dąbrówka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dąbrówka
-
Ja tam uważam, że młodzież sama powinna się dogadać między sobą. Oczywiście, jeśli sprawy zachodzą za daleko to należy się wmieszać i zaangażować. No to są chyba zakwasy, bo przy każdym ruchu nogi bolą mnie uda i czuję jeszcze przedramiona ale to dobrze - znaczy jakiś efekt wczorajszego kijkowania jest. Tak myślałam nad sobotnią wycieczką gdzieś dalej ale jednak poświęcę ten dzień na sprzątanie i porządne umycie po zimie balkonu, tarasu i wszystkich okien. Za tydzień mam gości a potem majówka to nie będę miała kiedy tego zrobić.
-
Taki wiek grażko - trzeba to przeczekać. Ja na razie z moimi dziećmi nie mam problemów ale rękę na pulsie trzeba trzymać i byc czujnym cały czas :) Wczoraj poszłam na kije i było super. Mięśnie ud czuję do teraz - dzisiaj jak nie zacznie padać jak zapowiadają to też idę.
-
Bale są po 80 zł u syna a u córki w gimnazjum po 60 zł ale u niej jeszcze dodatkowo na prezent dla nauczyciela i kwiaty ale już nie pamiętam po ile - gdzies mam wszystko zapisane, bo spamiętać u dwójki na raz nie mogę i mi się myli.
-
Matko, tesso - połapiesz się, które okulary do czego i gdzie one są?!
-
Mon - no na pewno serce się ściska na widok swojego "niepełnosprawnego" dziecka. On pewnie dzisiaj będzie sensacją w szkole i zda relację kolegom co i jak. Pewnie będą mu pomagali. Jak piszesz o tych zasiłkach to rzeczywiście mają Anglicy dobrze...za dobrze. Niesprawiedliwe jest, że pracując ma ktoś mniej niż nie pracujący.
-
Mon- wydrukowałam sobie to ciasto, które polecasz i na pewno zrobię ale w ten weekend wypróbuję to z wiśniami i napiszę jakie wyszło. To czekoladowe to robiłam ale z jabłkami - jest bardzo smaczne. Tak niestety debilów nie ubywa na tym świecie a tragedii ludzkich przybywa. Jakby było oko za oko, ząb za ząb to może jeden z drugim by się zastanowił na drugi raz zanim narobi bałaganu. grażko - nie umiem pocieszać ale mogę sobie wyobrazić jaka atmosfera jest w waszym domu. Ja ryczałam na samą myśl o męża wyjeździe a co dopiero by było, gdyby doszło to do realizacji. Takie posty jak twój to powinni z naszego rządu czytać i myśleć co zrobić dla poprawy sytacji a tymczasem jest coraz gorzej :( Smutno mi z tobą ale pamiętaj, to tylko 2 m-ce... Wczoraj poszliśmy na spacer brzegiem morza (bulwarem nadmorskim) - byłam mocno w szoku widząc ile wyszło ludzi na spacery, rolkarzy, rowerzystów, kijkarzy. Szok, jak w letni wakacyjny dzień - tyle było narodu, no ale co się dziwić jak każdy tak jak ja oczekiwał takich chwil, by wreszcie wyrwać się z domu. Pogoda była cudna, bo bezwietrznie i ciepło także aż nie chciało się wracać do domu. Ruszali się i starzy i dzieci i chudzi i naprawdę grubi - każdy jak umiał a niektórzy śmiesznie biegali jakby zaraz mieli zejść z tego świata albo szli wlokąc kije ze sobą albo stawiając jak pająk przed sobą hihi no ale nie ważne, grunt, że się ruszali...i tak się napatrzyłam, że dzisiaj też wyciągam kije i idę!
-
Znam to Mon, znam dobrze...no ale, aby mnie już nie męczyly te wyrzuty sumienia to teraz staram się nic sobie nie wyrzucać. Co 3 h wszystko co lubię (z wyłączeniem słodyczy) i OK :) Cały czas jestem w zachwycie nad olejem lnianym. Ciekawa jestem czy zaobserwuję u siebie jakieś pozytywne zmiany po użyciu całej butli. Zaraz będę zajadała rukolę z warzywami, słonecznikiem i fetą polaną vinegretem na bazie tego oleju.
-
Za pieniądze za rower muszę kupić następny, więc takie to chwilowe "bogactwo" ;)
-
Olensjo - jaka tam szynka u ciebie, cooo ty?! A jak z pracą - dalej tak ciężko jest ci coś znaleźć? Mon- no daj spokój ale młody sobie narobil bałaganu i tobie przy okazji więcej pracy. Skakał czy co robił? Mon my to dwie takie, co ciasto na weekend musowo musi być :) Ja tez nie mam parcia, że koniecznie muszę jak najszybciej schudnąć. Obecnie jestem bardzo zadowolona z tego co jem i jak jem. Ciągle te 10 kg ważę więcej niż ty! grazko - my też byliśmy na spacerze ale szybko mi zapał wiosennego spaceru minał, bo wiało nad morzem okropnie i zimno było hehehe. Twardo przeszliśmy koniec Skweru i zawijaliśmy szybko z powrotem do samochodu zziębnięci....i tyle było ze spaceru. Dzisiaj powtórka ale na bulwarze, bo tam tak nie wieje jak na Skwerze. Już pożegnałaś męża? Muszę się wam pochwalić, że wzięłam udział w konkursie Velvetu i zajęłam II miejsce. Wygrałam jakiś komplet ale nie wiem dokładnie co, bo pokazane były zestawy jak szlafrok z ręcznikami i zestawy łazienkowe: kubek, dozowniki na mydło, dywaniki łazienkowe. Wczoraj się o tym dowiedziałam, więc miałam udany dzień. Poza tym wczoraj też udało się nam sprzedać rower po moim synu, bo juz wyrósł za całkiem dobre pieniądze, także tydzień rozpoczął się pozytywnie.
-
Cisnienie spada grazko - moja koleznka na swoich mapach meteo sprawdziła, pewnie dlatego tak się czujesz.
-
My jeździmy samochodem to nie odczuwam chłodu rano, więc dzisiaj zalożyłam płaszczyk i buty wiosenne oraz apaszkę zamiast szalika :) W pracy mam otwarte okno, zakręcony grzejnik a ciepło mi. Fajnie jest - na długi weekend majowy trzeba się szykowac na grilla.
-
grażko - już jest dobrze, jestem zdrowiusieńka :) Ja wcoraj się jeszcze zimowo ubrałam na pierwsze wyjście po chorobie ale się spociłam tylko. Dzisiaj rano wywlekłam wiosenne ubrania, półbuty i wszystkie zimowe kurtki, czapy, szaliki i rękawice wylądowałay w koszu na pranie. Oleju na razie użylam do sałatek do sosu oraz do pasty twarogowej i chyba na tym się skończy. Pastę można robić i na słodko i na słono a sałatę to też codziennie inną. Można go tylko spozywac na zimno, krótko trzymać na powietrzu i na świetle. tesso- ja wiosną urodzona to i odżywam wiosną, jestem pełna energii, pomysłów i chęci do ruchu. Nosi mnie jednym słowem hihihi. Już się podkurowałaś czy jeszcze cię coś męczy?
-
Matko- a wy wszystkie gdzie się podziewacie babeczki? Zapomniałam wam napisać, że dotarł do mnie litr oleju lnianego, który całą rodziną zakupiliśmy. Jestem pod mega wrażeniem jego właściwości. Smak ma lekko orzechowy i bardzo mi smakuje a co najlepsze, można go pić czy dodawać do potraw łyżkami i nie powoduje on przyrostu wagi a jeszcze jej ubytek. Przesyłam wam link o tym cudzie : http://skarbnicawiedzy.blox.pl/2009/04/OLEJ-LNIANY-I-JEGO-WLASCIWOSCI.html
-
Ale jest pieknie, wiosennie i ile zmian przez te prawie 1,5 tygodnia co nie wychodziłam z domu w przyrodzie się poczyniło! Pięknie kwitną łąki krokusów, które u nas co roku miasto robi, tulipany i przebiśniegi - nie mogę się napatrzeć - no i jak ciepło :) W tygodniu mąż z synem mają przygotować rowery do sezonu i jeśli będzie w weekend bez deszczu to pojedziemy na pierwszą wycieczkę. A ja zaplanowałam sobie codziennie po jednej szafce posprzątać w środku i przebrać najpierw ubrania, potem papiery, w kuchni też co zdekompletowane to wykorzystać w inny sposób lub wyrzucić. Chciałabym też co wieczór iść na spacer nad morze. Takie to wiosenne plany mam. Chudnę - yeeee! Od środy zeszłej schudłam 800 g. i trzymam się diety, którą sobie zaplanowałam tj. co 3 godziny niewielkie posiłki ale tak, by nie być głodną no i jem wszystko co lubię. Słodkie tylko w weekendy - na razie działa a ja czuję się świetnie :)
-
Mon a moze uzyjesz serwatki jako kosmetyk - ponoc dziala cuda?
-
Tesso, to wspaniale ze bedziesz miala wiecej czasu dla siebie, na swoje hobby, spotkania jakies. Nie daj sie przeziebieniu! Pisze na raty, bo ten nasz tablet przewija do pewnego momentu podglad i sie stopujei nikt nie wie dlaczego. Wot elektronika :-)
-
Mon alez cie wzielo na jedzenie . Jak mnie ostatnio. Dostalam jednak @ i juz mam spokoj i jem ladnie co 3 godziny. Jem wszystko ale zdrowo i tak by nie za duze porcje byly. No wyszlo lekko suche ale ten sos ratowal danie. Kiedys czytalam, ze do mielonego mozna dac lyzke jogurtu naturalnego by nie bylo takie suche. Moja rodzina wpalaszowala to danie i smakowalo nam. Pytalas o to ciacho bananowe na mw. W pracy nadrobie czytanie wszystkich forum w tym i mw, bo w pracy mam je zapisane w ulubionych i codziennie zagladam a w domu to nie pamietam. W pracy jest nie raz lepiej niz w domu jak sie okazuje hehe.
-
grazko - myjesz okna i porządki robisz w firmie? Sukienkę ma zielonej - butelkowej koronki na podszewce. Jest elegancka ale się nada i na bal i do "cioci na imieniny" - zależy od dodatków. Córa bardzo ładnie w niej wygląda. Mon- olejek arganowy jest super zobaczysz. Ten kokos to chyba masło faktycznie - będziesz po nim miała pachnące, miękkie w dotyku włosy. Ja to bym cały czas spała a dzisiaj to mam chyba jakieś przesilenie i jeszcze @ dostałam. Bolał mnie okropnie jakiś czas jeden z migdałów i zobaczyłam, że jest biały czop na nim - chyba antybiotyk działa i mi wyłazi z wewnątrz to dziadostwo. A ja dzisiaj zrobiłam taki oto obiad: http://gotowaniecieszy.blox.pl/2009/06/Kurczak-zapiekany-z-parmezanem-i-sosem-pomidorowo.html Bardzo dobry - cała rodzinka zjadła ze smakiem. Do tego była sałatka z pomidorów. Jestem zachwycona tym blogiem - co nie zrobię to niebo w gębie!
-
Mon - a mi się rozdwajają paznokcie i też mi włosy lecą szczególnie po umyciu ale ja myślę, że to po zimie, organizm osłabiony i mimo wszystko te naturalne witaminy szklarniowe czy mrożonki to nie to samo co takie świeże z krzaka. Hehehe aleś sobie program o owłosieniu zapodała - jednak XXI wiek jest bezlitosny i depilować się trzeba. grażko - mąż ma dobrą pensję ale obowiązków biurowych ma całą masę i jeszcze te wyjazdy, coś za coś. Mi szkoda tej kasy co mi przejdzie koło nosa, bo ja zarabiam na górkę właśnie na takich przygotowaniach szkoleń, no ale nie będę się zabijała. Moje młodsze dziecię też zaczęło kichać ale u nas rozpiętość temperatur między ranem a popołudniem jest 10C, więc nie dziwota że ludzie chorują. Ja dzisiaj niemal cały dzień pracowałam. Zła jestem na to,. bo w końcu mam zwolnienie 80% płatne a ja komputer włączony i na mailach siedzę, dzwonię z prywatnej komórki, nie mówiąc już o czasie. Szkolenie przeszło mi bokiem, więc na tej chorobie chyba wyjdę jak Zabłocki na mydle finansowo. Po południu zasnęłam - chyba jakiś lek też tak na mnie działa, bo od rana czułam ogromną senność. Jeszcze nie widzę poprawy, choć kilka razy mogłam odetchnąć "pełnym nosem" co znaczy, że krople działają. Przez to, że siedzę w domu i jeszcze zaczynam plamić czyli @tuż, tuż jem jak nienormalna. Muszę się ogarnąć, bo dzisiaj to już mi się ryczeć chce z braku silnej woli i ze swojego łakomstwa. Mąż mówi, że od weekendu ma być już cieplej to może w końcu się zmobilizuję, że ciało trzeba będzie coraz to bardziej odkrywać i ruch się zacznie. Naprawdę niby człowiek nie głupi się zdaje, wiedzę na temat odżywiania ma a jednak jakieś opętanie przychodzi i wszystko bierze w łep.
-
Mam ..uwaga...bakteryjne zapalenie gardła i tchawicy! Tydzień zwolnienia i antybiotyk :( Cholera w czwartek miałam być w pracy ale jak zapytałam dr czy mogę iść to mi stanowczo odradziła. Zadzwoniłam do szefowej że muszą sobie poradzić ale i mi to nie na rękę, bo bym zarobiła a tak kasa mi przejdzie koło nosa jak nie przygotuję szkolenia. Zdrowie jednak ważniejsze a pewnie i nieźle osłabiona będę przy antybiotyku skoro już jestem to nie będę ryzykować zdrowia i złego samopoczucia. Ale nie ma tego złego - weszłam dzisiaj na pocztę firmową i mam odpowiedź od 2 osób na szkolenie, więc chyba je sprzedam! Jutro praca z domu więc..mimo zwolnienia. Przełożyłam też gości sobotnich, bo ani nie wyjdę zakupów zrobić i pewnie będę w weekend dochodzić do siebie, więc nie ma sensu. grażko- za wysoki cukier jest od 110, więc jeszcze masz OK. No u nas dzisiaj było słońce i leje się woda, bo śnieg topnieje ale jeszcze zimno. Mon- tableta mamy Prestigio Multipads Duo ale mi nic to nie mówi i nie jestem w stanie ci nic doradzić w tym zakresie. Olensjo - Pawełka robiłam z Wielkiego Żarcia. Trzymam kciuki za zadnie egzaminu ale myślę, że zdasz go bez problemu!
-
grażko - wezmę zwolnienie, bo nie chcę nadużywać możliwości pracy w domu a i tak dzisiaj nie siedziałam przy kompie. No ja mam nadzieję, że na mnie ten wirus się skończy, bo dzieci chorowały wcześniej. Poziom cukru mam 95 - a ty? Niezła biurokracja u ciebie - komu się chce czytać w kółko te sprawozdania?! mon- tak zdecydowanie Pawełek przeszedł kawą i alkoholem i ani po nim śladu nie zostało w niedzielę. Ja w sobotę mam gości i zamroziłam białka, więc na pewno zrobię Pavlovą ale nie wiem jeszcze czy standardową z owocami czy kawową z MW.
-
No tak i pozjadalo mi literki i orty i literowki przez to wyszly, wrrrr
-
Grazko ty wygladasz jak ja - obie jestesmy takie olinki okraglinki :-) Mon ty natomiast wygladasz akurat ani za duzo ani za malo - super. Mam wyniki krwi i sa idealne. Komentarz pani doktor, ze wszytsko ksiazkowe i rzeczywiscie jak sie zaglebilam to i hormony i cukier i kazdy z holesteroli i mocz no wszystko ok., wiec zadowolona jestem. Niestety moja infekcja jest oporna na leczenie i czuje, ze mi lekko tchawce zajmuje. Zobacze jeszcze jak bedzie jutro i czy nie wyladuje u sasiadki lekarki. Ciasto pawelek jest dobre ale nie bardzo dobre i ku mojemu zdziwieniu maz nie prosil o dokladke a ciasto zawiera wszystko co lubi tj. Czekolade i pawelki. Dla mnie to ciasto jest idealne do kawy i przepis zostawie. Musi ono stac w lodowce, bo inaczej przy krojeniu sie rozjerzdza. Na obiad zrobilam dzisiaj pizze i przetestwalam bardzo fajne ciasto na spod pizzy bez oleju i wody za to z duza ilascia ziol, czosnku - calej rodzinie bardzo smakowalo. Przepis wstawie jak bede przy kompie, bo nie wiem jak z tableta sie to robi i nie ciepie tego ustrojstwa - nie moge sie odwolac do waszych pistow, bo postnowil zaciac sie w polowie podgladu i ani rusz, ehhh ta technika to nie dla mnie.
-
Zrobiłam obiad znowu z jednego z moich ulubionych blogów i powiem wam, że coś pysznego! Identyczne danie jadłam kiedyś we włoskiej trattorii i zastanawiałam się czy to śmietana jest w sosie taka gęsta?...i teraz wiem, że to serek mascarpone. Danie nie należy do dietetycznych ale jest super jak dla mnie, nawet jak przyjdą goście do białego wina jak znalazł. Bardzo polecam : http://gotowaniecieszy.blox.pl/2008/06/Szpinakowe-spaghetti-z-mascarpone-i-pieczarkami.html
-
Mon co to za chleb, że tak długo może wyrastać? Pierwsze słyszę. Znowu odpoczywam ale już tylko góra do zmycia mi została i już wszystko zrobiłam. Pochowałam wielkanocne ozdoby....ale muszę się przebrać i umyć, bo zlana potem jestem. No zaraz legnę i ruszę się dopiero jak pora obiadu nastanie, no już nie krzyczcie na mnie!