ewcia_82

Elo u nas 2 pobudki, kupsztale nas budzily i to jakie... Kiniak- elo, widze ze meliska sie parzy :P Mojemu tez musialam wbijac do lowy te zasady, ze dziecko jak placze wcale nie musi byc glodne Mea, Misia, Pia- ja tez pamietam Ewe i tej jej wspinaczki.

Hehe Babeczko, ja tylko na sekunde, skonana jestem, a wczorajsza ptaszyna dzis przerodzila sie w prawdziwa anakonde i chce pokazac swoje prawdziwe, dzikie oblicze hehe, wiec co tam lece :) Do jutra.

Pia ponoc od jutra kilka ndi m byc chlodniejszych... oby bo sie nie da wyrobic, Eryk po prysznicu poszedl spac

Amorku- jesli chodzi o ziola to najlepiej przeczytaj ich sklad, co tam jest, no chyba ze to Twojej roboty sa :) Pogoda taka, ze nie wiem co mam ze soba zrobic, chyba wejde do wanny i wyjda stamtad dopiero wieczorem. Mea- zdjecia super! Ehhh uwielbiam takie podroze...

aaa a propos palmy... u nas ma byc dzis 35 st, bunkrujemy sie w domu, bo tu mamy 23 st :D

Elo, kawusi nie pije, ale mam soczek :) Babeczko- ja bylam przy pobieraniu krwi z glowy, jak bylam ost z Erykiem w maju w szpitalu. Chlopiec mial 11 miesiecy. Nie zycze nikomu takiego widoku, a zwlaszcza mamie. Ta wyjsc nie chciala, co calkowicie rozumiem, ale ja bym nie dala rade, pociagnelabym z plasacza lekarzowi na bank. Chlopiec sie krecil, wiercil, krzyczal, wyginal, wyl, ryczal, robil sie siny, krztusil. Nie ma sily by mnie ktos do takiego widoku zmusil jeszcze raz. Pewnie bym owinela dziecko i biegla przed siebie, byle dalej. Lece ogarnac mieszkanie :)

Bezbronna ptaszyna teraz :P

Anakonda wyglada na snieta :P

Mea z tym jedzeniem na pewno wszystko wroci do normy, dzieci lubia rutyne, a na wczasach to niemozliwe. Na pewno wszystko sie unormuje jeszcze raz, ehhh zazdroszcze tych widokow i odwiedzonych miejsc...czekam na zjdecia.

Babeczko- waz spisal sie niezle, tyle ze na celofan narzkal. Mea- gratuluje raczkowania!

opowiadaj, jak tam Nadia?

Elo Mea... jak bylo?

Biedactwo... jak ost Eryk byl chory to tez byl taki wycienczony, raz goraczka, drugie ze jesc nie chcial. Straszny widok, taki pozbawiony humoru i sil bobas. Eryk spi, ide dzordzowi kolacje machnac, taka na odpiernicz :)

Dodalam zdjecie dzisiejsze Eryczka :)

Holly- ale miejsca...ehhh, super, moze kiedys zobacze, bo na pewno warto. Super, ze zjazd sie udal i super, ze sie konczy, bo brakuje tu Ciebie :) Ciekawa jestem tych jedynek Przemka :) u nas tez sie przebijaja, mam nadzieje, ze na dniach. No dosc balowania, waracaj!

jesli potrafi siedzec to czemu nie? niech sie junior oswaja. Idziemy na spacer.

Az mnie ta zabawka zainteresowala, poszukalam na ebay i sa ale tylko te z playskool. Sporo uzywanych, wiec moze uda sie kupic w przystepnej cenie. Czekam, az sie Eryk obudzi i sadzam na nocnik :) Zbliza sie kupowa godzina :D

Babeczko z tym basenem to bardzo mozliwe. W wodzie panują dogodne warunki do rozwoju bakterii, grzybów i glonów. Gdzies czytalam, ze taka wod nalezy wymieniac po kazdej kapieli maluszka. Moj maz sie wczytal dokladniej i jak bylismy nad jeziorem to rano zawsze myl basenik zanim go ponownie uzylismy.

To od rana bedziem sie chwalic :D Eryk ma za soba pierwsze siusiu w nocnik :) To zupelny przypadek, ze sie udalo, ale od czegos trzeba zaczac nauke. My zaczelismy :D

hehe ja ta moja anakonde ubiore w "celofan", niech sie sama swym jadem dusi :) Dobra lece, bo za moment to sie zrobi najgrozniejszy gad w okolicy. Dobranoc.

hehe mysle ze obmierzona juz dawno zostalam :P

wzajemnie, papa :)

Hehe ze tez myslimy o tym samym... gdziez bym mogla uszkodzic, ja sie z gadami delikatnie obchodze :P

Babeczko, moze jakis weselszy temat? Malzon oglosil za 10 minut zbiorke w lozku :)