falsa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez falsa
-
a co do arbuza to tez mnie ciagnie w sklepie, ale szkoda mi sezonu truskawkowego bo i truskawek i arbuza naraz moj pecherz nie zniesie:) taka ciekawostka: znam tylko jednego kota, ktory wcina arbuza az mu sie uszy trzesa, ktory jednoczesnie okazuje sie moim kotem :P
-
chyba kazda z nas stara sie uniknac slodyczy ale niestety nie zawsze sie da :P
-
dodam jeszcze moze troche uwag -na bardzo malenkim ogniu rozpuszczac bo inaczej czekolada sie przypali, a jak bedzie bardzo geste (bo zalezy od czekolady i cukierkow) to dodac troszenkie mleka - kilka kropel wrecz. po uformowaniu najlepiej wlozyc do lodowki. smakuja troche jak batony lion :)
-
przepis jest dziecinnie prosty.. tabliczke czekolady (gorzkiej lub mlecznej-z mlecznej bedzie bardzo slodkie) rozpuscic w garnuszku wraz z okolo 100-150g cukierkow tofii, zjdac z ognia i dodac ryz prazony albo taki z kartonu chrupiacy co sie zalewa mlekiem na sniadanie (tyle ile wejdzie), troszeczke przestudzic i recznie formowac kuleczki wielkosci orzecha wloskiego, finito, 10 min gora:) ja nadal truskawki.. znowu w lodowce mam.. trzeba bedzie sie leczyc z uzalenienia wkrotce..
-
dziewczyny robia sobie populudniowa drzemke?:) u nas wlasnie zaczyna grzmic, wlasnie wracam z poczty, mialam kilka spraw do zalatwienia, w tym kraju to nie potrafia nic zrobic tak, zeby nie trzeba bylo po nich sprawdzac i wyklocac sie.. podpisalam ubezpiecznie samochodu na 31 funtow miesiecznie a sciagaja mi 54, to musialam telefonowac faxowac itd.. wlasnie zrobilam ryzowe kuleczki z czekolada i tofii, chcialabym zeby dotrwaly do jutra! ale cos nie sadze:)
-
ja wczoraj z rana najpierw doswiadczylam kopniaczkow a potem mialam takie dziwne uczucie, lewa strona brzucha byla bardzo twarda, a prawa miekka, ale to nic nie bolalo tylko wlasnie takie dziwne uczucie mialam, az musialam sprawdzic reka, ale raczje obstawiam, ze to mi dzidzia sie wypychala..
-
Artigiana --> slodkie zdjecie! ja juz swoje skany to znam na pamiec i jakby ktos mnie mial obudzic w srodku nocy to bym mojego ziuta narysowala po ciemku i to z zamknetymi oczami jeszcze:)
-
artigiana --> a to niespodzianka! no to jakie imie? ano i jeden stres z glowy mniej przez twojego chlopa wybrednego :)
-
moj maly karateka juz tez jest silniejszy i daje o sobie znac o wiele czesciej:) dzisiaj przychodzi facet do ostatecznego zmierzenia okien - mam ich lacznie 5 do wymiany i drzwi wejsciowe i drzwi do ogrodu. a na przyszly wtorek przychodzi ekipa do zakladania nowej kuchni lacznie z kafelkami na podloge, sciane, nowym piecem i malowaniem i jeszcze beda rury przez sciane do ogrodu do podlewania kwiatow przerabiali. okna zajma pelne 2-3 dni a kuchnia ponad tydzien, juz sie boje tego calego kurzu i balaganu.. grr.. pokoik zaczniemy za 2 tygodnie, rowniez z malowaniem scian i wykladzina.. lubie miec nowe rzeczy ladnie zrobione ale nie lubie jak sie je robi :)
-
mlodaMAMUSIA --> ale mnie nastraszylas i jednoczenise odetchnelam z ulga wiedzac, ze sie u ciebie unormowalo.. mialam podobne przezycie, krwawilam okolo 3 godzin, ale poki zjawil sie lekarz (bo to byla niedziela) to przestalam krwawic i moglam isc do domu, inaczej tez by mnie zostawili.. od tego momentu, a to ponad tydzien, nic sie nie dzieje. wiec mam nadzieje, ze ty masz juz najgorsze za soba.. ciesze sie, ze jestes spowrotem z nami!
-
haha ale sie zakrecilyscie dziewczyny :P z tego co zdazylam juz ogladnac w sklepach to te wozki \"milion w jednym\" co sie skladaja, rozkladaja i tancza to wlasnie maja te nosidlo co sluzy za gleboki wozek przy wozku rozlozonym na plasko, dzieciaczka moze z niego wyjac i przenisc, ale juz nie wolno wozic samochodem w tym nosidielku bo prawnie dziecko musi byc w foteliku na siedzaco. ja wlasnie wracam ze studiow, ale mnie wymeczyl dzisiaj moj wykladowca, po 1,5h stracilam calkiem koncentracje i zainteresowanie tematem, moj chlopak mowi, ze zauwazyl, ze od kiedy jestem w ciazy to sie malo kumata zrobilam :)
-
gandziulka --> dobrze, ze sobie poradzilas, bo ja po niemiecku nic nie kumam, a znalazlam go przez brytyjskiego ebaya, na ktorym sa te wozki tylko zielone a ja chcialam czerwony, to musze zamawiac z niemieckiego, ale za ta sama cene, i gdzies mi sie zagubilo po angielsku no i sporo jest tego do tlumaczenia :D, ale wozek wyglada i opisany jes jako full wypas, poogladaj zdjecia na slajdach i zobacz wogole jak sie fajnie sklada, u mnie to wazne bo bede w bagazniku go czesto przewozic, wogole to ja mieszkamw takim miejscu, ze bez samochodu to sie nie mozna nigdzie ruszyc, bo wszedzie daleko, nawet po bulki, dobrze, ze do ubikacji chociaz mam blisko :P jak moj chlopak zmywa to ja musze wyjsc z kuchni bo nie moge patrzec jak on zostawia piane na naczyniach, jak gotuje to nie moge patrzec na sterte balaganu, obierek, opakowan i naczyn, ktora sie tworzy, jeszcze jakos przeboleje jak uderza workami na smieci o sciany w czasie wynoszenia.. moj misiak wrocil, zrobilam na szybko kurczka w sosie z ryzem ..i sie uswinil na nowym t-shircie!
-
gandziulka --> mnie sie podoba ten wozek, znalazlam podobny http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.dll?ViewItem&rd=1&item=190232414672&ssPageName=STRK:MEWA:IT&ih=009 tylko, ze ma wiecej "funkcji". i bardzo podobna cena do twojego, tylko nie widze u twojego przykrycia w razie deszczu ani siedzonka samochodowego.. co do mojego bylego to zanim zamieszkalismy razem to mieszkal z rodzicami i do teraz pamietam jak u niego bylam to mu matka do pokoju wchodzila poodkurzac polki i przetrzec biurko i sobie wyrobil taki stereotyp kobiety i potem mnie gonil jak wola do pracy w domu. teraz mam o tyle dobrze, ze moj chlopak mieszka sam od 7 lat i chcac niechcac musial sam o siebie zadbac i sobie ugotowac, zreszta mama go ladnie wychowala, ze mial swoje obowiazki w domu. jedno co mnie wkurza, to jak je to sie zawsze uswini na koszulce! hehe
-
artigiana --> ale ty dobra dla swojego ukochanego jestes :P hihi
-
tylko czekac az mi zacznie pepek wychodzic :P. ja z tym prasowaniem i praniem i gotowaniem to z wlasnej nieprzymuszonej woli, zeby niescislosci nie bylo. juz raz mi sie zdarzylo mieszkac z chlopakiem co mnie do wszystkiego przymuszal w domu i jeszcze krytykowal jak sprzatam i piore i zle to sie skonczylo wlasnie z tego powodu, ja sobie w kasze nie dam dmuchac. ten moj misiak to biedny taki jest wstaje wczesnie i wraca dosc pozno no a skoro ja nie pracuje to w domu troche porobie, czy na zakupy pojade, niech sie czuje, ze ma dobra kobiete :P sam potrafi wszystko zrobic,ja juz nie odkurzam od dluzszego czasu, gotuje nawet niezle jak na faceta no i lata mi co chwile do lodowki bo mam zachciewajki. a i musze sie pochwalic ze kilka dni temu dostalam od niego kwiaty bez okazji, a dzisiaj bedzie mi robil masaz plecow bo mnie krzyz pobolewa :( a tak poza tym to dzisiaj przez kilka minut mialam takie uczucie siedzac na kanapie, jakbym byla na slizgawce a jak oczy zamknelam to juz wogole kanapa jakby byla na kolkach, czego to kobieta nie doswiadczy bedac w ciazy..
-
kamika --> z tymi koszulami to ja tu mam przechlapane, bo codziennie musi byc nowa, swiezo wyprana, wyprasowana i do tego jeszcze krawaty i to wszystko sie wala wszedzie po domu, wiecznie suszy i wiecznie caly kosz koszul do prania... co do brzuszka, to moj na poczatku rosl na wszystkie boki az na plecy wchodzil, i byl taki workowaty, niski a teraz mi sie znacznie podniosl i wypchnal w przod i zaczal wygladac zgrabniej i okraglej, tak jak cala sylwetka bardziej na ciazowa wyglada a nie "utyta" :). wiec jestem poki co zadowolona, no i rozstepow tez narazie ni widu ni slychu..
-
artigiana --> ale mnie rozsmieszylas tym podkoszulkiem:D, zazwyczaj otworze jedno oko, spojrze i tyle co mam do zaoferowania z rana, ale juz mnie obudzil i cisnelo mnie na pecherz, powiedzialam, ze mnie wkurza i mu ta koszule wyprasowalam juz, potem zszedl na dol i powiedzial, ze gdzie on by taka dziewczyne znalazl co to specjalnie dla niego wstanie z rana zeby mu koszule wyprasowac, wiec uroslam w piora i teraz mysle, ze moge sobie odpuscic reszte czynnosci domowych jako tak duzego sobie narobilam plusa z rana, a teraz to mi sie tak nie chce, ze mam w kuprze cala reszte, pranie ciagle w pralce, zaraz wywiesze, ale sie tak strasznie ociagam.. ehh.. wogole to od kiedy nie pracuje i jestem praktycznie na jego utrzymaniu to sie czuje dziwne jakos, wolalabym czasem isc do pracy, bo jestem taka osoba co to czuje sie lepiej bedac niezalezna, ale jak wstaje z rana albo brzuch mnie zaczyna bolec albo przegladam te papiery moje do szkoly zakopana w slownikach po uszy to dziekuje bogu, ze on na tyle dobrze zarabia, ze moge sobie prace odpuscic narazie.
-
kamika --> a tu jeszcze obiad, naczynia do zmywania, pranie do wywieszenia! no ja nie moge, chyba dzisiaj sobie kompletnie wszystko odpuszcze oprocz tej pracy mojej, ide do ogrodka, moze mnie to troche ozywi, czeka na mnie tam juz moja kawa mrozona:) jeszcze mnie chlopak obudzil z rana o koszule znowu, ze nie zdazy do pracy jak mu nie wyprasuje..
-
mamamalwiny --> masz piekna ta corcie, ale juz ci to kiedys pisalam :) bruszek tez cudny, pewnie bedzie nastepny pieknotek w rodzinie :) a ja mam dzisiaj lenia nie z tej ziemii, pogoda sie zrobila piekna, musze napisac sporo na jutro, szukam teraz materialow na necie, ale cos czuje, ze bedzie kiepsko bo tak mi sie masakrycznie nie chce... najchetniej to bym sie polozyla spac.
-
kamika --> moj ziutek to zawsze zaczyna fikac jak sie zaczyna projekcja filmu w kinie, tak reaguje na glosne dzwieki a przede wszystkim basy :)
-
kwas foliowy potrzebny jest orgaznizmowi tak samo jak inne witaminy, szkoda tylko, ze ja swoj zaczelam brac dopiero w 6 tygodniu.. przypisal mi go lekarz, ale kwas wchodzi w sklad moich witamin to odstawilam te od lekarza.
-
co do witamin to ja od kiedy wiem, ze jestem w ciazy to biore ProNatal, zestaw witamin, mineralow i kwasu foliowego, nie lykam juz nic poza tym, zamierzam je brac jeszcze w czasie karmienia. A tu jeszcze troche na temat folic acidu jakby ktos sie pytal jak dlugo lykac..: Nie tylko dla przyszłej mamy O kwasie foliowym zwykło się mówić w kontekście planowania ciąży. To błąd, bo ta wyjątkowa witamina, pomaga zapobiegać m.in.: * niedokrwistości * miażdżycy * zawałowi serca * innym chorobom układu krążenia * niektórym nowotworom (m.in.: rakowi okrężnicy, gardła, jamy ustnej, piersi) Bezpieczna dawka 0,4 mg dziennie jest zalecana każdemu, także mężczyznom. Kwas foliowy bierze udział w powstawaniu „hormonów szczęścia” (substancji neurostymulacyjnych) serotoniny i no adrenaliny. Pierwsza – uspakaja, relaksuje, pomaga spokojnie zasnąć, wprawia w dobry nastrój, druga – napędza do działania, aktywizuje organizm. Pomaga zachować równowagę psychiczną i zapobiegać depresji. Na niedobór kwasu foliowego (poza wymienionymi wyżej) są narażone osoby palące papierosy, stosujące doustną antykoncepcję hormonalną oraz często opalające się (także w solarium). Jakie mogą być skutki i objawy niedoboru kwasu foliowego? Poza wymienionymi wyżej zaburzeniami rozwoju płodowego, u dorosłych i dzieci niedobór kwasu foliowego może powodować: * anemię megaloblastyczną (objawy: uczucie przemęczenia, kłopoty z koncentracją) zaburzenia psychofizyczne (lęki, stany depresyjne, uczucie niepokoju, bezsenność, kłopoty z pamięcią i koncentracją) * zaburzenia w obrębie układu pokarmowego (nudności, biegunka, brak apetytu, niedożywienia na skutek złego wchłaniania) * bóle głowy * „kołatania” serca * zahamowanie wzrostu u dzieci.
-
karo --> nie operuj mi tutaj takim slownictwem bo nie wiem o co chodzi i co to jest \"gondola\":D, ten wozek to jakby 4 w 1 - gleboki, z fotelikiem do samochodu i na wozek, spacerowka i jeszcze taki jaki spiworek co jak maluch jest wiekszy to mozna go na polsiedzaco wozic, ma wszystkie funkcje ktore widzialam w innych wozkach.
-
a mnie nic nie wiadomo na temat badan z glukoza, nikt mi nic o tym nie mowil, wiec pewnie nie bede miala... zreszta tutaj przysluguja ci 2 badania usg, w 12 i 20 tygodniu ciazy i potem juz nie ma takich badan, no chyba, ze ciaza zagrozona, albo blizniacza albo wypadek sie mialo.. no ale mam nadzieje, ze uda mi sie jeszcze poogladac ziutka w 28 tygodniu, bo moj chlopak ma znajoma co robi usg w szpitalu i powiedziala, ze nam zalatwi jeszcze jedno. prywatnie to taka kasa, ze lepiej nie pytajcie. a taki wozek nam sie wczoraj widzial: http://www.toysrus.co.uk/Product.aspx/bruhome/brutravel/brutravelgraco/722243
-
czasem slysze serduszko w dopplerze, ale to nie za kazdym razem, i musze szukac okolo 15 min. nerwa nie mam bo czuje jak se wierci dzidzia i kopie, wiec wiem, ze wszystko ok, ale szczerze mowiac gdybym zaplacila za niego wiecej to bym sie wkurzyla bo to wcale nie jest taka rewelacja jak to opisuja.. ale nic, dzieciaczek daje o sobie znac, czuje go kilka razy dziennie, to juz nawet nie chce mi sie szukac tego serduszka :) dzisiaj jedziemy na poszukiwanie wozka, zycze wszystkim milego weekendu!