Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewcia_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewcia_82

  1. Prolaktynka- kup koniecznie te testy do ph. tez sie tak balam w pierwszej ciazy, teraz jest inaczej. ale wiesz co jak zobaczylam wody plodowe to doszlam do niosku z nie da sie tego pomylic z uplawami. muchy w nosie- znajoma kupila Tako, rodzila 2 tygodnie temu i jak sie troszke ogarnie, zorganizuje to podpytam jak tam sprawuje sie wozek. na sucho chwalila, a musze dodac ze to mama 3 dzieci, zobaczymy jak z praktyka. ehhh jak ja uwuelbiam kuriera z paczka, tzn paczki bo kurier ost nieciekawy przychodzi :P
  2. Prolaktynko- a ja mysle ze lekarz powie Ci ze wszystko ok, teraz jest duzo wiecej uplawow i jesli nie odbiegaja od normy kolorem, zapachem to mysle ze jest ok.
  3. popatrzylam na prognoze pogody na 16 dni i nie widac wiosny, w nocy ok 0 a w dzien w najcieplejszy dzien 7st. a u mnie na wielu drzewkach pojawily sie paczki, na trawnikach przebisniegi. niech juz sie zrobi zielono i choc te 15 st., ale nie wiecej niz 25 bo powyzej to bedzie masakra dla nas z tymi brzuszkami.
  4. hej oby ten dzien byl lepszy niz wczoraj :) wiecie ze ja podozowalam miedzy pl a de do samego porodu? czulam sie dobrze do samego konca i jeszcze 6 grudnia jechalam, a 8 grudnia Erys sie juz urodzil. jezdzilam tak by bylo mi wygodnie. fotel wygodnie rozlozony by brzucha nie uciskac, poduszka pod glowe, kocyk by sie przykryc, do tego przystanki na malutki spacer i rozprostowanie kosci i moglam jezdzic ile dusza zapragnie, a do pl mam 500km. Hannah jak zwykle w nocy aktywna, tyle ze to sa delikatne kopniaczki, raczej sie obraca, robi fikolki. tez slyszalam ze teraz zaczyna sie najbardziej aktywny czas naszych dzieci. potem zrobi sie juz ciasno i trudno bedzie o takie akrobacje :)
  5. witam wieczorowa pora :) ja tez jestem zdania ze pasy trzeba zapinac i tak jak prolaktynka zauwazyla i przezyla, zapiete ratuja zycie i mamie i dziecko, niezapiete nawet przy malej predkosci moga doprowadzic do tragedii. pilnujmy tylko by pas przebiegal pod brzuchem i wszystko jest ok :) rodzenia w pl i de nie ma co porownywac. ja sie nie spotkalam bezposrednia niechecia spowodowana tym ze jestem Polka. ale ja jestem w zachodnich Niemczech, a opowiesci o zlosci z reguly dotycza tych wschodnich landow, wiec nie bede sie wypowiadac. aczkolwiek mysle ze nie jest tak zle i porod tutaj jest warty przemyslenia. ja rodzilam tutaj ze slownikiem w reku hehe :D dalam rade jak widac. maruska- wszystko zalezy od tego kto jest pracodawca twojego przyszlego meza, jesli Polak to kiepsko, jak tutaj jest zatrudniony to juz latwiej z ubezpieczeniem. nie wiem tylko czy dasz rade w miesiac wszystko pozalatwiac co potrzebne tutaj by rodzic. dowiedz sie dokladnie, moze warto sie nad tym zastanowic... rany, ja jestem wykonczona :( i pierwszy raz mnie dzis brzuch bolal i stwardnial. junior ost dni jest stasznie absorbujacy. no to ide odpoczywac, mlody spi, stary najedzony, wiec na dzis mam fajrant :) dobranoc.
  6. ale mam nerwa, wszystko mnie doslownie wpienia, lepiej by ten dzien sie juz skonczyl... jak ja Wam zazdroszcze tego ze macie mezow juz o 15 czy 16 w domu. moj wychodzi przed 7 i po 19 wraca :( dobija mnie to strasznie. martuska_de- masz mozliwosc niemieckiego ubezpieczenia? jak tak to lepiej rodz tutaj zula- ja mam -2,5, rodzilam naturalnie, do tego w soczewkach i lekarz mi mowil ze jest ok, byle po porodzie sciagnac i dac oczom odpoczac. bomi- mam podobne lozeczko turystyczne, tyle ze niebieskie. u nas sprawdzilo sie super, tyle ze to co nazywaja materacem wcale nim nie jest i jak zawsze na to cos kladlam ten z normalnego lozeczka gryczano-kokosowy. nie wiem jak mozna polozyc dziecko na takiej dykcie...
  7. ja na szybkiego, bo zaraz wychodzimy... izunia- te wozki hauck maja tutaj wyjatkowo kiepska opinie, sa bardzo slabe, wiec szczerze odradzam te marke. i skad oni biora te ceny? u mnie za 300zl wiecej mam wozek Maxi Cosi. no nic, lece, wpadne pozniej, tylko nie skrobcie tyle, bo jeszcze nie nadrobilam tego po 13 :P
  8. bomi- no wlasnie, nie drogie jest. ja chce miec mala przy sobie przynajmniej przez pierwsze 3 miesiace, potem zobaczymy jak bedzie wygladalo spanie rodzenstwa razem. mimo ze mam lozko w sypialni 200x220 to wole by spalo w przystawionym lozeczku, tym bardziej ze nie jest takie duze, wiec i spokojnie da sie wstac w lozka. poszukam jeszcze u siebie bo w pl nie widzialam ochraniacza pod takie lozeczka i bedzie super.
  9. Luciola- to masz dobrze ze masz obok rodzicow, ja mialam przez pierwsze 3 miesiace zycia Eryka meza non stop, a jednak utrudnialo mi to zycie. karmilam piersia, wiec Erys byl prawie zawsze przy mnie. pamietam ze wybralam sie bez niego do ginekologa i w takim stresie tam siedzialam ze powiedzialam nigdy wiecej. poszlam niby na godzine, ale kolejka, badania itd, wrocilam po 3 biegiem do domu do glodomorka :P a na spacery to jednak wybralabym wozek, duzo wygodniej jednak. muchy w nosie natkenly mnie to przeszukania allegro pod katem tych mniejszych lozeczek, cos jak kiedys wam pokazywalam i znalazlam. duzo taniej niz u mnie, wiec sie skusze w marcu :) http://allegro.pl/kolyska-przystawka-lozeczko-filip-nowosc-i1458853389.html Agnik- co do poscieli, jak masz wiecej kasy to pewnie bym kupila, choc maz by sie w glowe pukal i powiedzial cos w stylu "lepiej kupic cos innego, dolozyc do innego by kupic lepsze, a nie kupowac 5 rzecz taka sama" :P
  10. hej co do wozkow 3w1, to przy Eryku tez mi sie wydawalo ze mi sie to nie przyda, bylam w bledzie i teraz tylko takiego szukam. piszecie, ze do sklepu z dzieckiem nie bedziecie jezdzic, a chcecie sie zalozyc ze bedziecie? :D moze na poczatku nie, ale fotelika nie uzywa sie miesiac czy 2, my uzywalismy 9 miesiecy. po prostu jak sie jedzie na zakupy, do lekarza, no nie wiem gdzies na niezbyt dlugo to to jest wygoda. piszecie, ze mozna fotelik niesc, jasne. na poczatku bez problemu, bo dziecko wazy te 3-4 kg, ale jak wazy 7-8? plus waga fotelika? do tego torba z duperelkami bez ktorej nigdzie sie nie ruszycie i robi sie problem :P wiec jesli macie wybor 2w1 czy 3w1 to ja polecam 3w1. jesc nie wola, a na pewno sie przyda. u mnie noc super, jak zawsze, az glupio mi to pisac, sorry, wiem ze niktore z nas maja z tym duzy problem. opracowalam sposob na przewracanie sie, choc wiem ze niedlugo i to nie pomoze :P Hannah wojowala w nocy, ze przy kazdej przewrotce czulam ja dobrze. co do wizyt u lekarza, teraz jestem spokojniejsza, zwlaszcza po tym polowkowym usg. wiem ze jest zdrowa, rusza sie mocno to lzej mi, naprawde. wiadomo ze sie denerwuje, ale juz nie tak jak na poczatku. muchy w nosie- sliczne lozeczko :) wiecej grzchow nie pamietam :P pamiec dobra, ale krotka :P
  11. a propos Dukana... Mea grunt to gotowac, bo na tak ograniczonej produktowo diecie nie da sie dlugo wytrzymac, no chyba ze sie gotuje, bo naprawde pysznosci wychodza, sama przetestowalam wiele z tych przepisow, wiele uzywam do dzis, np nalesniki z miesem mielonym zapiekane w sosie beszamelowym, a smakuje rowniez chlopakom. mmmm pycha, a tu strona z tymi pysznosciami, polecam tez tym co nie planuja tej diety http://dukan.blox.pl/html Pia- to ja mialam inna ankiete, chyba ze 4 strony miala. w mojej sie pytali o slowka zarowno po polsku jak i niemiecku. tak czy siak nie bylo co zaznaczac :P
  12. Arkadia- pieknie Twoj maz to ujac, naprawde :) trzymaj sie cieplutko i wracaj do zdrowia. a propos wracania to ja wracam do sprzatania mojego wielkiego (i niestety jedynego) mieszkania :P P.S. wiecie ze Hannah jest od jakis 2 tygodni zapisana do zlobka? :D
  13. co do rozmiaru nalesnikow to moje sa ciut wieksze niz duzy talerz obiadowy :) to jak 2 standartowe :P przepis wielokrotnie wyprobowany, pycha i bardzo syte. pomaranczy dziekujemy za info co do stanu majatku :) tyle ze mi wcale nie o majatek chodzlo tylko kipeska sytuacje mieszkaniowa w pl, ktora wydaje sie byc gorsza, a swiatelka zmian na lepsze nie widac, niestety. i niech Bog da kazdemu i po 3 mieszkania, a co mi tam :D
  14. ktos prosil o przepis nalesnikow ja robie je tak: Składniki (na 3 duże (!) naleśniki): * naleśniki zrobione * 0,5kg mięsa mielonego (ja dałam połowę wołowego i połowę z indyka) * 0,5 dużej cebuli * 2 łyżki otrąb owsianych/pszennych * 1 jajko * sól, pieprz * 0,5 łyżeczki ostrej papryki * 0,5 łyżeczki granulowanego czosnku * 1 op. serka granulowanego (200g) * przecier pomidorowy bez cukru lub ketchup bez cukru * oregano, majeranek * pęczek szczypiorku Beszamel: * 0,5 szkl mleka * 1 łyżeczka mąki/skrobii kukurydzianej * 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej * 1/4 łyżeczki białego pieprzu Usmażyć naleśniki. Ostudzić. Cebulkę posiekać w drobną kosteczkę. Do mięsa dodać cebulę, jajko, otręby, sól i pieprz wg uznania. Mięso dokładnie wyrobić. Podsmażyć na teflonie. Dodać paprykę i czosnek. Wytopiony tłuszcz odlać z patelni. Smażyć tak, aby nie było dużych części mięsa. Ostudzić. Z podanych składników ugotować beszamel. Naleśniki smarować przecierem pomidorowym/ketchupem, posypać oregano i majerankiem, położyć 1/3 podsmażonego mięsa. Na mięso położyć 2 łyżeczki granulowanego serka i posypać odrobiną posiekanego szczypiorku. Zrobić to samo z pozostałymi dwoma naleśnikami. Ruloniki umieścić ściśle w foremce (ja wsadziłam do foremki od chlebka:)). Zalać beszamelem. Na ruloniki wyłożyć pozostały serek. Piec w piekaniku nagrzanym do 160st ok.20min.
  15. Daria- jasna sprawa, dla mnie mieszkania w PL to jedno wielkie nieporozumienie. jak mozna pozwalac na wykupywanie mieszkan komunalnych? dla mnie to abstrakcja i nieporozumienie. kiedys przyslugiwaly te mieszkania rodzinom ktorych nie stac na normalne, a teraz? pozwala sie na wykupywanie mieszkan przez co dla tych naprawde biednych mlodych ludzi dopiero zaczynajacych zycie ich nie ma. no jak tak mozna? zeby zyc normalnie, na swoim trzeba zaczac od wielkiego kredytu. nonsens. druga sprawa co tak naprawde daje wykupienie mieszkania (w momencie gdy nie chce sie go sprzedawac, tylko mieszkac dalej). czynsz taki sam i z jakiej racji? totalne bezprawie. tutaj jak sie ma swoje mieszkanie placi sie tylko ta smieci, pielenacje terenu obok itd. ale nie czynsz. a potem sie wszyscy dziwia ze takie drogie mieszkania, spodzielczych, komunalnych nie ma, to trzeba kupic na wlasnosc i wystartowac z kredytem w zycie. ehhh to jeden z powodow dla ktorych tu jestem, nie chcialam zaczynac zycia od minusa :) ale sie rozpisalam :P
  16. Daria- cena mieszkania zupelnie normalna, bo co innego kupno mieszkania a co innego wykupienie. to drugie dotyczy mieszkan spoldzielczych, komunalnych w ktorych sie mieszka, ale nie sa nasza wlasnoscia tylko spoldzielni. wiec to duza roznica :) ja sie biore za porzadki z Erysiem, lazienka sie do mnie usmiecha i pewnie podlogi pomyjemy. do pozniej.
  17. Pia- tak mialam taka cala liste- tabele polsko-niemiecka. nic nie wypelnilam to sie za chwile pielegniarka mi przyniosla ze jeszcze tej kartki nie wypelnilam :D to jej powiedzialam ze tam nie ma co wypelniac, wyraznie bylo zaznaczone ze to slowa swiadomie, poprawnie uzywane, wiec u mnie ta tabela zostala nietknieta. Kessi- mysz? rozumiem ze to dziki lokator :P chyba bym nie usnela. a jak tam sytuacja w domu? babcia daje rade?
  18. hej Pia- Eryk prawie wcale nie mowi, poza mama, tata, tak, nie to chyba niewiele i raczej z przypadku. lekarz wyslal nas na badanie sluchu, nie wiem po co, ale niech mu bedzie. rozumie wszystko co sie do niego mowi, obojetnie czy po polsku czy nie niemiecku, ale mowi po swojemu. jestem na razie spokojna, bo malzon i jego brat zaczeli mowic dopiero po 3roku, ale za to juz calymi zdaniami. wiec czekam cierpliwie. Shadsi- witaj :)
  19. Kasiunia- dobrze ze mala pije, bo to najwazniejsze, apetyt wroci na pewno. Muchy w nosie- ale zakupy machnelas, co do koca fajny, ale ja takie ze 100% bawelny, cieplejszy juz mam, a ze to lato bedzie to wlasnie zalezy mi na przewiewnej bawelnie.
  20. hej mam pytanko- zurawina dobra jest na bakterie w moczu :) jedz, pij do woli, smacznego z tymi wozkami to jakas masakra :( jak tak dalej pojdzie to bede go wybierac na porodowce :P malzon zachwycony nalesnikami z truskawkami, nalesniki smazylam 2 godziny, tyle mi ich wyszlo. polowa zostala na dzis i zobie po meksykansku, takie tez lubi, wiec obiad mam z glowy. Eryk zje pomidorowa z makaronem i kurczakiem. u mnie szaro-buro-mokro, pogoda na spanie.
  21. aaaa jesli chodzi o Dukana to przy dluzszym stosowaniu polecalabym robienie badan bo nie kazdemu sluzy taka ilosc bialka.
  22. hej widze ze na tapecie Dukan. super dieta, jak dla mnie, taka dieta ale po tygodniu wchodzi w krew, a jak sie jeszcze zaglebi w przepisy i polubi gotowanie to nie wyglada to w ogole na diete. po ciazy na pewno wystartuje, choc do tej pory mam +1kg, wiec nie jest zle. Hannah rozwija sie prawidlowo, lekarz wykluczyl podwojne neki jak u Erysia, reszta narzadow tez dobrze. powrocily bolesci ciazowe czyli ciagnacy bol kocza, jednego dnia jest lepiej, a drugiego ciezko sie ubrac. no i brzuch rosnie, czego efektem jest zachwiana rownowaga hehe. a poza tym zostajemy na starych smieciach, udalo nam sie kupic spora dzialke blisko domu, z murowanym domkiem, aneksem, ubikacja i tylko na klucze czekam. zaraz sie wezmiemy z Erciem za sprzatanie :) tak podczytuje o waszych zmaganiach smoczkowych i strasznie sie ciesze ze zabralam Erysiowi po 1 urodzinach, kiedy jeszcze nie kojarzyl faktow. teraz patrzy na smoczek u kolezanki i mysli ze to zabawka :P
  23. martolinka- wspolczuje tesciowej, tym bardziej powinna zlagodniec teraz, a na meza sprobuj znalezc sposob, w malzenstwie zawsze sie zanjdzie jakis :) Prolaktynka- super ze udaly sie zakupy, a to dopiero poczatek :D olcia- zapytaj lekarzy czy bez problemu mozesz cwiczyc te miesnie, bo pamietam ze w poprzedniej ciazy na grudniowkach ktos przestrzegal w zagrozonych ciazych. mialam zrobic deser walentynkowy dla malzona, ale mysle ze bedze sie bardziej cieszyc jak zrobie mu jego ulubione nalesniki z truskawkami, tym bardziej ze Eryk tez uwielbia. no i rozbolala mnie glowa :(
  24. myszka- chyba nie bede juz w PL do porodu, ale juz w 4 planujemy urlop w Zakopanem, wiec na pewno Krakow zobaczymy :) syloonia- ja tez planuje zrobic cos slodkiego, ale jeszcze nie wiem co. na obiad panowie zazyczyli sobie spaghetti. a co do swiat to my zostajemy sami tym razem. mielismy w planach jechac do PL, ale te 4 dni spedzimy rodzinnie, mam nadzieje, ze pogoda dopisze to poleniuchujemy na dzialce :) wszystkie zakupy z PL przywieza chlopaki jak ja bede w w szpitalu, bo po babcie musza jechac. ewentualnie mamy zanjomego kieowce co kursuje co tydzien z pl do nas, wiec tak tez da rade.
  25. dzien dobry Martuska_de- witaj, mieszkasz w de? myszka pyszka- fajny wypad, wstyd sie przyznac, ale nigdy w Krakowie nie bylam :P u mnie na razie szaro buro, kolo poludnia musimy wyjsc pare spraw pozalatwiac, drobne zakupy zrobic. mam nadzieje, ze padac nie bedzie to zahaczymy o plac zabaw. jak ja nienawidze poniedzialkow :( obudzilam sie i pomyslalam, ze najblizsze dluzsze wolne to Wielkanoc, a te swieta tak pozno w tym roku :(
×