Szukanie dziury w całym

"Poszukiwanie" i "znajdowanie" to droga donikąd. Żyj tak, aby z mężczyzną czy bez niego - nie robiło ci to różnicy. Mądra kobieta wie, że samotnie wychowując dziecko może i musi liczyć na siebie. Również w kwestii uczuciowej. Dziecko jest dla Ciebie najważniejsze, jest całym światem, macie tylko siebie. Jeśli nie zamkniesz się na ludzi i będziesz wśród nich (bo dziecko już nie wymaga intensywnej opieki) I PRZEDE WSZYSTKIM będziesz wśród ludzi jako Ty, kobieta, a nie tylko kobieta z dzieckiem, to jest szansa, że pojawi się ktoś odpowiedzialny. Wyczuwasz, ze potencjalny facet interesuje się Tobą jako kobietą Masz pretensje, że nie interesuje się Tobą jako kobietą z dzieckiem. I to jest właśnie Twój problem... Facte - nawet najbardiej odpowiedzialny, nawet najbardziej dojrzały i rozumiejący - NIE ZAKOCHA SIĘ W TWOIM DZIECKU, ale ... w Tobie. Nie zapominaj o tym. On ma inny problem na głowie - jak kochając ciebie pokochać również Twoje dziecko. To najczęstszy błąd w rozumowaniu samotnych matek. Między Tobą i przyszłym partnerem musi być to "coś", może miłość, może tylko jakiś układ partnerski czy związek z rozsądku. Między Tobą i nim. A dodatkowo dopiero między nim i Twoim dzieckiem. To zadanie jest WSPÓLNE - on musi pracowac nad tym, żeby stworzyć z dzieckiem relację, której dotąd nie było. A Ty - musisz mu w tym pomóc. Po prostu. Wymaganie od faceta, żeby wykonał tę podwójną pracę emocjonalną za Ciebie jest absurdem. Oczywiście - to nie znaczy, że masz zachwalać dziecko jak dobry towar. Odpowiednie dawkowanie siebie i córki - tzn. intensywność kontaktów, szczególnie na początku jest niezbędna. Nie możesz wymagać, że facet nagle zacznie tworzyć rodzinę, jeśli chcesz jednocześnie żyć jako kobieta, a nie tylko matka. Druga sprawa - dziewczynka jest w specyficznym wieku: jest bardzo krytyczna a jednocześnie ma naturalną potrzebę kontaktów z kimś innym niż matka. Dzieci w tym wieku garną się do facetów, bo nawet najlepsza matka nie zastąpi im już całego świata, który odkrywają. Mają wtedy w sobie duszę dziecka a jednocześnie bardzo intensywnie zaczynają patrzeć dorosłym na ręce, oceniają ich zachowania, słowa. OP swojemu, na tyle lat ile mają, jak potrafią. Nie pozwól, aby dziecięce postrzeganie świata było jedynym wyznacznikiem dla Ciebie. Akceptacja dziecka jest bardzo ważna, ale nie jedyna. Ono nie jest nieważne, nie jest też wyrocznią. Daj sobie i facetowi czas na to, aby między Wami powstawało coś, żeby proces waszego poznawania się i proces poznawania się faceta i dziecka przebiegał dwutorowo. Miejcie wyłącznie swoje sprawy i stopniowo pozwalaj jemu i dziecku mieć swoje sprawy. Krok po kroku. Aż narodzi się miedzy nimi coś, co będzie stanowić początek zalążka rodziny. Facet sam się znajdzie. Daj mu wtedy szansę poczuć, ze jest przede wszystkim mężczyzną. A dopiero w drugiej kolejności ojcem. Pozdrawiam.

Zarówno sam temat (a raczej jego sformułowanie) jak i odbiór takich tematów przez kobiety jest jednym wielkim kompletnym nieporozumieniem... FAKT: Facet ma zdjęcia w kompie: znajomych/nieznajomych, ubranych/mniej ubranych INTERPRETACJA KOBIET: - Dlaczego on MI to robi? A kazy facet zapyta zdziwiony: - Jak to ...TOBIE??? Przecież te zdjęcia są DLA MNIE!!! ****************8 Kobiety! Facet mając takie zdjęcia nie myśli ani o Was ani niczego złego przeciwko Wam. To kolekcjonerski zwyczaj z dzieciństwa!! Zamiast znaczków czy kolekcji Kinder-niespodzianek:p O nieszczęściu można mówić w przypadku, kiedy facet ma na kompie TYLKO zdjęcia swojej wybranki. Wtedy i tylko wtedy należy się go bać. Fetyszyzmu, obsesji i niezrównoważenia psychicznego. :p