Jennny
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Kuurcze smecte to ja daje 2 saszetki dziennie i nic:( To chyba cos z zoładeczkiem jest bo nie sadze zeby to była zwykła biegunka,to jakas mega biegunka ,ktorej nie mozna zatrzymac:) No zobaczymy czy cos jutro powie lekarz jak nie to chyba go zamorduje,bo ile mozna go prosic zeby pomogł małemu dziecku grrrr
-
Witam, No widzę,ze zachodza pewne zmiany:) Dzieciaczki rosną...I juz nawet mowia heh.Moj łobuz jeszcze nic nie mowi oprócz daj,mama,tata,dada,baba,ciocia,dziadzia itd. Ale idzie juz sie z nim dogadac:) Z nocniczkiem to my daleko z tyłu bo ja jakos nie mam weny,wiem ze to straszne ale poprostu jakos nie moge sie przemodz:) Noo ale mysle ze na dniach zaczniemy nauke,ale nawet nie wiem jak sie za to zabrac..zwłaszcza ze mam wszedzie w domu wykładziny:( My z Robciem bylismy teraz przez ponad 2 miesiace w Pl ale nam było dooobrze:)No ale co dobre szybko sie konczy:)I znów jestesmy w uk a ja znów do pracy:) Robcio ostatnio przechodzi ciezki okres,ciagle jest chory:( To zaczeło sie jakies dwa tyg przed wyjazdem z Pl dostał szkarlatyny i anginy,cizko znosil choróbsko,goraczka ponad 40 stopni ale naszczescie wyzdrowiał..tylko pupe mial starszna az mu powychodziły krostki ,ktore pozniej zaczeły krwawic (mysle ze to po antybiotyku:( No ale na szczescie bylismy jeszcze w Pl wiec dostalismy masc z antybiotykiem bo tu..to lekarz kazal normalnym kremem..szok No i po przyjezdzie wszyscy czulismy sie zle,Moj R przywlókł jakas chyba gryoe zołądkowa,nasteonego dnia podłapał ja Robcio, a potem ja,wymioty i biegunka naprzemian(czasami jednoczesnie hehehe) ale wszystkim nam przeszlo po 3 dniach a młody ma dalej(to juz 2 tydzien) juz nie wymiotuje ale ma straszne rozwolnienie,poprostu jakies gigantyczne..jak robi kupke to mu az do skarpetek wpada,a jak pampka zdejme to az sie wylewa jakby ktos tak pol litra wody wlał,juz nie wiem co mam robic!! BYlam 2 razy u lekarza ale mowia ze nic nie da sie zrobic,ale jak sie juz uparałam to pobrali próbke kału i czekam na wyniki(pewnie dowiem sie w Pon a to jest 5 dni!!!)Lekarz mowil zeby nie dawac nic do jedzenia ale jak mam nie dawac przez 2 tyg.Staram sie nie dawac mlecznych produktów a mleko podaje sojowe...a rozwolnienie jak bylo tak jest,:( Juz sama nie wiem co mam robic:( no ale nic bede walczyc moze lekarz tym razem cos powie!!Jak nie to chyba do Pl pojade! Zaraz zobacze to nowe forum:) O katarina witam:) dobrze ze u was dobrze:):) No laseczki na razie lece, buziaki i pozdrowionka dla was i dla pociech:):*
-
Tilli no problemo:) POdziwiam Was za taka decyzje ciekawe czy w tym wytrwacie:);) Wiecie co,mam do was prosbe..Moja bliska koleżanka niedługo bedzie obchodziła 30 urodziny..i tu własnie pojawia sie problem chciałabym jej zrobic /kupic.. jakis niebanalny,wyjątkowy,niezapomniany prezent..ale nie mam zielonego pojecia co?! Moze wY macie jakies pomysły na wyjątkowy prezent trzydziestkowy?!!
-
No widzę,ze sie naprawiła kafe:) Tilli kaloszkoi powinnas dostac w Matalanie albo w Brantano i sa rózne i podłuzne za ok 5funtów.Moj Młody ma juz kaloszki ale jakos nie było okazji ich załozyc.niestety jak pada deszczyk to jakos nie mam odwgi wystawic nosa.A u nas dzis taka piękna pogoda..ze grzechem byłoby jej nie wykorzystac tak wiec po kawce zbieram sie na wyprawe do Polskiego sklepu:) A wieczorkiem szkoła...ehh ostatnie zajecia przed egzaminem ustnym...Wiecie jaka głupota ..przynajmniej nie spotkałam sie z tym w Pl..mielismy egzamin pisemny dwa tygodnie zajec,teraz w Pon ustne i jeszcze po nich tydzien zajec...a wyniki egzaminu po 3 miesiacach poczta przyjda... Tilli ja to nic praca,dom,Robcio,szkola..Moja szwagierka ma dwojke takich urwisów 1,5 roku róznic miedzy nimi a niewiele starsze niz nasze..i ona sama bo szwagier pracuje w niemczech ciagnie w Pl studnia prawnicze i z dwojką tych dzieciaczków..dojezdza do szkoły 100km..Ja nie mam pojecia jak ona sobie daje rade ze wszystkim sama..O od wrzesnia bede ciagnac dwie szkoły...tylko nie wiem jak to bedzie z egzaminami bo zazwyczaj sa we czerwcu a ja wtedy bede w Pl slubowac:D:D Jesli cos z tego wyjdzie.Próbuje jakiegos fajnego fotografa złapac ale urde wszyscy juz zajeci...ehh musze szukac dalej..a juz mi słabo jak ogladam te wszystkie fotki Alatlolina a nie było ci smutno na slubie bez rodziny?? Mi sie marzy takie typowe Polskie weselicho z rodzina..zreszta moja mama by mi nie wybaczyła jakyb wyjechała gdzies na slub..Widziałam twoje fotki ze ślubu i naprawde superowe!!A mi pozaostaje szara rzeczywistosc ewentualnie przybarwiona ogródkiem przykoscielnym bo plaza nie wchodzi w gre. Tilli podziwiam cie ze tak cierpliwie patrzyłas jak mała sie tapla w błotku ja chyba nie jeste az tak cierpliwa..No ciekawe jak sobie bedziesz dawałą rade z dwojka w błotku hehe A dlaczego nie chcecie znac płci? Ja sie zawsze zastanawiłam nad osobami ,ktore nie chca znac płci i zawsze mnie to dziwiło...wiec teraz moze mnie oswiecisz?? Ja kurcze taka jestem ciekawska ze nie cholery nie wytrzymałabym w niepewnosci. Zreszta my bedziemy robic druga dziewczynek:D:D innej wersji nie przyjmuje:D
-
Jej jakie byki narobiłam..ale to tak jest jak sie ma duzo do powiedzenie a mało czasu:)
-
No i co sie kurde narobilło?? Sorki za zawalenie całej stronki:D:D no ale coz jak nie pisałam to nie pisałam a teraz prosze caaaała strona tylko szkoda ze tego samego:) Sylwia miło Cię widziec:) Buziaczki dla Was i miło wiedziec,ze o mnie myslkałas...moze faktycznie sciagnełas nas spowrotem;)
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadania wogole nie chce obaidku ze 2 łyzeczki kolacja jak sie uda to jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadania wogole nie chce obaidku ze 2 łyzeczki kolacja jak sie uda to jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
-
no cos mi sie staaarsznie wiesza!!!
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
-
hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)