![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/E_member_5967683.png)
ewcia_82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez ewcia_82
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
ewcia_82 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej widze ze chorobska nie tylko u nas. katar ciagnie nam sie juz 2 tygodnie- zarowno u Eryka jak i u mnie i mam juz tego dosc. pisalam juz kiedyc ze nienawidze listopada? wlasnie za to ze jest taki jak dzisiejszy dzien- szary, bury, zimny. lepiej niech juz zima przyjdzie, bo przy takiej pogodzie nic tylko chorowac i sie dolowac. Amorku- spoznione, ale wszystkiego najlepszego da Kubusia, naszego 1 dwulatka :) a propos 2latkow- ja juz nie wiem co mam robic, taki kaprysny w jedzeniu jak nigdy, nic by nie jadl tylko jogurty, serki, czasem cos slodkego. poza tym obiad skubnie, sniadanie jest beee. wszystko to za co oddalby najlepsza zabawke moze lezec a i tak tego nie tknie. tlumacze sobie ze po 1 katar, po 2 dwie gorne piatki ida. ale jak dlugo mozna tak jesc? te dolne piatki nawet nie wiem kiedy wyszly, ot pstryk i sa. poza tym szukanie nowego lokum mi totalnie nie idzie, maz zmeczony po pracy i wcale nie chce mu sie ogladac ofert, a czas leci... pewnie sie bede w 9 miesiacu przeprowadzac, super. przez to wszystko, a moze i odwrotnie, strasznie tesknie za krajem :( dobija mnie to maksymalnie. nigdy dotad tego nie czulam w takim stopniu a z PL uciekalam tutaj po dniu, dwoch, a teraz? maz nie chce tego sluchac i pyta do czego chce tam wracac? do zycia od 1 do 1? wiem ze ma racje :( ciesze sie ze w swieta przyjada tesciowie i zapomne o tym wszystkim choc na kilka dni. mam nadzieje, ze wiekszosc moich humorow to hormony, ehhh wyzalilam sie :( -
inka linka- puchniecie nie jest wynikiem zbyt duzej ilosci wody, tylko zlej diety. Picie mniejszej ilosci wody moze spowodowac powiklania, lekarz mojej mamy tez wpadl na taki pomysl ze skoro zatrzymuje sie jej do lepiej mniej pic, efekt? brat prawie by sie udusil w gestych wodach plodowych.
-
aaa wozki- ja mam spacerowke Peg Perego (uzywam jej pd 6 miesiaca syna), sprawdzila sie, bo jest lekka. a co do glebokiego... widzialam gdzies do kupienia sama gondole do Peg Perego wiec moze tylko ja kupie? kolezanka bardzo mi poleca x landera, uzywa go do dzis, a ma corke w wieku Eryka. podoba mi sie z wygladu, prowadzi sie tez fajnie. do kwietnia/maja mam sporo czasu na obmyslenia i obliczenia budzetu :)
-
agnik- babcia na pewno chciala dobrze, ale nie do konca jej wyszlo, w ciazy trzeba sporo pic, mi lekarz mowila o 2-2,5l na dzien. a jesli chodzi o tycie to raczej odwrotnie, bo jak sie "opijesz" to nie zjesz juz juz tyle co bez picia. Pij najwiecej wody, soki te bezcukrowe tez sa ok zarowno owocowe jak i warzywne. m ja powinnam sobie to wydrukowac, bo ja od zawsze za malo pije :( a pololzna mnie z tym gonila, jak tylko za malo pilam, mocz bardziej skoncentrowany i wyniki gorsze. zawsze mowila ze jak mi sie pic nie chce a jestem glodna to mam zrobic zupe, bo i duzo wody i warzyw.
-
Palusia- ja ost duzy garnek ogorkowej zrobilam i prawie caly ja zjadlam, na nic nie mialam ochoty tylko na nia :) a te racuchy nie sa mdle? wrzuc przepis to na weekend chlopakom zrobie :)
-
tak myslalam czy napisac to czy nie, ale doszlam do wniosku ze moze nie tylko ja tak mam? wiec napisze... od kilku dni chodzi za mna mysl ze cos jest nie tak, najgorsze jest to, ze im blizej wizyty u lekarza tym ta mysl bardziej upierdliwa, boje sie to glosno powiedziec mezowi, bo po 1 wiem ze nie zozumie do konca tego co czuje, po 2. uslysze standartowo ze wszystko jest ok, po 3 jak sie cos mowi na glos to potem jeszcze mi gorzej bedzie z ta mysla. nie mam zadnych krwawien, plamien, czasem wieczorem boli mnie podbrzusze, czasem mdli bardziej lub mniej. I tak sobie chodze z ta mysla co by bylo gdyby i usilnie probuje sobie wmowic ze gdyby cos bylo jednak nie tak, to widac tak mialo byc, ze natura wie co robi. dobrze ze dzis juz sroda i niewiele do piatku zostalo, jestem pewna ze czas w poczekalni bedzie dla mnie duuuuzym stresem :(
-
hej co do terminow ja OM mialam 29.08, ale wg usg poczecie bylo ok 23.09, to dopiero rozbieznosc :P prawie 2 tygodnie. brrr u mnie tez brzydko :(
-
mama z de- nie wiem czy z pamiecia, ale z koncentracja na pewno mam problemy, czasem pytam 2x o to samo, w ktotkim odstepie czasu. a moze sie starzeje?
-
aaaa z tym szarym mydlem do przegiecie. ja uzywam wszystkiego tego co wczesniej plus oliwki dla ciezarnych. wiem, ze nie polecane sa kosmetyki antycellulitowe i pamietam ze w aptece nie chcieli mi sprzedac tego szamponu przeicwlupiezowego kurcze zapomnialam nazwy.
-
hej musze Wam napisac jeszcze ze rodzilam w hmmm cos jak w Polsce wyzsza szkola medyczna. pracuja tam normalni lekarze, oraz ci mlodzi robiacy praktyke. szyla mnie praktykantka jak sie potem okazalo. na pewno tam rodzic nie bede, ale... boje sie ryzyka, moze i moje cialo tak kiepsko sie goi? choc nigdy nie mialam z tym problemu. wiecie co, gdyby nie te problemy z rana to drugie dziecko rodzilabym sn ale strasznie sie boje ze bedzie podobnie, a przy 2 dzieci musze byc sprawna duzo szybciej. bede rodzic w tej klinice gdzie poprawiano mi spaprana rane. poprawili tak ze "mucha nie siada". wiecie ze ja jeszcze ponad rok od porodu nie chcialam slyszec o drugim dziecku? i z serii ciazowych dolegliwosci- wczoraj wieczorem nie moglam zasnac przez mdlosci, balam sie ze jak przyloze glowe do poduszki to nie zdasze dobiec do ubikacji :P panna z de- rany jaka Ty drobniutka jestes, ja jestem ponad 2 razy ciezsza od ciebie (kurna nie ma sie czym chwalic, wiem) ale Ci powiem ze waga niewiele ma do powiedzenia w kwestiach rodzenia.
-
Palusia- jestem dumna ze rodzilam silami natury (wiem, ze to moze dziwnie brzmi), ale... nie wiem czy powinnam pisac tutaj o tym jak bylo, bo nie chce straszyc, namawiac itp. sam porod mialam krotki, wody odeszly mi o 10 a o 16,40 syn byl juz z nami. skurcze jak mozna bylo sie domyslec im blizej finalu tym gorsze, pod koniec porodu nic do mnie z bolu nie docieralo, co mowil lekarz, polozna czy maz, slyszalam jak przez mgle. ale to nic, porod mi nie szedl (wszystko to relacja meza, bo niewiele pamietam choc przytomna bylam caly czas), wiec przyszla inna pani dr sluszenj wagi i po porstu usiadla mi na brzuch. malego mi sila wypchneli, a co z tym idzie z ogromnym cisnieniem i mimo naciecia mocno popekalam. szycie, naciecie itp nie bolalo. 2 kolejne doby bez snu to normalka tyle ze mi w 3 dobie rozeszly sie wszystkie szwy, zostalam z rana na wierzchu, ani usiasc ani dobrze dziecka brac- masakra. rana goila mi sie bardzo dlugo (ponownego szycia nie robili ze wzgledu na polog) i fatalnie sie zosla. na tyle zle, ze ja rodzilam 8 grudnia a na poczatku lutego jescze dobrze usiasc nie moglam, o innym czynnosciach moglam zapomniac, rana od czasu do czasu krwawila mimo ze sie zabliznilo. no i w polowie lutego lekarz skierowal mnie do szpitala na ponowne cicie, wyciecie tego co sie zle zroslo i szycie. na szczescie tym razem zroslo sie super, ale oszczedzalam sie jak moglam. wizyt w wc z poczatku to istny koszmar, gorzej niz po samym porodzie. ok kwietnia doszlam do siebie i moglam sie zaczac cieszyc tym ze mam rodzine. tak wiec tym razem wolalabym cesarke, bo nie przezyje tego wszystkiego jeszcze raz. moje lekarka mowila, ze nie bedzie problemu z cc i zebym byla spokojna. ale jak to baba, mam watpliwosci czy jednak cc bedzie najlepszym wyjsciem? nie bierzcie tego co pisalam jako przestrogi, straszenia itd. kazda kobieta jest inna, a takich przypadkow jak ja jest naprawde niewiele i jak pisalam, ciesze sie ze urodzilam juniora naturalnie.
-
ja tez jestem ciekawa jak to u nas wyglada, usg mam w piatek. szkoda ze tata nie moze isc z nami, ale na polowkowe i 3D to na pewno pojdzie. z Erysiem jak bylam w ciazy to byl przy kazdym usg, przy porodzie byl rowniez. teraz na pewno nie bedzie, bo ktos bedzie musial z Erysiem byc, a poza tym raczej stawiam na cesarke.
-
hej juz raz pisalam, ale mi wcielo posta :( Palusia- mozna zanc juz plec, ale musi byc dobry sprzet, lekarz a i dziecko musi pokazac co ma miedzy nogami :) mi piersi zrobily sie pelniejsze, ale na pewno nie bede musial kupowac wiekszych stanikow, nawet do karmienia kupowalam ten sam- D. piersia chce karmic min 6 miesiecy. Eryka karmilam 7 mcy non stop, a potem miesiac czy 2 tylko w nocy. klelam tylko przez 3-5 dni po porodzie kiedy przystawialam mlodego, myslalam, ze sie z bolu posikam. Zle go przystawialam i pogryzl mi brodawki. co ja jeszcze mialam... rano o maly wlos nie zaliczylam 1 pawia, masakra, a wszystko przez to ze malzonek do lozka przyniosl mi herbate i kawalek ciasta. doslownie go ugryzlam, a potem do 14 czulam go w gardle :(
-
panna z de- eee wcale nie glupie, rozumiem Cie doskonale, poza tym kto pyta nie bladzi :D u mnie mandarynki i pomarancze to nr 1 od poczatku. no wczoraj wybrzedziala je kiszona kapusta, ale dzis juz na nia nie mam ochoty, ale za to zrobie ogorkowej, a co :) a w ogole to chodzi za mna szczawiowa z jajkiem :P co do kwasu foliowego- ja biore Famibion (to to samo co polski Feminatal), w porzedniej ciazy bralam caly czas i wszystko bylo ok, wyniki wzorowe. no nic, lece bo moj lobuziak zamieni zaraz dom w gruzowisko :)
-
ja zostaje w Niemczech, przajezdza do mnie rodzinka z Polski. moze gdyby w tym roku te swieta lepiej wypadaly to bysmy pojechali, ale tak to za krotko by sie rozpedzac :P
-
hej Inka- mamy ten sam termin i wczoraj przed zasnieciem dopadly mnie watpliwosci, bo nie mdli mnie juz wcale i sie zastanawialam czy aby na pewno wszystko ok. ale widze ze u Ciebie tak samo, wiec jestem spokojniejsza :) panna z de- robia ta przeziernosc przy tym 1 wpisywanym do mutterpassu usg. z tym 3d czy 4d to chyba za wczesnie, bo dziecko jeszcze nie wyglada tak jak sobie wyobrazamy. najcesciej zaleca sie 3d ok 20 tygodnia ciazy, wtedy ladnie widac dziecko i jest odpowiedniego rozmiaru do tego usg. Palusia- nie lubie niemieckiej kuchni, dla mnie jest byle jaka i mam wrazenie ze oni najchetniej by wszystko do jednego gara wrzucili i gotowe :) na szczescie niewiele tu knajp typowo niemieckich :P ja lubie tureckie jedzenie, bylam na obiado-kolacji u Arabow i powiem ze bylam pod wrazeniem. dbaj o siebie i szybko wracaj do zdrowia.
-
hej kurzcze musze sie przynznac ze mi sie miaszaja mama i panna z de i juz sama nie wiem do ktorej co pisalam :P sorry :P o tym usg pisalam wlasnie ze w DE sa 3 obowiazkowe i bezplatne, a reszta zalezy od lekarza i jego woli. ja nie place za dodatkowe, ale tez nie mam zamiaru robic usg co 3 tygodnie, bo potem jak sie czuje ruchy dziecka czuje to juz jest inaczej. ja jestem zdania ze z usg nie ma co przesadzac, jedni mowia ze szkodzi, inni ze nie, a ja mysle ze wszystko ze zdrowym rozsadkiem, a czy szkodzi sie pewnie okaze za dobre parenascie lat :) co do badan na Downa- ja robie przeziernosc karkowa mierzona przez usg miedzy 12-14 tygodniem, badania z krwi nie robie, chyba ze badanie usg by budzilo watliwosci. z innej beczki...a teraz wyobrazcie sobie ze w Niemczech nie wiedza co do kiszona kapusta czy ogorki, te pysznosci dostapne sa w polskich czy rosjskich sklepach, weszlam do tego drugiego i jak zobaczylam beczke z kiszona kapusta to pewnie wygladalam jak moj syn kiedy zobkowalam. taki slinotok, ze capnelam tylko to i biegiem do kasy. Mmmm jakie pyszne, na pewno wygladalam dziwnie, ale co tam. i wlasnie po tym czuje ze syn bedzie mial brata. w poprzedniej ciazy uwielbialam wszystko co kwasne. meza wykrecaja kwasne pomarancze a ja sie zajadam. dobrze ze tescie przywioza mi swojskie ogorki kiszone, bo mam straszna ochote na wode po nich, ponoc zawiera niesamowita ilosc wit c :) samo zdrowie.
-
ja mam -2kg. apetyt duzo mniejszy i strasznie wybredna jestem, jak na cos mam ochote to troszke zjem i zaraz zrobi mi sie niedobrze. piersi w poprzedniej ciazy niewiele mi urosly i teraz tez nie widze zmian, jak bede karmic to na pewno beda pelniejsze, dobrze ze nie sa juz tak wrazliwe jak na poczatku. ziolka- mam nadzieje, ze bedziesz miala fajna polozna, ktora poprowadzi ciaze tak bys czula sie bezpiecznie. mmmm Weihnachtsmarkt, uwielbiam ten klimat.
-
Jonana- trzymaj sie! w takim momentach nie wiadomo co pisac, bo chyba zadne slowa nie sa w stanie sprawic by bylo lepiej. potrzebny jest czas...
-
hej melduje sie, zyje, jeszcze :P u mnie taki maly szpital, maly przyniosl cos, potem ja podlapalam a na koncu maz. dzis juz troche lepiej, ale bylo fatalnie, tylko siasc i ryczec, bo glowa peka, nos zatkany, do tego te mdlosci, pieknie. katar juz ciut mniejszy i bol glowy tez, mdlosci raz mniejsze raz wieksze, ale do tego nie czuje smakow, to co jem to wybiera moj mozg na zasadzie "po tym nie powinno ci byc niedobrze", bo jak jem i tak wszystko smakuje jak wiory. ja mam wizyte u gina srednio co 3 tygodnie, teraz bede miec 19 listopada, a potem 3 grudnia i to wazne usg, pod wzgledem wszystkich tych zespolow. a dzis ide do szpitala na spotkanie informacyjne, mam zamier tam rodzic i stamtad miec tez polozna, co by byla ze mna w tym momencie.
-
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
ewcia_82 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ciepla- wielkie dzieki :D -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
ewcia_82 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia- no wlasnie dlatego mowie nie MHH, znajac moje szczescie znow mnie zszyje (obojetnie jakie to bedzie miejsce) robiacy to 1 raz student, a lekarka na ten czas sobie wyjdzie. choc w mutterpass mam powiklania po porodzie i pewnie beda na to patrzec to wole dmuchac na zimne :) a wiesz ze malzon pracuje w Lehrte? na szczescie skonczyla sie delegacja i teraz jezdzi codziennie tam. -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
ewcia_82 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
czy ktos sie orientuje czemu ten durny link w stopce zawsze sie tak przedziwnie rozkracza? nie mam juz cierpliwosci, Ciepla Ty zawsze bylas dobra w te klocki :) -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
ewcia_82 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pia- ale Ty masz pamiec :D co prawda to dopiero 1 trymestr, ale ja juz o tym mysle. wiesz, ze jak wchodze do MHH to wszystkie zle wspomnienia wracaja? doslownie w sekunde. wiem, ze to dobry szpital, a ja fatalnie trafilam, ale wole nie ryzykowac. jutro (jak zdrowie moich panow pozwoli i beda mogli zostac sami) to pojade do Paracelsus na spotkanie informacyjne. tam mnie poprawili po MHH i zrobili to dobrze, poza tym rozwazam cesarke, bo panicznie boje sie powtorki :( -
termin GRUDZIEŃ 2008 - cz.2
ewcia_82 odpisał nadziejamyszki na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Izu- tutaj w polskim kosciele jest taka salka dla maluchow, moga sie pobawic, a msze slychac. zawsze to jest wyjscie, kiedy pod 10-20 min wizyta w kosciele staje sie koszmarem. wiecie co, potworne uczucie, kiedy wszystko smakuje tak samo, tzn wszystko nie ma smaku. szkoda jesc :P kurcze ja jeszcze nie myslalam o torcie urodzinowym dla Eryka. musze sie rozejrzec, pomyslec i cos stworzyc. o tyle prosciej, ze maluchy jedza juz wszystko i nie ma zastanawiania sie np. jak zastapic zwykle mleko modyfikowanym :) no nic, lece z juniorem wygrzac sie dlo lozka.