Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jennny

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jennny

  1. Kuurcze smecte to ja daje 2 saszetki dziennie i nic:( To chyba cos z zoładeczkiem jest bo nie sadze zeby to była zwykła biegunka,to jakas mega biegunka ,ktorej nie mozna zatrzymac:) No zobaczymy czy cos jutro powie lekarz jak nie to chyba go zamorduje,bo ile mozna go prosic zeby pomogł małemu dziecku grrrr
  2. Witam, No widzę,ze zachodza pewne zmiany:) Dzieciaczki rosną...I juz nawet mowia heh.Moj łobuz jeszcze nic nie mowi oprócz daj,mama,tata,dada,baba,ciocia,dziadzia itd. Ale idzie juz sie z nim dogadac:) Z nocniczkiem to my daleko z tyłu bo ja jakos nie mam weny,wiem ze to straszne ale poprostu jakos nie moge sie przemodz:) Noo ale mysle ze na dniach zaczniemy nauke,ale nawet nie wiem jak sie za to zabrac..zwłaszcza ze mam wszedzie w domu wykładziny:( My z Robciem bylismy teraz przez ponad 2 miesiace w Pl ale nam było dooobrze:)No ale co dobre szybko sie konczy:)I znów jestesmy w uk a ja znów do pracy:) Robcio ostatnio przechodzi ciezki okres,ciagle jest chory:( To zaczeło sie jakies dwa tyg przed wyjazdem z Pl dostał szkarlatyny i anginy,cizko znosil choróbsko,goraczka ponad 40 stopni ale naszczescie wyzdrowiał..tylko pupe mial starszna az mu powychodziły krostki ,ktore pozniej zaczeły krwawic (mysle ze to po antybiotyku:( No ale na szczescie bylismy jeszcze w Pl wiec dostalismy masc z antybiotykiem bo tu..to lekarz kazal normalnym kremem..szok No i po przyjezdzie wszyscy czulismy sie zle,Moj R przywlókł jakas chyba gryoe zołądkowa,nasteonego dnia podłapał ja Robcio, a potem ja,wymioty i biegunka naprzemian(czasami jednoczesnie hehehe) ale wszystkim nam przeszlo po 3 dniach a młody ma dalej(to juz 2 tydzien) juz nie wymiotuje ale ma straszne rozwolnienie,poprostu jakies gigantyczne..jak robi kupke to mu az do skarpetek wpada,a jak pampka zdejme to az sie wylewa jakby ktos tak pol litra wody wlał,juz nie wiem co mam robic!! BYlam 2 razy u lekarza ale mowia ze nic nie da sie zrobic,ale jak sie juz uparałam to pobrali próbke kału i czekam na wyniki(pewnie dowiem sie w Pon a to jest 5 dni!!!)Lekarz mowil zeby nie dawac nic do jedzenia ale jak mam nie dawac przez 2 tyg.Staram sie nie dawac mlecznych produktów a mleko podaje sojowe...a rozwolnienie jak bylo tak jest,:( Juz sama nie wiem co mam robic:( no ale nic bede walczyc moze lekarz tym razem cos powie!!Jak nie to chyba do Pl pojade! Zaraz zobacze to nowe forum:) O katarina witam:) dobrze ze u was dobrze:):) No laseczki na razie lece, buziaki i pozdrowionka dla was i dla pociech:):*
  3. Tilli no problemo:) POdziwiam Was za taka decyzje ciekawe czy w tym wytrwacie:);) Wiecie co,mam do was prosbe..Moja bliska koleżanka niedługo bedzie obchodziła 30 urodziny..i tu własnie pojawia sie problem chciałabym jej zrobic /kupic.. jakis niebanalny,wyjątkowy,niezapomniany prezent..ale nie mam zielonego pojecia co?! Moze wY macie jakies pomysły na wyjątkowy prezent trzydziestkowy?!!
  4. No widzę,ze sie naprawiła kafe:) Tilli kaloszkoi powinnas dostac w Matalanie albo w Brantano i sa rózne i podłuzne za ok 5funtów.Moj Młody ma juz kaloszki ale jakos nie było okazji ich załozyc.niestety jak pada deszczyk to jakos nie mam odwgi wystawic nosa.A u nas dzis taka piękna pogoda..ze grzechem byłoby jej nie wykorzystac tak wiec po kawce zbieram sie na wyprawe do Polskiego sklepu:) A wieczorkiem szkoła...ehh ostatnie zajecia przed egzaminem ustnym...Wiecie jaka głupota ..przynajmniej nie spotkałam sie z tym w Pl..mielismy egzamin pisemny dwa tygodnie zajec,teraz w Pon ustne i jeszcze po nich tydzien zajec...a wyniki egzaminu po 3 miesiacach poczta przyjda... Tilli ja to nic praca,dom,Robcio,szkola..Moja szwagierka ma dwojke takich urwisów 1,5 roku róznic miedzy nimi a niewiele starsze niz nasze..i ona sama bo szwagier pracuje w niemczech ciagnie w Pl studnia prawnicze i z dwojką tych dzieciaczków..dojezdza do szkoły 100km..Ja nie mam pojecia jak ona sobie daje rade ze wszystkim sama..O od wrzesnia bede ciagnac dwie szkoły...tylko nie wiem jak to bedzie z egzaminami bo zazwyczaj sa we czerwcu a ja wtedy bede w Pl slubowac:D:D Jesli cos z tego wyjdzie.Próbuje jakiegos fajnego fotografa złapac ale urde wszyscy juz zajeci...ehh musze szukac dalej..a juz mi słabo jak ogladam te wszystkie fotki Alatlolina a nie było ci smutno na slubie bez rodziny?? Mi sie marzy takie typowe Polskie weselicho z rodzina..zreszta moja mama by mi nie wybaczyła jakyb wyjechała gdzies na slub..Widziałam twoje fotki ze ślubu i naprawde superowe!!A mi pozaostaje szara rzeczywistosc ewentualnie przybarwiona ogródkiem przykoscielnym bo plaza nie wchodzi w gre. Tilli podziwiam cie ze tak cierpliwie patrzyłas jak mała sie tapla w błotku ja chyba nie jeste az tak cierpliwa..No ciekawe jak sobie bedziesz dawałą rade z dwojka w błotku hehe A dlaczego nie chcecie znac płci? Ja sie zawsze zastanawiłam nad osobami ,ktore nie chca znac płci i zawsze mnie to dziwiło...wiec teraz moze mnie oswiecisz?? Ja kurcze taka jestem ciekawska ze nie cholery nie wytrzymałabym w niepewnosci. Zreszta my bedziemy robic druga dziewczynek:D:D innej wersji nie przyjmuje:D
  5. Jej jakie byki narobiłam..ale to tak jest jak sie ma duzo do powiedzenie a mało czasu:)
  6. No i co sie kurde narobilło?? Sorki za zawalenie całej stronki:D:D no ale coz jak nie pisałam to nie pisałam a teraz prosze caaaała strona tylko szkoda ze tego samego:) Sylwia miło Cię widziec:) Buziaczki dla Was i miło wiedziec,ze o mnie myslkałas...moze faktycznie sciagnełas nas spowrotem;)
  7. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadania wogole nie chce obaidku ze 2 łyzeczki kolacja jak sie uda to jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  8. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadania wogole nie chce obaidku ze 2 łyzeczki kolacja jak sie uda to jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  9. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  10. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  11. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  12. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  13. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  14. hehe Tilli wpadłam i nie wybieram sie nigdzie:) Nie było mnie dłuuugo bo najpierw zepsul nam sie laptop miesiac czekalismy na nowego..bo najpierw starlismy sie naprawic strego ale okazało sie ze w HP jest jakas wada fabryczna zła karta graficzna czy cus i walczylismy by nam oddali kase ale to juz było po czasie reklamacji no i wciagu tej reklamacji juz 2 razy był w naprawie wiec naszarpalismy sie z nimi ale nic z tego nie wyszło narazie...wiec kupilismy drugiego.. A drugi powód to jak juz połaczyłam sie ze swiatem to ciagle cos..ciagle czasu brak...praca...praca..no i muszę przyznac ze trochę was zdradzałam na innych forach ...ale ślubnych. Cały swoj wolny czas poswiecałałam na czytaniu na temat sal,zespołów,sukienkek,zaproszen..itd Planujemy weselicho...na 05.06.2010 i tyle załatwiania tym było ,ze szok..zwłaszcza,ze uparłam sie na slub na plazy...ale niestety nasza Polska rzeczywistosc jest taka ,ze nic z tego nie bedzie.Obdzwoniłam wszystkie urzedy stanu cywilnego w okolicy(zdecydowalismy sie na cywilny bo koscielnego nie chcieli nam zrobic na plazy) I sie dowiedziałam,ze nie ma w prawie zakazu slubu poza USC ale jak nie ma powiedzianego ze mozna to u nas nie mozna...i o..koniec tematu.W jedym urzedzie kierowniczka powiedziała,ze jesli juz to wziac slub w urzedzie a pozniej zurzednikiem pojechac na plaze i jeszcze raz tyle tylko,ze trzeba bedzie zapłącic za ubezpieczenie urzednika poza jego miejsce pracy co wynosi bagatela ok 5000zł...wiec juz sie poddałąm...ale znalezlismy ksiedza(kuzyna ,znajomej) który powiedział nam,ze mozna byc slub poza kosciołem tylko i wyłącznie podczas pielgrzymki no wiec napisał podanie do biskupa czy moze udzielic slubu podczas pielgrzymki z Elbląga do Katów Rybackich(bo tam bedzie wesele juz mamy zaklepana sale)No i mamy czekac na odpowiedz!! Zobaczymy co z tego wyniknie...ale plaza juz i talk odpadła bo powiedział,ze ewentualie zrobi w ogrodku koscielnym...takze mowie wam...człowiek nawet jak chce spełnic swoje marzenia to ma ręce związane:) Była jeszcze opcja wziecia słubu wczesniej a pozneij wynajac aktora ,ktory poprowadzi ceremonie na plazy...ale dla mnie to juz zbyt przekombinowane ...Z zespołem tez sie nawalczyłam przejzałąm chyba ich z 1000 a wiekszosc miała juz pozajmowane terminy..wiec zdecydowalismy sie na jeden z trojmiasta...nazywaja sie Jurek Band jak cos o nim wiecie to odrazu mówcie:) Jeszcze został fotograf..mam juz jednego na plener..ale tylko na plener bo oni(tez z 3miasta) sa strasznie drodzy...od 5tys..i plener w 3miescie. Wiec zdecydowałam sie na plener z nimi i wynalazłam kilku tanich na sama ceremonie,i wesele..jeszcze tylko musze do nich napisac:) Strasznie duzo przygotowan a wesele trwa zaledwie 2 dni:) No i oprócz tych wszystkich zawiłych dzialan mam teraz okres egzaminów w szkole..juz jestem po pisemnym teraz tylko ustne mam w poniedziałek..takze mówie wam,ze doba to dla mnie za mało A co u Robcia?? Włanie pozdrawia wszystkie maluchy:) Robcio broi jak zawsze słodziak mały..Tak uwielbia dzieci,ze włąsnie planujemy mu rodzenstwo ale wałśnie po ślubie..wiec bedzie musiał jeszcze rok poczekac. NAjgorsze co mnie martwi, to to ,ze mi młody strajkuje zjedzeniem.Czasami pochłonie porcje jak doros ly..ale ogolnie to bardzo mało je..sniadanie wogole nie chce obajdku ze 2 łuzeczki kolacja jak sie uda jakas parówka czy plaster serka..no i do spania dostaje butle i pije tak z 260ml czasami jeszce mu dorobie z 210ml i gdzies ok 6 rano budzi sie na mleko to tak z 240ml wypije..A spich spi do 9.30,10 a wczoraj obudziałam go o 10.30 bo juz przeginał:D:D No a ze juz troche ochłonełam z tymi przygotowaniami to postanowilam Was podczytac i tak od tygodnia nadrabiam zaległosci..ale co sie naczytałam to musiałam spadac..dopiero dzis mi sie udało napisac:) I tak zaraz do pracy lece na 2.30 wracam o 8...chwila z Robciem zaraz spanko,chwila z moim R i spanko i tak leci jakos ten czas tak szybko!! To sie rozpisałam:)
  15. Witam, OMG Tilli moje gratulacje:) I jaki fajny termin...znów luty:) Fajnieee ciekawe czy tą ciąże bedziesz przechodziła podobnie?! No ładna nam rośnie tabelka ciążowych mamus:):) wspólczuję mdłości ale...raz juz przeszłas wiec i teraz dasz rade:) Ziuuutek wspólczuje wstrętnej lekarki...niektóre są takie bezmyślne..ALe juz po wszystkim wiec juz sie nie stresuj:) Anted powodzenia w szukaniu pracownika!A ten były to tak nadobre sie rozchorował czy to tylko czasowo? Muszę ucekac..Miłego dzionka życzę!!
  16. Idris dobrzee,ze miałas zapasową..ja nie jestem zapaśna wiec pewnie miałabym kłopot heh. Pewnie teraz sobie sniadankujecie ehhhh fajnie wam. My idziemy na sniadanie do tesciowej na 3 bo moj R konczy dzis prace o 2 no i posiedzimy 1,5 godzinki bo tesciowa do pracy na 5. takze takie swieta u nas:( a jutro jacały dzien w pracy od 8 do 5 takze wogole tych swiat nie czzuc nie widac:( Tylko tyle ze odówka pełna pysznosci. Ehh nie ma to jak Swieta w PL az je czuc w powietrzu a tu?? Dzis od rana moja sąsiadka w dresie pieli ogródek...zupełnie światecznie.hhehe
  17. Diewczynki moje drogie. Staropolskim obyczajem dużo szynki życzę z jajem. Niech zające i barany pospełniają wasze plany, niech to będzie czas uroczy życzę miłej Wielkanocy!! Normalnie nie mam na nic czasu, w pracy masakra przedsiateczna w domu tez...ale juz wszystko przygotowane wiec teraz bedzie chwila spokoju hihi. Truskawkowa trzymam kciuka za chłopca:) Nurtuje mnie takie pytanie czy wasze pociechy tez walą takie kupsa z rana?? Taaaakie to mam na mysli ze codziennie nowa piżamka idzie do prania.codziennie rano jak młody wstanie...tzn wyciagne go z łozeczka i wsadze do naszego nie minie 5 min i on ms kie kupsko ze wyłazi bokami,pleckami no wszedzie.Pampki mam 5 wiec nie sadze zeby były za małe,zwłaszcza ,ze on wazy tylko 10kg. Juz sama nie wiem co z tą jego kupa.Wydaje mi sie,ze normalne dzieci nie kupczą az tak bardzo.Jak to jest z waszymi skarbami tez macie co rano takie niespodzianki?A moze ja go jakos zle karmie?! Za duzo wsumie tez nie je czasami to prawie nic.A czasami jak ma apetyt to wcina za dwoje. No i normalnie robi w dzien kupke albo dwie.Ale poranna masakra tez musi byc hehe Co do przerwy miedzy jedynkami Robcio tez ma..i to nie taka mała,myśle ze jeszcze jeden ząbek by sie zmieśił..no i własnie mam taka nadzieje gdyz akurat w naszym przypadku ma po kim dziedziczyc diasteme(przerwe miedzy jedynkami) nie dośc ze ja miała(piszę w czasie przeszłym bo sobie zrobiłam 2 lata temu u dentysty)No i mama mojego R tez ma..wiec jakby Młody ma pewne prawdopodobienstwo,ze moze miec,ja swoja odziedziczyłam po babci bo niestety diastema jest dzidziczna. Anted tak piszesz o tym nacięc to sie chyba nazywa podcięcie wiązadła ale s tego co sie orientowałam to nie powinno sie tego robic..no i nie daje 100% pewnosci,ze sie ząbki zejda. W kazdym razie daj znać co powiedział dentysta. Jestem pewna,ze bede sie starała zrobic co sie da ,żeby Robcio nie miał tej diastemy ze względu na to ze ja sie wycierpiałam z jej powodu. Choc mysle ze to bardziej było urojenie w mojej głowie bo nigdy nikt nie zrobil mi przykrosci z tego powodu a powiem wiecej,ze teraz po zrobieniu zębów niektórzy moi znajomi,ktorzy mnie nie widzieli nawet nie zauwazyli róznicy...ale mimo to teraz jest bardziej pewniejsza siebie,i czesciej sie usmiecham. Moja mam zawsze powtrzała,ze nie chce mi zrobic tej diastemy bo taki jest moj urok ...ale uwieżcie krępowało mnie to cały czas.Moze jestem rąbnieta hehe ale nie chce żeby ewentualnie Robcio miał przechodzi przez to samo,choc to chłopak wiec pewnie inaczej by to odbierał niz dziewczynka. Ok jeszcze raz wszystkie naj Laseczki i wspaniale rodzinnych Świat.
  18. Hejka Lidka,Mamba,Aniat gratulacje!!!!!!! No ładnie nam sie laski rozmnażąją hehe ja ja chce ale sie boje...jeszcze troche poczekam.Ziutek nie sadze ze jest coś złego w tym ,ze najpierw chcesz doprowadzic sie do stnau z przed ciąży..ja tez najpierw chce byc z siebie zadowolona a pozneij moge znów próbowac ale tym razem nie bede sobie tak pozwalac! Alantolina podziwiam Cie za odwage,nie wiem czy ja zdobyłabym sie na adopcje.Choc nigdy o tym nie myslałąm, i bardzo ci dziekuje za zainteresowania w sprawie leków i to,ze moglabys mi je wyslac to bardzo milo z Twojej strony jestes kochana. My bylismy u lekarza i lekarz stwierdził,ze to prawdopodobnie wirus.Zabronil dawac przetwory mleczne,nawet mleczko na noc.Nakazał zakupic mleko sojowe.No wiec Młody pije mleko sojowe takie z kartonika,nie zauwazył chyba róznicy,smakuje mu a co najwazniejsze...spi po nim cała noc!!! Zostanaowim sie czy na stałe nie przejsc juz na zwykłe mleko.Jak myslicie? Do kiedy dzieci musza pic te mieszanki mleczne? A z tym rozwolnieniem zastanawiam sie czy Sylwia nie miałas racji,bo widzę ze ząbki sie przebijaja juz sa prawie na wierzchu wiec moze to rozwolnienie włąsnie na ząbki bo było tylko jeden dzien...a teraz ta kupka juz nie jest taka rzadka.No zobaczymy bede obserwowac. Ale fajnie ,że nam sie nowe bobaski urodzą,bardzo sie cieszę Aniat a Ciebie naprawde spotkała wielie szczescie,napisz jak to jest opiekowac sie dwoma pociechami na raz. Mamba ale fajnie tak sobie pochasac po wsi,sama bym pochasała.. Ok uciekam spac bo ostatnio mam tyle pracy w pracy,ze zostaje po godzinach a jak przychodze to ledw zyje! MIłej nocki zycze.
  19. Alantolina a te specyfiki co podałas są dostępne tutaj w Uk? Dzis juz podobno kupa troche lepsza była,nie wiem bo cały dzien w pracy a potem w szkole:( Muszę zaufac tatusiowi ale Młody dalej nie chce jesc. Ziuutek chyba Robcio za mlody jest jeszcze na cole hehe.Ale ja sprobuje tez słyszalam ze rozgazowana na własciwosci \"lecznicze\" Mamba u mnie non stop jest walka o laptopa juz mam shifta wyrwanego...udało mi sie go jakos przymocowac ale sie skubany wyróznia..juz sie boje co bedzie dalej.Rosą nam małe łobuzy,teraz juz coraz wiecej iteresuje nasze maluchy i coraz bardziej broja..a z dwojka to sobie troche nie wyobrazam ..troche mnie to przeraza. Sylwia na pochwal sie pochwal co tam zakupiłas..tez sie jutro wybieram na mały shoping a propo zakupów Alantolina gdzie Ty taką tania sofe kupiłas? Danis zycze powodzenia i trzymam kciuki!! No i gratulacje szybkiej i udanej transakcji wózkowej..tez musiałabym posprzedawac moje...ale mam czesc w Pl a gondole tu hihi troche ciezko bedzie sprzedac. Jej jak ja lubie wiosnę...mam nadzieje ,ze jutro bedzie ładnie:) Spokojnej nocki zycze...szczególnie dla Sylwi....Ulcia juz sypia lepiej??
  20. A propo naszych diabełków..co robic,jak nauczyc ..\"nie wolno\" ja juz nie mam sił ipomysłów Robcio sie w ogóle nie słucha a jak mówię,że nie wolno to sie cieszy i tym bardziej broi.Probowałam \"biciem \"po łapkach..po ktoryms nie wolno dostawał w niedobrą łapkę(oczywiscie nie mocno) Podpowiedziala mi to kolezanka...ale nie u mnie nie działa wogole,Robcio sie nie przejmuje wogole tym,ze dostanie po łapce...dalej sięga po cos po co nie mozne.Juz nie wiem czy on celowo to robi,czy poprostu jeszcze nie kuma:) NO i mam pytanko co podawac do jedzenia maluhowi podczas biegunki.Młody ma biegunkę i nie wiem czym mam go karmic,zwłaszcza ze on nie chce jesc nic.dobrze,ze chociaz pije. Danis ja Ci nie podsunę pomysłu bo ja nie praktykuje tego zwyczaju,moze dlatego,ze nie umiem klamac....nigdy mi to nie wychodzi,zaraz sie smieje...
  21. Witam lasencje Tilli zycze udanego wyjazdu...A slizgawkowy filmik super,zdolna ta Twoja córunia. Anastazja gratulacje.Postaraj sie jesc i nie stresowac ta głuppia robota..napewno wszystko sie ułozy. Alantolina wiesz cos chyba musi byc w powietrzu bo ja tez od ostatniego czasu cierpie na biegunke. To juz 4 tyg.Na poczzatku baaardzo mnie ganiało a teraz tylko po jedzeniu,nie wiem co mi jest bo smecta i inne leki zapobiegajace nie działaja.BYłam u lekarza 2 raz i raz mi powiedział ze jak nie przejdzie po ty to przyjsc z próbka...no i zaniosłam 2 tyg i cisza a ja dalej cierpie.Ale w piatek znów ide i nie wyjde dopkoi nie powie co mi jest bo to naprawde juz cos niepokojacego skoro nie chce przejsc. Ehh jak nie urok to sraszcza hehe Ziuutek ale ci sie naprawde głupie trafiłuy te baby na porodówce.wazne jest abysmy sie same dobrze ze soba czuły. A u nas ostatnio sie zrobiło zimno i siedzimy w domku a juz tak misie chce gdzies wyjsc.Mam nadzieje ze jutro bedzie ładniej bo idziemy na spotkanie Polskich mamus.. Pozdrawiam i miłej nocki zycze
  22. Oj Sylwia wsplczuje Ci tych nocek...wydaje mi sie,ze to napewno przez zabki.U mnie to samo,kiedys Robcio udził sie ok 22 i gdzies ok 3 nad ranem a potem dopiero przed 9..A teraz kilka razy w nocy a od 7 juz nie chce wcale spac.Cały czas marudzi,popłakuje...mysle ze to chyba te zęby..ida mu kilka na raz...heh ak hurtowo jak nie miał wcale to nie mial a jak zaczeły to wszystkie na raz. Wogole to moj Młody zaczyna pokazywac swoje nerwy,wychodzi juz charakterek z niego.jak cos mu sie nie podoba to zaczyna krzyczecz,tupac nogami,rzucac sie na ziemie...ehh trzeba go bedzie utemperowac. Danis i jak film podobał sie/?? Alantolia ja tez probowałam sprzedwac na ebayu ale nic z tego nie wyszło,nie dosc,ze tu rzeczy sa tanie to jest ich duuuuzo,wiec albo wcale nie mialy zaiteresowania albo po najnizszych cenach(99p)szok! U nas od kilku dni pogoda sie popsuła strasznie...a juz tak fajnie bylo.Siedzimy w domku bo az stach nos wystawic. Milego dnia wam zycze:)
  23. Zuiuuutek słodk niunia a ile ząbków slicznych. Tilli ja tez moge sobie Ciebie wynajac jako osobistego trenera hihi Tak mnie zmotywowałas ze od dzis bede cwiczyła te 8min Abs na brzuch posladki i ramiona..nigdy nie wierzyłam za bardzo w cwiczenia ale kurcze czytajac twoj wpis mam znow nadzieje:) Mi brakuje 6 kg to wagi z przed sciazy ale jakbym schudła z 10 to by było super.U mnie przy wzroscie 166 jest az 65kg i wlasnie najgorsza ta fałdka na brzuchu...oj jakbym chciała sie jej pozbyc no ale na skalpel narazie sie nie odwaze moze po 2 dziecku heheh a moze uda mi sie jeszcze cos z tymzrobic? No ale od pon zaczynam znow diete bo sobie pofolgowałam i cwiczonka.Tilli ile czas zajeło ci dojscie to takiego stanu ciala i ducha? Alantolina i wlasnie dlatego ja mam skorzane sofy i wszystko pieknie schodzi.jakbym miala materiaałowe to chyba co 2 miesiace musiałabym zmieniac moj Robcio tak brudzi,tak rozznosi wszedzie jedzenie ze dywan juz sie nadaje do wyrzucenia .....Takze polecam skorzane
  24. Ojj Angelika...kurcze ale ci sie nazbierało...trzymam kciuki za pozytywny wynik testu. A z pracą....ehh szkoda gadac tu w Uk tez strasznie widac juz ten kryzys:( Ludzie traca prace,gdoziny na potege.
×