Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dąbrówka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dąbrówka

  1. dąbrówka

    Przyjaciółki

    grażko no to wystartuj z tą dieta i powiesz jak ci idzie. Wczoraj mama mi mówiła, bo się dopytała w pracy, że przez miesiąc chudną ok. 5 kilo na niej, czyli te 10 kilo to dłuższy okres czasu zajmuje (i dobrze dla zdrowia) ale tyle babki pochudły na niej.
  2. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Mon- my też się nie rozstajemy na wizyty. Kilka razy byłam na babskich wieczorach ale zdecydowanie za nimi nie przepadam. No ja jak już dojdzie do spotkania to męża i dzieci zabieram, najwyżej sobie z twoim pogada a dzieci też się zajmą sobą doskonale a jeszcze jak Nutria przyjedzie ze swoim mężem i grazka weźmie choć młodszego synka to na pewno wszyscy się dogadają i przekonana jestem, że spotkanie będzie udane. Tesso - wierzę, że to udręka jechac tyle godzin samochodem. Ja choć mam bliżej tez na podróż tym środkiem lokomocji się nie piszę :) Słuchajcie, mi jest wszystko jedno ale trzeba pomyśleć o Nutrii, która przejdzie naprawdę kawał Polski tylko na kilka godzin? Toteż zaproponowałam opcję ze spaniem. O miodzie Manuka słyszałam - u mnie stosuje go koleżanka, która chorowała na raka - ponoć ma niezwykłe działanie. Interesowałam się nim ale cena mnie troche odstrasza, a że nie mam większych problemów zdrowotnych to póki co używam normalny miód z naszych pasiek (obecnie spadziowy). Czy te zastrzyki to nie jakies blokery? Mój tata kiedyś na ból stawu w barku dostał takie zastrzyki i jest jak młody bóg od tego czasu. Trzymaj sie tesso - nie daj sie grypie! W weekend polopirynę i do wyrka się wygrzewać. grażko - no i jak po zastosowaniu olejku? U mnie ziemniaki nie króluja często na stole ale za to mój mąż i dzieciaki w sumie tez nie obejda sie bez mięsa. Nalesniki to prawie jak kara hehehe. Pogoda koleżanki się spawdza co do joty - zasypało nas zdrowo w nocy a i teraz u nas dosłownie śnieżyca.
  3. dąbrówka

    Przyjaciółki

    u mnie jest tak samo ale to za daleko, by mnie puścił samochodem, bo po prostu by się denerwował a ja jak pisałam nie czuję się na siłach tyle sama jechać (doświadczenie w jeździe mam tylko po moim mieście, raz jechałam sama100 km i miałam dosyć ;) ).
  4. dąbrówka

    Przyjaciółki

    No ja sama grażko nie przyjadę - nie czuję się jechac taki kawał sama a i maż mnie nie puści (wiesz my to takie papużki nierozłączki). Nie ma co, dopiero jest styczeń - poczekajmy, aż mi się wyklaruje urlop konkretnie. Spodziewm się, że będzie to na dniach - czekam tylko na deklarację mojego brata.
  5. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Mon- teraz w większości ośrodków czy agorturystyk nie ma problemu, aby zabrać ze sobą psa. Coco będzie się integrowała z nami, a co?! Ja póki co wyjazd zaplanowałam od 13-27.07 ...........jezu, czyli żadnen weekend nie będzie w terminie, w którym ty będziesz pasował a w tygodniu to się pewnie innym nie uda....cholera..... Ale nic to - jeszcze u mnie nie potwierdzone kiedy i co dokładnie. No co, ja lubię miec wszystko zaplanowane nawet ciasto ihihihihi.
  6. dąbrówka

    Przyjaciółki

    No to weźmiesz chłopaki i przyjedziesz jak twój mąż bardzo się uprze na swoim :)
  7. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Eeeeeeeee to jeszcze raz ja. Mam pomysł: Nutria ma po drodze by zabrać Tessę!
  8. dąbrówka

    Przyjaciółki

    ooooooooo i znalazła się moja zguba. Internet za mną nie nadąża hahaha.
  9. dąbrówka

    Przyjaciółki

    kurde, wcięło mi posta. Pisałam, że jak będę wiedziała kiedy gdzieś jadę na wczasy a Mon kiedy będzie w PL to dostosujemy termin spotkania do pozostałych babeczek. Trzeba wcześniej coś zarezerwować, bo to będą wakacje i może być ciężko z noclegiem na jedną noc, gdy będą rózne turnusy i kolonie.
  10. dąbrówka

    Przyjaciółki

    No to słuchajcie, jak ja już będę wiedziała kiedy mam urlop i ew. wyjazd na wczasy to dam znać. Mon też nam powie kiedy dokładnie tu będzie i wtedy dostosujemy ternim spotkania do wszystkich babeczek, bo trzeba wcześniej coś zarezerwować. To będą wakacje i rózne turnusy, kolonie może nie być tak łatwo coś zorganizować na jedną noc.
  11. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Zapowiada się fajny zlot :) Ale, aby nie zapeszyć to: tfu, tfu, tfu. Ja też bym była za tym, aby z noclegiem pomyśleć, wtedy można wypić sobie winko i długo pogadać.
  12. dąbrówka

    Przyjaciółki

    no to czekamy nutrio, czekamy na długi wpis! :) Skoro grażko i ty masz takie objawy to mnie uspokoiłaś, że to pewnie przez tą pogodę. Dzisiaj jest przecież cały czas ciemno niczym pod kołem biegunowym. Ja też grażko jestem przejmująca i mocno wszystko biorę do siebie toteż atmosfera pracy jest dla mnie bardzo istotna. Twoi chłopcy nie zaczynają czasami ferii zimowych? Pewnie nie możesz wziąć kilku dni wolnych aby z nimi pobyć? Ja zaplanowałam urlop na II połowę lutego na tydzień czy będzie śnieg czy go nie będzie idę posiedzieć z dzieciakami i mężem, bo on też wtedy weźmie. Jak nie będzie śniegu to raz na pewno pójdziemy do aquaparku a poza tym będzie tyle imprez codziennie dla dzieciaków, że nudzić się nie będziemy.
  13. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Najważniejsze, że ty masz się dzisiaj lepiej grażko:) Ja znowu zasypiam, już wrecz zaczynam się martwić co mi jest, bo odkąd wróciłam po świątecznej przerwie do pracy to niedosypiam i w pracy lecą mi powieki....może coś mi jest a nie tylko niewyspanie?! :/ Jutro wg map pogodowych mojej koleżanki - niexle ma sypnąć śniegiem, momentami możemy miec doczynienia ze śniezyczą.
  14. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Znalazłam - jest tam mnóstwo ośrodków.
  15. dąbrówka

    Przyjaciółki

    grażko - nie zamkną nas, bo u nas jest wiele działów z różnych dziedzin i firma jakoś przędzie ale ja nie zarabiam jako jednostka jak nie sprzedaję :( Obowiązków to mam wiele jak to w dzisiejszych czasach: zajmuję się pracami asystenckimi w dziale, po części księgowymi i głównie sprzedażą, materiałami, obsługą szkoleń. Jeśli miałabym zmienić pracę to na lepiej płatną i taką co będzie mi przynosić stały dochód a nie uzależniony od czegoś tam ale pod jednym mam tu rewelacyjnie, że nie muszę być od ... do..., jak zachoruję to dzwonię i nie ma sprawy bym nie przyszła, urlop kiedy chcę to biorę i na jak długo chcę i jak chcę mogę zostac w domu i zdalnie pracować - także jest luz i atmosfera, która nie wykańcza psychicznie (choć czasami różnie już bywało). A ja myślałam, że ty w tej budżetówce będziesz miała jak u Pana Boga za piecem i dobrą pensję - a tu popatrz :( Na tej diecie co przesłałam ponoć szybko całkiem się zrzuca kilogramy - babki z pracy u mojej mamy pochudły po 10 kilo ale nie wiem czy to w przeciągu tych 2 tygodni..raczej nie. Mon- no to się nalatałaś wczoraj. Ja jeszcze barszczu nie robiłam ale dobre z tymi ziemniakami hihi, będe musiała zwrócić uwagę. Odnośnie spotkania to ja poproszę o Bydgoszcz - prosta droga autostradą ode mnie. Zastanawiam się tylko, czy mój mąż będzie jeździł jeszcze do Bydgoszczy, bo jak awansował to ma mieć innych klientów w całej Polsce - muszę się zapytać czy też i Bydgoszcz. Jak nie to może się uda jakąś sobotę zorganizować - wtedy całą rodziną bym zjechała, oni by sobie poszli pozwiedzać.... albo zrobimy rodzinne spotkanie, panowie na pewno zjadą wspólny temat a o dzieci to się nie martwię hehe. Chleb codziennie jem i mi smakuje no tyle, że jak pisałam małe toto i nieco twarde (skórka, bo miąsz średniotwardy)...choć wydaje mi się, że zawinięty w ściereczkę jakby nieco zmiękł. tesso - ty też nie masz lekko z tym księgowaniem i klientami. Nerwy ze stali trzeba mieć jak sie ktoś w styczniu budzi z fakturami za sierpień, co? U mnie nic nowego. Jest tak wstrętna pogoda, że o doła nie trudno.
  16. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Raz w tygodniu - w nosie mam kalorie hehehe. Ja mam tez nerwy, bo piszę do klientów i jak grochem o ścianę.
  17. dąbrówka

    Przyjaciółki

    http://www.gotujmy.pl/slodki-sycylijczyk-,przepisy,90941.html znalazłam go w necie ale bez zdjęcia. Grażko - choliba, wesoło nie masz. Praca jak w korporacji raczej, rzucają cię na głęboką wodę i albo wypłyniesz albo pójdziesz na dno i nikogo nie obchodzi, że czegoś nie umiesz. Co za wredne babsko z tej twojej dyrektorki! Może ona rzeczywiście się uprzedziła do ciebie po tym co jej tej gościu nagadał?. Nie wiem naprawdę co ci poradzić oprócz starania się o pracę gdzie indziej.
  18. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Więc jak na razie wszystkie mamy to samo spostrzeżenie : dieta monotonna. Myślę, że po takiej diecie długo nie mogłabym patrzec na sałatę no i pewnie nie wytrzymałabym od sniadania do obiadu bez przekąski, tak przyzwyczaiłam się na SB do tych 5-6 posiłków, że nie ma siły. Ja nie FB nie jestem ani na NK.
  19. dąbrówka

    Przyjaciółki

    dzięki za podpowiedź. No to ty się rozciągaj a ja czekam aż się któraś zgłosi na topiku. U nas śnieży i rano było - 5C, zima powróciła jednym słowem.
  20. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Mon a ty po wyjeciu zakwasu z lodówki jak juz dojdzie do temp. pokojowej to go raz dokarmiasz? Jaką ilością mąki i wody? Ja planuję urlop od połowy do końca lipca, więc szansa na spotkanie będzie :) Nie robiłam jej sama jeszcze tylko kupiłam w Lidlu gotową ale przeczytałam skład i były w niej oliwki, jajka, oliwa i przyprawy no i oczywicie jakieś badziewia utrwalająca całość - całośc zmiksowana na pastę i to było bardzo smaczne z chlebem. Można więc zrobić to samemu tyle, że bez badziewii :) Co do chleba to mnie też to zastanowiło, bo przeciez nie raz piekłam chleb z młodego zakwasu i wychodził pięknie wyrośnięty. Szkoda składników, jak mi stwardnieje na kamień to go zmielę na bułke tartą, bo smak ma ok. No właśnie nigdy nie robiłam lemon curdu ani nie próbowałam. Już kiedyś od koleżanki dostałam przepis na tartę z lemon curdem i tam jest przepis na jego zrobienie ale odłożyłam i nie zrobiłam a ona zachwalała bardzo ten smak. No właśnie gdzie są pozostałe baby?
  21. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Zjadłam chleb - bardzo dobry, najlepsza skórka: gruba i chrupiąca tak jak lubię. Moja rodzinka go nie zje, bo za bardzo zbity jak dla nich ale ja na pewno go nie wyrzucę :) Dla nich muszę upiec co innego, może te bułeczki co Mon piekła....
  22. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Dietę macie zeskanowaną na poczcie. Chleb o 10:00 będę próbowała ale chyba nie wyszedł jak powninien, bo jest mały, bardzo zbity i wręcz twardy. Może smak go uratuje. Nie wiem czego to wina, bo zrobiłam wszystko krok po kroku jak w przepisie - zwalam winę na młody zakwas, ale ja wiem?..... Mon- co do mojej wagi to ja sie zważę po @, bo zawsze wariję z wagą i jak się rozkręcę do ważę sie codziennie a nic tak na mnie nie wpływa demobilizująco jak fakt, że zamiast spadać ona rośnie. Przed @ to i zawsze rośnie i choć do tego faktu jeszcze całe 2 tyg to ja wagę omijam. Raz na m-c się zważę i już.......no chyba, że nie wytrzymam :P Na pewno będę pisała jak mi idzie to zdrowe odżywianie. Wczoraj pięknie mi poszlo, bo jadłam równiutko co 3 godziny, posiłki treściwe to i głodna nie byłam. Jak widać po tej diecie co wam załączyłam i tej co mam w książce to tam się je nawet i po 3 kromeczki chleba pp do posiłku no i dużo warzyw i ma się chudnąć. Pamiętam jak na Sb kiedy ładnie schudłam byłam w szoku, że chudnę mimo, że jem więcej niż jadłam nie będąc na diecie - widać ma to sens :) Dzisiaj za książką zajdłam 5 łyżek płatków owsianych zalane 150 ml jogurtu i wkrojoną 1 pomarańczą. Na II śniadanie mam kromkę chleba co go wczoraj upiekłam, 1.3 ogórka długiego skropione octem jabłkowym i przyprawione pieprzem, 2 liście sałaty - II śniadanie też z książki. No i tak będę jadła posiłkując się przepisami z książki, z tej diety co wam przesłałam oraz inne zdrowe co znam i na co mi przyjdzie ochota no i zobaczymy. Mon pisałaś, że już zaczynacie myśleć o wakacjach - gdzie w tym roku się wybieracie? My też zaczęliśmy myśleć, bo jak widzę miesiące wakacyjne są już gdzie nie gdzie porezerwowane a ja jak to ja już w lutym chciałabym wiedzieć i zaplanować sobie wypoczynek letni. Ja chciałam zostać w PL (Góry Sowie albo Bieszczady), no ale przy okazji rodzinnego spotkania wyszo na to, że i rodzice i mój brat z żoną piszą się na wspólny wyjazd .......gdzie?.....do Chorwacji! Ja powinnam zostać honorowym obywatelem tego kraju naprawdę....;) Także cała rodzina wertuje internet w poszukiwaniu kwatery na tyle osób!
  23. dąbrówka

    Przyjaciółki

    Opuszczam literki widze ale pisze z ustrojstwa meza tj z tableta i wkurza mnie to urzadzenie. Jedna zaleta jak dla mnie, ze mam go pod reka i wlaczam kiedy chce. Nowoczesnosc nie dla mnie, niestety .
  24. dąbrówka

    Przyjaciółki

    W oczekiwaniu na chleb, bo wyrasta pisze do was. Niepokoje sie, bo chleb na mlodym zakwasie nedznie mi rosnie i wyjdzie chyba maly. Nic to, zobacze co mi wyjdzie. Olensjo, poczytaj sklad tych mieszanek. U nas tez one sa przyznam, ze nie interesowalam sie nimi. Czy ty tesso kiedys z nich nie pieklas czasami? Tesso, no to juz wszytko jasne i znamy twoj rozklad dnia:-) diet zdrowa ale na sniadanie to za malo jadasz..:-) . Grazko, mowisz, ze tak dlugo mozna pociagnac na kawie i papierochach? Kurde od jutra ple paczke i 5 kaw dziennie hehehe Jutro ci wysle zapisana w wordzie ta diete na maila. Jest dosyc monotonna, przepisy sa powtarzalne i nie wyklucza sie msksronu czy ryzu ale porcja to 50g i pelno warzyw. Cos jak ta z ksiazki, ktora mam tyle, ze mniej w niej owocow i posilko dziennie. Nie wiem czy jest dla mnie-jestem ciekawa tojj opinii. Wysle wam wszytkim to ocenimy ja sobie na topiku, co? Mon ja nic sobie nie postanawiam, bo jestem bardzo nie stala w postanowieniach i jak sobie postanawiam, ze np schudne, to wszystko wokol mnie przeciw temu i kapituluje, no taki moj los :-) Swoje zdjecie jeszcze pewnie przesle nie raz. Masz racje, ze grazka nam sie dawno na zdjeciach nie pokazala a jak juz to z daleka, ze tak naprawde to ja nie wiem jak wyglada, grazko......!!!
  25. dąbrówka

    Przyjaciółki

    grażko- właśnie mama do mnie zadzwoniła, że mój mąż odebrał od niej dietę. Jutro napiszę o co w niej chodzi :)
×