Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Szukanie dziury w całym

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Szukanie dziury w całym

  1. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Bo inaczej...
  2. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Proszę natychmiast owinąć się kołderką i nabierać sił. Dla dobra wspólnego kafe;)
  3. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    "w zdrowiu i w chorobie, póki nas sieć nie rozlączy..."
  4. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Jeśli tylko potrzebujesz opiekuna - rzeknij slowo;)
  5. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Niestety, takze nie. Drobiazg:) http://pl.youtube.com/watch?v=WYOA-vlrDQk
  6. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Kołysz do snu, zanim świt zacznie przecierać oczy http://mp3k.eu/index.php/index/mp3/eurythmics/c1dfd96eea8cc2b62785275bca38ac261256e278.html
  7. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Nie doceniam, bo rad bym usłyszeć wiecej;)
  8. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    "Ostatnia" to brzmi... tak definitywnie;)
  9. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Graj, piękna Cyganko, piosenkę sprzed lat...:) Nie nazwię Georga michaela moim idolem, ale bardzo przyjemnie się go słucha o takiej niecnej godzinie:)
  10. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    pola Mimo wszystko trochę się dziwię :)
  11. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Kucharzu Potwierdź, że ostatni twój post nie trafił na docelowy topik, bądź rozjaśnij jego tresć. Dziękuję.
  12. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Z tekstami.
  13. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Nawet nie wiesz, jak trafiłaś.
  14. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Zmiana ułożenia szkiełek:) http://mp3k.eu/index.php/index/mp3/kalejdoskop+budka/b6589fc6ab0dc82cf12099d1c2d40ab994e8410c.html
  15. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Niczego nie demolujesz:) Jeśli mówisz szczerze, to nic w tym złego. "Mięcho" nie ma płci. Też się czasem niedobrze robi, że kobieta potrafi tyle tego skonsumować. Skończmy temat kulinarny.
  16. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    retro Koneser nie weżmie byle czego do ust - faktycznie. Koneser dlatego może być koneserem, że próbuje ciekawych potraw, oryginalnych smaków i niebanalnych przypraw. W końcu się na tyle w rozsmakuje, że spróbuje drugi i trzeci raz, aż zostanie stałym bywalcem i wykupi abonament. I na pewno nie popada w egzaltowaną przesadę. Ten, który ogląda danie przez szkło powiększające i robi wykład kelnerowi o składzie chemicznym potrawy wyglada co najmniej dziwnie. Dla innych koneserów także. Zanim spróbuje, to mu wystygnie. A potem narzeka, że zimne niedobre. Próbować - nie wszystko co po kolei na karcie, ale jednak próbować. Z rozmysłem i po kolei.
  17. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Kucharzu "sa też tacy, którzy wcześniej wiedzą, czego chca, na tyle, na ile taka wiedzę można mieć. I korzystają też z innych zmysłów oprócz żucia, by sprawdzić, czy to będzie dobre." Czy czasem, gdy bardzo ma się ochotę na mięso - poczęstujesz kaszą, żeby zaspokoić głód zamiast sięgać po podrzędny fast-food? Jakoś już nie mam ochoty na zapiekankę...
  18. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    "Jeśli mięsko samo wpada do ust, to czy to od razu oznacza, że jest gorszej jakości?" Nie, nie zawsze. Ae jednak częściej niż rzadziej. Dlatego na normalne legalne i niewybrakowane produkty jest min.rok gwarancji kilka ładnych dni na zwrot towaru sprzedawcy;) -------- pola jaśniej, coraz jaśniej proszę - co się rozjaśniło? Faceci to świnie - tylko różnie chrumkają na całe szczęście dla Pań.
  19. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Kucharz ma rację, nie dla psa kiełbasa;):p
  20. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Nic szczególnego ani osobistego. Po prostu nie korzystam z promocji w supermarketach, choćby hostessa miała nalepszy jakościowo produkt :) Takie małe zamiłowanie do chodzenia po sklepach i wypatrywania tego, co najbardziej zgadza się z gustem. Generalnie i przeciwnie do obowiązujących standardów - mało kupuję:)
  21. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    To był oczywiście mało wyszukany kulinarny żart... ale puenta aktualna - żadnych łatwych kąsków. Choćby dawali za darmo:)
  22. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Ostatnio po świecie równoległym niosła się wieść o tańcu przy rurze. Nasz reporter podażył za tym tematem i trafił do nietypowego - jak się okazało - sklepu z gorącym jadłospisem. *********************************** Sklep mięsny go-go *********************************** Faceci to świnie? * * pytanie retro-tyczne wołające o pomstę do nieba UWAGA! Jarek_84 ma dzisiaj post ścisły. :) Taniec na rurze serwowany w barach go-go kojarzy się z osiedlowym sklepem mięsnym; lokal zwykle mały, lokalizacja nie jest najważniejsza, a zapał potencjalnych klientów schładza klimatyzacja i ceny napojów sprzedawanych jako dodatek do głównego asortymentu... Jedno jest takie samo - mięso wystawione na ladzie... Tłumnie zgromadzeni smakosze należą zwykle do dwóch grup: jarosze i mięsożercy. Jarosze - znają dotychczas tylko roślinność w postaci prasy ze zdjęciami sztucznie hodowanych kwiatów dla panów oraz wyroby mleczarskie własnej proweniencji. Jeszcze nigdy nie mieli okazji nic mięsnego spożyć, a na potencjalne zakupy przywleczeni zostali przez kolegów z drugiej grupy. Ewentualnie padli ofiarą podstępu pod nazwą "wieczór kawalerski na wynos". Mięsożercy... Ci już jedli... Nie są im obce świeżutkie polędwiczki, cielęcinki a nawet dziczyzna. Z lubością i kulinarną perwersją są gotowi godzinami opowiadać o kolejnych posiłkach, które mieli okazje spożywać. W tych krwistych podróżach słownych nie brak niczego, co da się schrupać. Siedzi trzech takich w barze mięsnym go-go i popijając aperitif ostrzy sobie smaki wspominając najświeższe dania: - Mówię ci, stary, normalnie delikates... - rozmarza się pierwszy. Jakie jędrne mięsko było Wszystko takie świeże i pachnące naturą... z chrupiącą skórką... szyneczka klasa pierwsza,.. - Ty - drugi na to oblizując się obleśnie - a jaką wieprzowinkę ja miałem ostatnio - nawet nie trzeba było za długo przygotowywać - tak szybko doszła pod przykryciem! Rozpływała się mi w ustach ledwie wziąłem kawałeczek. A soczysta! ....mmmmmmmm... nie nadążałem palców oblizywać! - Nie no, nie warto brać byle czego - odparł zrezygnowany trzeci. Ja się dałem namówić podczas wyjazdu na urlop przydrożnej handlarce ze wschodu. Pech! Tania była, to fakt. Za to cała aż mieniła się od konserwantów i okazało się, że miala podrobione wyniki badań z Sanepidu... Poszedłem potem do weterynarza, bo choroba wściekłych krów i ptasia grypa nie śpi, cholera. NIgdy więcej! Polskie mięso jest najzdrowsze! - No, z bazaru podejrzany towar jest. A jak śpiewał znawca plskiej kuchni Rosiewicz: najwiecej wieprzowiny mają polskie dziwczyny! - Zdrowie wszystkich obecnych tutaj przysmaków - po raz pierwszy! Ledwie padł toast - obok pojawiło się pierwsze danie - sprężysta, wysportowana karkóweczka pokazała, że jest już odpowiednio skruszała i gotowa do konsumcji. Sprawnie oplotła się wokół lśniącego rożna zwanego potocznie rurą. Skąpo przewiązana tylna część czarnym, koronkowym sznureczkiem wielkości metki, rozpoczęła gotowanie. Początkowy delikatny aromat coraz mocniej ogarniał smakoszy. Głodni, że główka mała zarzekają się zgodnie, że konia z kopytami to oni by jednak nie ruszyli... Karkóweczka tymczasem obracana coraz żwawiej wokół rożna zaróżowiła się smakowicie nadziewana od czasu do czasu na spojrzenia. Aby równo dochodziła raz po raz wciskają jej zwinięte w rulon przyprawy zwane banknotami. Zaczyna się robić gorąco. Podsycany ogień rozpala zmysł smaku, koszulki kucharzy robią się coraz wilgotniejsze z wrażenia. - Choć, mój ty kucharzu.... - szepcze namiętnie karkóweczka. Dotknij... samo czyste mięsko... czy masz już ochotę na danie główne? - pytanie zawisło pod okapem. Czy może najpierw przygotujemy sałatkę? Szmer aprobaty przeszedł nad stołem. - Sałatka? Czemu nie? - Kucharze sięgnęli po składniki; - Co my tu mamy? - głos dochodził jakby spod pokrywki. - Pokażcie swoje warzywka - zachęcała. - chyba nie chcecie zbyt długo czekać? Zdrowo już głodni z małymi oporami pozwalali na coraz śmielsze zabiegi wokół własnych reklamówek. - Jest ogóreczek! Jaki piękny i soczysty! - zachwycała się tymczasem. - Prawdziwy, z gruntu polski... Ciśnienie w garnkach wzrosło. - A ty - co tam chowasz, przystojny działkowiczu? Marcheweczka? Aż zawstydzona z nadmiaru słonecznego karotenu! Zaczęły pojawiać się pierwsze oznaki wrzenia u tych bardziej niecierpliwych. - Czy można chcieć więcej? Pomidorki jak marzenie! Dojrzałe, czerwone, mięsiste i z gładką skórką... No, panowie, jeszcze tylko oliwa z pierwszego tłoczenia na łapki, a ja sięgnę po wielki, ostry kuchenny nóż....Który pierwszy na plasterki? To wystarczyło. Bolesne obrazy z kuchni, kiedy mamusia siekała z zapamiętaniem warzywka przeleciały przez rozgrzane palniki z prędkością gwiżdżącego czajnika. - Panowie, pali się! - kucharze w popłochu rzucili sie do wyjścia. - A ta kapucha na stole to dla mnie? - karkóweczka była już całkiem chłodna - dzięki za nadzienie i miłego postu, kucharzyki! Ugotowani ratowaniem drogocennych warzyw zatrzymali się dopiero niedaleko budki z fast-foodem. W budce wdzięczyła się 19-letnia paróweczka. Zwinnymi ruchami palców rozdziewiczała chrupiące bułeczki i zachecająco Kucharze poczuli powrót wzbierającej ślinki. Może nie wszystko jeszcze stracone? - Może hot-doga, panowie? - wyprężyła się paróweczka. - Świeżutkie, drobiowe, delikatne i idealnie smakują z dodatkami. - Dodatki - warzywa staneły znów w gardle - jakie warzywa? - Zielona sałata, papryczka - wszystko robię samymi palcami, żadnych noży do tego nie potrzeba. Ulga. - Prosimy trzy w wersji maxi. - Proszę! A czym panom polać? - ????????????? - No, ketchupem czy musztardą? .... .... .... .... .... Faceci to jednak świnie...:p :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D: Kucharzu, pamiętaj! ********************************************************* TYLKO EKOLOGICZNA PRZYDOMOWA UPRAWA WARZYW JEST CAŁKOWICIE BEZPIECZNA DLA ZDROWIA I HIGIENICZNA. *********************************************************
  23. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    O 22-giej podamy do stołu!
  24. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Niech mu rura lekką będzie (ta od odkurzacza). A skoro jesteśmy przy temacie okołorurowym, to przepraszając za śmiałośc chciałbym tylko zasugerować, że taki rura-dance: http://www.sexydancinggirls.com/cgi-bin/cgi_frame_2/jump.cgi?www.filecabi.net/video/blodance125.html ...powoduje odruchy odwrotne do zamierzeń tancerki. To tak tylko dla informacji, czego nie należy robić facetowi, bo mu się nagle przypomni, że nie ma nie zatrzaśniete drzwi w aucie i szybciutko ucieknie domknąć...;)
  25. Szukanie dziury w całym

    Kafe - nasz świat równoległy

    Ostudzimy nieco popęd do rur... To wcale nie jest takie proste, a bywa wręcz dla kobiet bolesnym doświadczeniem... http://pl.youtube.com/watch?v=9pEoor1jNL8&feature=related Zresztą facet przy rurze to też nic specjalnego...;) http://pl.youtube.com/watch?v=Zv7koQnWgmI
×