dzieckiem to sie ekscytuje, za to stresuje wylacznie tymi studiami.
  18. kamika --> slodkie fotki, takie swojskie, pewnie dobrze ci tam:) ale mi goraco! umieram z duchoty, nic mi sie nie chce, najlpiej to bym lezala na kanapie przed tv caly dzien i jadla (oczywiscie podane). a tak tu esej, pranie, obiad, sprzatanie po remoncie, kot mi lazi i medzi i sie wkurzam. ja z moim facetem to mam calkiem dobrze, dumny jest, ze bedzie tata, ale nie czuje kopniakow, mnie brzuch az sie trzesie ale on ma skore chyba jak niedzwiedz i nie czuje, wiec juz sobie darowalam. lekkich kopniakow nie czuje, a na te bardzo mocne ciezko trafic.ja mimo zapewnien czuje sie duza i grubawa i na twarzy mi niezle weszlo i w uda.. a moj rhys to juz ma dosyc, ciagle sie go pytam, czy nadal jestem dla niego atrakcyjna.
  19. no wlasnie ja sobie nie wyobrazam, zebym miala byc sama tyle czasu wsrod obcych ludzi.. na pewno ktos ze mna bedzie i tak sie jakis czas zastanawialam czy chce mojego faceta i chyba jednak chce i mu powiedzialam, a on na to, ze ok:)
  20. czesc dziewczyny:) ale mi sie nie chcialo ostatnio pisac, weekend byl taki fajny, nawet sie opalilam w koncu troche, bo blada jak maka bylam:) ogrodek, wycieczki - zdjecia na nk, dziekuje za komentarze! :* ja sie nie boje, ze sobie nie poradze, zawsze sobie radzilam, mam na kogo liczyc, zawsze nalezalam do tych odwaznych osob i wychodzilam calo z kazdej sytuacji, wiec teraz nie bedzie gorzej. tylko, ze porod mnie zaczyna przerazac.. wiem, ze kazda z nas to przechodzi i nie ja pierwsza, nie ostatnia ani nie jedyna, ale to nie znaczy, ze nie bedzie bolalo :( za pol godziny zjawi sie pan od okien.. ja tez coraz bardziej obolala, a jak spaceruje to sobie musze robic przerwy, i znowu z rana czuje czasem mdlosci..
  21. mnie to najbardziej szkoda tych dziciakow od mamusiek pod sklepem naprutych z fajka w reku i tych co to widuje sie czasem w soboty wymiotujace na chodniku (bynajmniej nie z powodu ciazy). ostatnio gadalam ze znajomym na gg i sie mnie zapytal czy mam juz bobaska a ja ze dopiero 7 miesiac a on, ze ja to wiecznie w tej ciazy jestem :) i tak tez sie czuje!
  22. dziewczyny a wy o porodzie a mnie juz stres bierze jak sobie pomysle, ze mnie to czeka za niedlugo.. ktoras na naszej-klasie miala status \"jeszcze tylko 9tyg\" i normlanie az mnie ciarki przechodza.. u mnie jeszcze 14, ale wkrotce bedzie i 9 , potem 4 , 1 i o matko.. az mnie brzuch zaczyna bolec ze stresu..
  23. no a ja tak na zmiane, wczoraj nie moglam zasnac do 12 a dzis sie obudzilam o 6.. raz spie 12h a raz 6h no i brzuch mi zaczyna przeszkadzac, szczegolnie rano zanim wstane jestem obolala.. artigiana --> po prostu szok, co za baby, wierzyc sie nie chce! a ja dzisiaj na basen dla ciezarowek ale chyba sie zdrzemne.. z rana gonilam za mysza, bo kociak znowu przyniosl mi w prezencie..
  24. artigiana --> no ja jestem w szoku, i to jeszcze baba, ciekawe jakby to na byla w ciazy, normlanie znieczulica az mi sie wierzyc nie chce, ja bym tam zrobila dym, skarge zloz koniecznie! no ja tez nie za bardzo ostatnio wogole, w pachwinie mnie dzisiaj pobolewa, ze rozkraczona chodze, zmeczona jestem, spac nie moge no i ten dzisiejszy list.. zakazenie grzybiczne tez mam ale to paly pikus. ja juz bym chciala bejbi miec po drugiej stronie brzucha, bo mnie to zaczyna za bardzo meczyc juz, a tu jeszcze 3 miesiace! co do cukru to ja mam od 2 wizyt na granicy. az sie boje co to bedzie nastepnym razem, a tak ladnie na poczatku szlo :(
  25. no wlasnie zauwazylam kazda cos... czytam dalej na necie i normalnie podobno nie wykonuje sie tego badania na paciorkowiec bo podobno ryzyko jest tak male, ze wiekszym okazuje sie faszerowanie dziciaczka antybiotykami, co mnie troche ale nieznacznie uspokoilo, juz chyba wolalabym nie wiedziec..:( to tak jak z tym badaniem na syndrom downa.. no i jeszcze boli mnie dzisiaj w lewej pachwinie. przynajmniej ta moja czerwona kreska na brzuchu zniknela :)
×