słuchajcie z samego rańca wybyłam na miasto w celu załatwienia paru spraw, no i kiedy się z tym uporałam stwierdziłam że ide do kumpeli na kawkę i dodam że ona jara jak smok, stwierdziłam co bedzie to będzie a ssanie miałam straszne ,przyszłam zrobiła mi kawke i po parunastu minutach spytała czy mam fajki ja na to że niepale po czym ona wygrzebała jakiegoś \'tigera\". Słuchajcie nie dałam się, patrzyłam na tego palącego śmierdziela i nie zapaliłam a tak się bałam że nie dam rady. Patrząc na tą sytuację zaczynam sobie powoli uświadamiać jaki człowiek jest głupi, jak nie ma kasy jara co popadnie byle by tylko czuć ćmika ehhh , kiedy wyszłam od niej a wypaliła dwie fajury capiło ode mnie że masakra, ubranie sie własnie pierze:)
wiem że przede mną jeszcze długa droga ale postaram sie nie jarać
BO ZAJEBIŚCIE JEST NIE PALIĆ :)