ewcia_82

Elo zglaszam swoja obecnosc :) Eee bylismy w PL i nas zasypalo-doslownie. Nie szlo wyjsc, o wyjechaniu nie mowiac :( Sniegu tyle nie widzialam. W domku jednorodzinnym u moich rodzicow tata dbal o to by mozna bylo drzwi otworzyc i porobil tunele by wyjsc na dwor, ale wyjechac? czy brame otworzyc? szok. Jak sie dokopalismy do bramy to co z tego, drogi nieprzejezdne, auta ruszyc sie nie dalo. Wczoraj przestalo padac i pojawily sie sluzby odpowiedzialne za odsniezanie, wiec nas odkopano, zgarneli snieg z drogi i moglismy wyjechac. Pojechalismy, bo tata nam auto znalazl, od znajomego emeryta, okazja, wiec pojechalismy. Final- wrocilicma nowym autem- malzon przebiera nogami i najchetniej wjechal by nim do domu a juz super gdyby sie dalo do sypialni :P Erys mi sie podziebil :( Ma katarek i kaszle. W nocy jak przyjechalismy posmarowalam plecki mascia, dalam syropek, a do noska kropelki. Oby sie nic wiecej nie rozwinelo. No i Erys u dziadkow dal popis mozliwosci, najchetniej by wcale nie spal, a w nocy to tak od 22,30 do 6 i to z wieloma przerwami na sprawdzenie czy aby nic nie przegapia. Jestem wykonczona tym wyjazdem i baaardzo sie ciesze ze jestem juz w domu. Musze nadrobic te kilka dni nieobecnosci, bo nie wiem co u Was slychac, ale pewnie tez zima. Brrrr chce WIOSNE!!!

Elo Kubuniowa- to udanych imprezy, na pewno wszystko sie uda. Mamunia- ja cos wiem o widokach szpitalnych :( straszne. Gratulacje dla Zosi, wyobrazam sobie jaki kamien Wam spadl z serca. Kessi- trzymam kciuki za rozwoj firmy, widac ostro sie za nia wzielas, tak trzymac! A co do tesciowej to lepiej trafic nie moglam. A co do zimna....brrr ja jak Holly nie przapadam za zima a jak pomysle ze u Ciebie za przeproszeniem pizdzi to mam gesia skorke. Ja w domu musze miec 20-21st, inaczej mam skostniale rece i stopy. Szarotko, Asik- ehhh dobrze Wam z tymi drzemkami, u nad jest jedno 1-2 godzinna. Szarotko- ja tez gl daje sloiczki, przyznaje ze glownie z wygody, ale tez np spagetti smakuje mu tylko Hippa, poza tym chyba bym nie ugotowala takich pysznosci jak w sloiczku. no i lekarz tez mi mowil ze to co tam jest jest z najlepszych skladnikow. Ale jutro np gotuje dla malego- buraczkowa, bo nie ma ich w sloiczkach, a Eryk lubi. Kimizi- no to sie zacielas, zazdroszcze i musze wziac przyklad i tez sie za orbitreka wziac, bo stoi i za wieszak sluzy :P Niedlugo ferie to pewnie cale dnie z Lenka, chociaz "wyszarpuj" dla siebie czasu, po 1 by nabrac sil, po 2 by po tych dwoch tygodniach Lenka nie protestowala jak mam wroci do pracy. Pia- no dziwnie to "rwanie" mi zabrzmialo, dlatego napisalam. A no i dzis bylam u Ciebie na wsi (jak to piszesz) :) Ladnie tam :) Myszko- jeszcze pichcisz? :P Babeczko- gratulacje dla Zuzi, spryciula- Eryk uwaza ze do jedzenia sluza paluszki, a reszta do zabawy :) Mea- jestes? jak tam u Ciebie?

dobra, na mnie czas, bo a noz widelec moj Talibek obudzi sie o 6 :D Dobranoc.

Mea- i czy to nie jest piekne? maly czlowiek, ktory jest Waszym dzielem- mysli, czuje, podejmuje decyzje takie czy inne, ma humory, jest jednoczesnie Wami i soba :) to jest piekne, spojrz na to z tej strony. Ja nie moge sie nadziwic wlasnie tym jak samodzielny, "niezalezny" staje sie Eryk.

Pia- nie no nie przesadzyj ze od razu rwac wlosy z glowy, nie ma co sie dolowac, lepiej siasc przemyslec, znalezc sposob na takie sytuacje by sie nie powtorzyly. Mea- jestem pewna ze jest sporo mam ktore zazdroszcza Ci Twojej organizacji, zapalu do czystej podlogi, kuchni itd. czasem trzeba jednak odpuscic, wyluzowac, bo jak to mi tesciowa po porodzie powiedziala, ze jak nie wyprasuje tego czy nie posprzatam swiat sie nie zawali, dziecku to wsio a usmiech mamy bezcenny. Glowa do gory wszystko sie ulozy, pouklada a Nadia wzorem rodzicow pokocha stabilność, stałośc, powtarzalnośc.

Mea- tam ciezsze przypadki przyjmuja, taki Twoj charakter a nie problem z glowa, z czasem nauczysz sie Ty nadiowej dezorganizacji a Nadia mamowego porzadku i sie dotrzecie :) U nas jest odwrotnie- marzy mi sie organizacja od a do z, a przwaznie jest od a-s :)

Mea- z kaszka stalo sie, nie da sie cofnac, ale granica miedzy rzutem kaszka a uderzeniem jest wieeeeelka. Ja staram sie by Eryk nie widzial moich humorow, ale uwazam, ze lepszy rzut kaszka niz zeby negatywne uczucia kumulowaly sie. Mi pomaga ulubiona muzyka albo sen na takie rozladowania, nie obwiniaj sie, jestesmy tylko ludzmi. Ja mam ten dylemat, ze jestem z Erykiem 24\h od jego urodzenia- nie liczac wypadow do sklepu czy fryzjera, wiec trudno mi sie zdystansowac, odpoczac, nabrac sil... Skorzystaj z wolnego, jak maz bedzie pod reka i zrob cos tylko dla siebie, tak zupelnie samolubnie :)

U mnie tyle sniegu, ze jak chce przejsc w niedozwolonym miejscu (czytaj nieodsniezonym) to snieg siega prawie do kolan. A jeszcze ma spasc wiecej. Niech sobie bedzie, ale co bedzie jak sie to roztopi? Ale fakt chce wiosny, lekkich ubran, by skonczyla sie gehenna ubierania Eryka... u mnie to prawdziwa walka :(

Mea- co dziwnego widzisz w tej kaszce? Ja rzucilam miska tak ze nie bylo wiele do zbierania, ale to malzon mnie wkur..l.

Mea- nie wierze ze istnieje taka mama, ktora choc raz nie pomyslala ze jest beznadziejna matka. Kazdy ma lepsze, gorsze dni. W Ciebie dzis Nadia rzucala ziemniakami, a moj uparcie robi sobie ogrodek w doniczce, robi to tak szybko ze jak go przylapuje to ma ziemie na calej buzi, rekach i ubraniu- zajmuje mu to sekun kilka, a dobrze wie ze tego nie wolno, ale na znak nie wolno, nu nu itd szczerzy sie jeszcze bardziej :) trzymaj sie, na pewno bedzie lepiej... a tak poza tym to "Elo" i dobranoc, czytam na biezaco, ale jakos humor nie teges... chyba to zarazliwe :P

Kessi- piekna stopka :)

Elo ale dzis pospalam... Eryk spal do 8 :) normalnie budzi sie 6-7. Pia- lubie jezdzis na te noce do Ikea, bo zawsze sama jezdze, ale wczoraj odpuscilam przez pogode. Chcialam jechac do tej na Expo, a to kawalek ode mnie i normalnie sie balam sama, w ciagu dnia bylismy na Großburgwedel- nie bylo nic ciekawego, wiec az takiego zalu nie bylo :)

Elo mowia, ze jaki pierwszy dzien roku taka jego reszta, wiec wpadlam na kafe :P U nas snigu prawie po pachy hehe, a powaznie to jeszcze tyle sniegu tutaj nie widzialam, bo ciagle pada i pada... drog nie widac, chodniki wygladaja jak tunele, super :) bylismy dzis nad jeziorem w centrum Hannoveru i wyglada pieknie, Erys oczywiscie na sankach- wozek poszedl w odstawke :) W Sylwestra Erys obudzil sie jakby mial budzik wlaczony- 23.55 i swietowal z nami do prawie 1. Stal w oknie prawie pol godziny z otwarta buzia, doslownie kwiczac ze szczescia. Barylko- super ze Sylwester sie udal, choc final dla meza chyba nie byl najlepszy :P Babeczko- Zuza wie co dobre i musiala "lampke" mleka chlapnac o polnocy, a co. Kasiu- ehhh alez ten czas leci... juz polmetek i ani sie obejrzysz i bedzie maj i znow bedziesz klac, ze chcesz juz rodzic hihi, pamietam jak sie doczekac nie moglas :P Wracaj do nas szybko! Holly- wybor Przemko wydaje sie korzystny hehe gorzej jakby najpierw wybral kieliszek :) Mam nadzieje, ze w tym roku zapomnisz o swoich plecach i nadrobisz wszystko co z ich powodu Cie ominelo :P Cari- super ze jedzenie sie udalo, a Wojtus dal rodzicom czas na zyczenia. Wiem jak sie czulas, bo niedawno wynosilam z mezem meble i Eryka zostawilismy na 15 min spiacego- 15 min a jak godzina. A gdzie reszta? Leczycie sie, swietujecie dalej?

......*o*o*o*o*o*o .........o_o_oo_o_o ....... (´´´´´´´´´´) .........|´´´´´´´´| .........|________| .........|´´´__´´´| .........|´´ /´´´´| .........|´´ __/´´| .........|´´2010´´| .........|´´´´´´´´| .........|´´´´´´´´| .........|________| .........|********| .........|********| .........|********| .........|********| ........„” ******* “„ ......„” ********** “„ ...../ ************* ...„” ************** “„ ../*****************' . |******************| . |******************| . |'============='| . |...........................| . |.....SZCZĘŚLIWEGO...| . |..........NOWEGO.....| . |...........ROKU.........| . |..........2010.......... | . |.......................... | . |.......................... | . |'============='| . |******************| . |******************| . |******************| . |******************| ..'*****************'/

Elo alez to kafe dziala... na nerwy :P u nas zima, pewnie jak w calej Polsce, stasznie nas to ucieszylo, bo moglismy wyprobowac prezent spod choinki- sanki :) Efekt w albumie :) Mea- nie pamietam jak Nadia goraczkowala, ale nam lekarz mowil, ze przy zabkowaniu mozliwy jest tylko niewielki skok temperatury. Pytalam o to jak Eryk mial 38,8. Widze ze chlopy Was wykanczaja, ale jak to juz kiedys ktos pisal... lepiej tacy, niz taki co do pracy ma 2 lewe rece. Nie pozostaje mi zyczyc by w tym nadchodzacym Nowym Roku wasi mezowie bywali czesciej w domu, tylko do waszej dyspozycji :) Kessi- fajny pomysl, potrzebne do tego super zdjecia, jakas stronka internetowa i kilka klientek na poczatek- zadowolone sa najlepsza reklama :) Powodzenia! Jutro czeka mnie wizyta w sklepie, na pewno z kolejka do kasy, troszke pichcenia i Sylwester we dwoje, musze pomyslec dzis nad jakas odpowiednia atmosfera...

Elo ja tez sie melduje poswiatecznie. Ja sie ciesze ze juz po swietach, ilez mozna... Erys zadowolony z wizyty dziadkow i Fiony, na szczescie spal w nocy dosc przyzwoicie :P Babeczko- nie wiem jak to jest u Pii, ale w Hannoverze jest PL kosciol i jak "zamowisz" ksiedza to sie zjawia- terminarz wizyt ustalony wg czesci miasta i wiadomo kiedy sie go spodziewac :) Holly- STO LAT, STO LAT! i cale mnostwo zdrowka dla Przemusia Kessi- duzo zdrowka dla Was, trzymajcie sie. Eee zmykam bo Junior sie obudzil wlasnie :)

Wesołych Świąt! Bez zmartwień, Z barszczem, z grzybami, z karpiem, Z gościem, co niesie szczęście! Czeka nań przecież miejsce. Wesołych Świąt! A w Święta, Niech się snuje kolęda. I gałązki świerkowe Niech Wam pachną na zdrowie. Wesołych Świąt! A z Gwiazdką! Pod świeczek łuną jasną Życzcie sobie - najwięcej: Zwykłego, ludzkiego szczęścia!

Elo widac ze przygotowania swiateczne Was pochlaniaja :) mnie rowniez- ryba po grecku zrobiona, piernik, makowiec, kapusta sie gotuje, okna pomyte, dywan wyprany (malzon po raz drugi na kleczkach w tym miesiacu), posprzatane jest, a jutro do poludnia przyjezdzaja moi rodzice z Fiona. Malzon az drzy o nowy skorzany naroznik hehe. O 5 rano pchalam auto :( padl nam akumulator- super bylo :P Mea- Ty masz chyba skorzana sofe czy skoropodobna... jak sie sprawuje przy Tadziku? Samadama- co do emigracji i polskich warunkow, zarobkow... to chyba zalezy od regionu. co przyjade do Zielonej Gory to kazdy mowi ze jest gorzej, drozej, a pieniedzy tyle samo lub mniej. O prace tez trudno zwlaszcza dla ludzi wyksztalconych, chcacych pracowac w zawodzie, przynajmniej w ZG. Pracowalam w UP i mniej wiecej wiem jak wyglada bezrobotny i czego moze oczekiwac :( ja sie nie dziwie tym, ktorzy uciekaja, obojetne czy chca wrocic czy nie. Jestem zdania, ze lepiej "pomeczyc" sie i popracowac za granica- odkladajac i zyjac niezle, niz zgrywac twardziela probujacego przetrwac od 1 do 1. Nie kazdemu niestaty jest dane rozwijanie sie w swoim zawodzie. Mamotomka- Eryk tez jest na etapie 1 drzemki w dzien, tyle ze maly mi pada wczesnie i o 18 juz spi. Budzi sie miedzy 6-7,30 i nie wiem od czego to zalezy. Aaa co do sanek- jutro przyjada do nas z PL, mam andzieje, ze sie zalapiemy na resztki sniegu, co by je wyprobowac :) Barylko- mam nadzieje, ze rozwiza problemy na Wyspach i malzonek dotrze na czas, no i raz jeszcze STO LAT dla Natalki, duzo zdrowka i usmiechu na tej pieknej buzce. Babeczko- biedna Ty jestem z tymi nocami, podziwiam Cie za Twoja sile. Mi odstawienie Eryka przyszlo bezproblemowo, wrecz niezauwazalnie. Najpierw zabralam w dzien, wprowadzaac butelke i mleko modyfikowane, a potem w nocy- zamiast cycusia przytulenie do piersi a do buzi butle. Trzymam kciuki. Mamuniu- nigdy nie slyszalam o takim problemie ze stopkami, brzmi niegroznie i mam nadzieje, ze troszke cwiczen i bedzie po problemie. Dobra lece do wanny i pomeczyc malzona, rodzice na tydzien przyjezdzaja, wiec potem nie bedzie jak :P

Kurcze ale pizdzi, jutro temp. odczuwalna to -20. brrrr. w domu, mimo ze grzeje, to wydaje mi sie zimno. Podoba mi sie snieg, ten swiateczny nastroj, ale -20 czy -15 to dla mnie duza przesada. No -5 zniose dla tego sniegu. Holly- Erys w tym stroju pewnie caly wigilijny dzien przechodzi :) na szczescie dresik jest wygodny i cieply. Moj kochyny mikolaj :) Ale tu pustki dzis... Kasia- chyba Was remont i przygotownia swiateczne porwaly, odezwij sie! No nic, spokojnej nocy!

Samadama, Cari Eryk dzis jadl swoje pierwsze dorosle musli z mlekiem, juz nie kaszke :) z owocami, orzechami i wiorkami kokosowymi :) Dla dzieci od 1 roku, wiec w sam raz :) Wcinal az mu sie uszy trzesly :) Dzis czeka mnie dzien w kuchni, wiec milego dnia dla wszystkich, wpadne wieczorem jak Kefe pozwoli!

Elo Ufff Kafe dziala, wczoraj co wpadlam to kazali wracac za 5 min, dzis chyba juz jest ok, wiec dzien dobry :) Alez pi... zimno :P ciemno jest i nawet nie widac termometru, ale mowia ze -16... brrr, wstalam dzis w bolem plecow (Holly, Pia), skad to sie wzielo? moze zle spalam. Pia- super kombinezon, a buty jeszcze lepsze :) Mea- ciekawe czy malzon bedzie dzis odrabial wczorajszy wieczor, zycze udanych zakupow. Asik- gratulacja dla Krzysia! No i obys dostala te prace, w koncu tyle przygotowan z zebem na czele :P No nic ide robic sniadanko.

Elo lecimy na sniag! nie predko moze sie druga okazja trafic :D Wpadne wieczorem! Dodalam swiateczne kartke z Eryczkiem do galerii :)

Elo no i chyba nie bedzie u nas bialych swiat, juz nie wierze w ich g..o warte prognozy, w poniedzialek maja byc juz plusowe temp. wiec nici ze sniegu, a szkoda, bo malzon mial zamiar kupic sanki... Holly- trzymaj sie! i nie daj ani sadowi ani exowi. Sad sadem, ale racja musi byc po Twojej stronie :P Erys w nocy wypil, UWAGA, pol litra wody, a co za tym idzie pieluchy byla pelna 2 razy a nad ranem ogromne kupsko. Klimacik. Asik- ta sa naklejki, tylko sciany malowane. Powodzenia na rozmowie! Mea- fale nie sa trudne tylko precyzji i cierpliwosci trza :)

Pia- mialam na mysli wlasnie Duplo, bo sa juz od roku. Mam nadzieje, ze u nas tez spadnie snieg, tez patrze na pogode i zapowiadaja, tyle ze "na jutro". tylko kiedy to jutro? Mam nadzieje, wielka, na biale swieta :) Mea- pokazalam tylko te sciane, bo przy drugiej stoi szafa do sufitu, lozeczko i regal- czyli scian nie widac :) Ciesze sie ze i Wam sie pokoj podoba, Erys zadowolony, a jak sie budzi to staje w lozeczku przodem do sciany i gada sobie do zwierzatek :) Holly- jak tam? jestes?

Dodalam zdjecia pokoju Eryka :)