

Szukanie dziury w całym
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szukanie dziury w całym
-
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Niektórym czas się zatrzymuje (ku uciesze/przerazeniu bliskich) w takim momencie, że nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Ale jeśli człowiek wtedy czuje się szczęśliwy i nie robi krzywdy nikomu, to dlaczego nie? Może to przybierać karykaturalne rozmiary (które często mają miejsce wśród obywateli średnio-starszego pokolenia), i wtedy [powodem jest twierdzenie: - Co to za życie? Co ja z tego życia mam? - po czym w efekcie zmieniają model na młodszy albo rzucają się w wir "dwudziestoletnich" czynności i pasji, tylk oich ośmieszających... a zamiast "odmładzającego" efektu, mamy "przemłodzonych" dojrzałych panów udających własnych synów czy wnuków. **************** http://www.youtube.com/watch?v=dAvYZO2tSKI&feature=fvsr ***************** Właśnie z tego powodu tak długo ludzie nie żyją... młodzi. :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
51 lat? Tak długo ludzie nie żyją... :P -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Przepraszam bardzo, że się wtrącę... :) Mój wiek jest sprawą wielce dyskusyjną. Z wieeeeeelu powodów. :P -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Milczenie jest złotem Albo dwoma złotymi... ************* http://www.youtube.com/watch?v=R9pFuJd8Bhc ************* Reklamówki z Tesco zostawiamy w zamykanych szafkach. Trzeba wrzucić. 2 złote. Macie 2 złote? (...) serce Wasze z kamienia, nabiło mi śmierteknego guza..." jak tona śmieci słów... -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Temat religijny na forum uczuciowym? I to przed wyborami? Cóż, mamy demokrację. :) ---------- http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4978164 ---------- Z racji tego, że wypowiedzi przewyższają poziomem codzienne blablabla, zatrzymajmy się w zadumie nad wielkością Wszechrzeczy i potęgą Niewyjaśnienia... nemezis* napisała tam: "Myślę, że może kiedyś jeszcze starał się pomóc ludziom, na samym początku ale rozczarował się ich zachowaniem, stwierdził, że popełnił wielki błąd i zostawił ich sobie samym sobie." A dlaczego? Po to, by mogła powstać bajka. :) ********************** MIĘDZY BÓGIEM A PRAWDĄ... ********************** Przylecieli kiedyś Bogowie z dalekiej planety, zobaczyli malutką Ziemię. Zainteresowała ich swoją budową, położeniem i innymi "przyziemnymi" właściwościami. Postanowili wziąć ją w opiekę i przyspieszyć naturalny bieg jej rozwoju. Fachowcy od chemii i fizyki pomajstrowali trochę przy budowie geologicznej, porobili grządki gór, wpuśili wodę, jakaś artystka od krajobrazu posadziła drzewa i kwiatki, a jakiś bałwan rozsypał śnieg. Niektórzy mówią, że impreza trwała sześć dni, a siódmego dnia Bogowie mieli nieziemskiego kaca. Ale to wstrętne plotki. W kazdym razie wzięli i tchnęli prymitywne życie w niezamieszkałą planetę. Poobserwowali przez jakiś czas i stwierdzili, że szef co prawda "urwał, ale to było dobre" jednak. Ocenili, że nie warto zakładać kolonii, ale chcieli się ziemią interesować dalej, bo wyniki "hodowli" wyglądały obiecująco. Po pewnym czasie doszło do niekontrolowanej przewagi jednego gatunku, który nie wykazywał cech rozwojowych. Bogowie uznali, że to ślepa uliczka ewolucyjna i należy rozpocząć jeszcze raz. W każdym razie nieprzydatne dinozaury przestały istnieć. Następna próba okazala się bardziej udana. Człekokształtni rozwijali się szybciej i wykazywali coraz większą, własną inicjatywę. Aby nie pozostawić rozpoczętej pracy całkowicie bez pomocy i nadzoru, postanowili jakoś bardziej planowo ukierunkować ich rozwój. W Egipcie Bogowie pomogli więc wznieść piramidy, Majom podsunęli kalendarz po nos, żeby się na innym kontynencie ludzie też rozwijali w podobnym tempie, itp. Siedem Cudów i jeszcze parę. W pewnym momencie stwierdzili, że już sami nie chcą doglądać inwentarza, więc jednocześnie nawiedzili w kilku miejscach na Ziemi kilku przedstawiceli ludzkości, aby ci, jako ich "zastępcy" nadal mieli oko na rozwój gatunku. Zaczęli od świata starożytnego i wierzeń greckich czy rzymskich, tworząc cały klan "zastępców". Nazwali ich nawet na własną cześć "bogami" choć tylko przez małe "b". Ten wariant nie wyszedł. Za dużo ich było i za dobrze im było. Zamiast wspomagać swój lud, zajęli się winem, kobietami i śpiewem, zamiast się nadwyrężać panowaniem nad światem. Kiedy doszło do tego, że Pandora zapytała Zeusa: - Otworzyć cipuszkę? - podziękowano im za współpracę i zastąpiono tę bandę hedonistów innym wariantem. Religie - to mogło się udać. Powstały zatem w podobnym czasie różne religie w różnych częściach świata, wraz z ich najświętszymi przewodnikami, aby krok po kroku oddać im "przewodnictwo dusz" nad młodym gatunkiem ludzkim. Religie miały być możliwością wyjaśnienia wszelkich przyczyn i skutków, oraz sprawowania dyskretnej kontroli nad młodym narybkiem. Ludzie jak dzieci co rusz pytają: - A kto stworzył świat? - Po co istniejemy? czy inne tego typu farmazony. Dzieci i ryby głosu nie mają. Religie - i wszysko jasne. Aby zminimalizować ryzyko, że przewodnicy religijni będą chcieli dobrze tylko dla siebie postanowiono, że będą to zwykli ludzie. Tylko trochę bardziej "wyposażeni". W psychologię i inne takie, których teraz nauczają w każdej najmniejszej prywatnej uczelni w Pcimiu Dolnym Kolonia. Ale wtedy - to było coś. Dla ograniczenia widocznie rozwijającej się wśród ludzi chęci posiadania dóbr, Bogowie postanowili, że ich wybrańcy nie będą mieszkać w lepszych warunkach.Tylko tak jak reszta, żeby im się z nadmiaru przywilejów w głowach nie poprzewracało. A nawet mieli mieć nieco pod górkę... Słowo Bogów stało się faktem, a ciało zamieszkało między nami. A raczej cała gromada ciał, żeby było szybciej. Wysłali więc kilkoro najbardziej odpowiednich, żeby między swoimi zaprowadzili ład i porządek nowym podziałem. - Jezusa, by opowiadał o Bogu, - Mahometa, aby chwalił potęgę Allaha, - Buddę - piewcę wielkości Brahmy, oraz kilku innych. Każdego gdzie indziej. Tam, gdzie byli ludzie. Jednym się udało, innym nieco mniej. Chodzili po wyznaczonym terenie, nauczali, brali na siebie odpowiedzialność za dalsze losy świata, z coraz mniejszym udziałem Bogów. Zastępcy wywiązali się z misji znakomicie. Niektórzy nawet trochę przesadzili... Jeden wymyslił Dżihad i rozpowszechnił nałóg wysadzania, drugi spasł się niemiłosiernie i kazał stawiać sobie złote pomniki, a trzeci zaraził lud misją stawiania kościołów na każdym rogu. Co jakiś czas powstaje małe zamieszanie, bo jacyś nowi próbują przywłaszczyć sobie kawałem tortu. Małe wypadki przy pracy. Bogowie cierpliwie pozwalają na takie małe, oczyszczające zadymy. W końcu żaden Hitler, Stalin czy inny Ojciec Dyktator nie zrobi nic ponad to, na co pozwalają Bogowie. Per saldo, przez cały czas ich następcy mają wpływ na to, co robi ludzkość, jak myśli i w którym kierunku się rozwija, więc może wybaczyć samozwańcom te małe grzeszki? Wszak liczy się ogół, a nie margines. Aby wytyczyć jakiś kierunek i by został jakiś namacalny ślad, Bogowie wciąż pozostawiali wytyczne, jak to się robi. A to chrześcijańskie Dziesięć Przykazań, a to islamskie Pięć Filarów Wiary, albo Trzy Cele Życia wyznawcy hinduizmu. Owszem, przyjęły się, ale wciąż skuteczność była niewielka. Coś obszerniejszego. Księgi - to jest to! Małe sprzężenie i oto są: chrześcijańska Biblia, islamski Koran, hinduskie Wedy czy buddyjska Ośmioraka Ścieżka. Teraz możemy się rozwijać jak ta lala! Gdzieś tam, w niebie albo pośród gwiazd Bogowie, wspólni twórcy wierzeń starożytnych oraz katolicyzmu, islamu, buddyzmu czy hinduizmu, czasem przypomną sobie o pozostawionej samej sobie na skraju Drogi Mlecznej planetce. Na Ziemię zerkają więc Bogowie nadal, robiąc przy okazji to tu, to tam jakieś widowisko, dla rozrywki lub w ramach eksperymentu. Nazywa się to cudami, zjawiskami paranormalnymi albo wizytą UFO - jak kto woli. Raz robią kręgi, gdzie indziej przemienią wino w sikacza albo pokażą inną fizykochemiczną sztuczkę, ku trwodze i uciesze gapiów. Bogowie wciąż nie wiedzą, co zrobić z ogółem ludzkości... Miliardami ludzików, którzy są za mądrzy, by zginąć, a za głupi, by żyć. I Bogowie mają w planach, że pewnego dnia będą musieli zdecydować. Czyli przyjdzie najgorsze: chrześcijański Sąd Ostateczny, islamski Dzień Sądu, hinduska kalpa, i inne różne zgromadzenia. No, dylemat! Albo trzeba będzie wtajemniczyć ludzi we wszystko i przyjąć do siebie (co nazwane zostało Niebem, Nirwaną czy inną Krainą Wiecznej Szczęśliwości albo... zrobić wielkie bum! kometą? a może mały potopik? Armagedonik? Póki co - cieszmy się życiem i tym, że Bogowie nie podjęli jeszcze ostatecznej decyzji. I z tego, że żaden żyjący następca nie postanowił się jeszcze zabawić w koniec świata na własną rękę. KONIEC ŚWIATA *************** http://www.youtube.com/watch?v=znyLwAGRYOw *************** Może już w 2012, hę? :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Pamiętacie ostatnie minuty po zakończeniu emisji "Sali samobójców"? Nie ruszają z miejsc, bo myślą... o tym, co zobaczyli i usłyszeli *********** http://www.youtube.com/watch?v=w9a8J4qHgeQ&feature=related *********** A czy z uczuciami nie jest tak samo? Niby to takie infantylne, ale... *********** http://www.youtube.com/watch?v=WvkNxiRfg_Q&feature=related *********** Zaprzecz. I wejdź na pokład, zamiast tonąć... -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
W zachowaniu "faceta" wzburza takie coś ************* http://www.joemonster.org/filmy/18077/Najbardziej_wkurzajacy_facet_na_swiecie ************* le jak już trochę wyrośnie z takich zabaw... to niech mu coś z tego badboya zostanie :) ************* http://www.youtube.com/watch?v=fRPSTWJ22Pk ************* Inaczej będzie taaaaaaaaaki nudny... :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Tak, retro, właśnie tak. Średnio męsko-przystojny, bez kasy, nadopiekuńczy, miły tylko czasem, dobry zwłaszcza dla siebie, wierny komputerowi... Eeeeee, tam... szukanie dziury w całym. Takich już nie ma! -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Idealny mężczyzna, idealna kobieta. Co to za diabeł (diablica?). Co rusz poszukiwania trwają, również na Planecie Kafe. --------- http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4960467&start=0 --------- Zastanówmy się przez chwilę (...) "chcialabym zeby byl -mily -dobry -uczciwy -opiekunczy -zaradny -meski WIERNY" WIERNY - to zrozumiałe minimum miły - oczywiście, że ma być miły - kto chciałby szorstkiego chama? A może mógłby być miły... do połowy? Czasem, nie dla wszystkich, a dla mnie nie w każdej sytuacji (bo to nie pies?) dobry - najlepiej ze złotym sercem... ale taki średnio miły też wystarczy. Nawet czasem może się zdenerwować, że jestem typową kobietą? Tupnąć nogą i krzyknąć albo pójść na piwo zamiast wynieść śmieci? uczciwy - to jedna z podstawowych cech chyba, że chodzi o gnębiących kolegów z pracy, przeciwników politycznych albo wrednych sąsiadów - wtedy niechby był taki bardziej bezwzględny i stanowczy w działaniu (nawet przy użyciu nieczystych chwytów?). A jeśli chodzi o kasę, to może być nawet taki Janosik - nawet niech kradnie, jeśli w szczytnym celu albo na nasze wakacje? opiekuńczy - ma kochać mnie i nasze dzieci ale tylko nas!!!! Nie może być opiekuńczy w stosunku do swojej matki, swojego miejsca pracy (nadgodziny i delegacje) i tej rudej sekretarki z sąsiedniego działu, której przynosi sprawozdania. A już kategorycznie nie może opiekować się swoimi kolegami, którzy lubią wypić o jedno piwo za dużo... Nie mówiąc o opiece nad swoim komputerem do późna w nocy... męskl. O, taaaaak! Musi mieć w sobie to "coś", co przyciąga mnie. I całe tabuny innych kobiet, które biednemu Och, Karolowi! spokoju nie dają. Może mógłby być taki "męski inaczej" i tylko działający na mnie, hę? zaradny no, to się rozumie samo przez się! Nie tam, żeby od razu willa w centrum albo Ferrari, ale niezbędne minimum... czyli jakaś ciekawa praca, możliwości rozwoju i ten, no... stałe wpływy na konto żebym nie musiała dostawać od Siary na waciki. Albo żeby chociaż umiał zatroszczyć się o sto złotych mniej niż prała minimalna... I mogłoby się wydawać, że wymagania są wygórowane. Na pewno? A może to tylko samoograniczanie się kobiet w poszukiwaniach, tzw. "obniżanie poprzeczki"? Prawie idealne kobiety poszukują prawie idealnych mężczyzn. Mogłoby być całkiem miło, prawda? **************** http://www.youtube.com/watch?v=Hyu_fGVdCAk&feature=related **************** Obudź się! Takie rzeczy tylko z AXE! :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Zostaw ślad ponownie... Kropla po kropli drąży skałę, jedno jej wytarcie nie znaczy nic. Miejsca w Równoległości jest dosyć. ************* http://www.youtube.com/watch?v=7MDDvjYCxKY ************* Pozdrawiam. -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
"kiedy byłam świadkiem tegoż zdarzenia te parówki nie były jeszcze jego własnością." To wiele tłumaczy... Z pewnością była to parówka pani doktor -------------- http://www.youtube.com/watch?v=D7fYDMmLJ-Q -------------- :) -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Parówka zwycięsko dzierżona w dłoni to niewątpliwie atrybut młodości... zwłaszcza w akademickiej rzeczywistości, czyż nie? Może to był profesor na wakacjach? :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Kiedy zaczyna się rok szkolny, a dzieci ochoczo idą do szkoły aby pochwalić się nowymi komórkami zakupionymi na wakacjach - rodziców ogarniają dziwne ciągoty do spoglądania w kalendarz. Czas upływ, sztafeta pokoleń, itd. Szczególnie dotyczy to tych rodziców, którzy wkroczyli w wiek uprawniający do posiadania dzieci w wieku licealnym. Predystynuje ich to w naturalny sposób do spoglądania na koleżanki/kolegów własnych dzieci. Porównanie z własną partnerką czy partnerem w takich sytuacjach może być dyskusyjną rozrywką... :) Weźmy klasycznego przedstawiciela gatunku Homo Czterdziestkus: (...) poprosiłem starą o JAKIEŚ urozmaicenie sexu. Powiedziałem jej aby kupiła sobie sportowe buty, podkolanówki, kusą spódniczkę i białą koszulkę. A na koniec zaplotła warkoczyki bo włosy ma raczej długie. ----- http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4951105 ----- Ponieważ temat jest na czasie... dla niego i jemu podobnych przedstawiam krótką ściągę, jak cofnąć zegar ************************** Instrukcja obsługi męskiego kryzysu wieku średniego. ************************** 1. Należy pójść pod szkołę, do której chodzi dziecko własne (lub sąsiada) :p w wieku późnogimnazjalnym/licealnym i przyjrzeć się ubiorowi chodzących tam panienek. 2. Dokładnie zanotować/zarejestrować szczegóły ubioru tych młodych egzemplarzy, które szczególnie działają na naszą wyobraźnię. Ważna jest marka ubrań, kolorystyka, dobór dodatków, przy czym elementy uzupełniające w postaci gestów i słów również mają znaczenie, bo nie chcemy przecież pomylić seksownie nadąsanej lolitki z rasową galerianką. 3. Z kolei musimy przyjrzeć się jeszcze raz, tym razem młodym chłopakom. Należy zapamiętać ubiór i zachowanie jedynie szkolnych samców alfa, bo przygotowujemy się do roli ponownie-młodego-zdobywcy-życia a nie prawiczka czy przyszłego premiera kolejnej IV RP. 4. Potem bardzo starannie przeprowadzamy operację pod kryptonimem: "Będę miał znowu -naście lat". Można tu zastosować metodę "na wagarowicza" czyli zobaczyć, dokąd w czasie przeznaczonym zasadniczo na lekcje podążają stada małolatów. - podążamy najpierw za grupą męską. Ich nieskomplikowane rytuały jasno nam pokazują, że nasz tryb życia niewiele się różni mimo upływu wielu lat. Zazwyczaj jest to pobliska Biedronka (gdzie dokonują odpowiednich zakupów) a potem park albo od razu knajpa. W sumie wszystko jedno :) Po upływie kilku piw (co wprowadza nas dodatkowo w stan odprężenia) przechodzimy do obserwacji grupy żeńskiej, jako bardziej skomplikowanej. - idziemy za wybraną grupą młodych sztuk i dokonujemy tych samych zakupów co one. Wystarczy skupić się na końcowej fazie, czyli momencie samego zakupu, pomijając wcześniejsze siedmiogodzinne przymierzanie tudzież chichoty rodem z Hitchcocka czy szpitala dla nerwowo przeuczonych. Obserwujemy więc i kupujemy podobnie wyglądające ubrania dla swojej partnerki. Przy okazji kupujemy też parę odpowiednich butów i t-shirtów lub spodni z obniżonym krokiem (w zależności od preferencji), bo głupio udawać rapera w sandałach ze skarpetkami albo trząść grzywą przy Iron Maiden w krawacie i butach z Ecco. 5. Wracamy do domu, patrzymy w lustro na własne odbicie, patrzymy na partnerkę. Powoli i spokojnie oddychamy. Nie należy mrużyć zbytnio oczu, bo przykrego widoku i tak się nie pozbędziemy, a można nabawić się dodatkowych zmarszczek mimicznych. 6. Wynosimy lustro do piwnicy , a potem wyjmujemy zakupione ubrania i ubieramy się w te przeznaczone dla nas. Dla kurażu wypijamy szklankę whisky. Duszkiem. 7. Wyjmujemy ubrania przeznaczone dla naszej Królowej Snów i ponownie przywołujemy swoje najskrytsze marzenia ujrzenia jej w tych nastoletnich ubrankach. Wizja spełnienia wkrada się do umysłu i rozpala najskrytsze żądze... 8. Kiedy do pokoju niespodziewanie wchodzi nasza nastoletnia córka - bez wahania oddajemy jej fanty życząc wszystkiego najlepszego z okazji najbliższych imienin/urodzin/Dnia Dziecka/Gwiazdki - czy co tam najbliżej wypada w kalendarzu. Zaskoczonej latorośli tłumaczymy, że jest przecież naszą córką i stary chciał jej zrobić niespodziankę. A to, że jesteśmy ubrani jak nastolatek tłumaczymy przeglądem naszych starych ubrań z szafy i przywoływaniem wspomnień (co przyjdzie nam dość łatwo, bo ta sama moda wraca średnio co 20 lat, więc świeże zakupy są podobne do tych z czasów własnej studniówki). 9. Kiedy na horyzoncie pojawi się nasza partnerka - uśmiechamy się tajemniczo i bez wahania przytulamy jej wydawałoby się nieatrakcyjne ciało i wyjrzykujemy z niekłamanym podziwem: - Kochanie, jak ślicznie wyglądasz! Po czym wyciągamy portfel i proponujemy córce, aby poszła do sklepu z ciuchami i dokupiła sobie jeszcze coś. Ona i tak wie, że w podziękowaniu za prezent powinna opuścić lokal, bo przecież starość musi się kiedyś wyszumieć :) 10. Kiedy już jesteśmy sami mówimy, że ubraliśmy się w te młodzieżowe ubranka dlatego, że dopadł nas żal tamtych utraconych lat i chyba czujemy, że czas nas posunął... a Ty wciąż wyglądasz tak młodo, kochanie! 11. Zdecydowana większość kobiet przytuli nas wtedy do piersi i zaproponuje mniej lub bardziej odważną podróż do krainy marzeń. Albo i dalej... I o to chodzi, prawda? :p ZAMIAST NARZEKAĆ - DZIĘKOWAĆ, PANOWIE, ŻE KOBIETY NIE KAŻĄ SIĘ WAM PRZEBIERAĆ W CIUCHY WŁASNYCH SYNÓW! ************* http://www.youtube.com/watch?v=p-AIJeQHMmU ************* Jeśli chcemy iść na skróty - nic prostszego! Wystarczy zrobić ze swojej twarzy Ibisza, potem się rozwieść i wziąć młodszy model. Ale... każda kobieta jest po pewnym czasie taka sama - a młodsza jeszcze o wiele bardziej taka sama niż starsza! :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Każdy widział w życiu zjawisko mimikry. *************** BĄDŹ SOBĄ! - udawaj, że udajesz *************** Upodobnianie się do kogoś lub czegoś ma swoje zalety. Wzrasta efektywność w osiąganiu celu, dla którego podejmuje się wysiłki zmylające przeciwnika. Wzrasta również samoocena a nawet może wystąpić przejęcie roli naśladowanego obiektu. I gitara. Ale dlaczego popadanie w skrajności jest w tym wypadku powszechnym zjawiskiem? Może dlatego, że im bardziej doskonałe przebranie, tym lepszy efekt imitacyjny? Nieraz widzimy na ulicy, jak młoda i atrakcyjna z natury kobieta robi z siebie dzieło sztuki antycznej, myśląc, że antyk zawsze zyskuje na wartości. Robi to sama, na własne życzenie. Za pomocą nałożonych na twarz sześciu kilogramów szpachli samochodowej, z ustami dekoracyjnie pomalowanymi puszką emalii Hammerite "Prosto na rdzę", z włosami mogącymi stanowić żywą reklamę gniazda bocianów, w którym jest wszystko oprócz samych włosów a klekot głodnych cebulek woła wspomaga odrosty udające świeże robaki. I jeszcze gotowa jest za to zapłacić fortunę! - żeby tylko przypominać doskonałą imitację kobiety. Mężczyźni zresztą też doskonalą się w udawaniu. Oprócz wydawałoby się zrozumiałych pobudek prowadzących do imitowania Jarosłwa Kaczyńskiego czy Chucka Norrisa (w walce o samice i przewodnictwo w stadzie) zdarzają sie przypadki udawania własnego syna (tzw. Ibiszosekcja zwłok twarzy) a nawet udawanie stogu siana (bo słoma nie mieści się w gumofilcach). I co - jaki jest efekt a raczej efektywność tych działań? Cienki jak d**a węża (o ile ktoś tę d**e widział, próbując zaglądać wężowi pod ogon myśląc, że to jaszczurka). Doszło do takiej przewrotności, że aby zostać zauważonym i docenionym w sztuce udawania, należy udawać, że... absolutnie się niczego nie udaje! Kobieta atrakcyjna inaczej, zamiast udawać feministkę - udaje prawdziwą kobietę, prawiczek zamiast mężczyzny - udaje papieską kremówkę, a dziecko próbuje udawać, że nie chce być dorosłe, bo rola pt. "niewinne oczy kota ze Shreka" bardziej się opłaca. Nawet pies nie udaje Szarika tylko do perfekcji ćwiczy udawanie komendy "zdechł pies!" wprost przed miską. Brakuje jeszcze, żeby Ojciec Dyktator zaczął udawać chrześcijanina i zaczął uczciwie kraść, albo żeby Doda zwinęła Majdan ze sceny, bo Negral podarł jej książkę kucharską i nie wie jak ma ugotować publiczność. A rośliny? Udają czy nie? Otóż... jak najbardziej! Z zemsty za to, że mężczyznom zdarza się wyglądać jak szczypior, przypominać buraka czy kisić ogóra a kobiety operują cytryny by udawały melony tylko po to by wyciągnąć od mężczyzn więcej sałaty... ... rośliny postanowiły wziąć odwet na ludziach i zacząć udawać, że nic, co ludzkie nie jest im obce. Efekt? Zobaczcie... **************** http://www.youtube.com/watch?v=nO-GsDwYwtI&feature=related **************** Przypominam, że jesteśmy na publicznym forum i nie można kojarzyć niczego, czego nie ma w regulaminie, który usilnie próbuje naśladować Regulamin, zwłaszcza przy jego egzekwowaniu na Śmietniku. -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Chawerfloki "Co oznacza termin EV. Było to skierowane do zadeklarowanej ateistki o zabarwieniu satanistycznym." Cóż... Jak mawia JPII (czyli Jan Pospieszalski Drugi Zaraz po Rydzyku): - Warto rozmawiać! :):):) EV to bardzo niebezpieczny, szatański skrót... Czym jest owo tajemnicze EV? Nie lękajcie się! Służę przekrojową informacją. *********************************************** KULT EV WE WSPÓŁCZESNYM ŚWIECIE *********************************************** Ten skrót dla każdego oznacza co innego. Nieumiejętne stosowanie EV w życiu codziennym może spowodować bardzo daleko idące konsekwencje. ------------------------ 1. dEVil for humanist ------------------------ Humanista, który nieopatrznie użyje pewnego rodzaju EV w swoich rozmyślaniach nad sensem swojego pozbawionego złowrogich cyfr życia jest na dobrej drodze, by posiąść wieczną tajemnicę... Odkrycie Tajemnicy wartości istnienia (Equity Value lub Enterprise Value) powoduje, że porównany z diabelsko niebezpiecznym EBIT (Earnings before deducting interest and taxes) lub szatańsko śmiercionośnym EBITDA (Earnings before Interest, Taxes, Depreciation, and Amortization) wywołuje napadowe stany lękowe, mdłości i halucynacje, w których tańczące przed oczami cyferki śmieją się w oczy, bo zło braku perspektyw na spłatę kredytu znowu zwyciężyło dobro zysku netto. Jeśli nie jesteś odporny na cyfry (szczególnie 666) - lepiej ze wskaźnikiem EV nie zaczynaj. Lepiej zostawić to tym diabłom wcielonym - analitykom finansowym. ------------ 2. dEVil for clients of oil companies ------------ Ludzie, którzy z upodobaniem uprawiają kult U-95 (lub jeden z jego licznych odłamów, np. ON lub LPG - w zależności od stopnia zaawansowania i posiadanych możliwości) wierzą, że wkrótce zstąpi na nich ich własny EV. Pozwoli to im odczuwać wieczne szczęście z powodu kosmicznej energii, która będzie nimi władać w pielgrzymkach ze świątyni A do świątyni B (przy czym obie świątynie muszą posiadać specjalne tabernaculum, gdzie Tajemnicza Energia jest przechowywana, by z niej zaczerpnąć). Wyznawcy, którzy z niecierpliwością czekają na to właśnie EV mówią też, że nadzieja jest ich matką i opiekunką ich kieszeni. Pozwólmy zatem jej pełnić obowiązki rodzicielskie i czekajmy na ten wspaniały dzień, gdzie kult U-95 zostanie jedynie nic nie znaczącą sektą powiązaną z arabskimi wyznawcami krwiożerczej bogini OPEC. -------------- 3. dEVil for Mystery of Photography -------------- Kult zdejmowania wszystkiego w miejscach publicznych opiera się na założeniu, że człowiek jest tylko drobinką we wszechświecie i w każdej chwili taką drobinkę może zdjąć inna drobinka za pomocą swojego Diabelskiego Oka - szatańskiego Strażnika Braku Prywatności. Reguła zakonna wyróżnia tu różne postacie bóstw - przede wszystkim Spirit of Cybershoot i jego najbardzioej niebezpieczną postać - Twin-lens Reflex Camera. Diabelską moc wyznawcy uzyskują poprzez umiejętne zastosowanie magicznej formuły EV (Exposure Value). --------------- 4. dEVil fr Ojro --------------- Ci, którzy nie przestali wierzyć w niezrównaną moc i wielkość Boga Ojro, najczęściej próbują przyłączać się do jednej ze wspólnot funkcjonujących za zachodnią granicą Polski. Działają tam legalne stowarzyszenia, zwane w skrócie e.V. (eingetragener Verein), powołane w celu wspólnej ochrony przy kultywowaniu misteriów ku czci Boga Ojro . Stowarzyszenia przyjmują czasem nowych członków, jednak bez znajomości języka niemieckiego bardzo trudno znaleźć wspólnotę otwartą na nowych wyznawców z Polski. Najbardziej znane odłamy e.V w Niemczech, które przyjmują Polaków to Polnischer Kongress in Deutschland e.V. z Dortmundu i Bund der Polen in Deutschland e.V. z Bochum. Wyznawanie kultu Ojro przy pomocy e.V. jest o tyle bezpieczne, że popadnięcie w niełaskę może oznaczać jedynie przyspieszone Drang nach Osten, czyli powrót do domu za wschodnią granicę, w dodatku bez dewocjonaliów Boga Ojro w portfelu. ---------- 5. dEVil for electrousers ---------- Najbardziej ekstremalnym niebezpiecznego użycia eV jest sięgnięcie do Źródła Diabelskiej Mocy, w którym włada eV. Energia, jaką się przy tym uzyskuje, potrafi czciciela pozbawić życia a nawet połaskotać. Wiedzione nieznanym szatańskim instynktem, nieświadome zagrożenia dwuletnie dzieci potrafią z piekielną precyzją wyznawać kult polegający na oddawaniu hołdu, ze szczególnym uwzględnieniem wkładania różnych darów do samego Gniazda Mocy. Praktyki te grożą porażeniem EV o znacznej sile. Starsi wyznawcy korzystają przy odprawianiu misteriów przy użyciem EV z dewocjonaliów w postaci Electrical Tester lub Fazer Detektor, by nie doświadczyć wpiekłowstąpienia na własnej skórze. --------- 6.dEVil for listeners --------- Wśród miłośników kultu pięknej bogini Muzy można znaleźć także tych, którzy zostali opętani przez dźwięki wprost spod bram piekła. Wyznawcy tego nurtu nie powinni mieć problemów ze znalezieniem odpowiedzi na pytanie czym jest EV. Nergal co prawda nie Doda informacji na ten temat wprost, ale może wycharczeć, co mu szkodzi. Wszak całkiem niedawno rzucił dodlenie i z głosem u niego lepiej. Nagranie pochodzi z czerwca A.D. 2011 BEHEMOTH - "Lucifer" Reh June 2011 E.V. ********** http://www.youtube.com/watch?v=ziO31cD9D2E ********** --------- 7. special dEVil for retro --------- Jako miłośniczce wszystkiego co francuskie, chciałbym jej przybliżyć francuskich prekursorów Czesława, Który Śpiewa i Podrywa. Muzyka podobna, ale bez denerwującego skandynawskiego akcentu. A na dodatek kultowo wokalnie udziela się tam bożek Gweltaz, a na akordeonie modli się sam Fakir. EV - Les Mois Noirs ************ http://www.youtube.com/watch?v=Z0cMxH23oGc ************ EV jak marzenie! Wyznawać! Koniecznie wyznawać! Ave EV! :p ______________________________________________ Dla porządku: 1. EV - (Enterprise Value) - rynkowa wartość firmy 2. EV - (Electronic Vehicle) - samochód z napędem elektrycznym 3. EV - (Exposure Value) - jednostka czasu ekspozycji (ustawienia migawki i przysłony w aparatach foto) 4. e.V. - (eingetragener Verein) - organizacja posiadająca osobowość prawną w Niemczech 5. eV - (elektronowolt) - fizyczna jednostka energii. 6. E.V. - (Era Vulgaris) czyli Anno Domini czyli Roku Pańskiego czyli wiadomo. 7. EV - francuski zespół muzyczny EV rządzi! :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Każdy ptaszek swój kuperek chwali. A nieraz pochwalą i cudzy. Np. jurorzy wyborów Miss wenezueli pochwalili kuper Adriany Kuper ******* http://www.youtube.com/watch?v=22X6JZAIDdU ******* Czy smaczny - wie tylko jej facet. -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Parówki i jajka?? Ale... jakie? PARÓWKI: Frankfurterki? Sausage? Vapour? Wiedeńskie? czy z biedronki? :p ike, mogę Ci dać przepis na "parówki po studencku": ------ Składniki: parówki w ilości zjadliwej Czas gotowania: kilka minut Koszt: znikomy Parówki wrzucamy do garnka z wodą. Dla lepszego efektu wodę należy najpierw zagotować. Parówki gotujemy tak długo, aż nie sprawdzimy czy już są ugotowane (wiadomo, skleroza albo koleżanka nas zagadała na korytarzu). Parówki są ugotowane wtedy, kiedy pływają i są ciepłe w środku. Żeby sprawdzić, czy są ciepłe w środku wyjmujemy dowolną parówkę, przekrajamy ją na pół i dotykamy językiem jej wnętrza. Jeśli jest ciepła - przerywamy gotowanie. W przeciwnym wypadku wrzucamy ją z powrotem do garnka i gotujemy dalej. Parówkę podajemy ugarnirowaną musztardą, ketchupem albo majonezem. Bułka jako dodatek - wskazana. Dasz radę? :p zrób sobie z parówek frutti di mare:) ********* http://kulinaria.spryciarze.pl/zobacz/jak-wykonac-owoce-morza-z-parowek ********* A jajka, no cóż... Retro znana jest z tego, że myśli tylko o jednym:) Mój kuper - moją twierdzą! :p -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Przeminęło z wiatrem dosłownie ********* http://www.youtube.com/watch?v=SEBLt6Kd9EY&feature=related ********* Kwa, kwa. -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Ja tylko własnoręcznie przygotowałem ją do zabiegu pieczenia, retro. Ale pamiętam, jak się urodziła/wykluła (okaczyła??), a potem przez lata biegała po podwórku u bardzo dobrych znajomych... Mam sentyment do jej życia, kwakania, itd. ------ http://www.youtube.com/watch?v=xJVwvq5z3MI ------ a jutro będę miał również do jej smaku. C'est la vie! - i życie przeminęło z wiatrem. *********** http://www.youtube.com/watch?v=z29basl7Lcs *********** :) -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Z całkiem innej bajki... piekę właśnie kaczkę :) Co prawda nie mam ambicji, aby zostać pełnoprawnym kafeteryjnym pseudo- (vel psełdo-) kucharzem, ale zapach ściągnął koty sąsiadki, więc degustacja wisi w powietrzu Rzuciłyby się na mięsko jak kiedyś laski na Ibisza :) ********** http://www.youtube.com/watch?v=l2Awokztm84 ********** -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
I pamiętajcie, że nieprzypadkowo facetów do spożycia nazywa się ciachami, a kobiety do degustacji - smakowitym mięskiem dawno, dawno temu, przed wiekami, kiedy nie było jeszcze hamburgerów z FuckDonald's nadziewanych męskimi hormonami, a na wadowickim rynku sprzedawano kaszankę z estroGENEM zamiast papieskich kremówek, pewien Edek wpadł na pomysł, żeby... ******** http://www.youtube.com/watch?v=zlrL3LzjlDo ******** I od tego zaczęła się moda. :P -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Edward i Harry w kązdym stoją domu Edward na górze, a Harry na dole obaj w jednym rzędzie, pudełko obok pudełka DVD :) A zaraz za nimi stoi pudełko z High School Musical. Wszystko jakieś takie...gejowe... :P - I know, who yuo are... - Said! - Republican... - No. - Mormon...? - No. - Gay!? :) Twilight High School Musical ************ http://www.youtube.com/watch?v=Nv4SCfEuYqg ************ -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
ike, jakbyś zobaczyła, że komiczne jest kobietą, to nawet Ty byś się spociła... A co do piero taki Potter :p Harry Potter & the Chamber Pot of Azerbejdżan *********** http://www.youtube.com/watch?v=9onI92OxBHY *********** Swoją drogą... niezłego ptaka ma ta Harrrypoterzyca :) -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Luśka, trzy wymiary istniały zawsze, nawet w języku. Nawet francuski ma na fladze trzy kolory :) Tylko nie raz tak trudno je nazwać, kiedy w głowie powódź, a język przestaje być giętki. Wprawdzie Anglicy nie gooses i swój język mają... (bardzo modny w Polsce) GOOSE British Mode *********** http://www.youtube.com/watch?v=I0eMErWfA-k *********** ale "zalany w 3D" lepiej brzmi niż jakieś miałkie "assholed". Np. polski Harry Potter jest bardziej trójwymiarowy niż jakieś tanie podróbki made in England. MACIEJ POL ********** http://www.youtube.com/watch?v=Qzu9rJVsf78&feature=related ********** Niektórzy znikają wypłaty. Też polskie:) -
Kafe - nasz świat równoległy
Szukanie dziury w całym odpisał Szukanie dziury w całym na temat w Życie uczuciowe
Najpopularniejsze wśród młodych ludzi w Polsce jest i będzie nadal 3D. Polak lubi raczyć się dobrym trunkiem... po którym film może mu się urwać. Jest wtedy zalany w 3D. czyli przebywa w krainie czarów :) Avril Lavigne - Alice 3D *************** http://www.youtube.com/watch?v=iCIwHe5BmpI *************** A sama wykonawczyni? Też lubi realne 3D --------- http://w11.wrzuta.pl/film/8SjgFZHneCg/avril_lavigne_zalana_w_3d --------- :p