Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewcia_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewcia_82

  1. To ja się dziś pochwalę :D Moj Eryczek wczoraj pięknie zasnął w swoim łóżeczku o 21. Po karmieniu odnioslam Eryka do łóżeczka, pogugal sobie, raz zapłakał, dostał smoka i zasnął- obudzil się o 2 w nocy :D Czyli w sumie 5 godzin spał :D Aaa no w i srode jedziemy do PL, przynajmnije na tydzien-dwa :D Pytałam położnej, nie ma przeciwskazań, a Eryk lubi jeździć tzn. śpi smacznie, więc żaden problem :)
  2. Kimizi>> nie denerwuj sie, najważniejsze, że mała ładnie przybiera na wadze. Ja karmie obiema piersiami a kazde nastepne karmienie zaczynam od tej na ktorej skonczylam, tak zalecała mi położna. Eryk rośnie jak na drożdżach, wiec chyba tak z tymi schabowymi nie do końca, albo po prostu Eryk dociera do tych schaboszczaków hehe. No i czemu nie wolno stosować antyperspirantów? Pia>> jak podajesz malemu ten Lefax? Codzinnie, tak profilaktycznie? Chyba kupię, tak na wszelki wypadek no i brzusio Eryczka wygląda często jak balonik, więc moze mu to pomoże. Czy może takie baloniki u maluszków to normalne?
  3. Pia>> moje Eryk ma 4 nerki- jedna niestety nie pracuje prawidlowo. Od urodzenia był juz 2 razy na kontroli na usg w MHH. Na 28 stycznia ma skierowanie na oddzial w MHH- bedzie mial robione badania by wykryć w ktorym miejscu ta nerka ma problem. Wtedy się okaże czy można to leczyć czy trzeba bedzie ją usunąć. Także czekamy. Gdyby dostal gorączki, kolor moczu mialby inny kolor lub rzadziej by siusial mamy jechac na oddział. Oby nie bylo takiej potrzeby. O kolejkach u pediatry już slyszałam, mam nadzieje, ze Eryk nie zaraz się tam niczym :) Co do porodu rodzilam w MHH, szyła mnie jakaś praktykantka, niby pod okiem lekarki, ale nie bylo jej przez jakiś czas i może dlatego rozeszly mi się szwy po porodzie? Nie wiem. W każdym razie czuję, że coś tam z ty moim kroczem jest nie tak, bo dalej boli, przy siusianiu szczypie i poleci kropla czy dwie krwi- to samo przy myciu. Szok- położna nastawiła mnie juz na ewentualną poprawkę i kolejne szycie :( Moj Maluszek już umyty, nakarmiony i odstawiony do łóżeczka smacznie śpi. My korzystamy z chwili i obejrzymy kawalek jakiegos filmu. O jakimś małym seksiku moge zapomniec pewnie przez nastpny miesiąc :( Idę sie chociaż przytulić
  4. Ja jakbym mialam mojego Eryka po 10 min odstawić od piersi to sąsiedzi żyć by nie mogli :P Pozwalam mu ssać tk dlugo, aż sam \"powie\" dość. My na szczeście (odpukać) nie wiemy co to kolki, bóle brzuszka, choć jem już naprawdę wiele rzeczy. Mam nadzieje, że tak zostanie. Przerażają mnie 2 dni samotne z dzieckiem w tym mieście, kraju :( Mąż musi jechac do PL, a ja się boję jechać z takim maleństwem- sama podróż nie taka straszna, ale zmiana miejsca, klimatu- boje się, że zestresuje Eryka, wiec musimy zostać. Pia>> super, ze jesteś. Slyszałaś może o lekarzu-pediatrze, który mówi też po polsku? Gdzieś w okolicach? My mamy w poniedziałek U3 u Niemca, zobaczymy jak to będzie :P
  5. Kimizi>> ja Eryka trzymam przy piersi nawet 30 min- lubi sobie przykimać, wiec trzeba go rozbudzać. Zawsze przystawiam go do obu piersi. Czytalam, ze co dziecko- to inne karmienie- jedne najadaja sie szybciej, inne dłużej, nie ma co panikować :) Moj Eryk też ma buźke \"obsypaną\"- wyglada to jak trądzik- położna mowila, ze wszystko mieści sie w normie. Niepokoi mnie to po historii Misi. W poniedzialek idziemy do pediatry to jeszcze się upewnię, co to za cholerstwo na takiej pieknej buźce.
  6. Ania>> mnie bardziej chodzi o psychiczny spokoj, ze jest mama czy tesciowa, ktora w razie W moze pomoc. Poza tym ja mam rodzine 500km stad, tutaj mam tylko meza i brakuje mi chodzby zwyklych odwiedzin i zwyczajnej rozmowy. GG to nie to samo :(
  7. Amorku>> zez jest u niemowlat do 3 miesiaca zupelnie naturalny :) Przechodzi im to :)
  8. Ja nie jestem zwolenniczką pozwalania dzieciom na placz-zwalszcza takim malutkim. Wychodze z zalożenia, ze takie maleństwo czegoś potrzebuje jeśli placze, one nie potrafią jeszcze wykorzystywac placzu jako przywołania, a poza tym jak moj Eryk zanosi sie placzem i robi sie siny to serce mi peka i nie umialabym, chocbym chciala, zostawic go samego. Każde dzicko jest inne- jedne potrzebuje wiecej ciepła inne mniej :) Też mam problem pt.\"Spie sam w lozeczku\", ale zauważylam, ze jak jest zmeczony i naprawde chce spac to zaśnie w lozeczku (pod warunkiem ze jest nakarmiony, przewiniety, posciel nie jest zimna i mama przytuliła wczesniej). Od jutra wprowadzam małe zmiany, by Malemu \"uswiadomić\" roznice dzien-noc. Dzien z mamusią, noc sam w lozeczku. Zobaczymy jak się sprawdzi. A propos zostawania samej z dzieckiem- ja od początku jestem sama :) Mąż w pracy a ja z Erykiem i psem-upierdliwcem. Niestety nie mam tu nikogo, kto moglby mi choc troszke pomoc czy chociaz odwiedzić :( Jak jestem sama w dzien to totalny brak organizacji, chodze glodna, w pizamie, ledwo wysikana :) A zanosi się na 2 dni totalnie samotne, bo mąż musi wyjechac- oj martwi mie to bardzo.
  9. Aaaa mnie na myśl o kolejnej ciąży w tej chwili dreszcze przechodzą, więc nie piszę się w tej chwili nawet na 2010 :D
  10. My też myśleliśmy nad pigulkami, tymi jednoskładnikowymi, bo karmię. Żaba>> fajnie z tym prztulaniem :) My padamy na buzie i zasypiamy w sekunde, poza tym w tej chwili np. tatus śpi a junior obok. Jak to wygląda... Tatuś i jego maleńkie ksero buźkami obroceni do siebie ehhh. I nawet bąki podobne puszczają hehehehe.
  11. Kimizi>> mi ta moja się nie podoba, tzn chyba powinnam sie lepiej tam czuć. Położna mi mowiła, ze teraz i tak nikt by mi nic nie poprawial, jeśli zajdzie taka potrzeba, dopiero po 6 tygodniach od porodu, wiec czekamy na wizyte u ginekologa. A mnie dziwnie ciągnie- zwlaszcza na kibelku, szczypie :( Rany jak jeszcze raz bedą musieli mnie tam ciąć to chyba sama najpierw sie potne. No nic jutro umawiam sie do gina. Mąż zhaczył o temat seksu i antykoncepcji a propos tej wizyty, a ja nawet o seksie myślec nie chce. Tzn nawet bym miala jakąś dyskretną ochotę, ale jak pomyśle o tym moim kroczu... odechciewa sie wszystiego. To chyba bedzie trudniejsze przeżycie niż pierwszy raz :) Co do najadania się... chyba najlepszym wskaźnikiem jest przyrost wagi. Moj Eryk śpi różnie- w nocy od 1,5-3h, w dzien prowadzi obserwacje wiec i ze snem na dwoje babka wrozyla. Przybiera na wadze całkiem sporo- gdy sie urodzil wazył 3670g, na wypisie 3310, wczoraj ważył 4750 :) Wiec nie moge powiedziec, ze nie najada sie :) Gonia, Kiniak >> trzymajcie się i nie dajcie chłopom, teściowym ani innym gadom :) Mamuniu>> gratulacje :) a_gneska>> nam położna zalecila częste ćwiczenia u Eryka, a propos gazów w brzuszku. Po 1 leżenie na brzuszku (mimo, ze sie zlości), a jak go przebieramy-przewijamy to podnoszenie nozek do brzuszka i lekkie ugniatanie brzuszka dlonią, raz z lewej, raz z prawej- ma pomoc w puszczniu bączków :) Stosujemy :) Co do menu to ja wczoraj zjadlam- chinszczyzne z gotowanym kurczakiem, a dzis tez gotowany ale w slodko-kwasnym sosie. Na razie cisza na horyzoncie- oby tak pozostalo. Zjadlam nawet brzoskwienie z puszki i ananasy :) Jogurty w tym truskawkowe, wstyd sie przyznac ale herbatniki też :) Ser żółty jem od poczatku- nawet w szpitalu i go podawali i pleśniowy też.
  12. majka321>> napisz do mnie na maila, podam namiary. Ja jestem zadowolona :) ewka.g2@wp.pl
  13. Kimizi>> a jak tam Twoje szwy, tzn. rana? Bo mnie ciągnie to miejsce, czuje, ze jest. Jak robie siusiu to potrafi mnie to jeszcze szczypac o grubszej sprawie nie wspomne, ze wtedy sie naciąga i boli. Szlag mnie z tym trafia. Dziś Eryk daje mały koncert :( Budził sie co 1,5-2 h. W dzień nie chce spać, tylko cycka szuka. Oszukuję go troszkę butlą z wodą, bo najchetniej non stop by jadł, a waży już 4750 i połozna zalecila podawanie wody miedzy posiłkami. Poszłabym na spacer ze szkrabem, bo wtedy śpi smacznie, ale pada śnieg z deszczem, wiec siedzimy w domku :(
  14. Wszystkim życzymy Szczęśliwego Nowego Roku :) Pisałyście o katarku, charczeniu przy oddychaniu itd. Moj Brzdąc też tak zaczął charczeć przy oddychaniu, zapytałam położnej- kazała wpuścić do noska po 1 kropli mojego mleka- tak zrobiliśmy z dużą doża sceptycyzmu. I wiecie co? Jak ręką odjął. Nie charczy, lekko sie oddycha, aż pięknie posłuchać :) No i my do północy nie daliśmy rady, zasnelismy wszyscy tak twardo, ze przeoczylismy północ, ale wstyd hehe :)
  15. Kasiu>> leiej zapytaj lekarza o te czopki, ja bym sama malemu nic nie podawała, tym bardziej, że wszędzie się słyszy, że jak dziecko płacze jest niespokojne to z 4 powodów- albo pelna pielucha, albo jest mu niewygodnie, albo jest glodny, albo potrzebuje bliskości. Jeśli to żaden z tych 4 powodów to ja bym pytala lekarza co robić. Dziś moj Szkrab obudzil sie ok 7 i wlaśnie ani jesc, ani pampers pelen, przy mamie leżal co prawda spokojniejszy ale pręzył się, robił się czerwony. Zrobilismy szybki przegląd robionych kupek w ciągu ost doby i wyszło nam, ze robil 1 ogromną wczesniejszej nocy. Więc polecialam po termofor, mąż robil masaż brzuszka, a mama poszła po herbatke koperkową. Efekt? Po godzince pampers był pełny po brzegi. Eryk pryka jak odrzutowiec. Tylko pytanie czy to normalne, ze po 1,5 godzinie papmers znow byl wypelniony po brzegi?
  16. Misia>> śliczniutka, wiesz może ile waży? Nasze maleństwa urodzily się tego samego dnia :) Ja też dodałam zdjęcia swojego Skarba :)
  17. Aga>>> moj Eryk dostaje tylko Vigantol. Witamine K dostał na poprzedniej wizycie u pediatry i na kolejnej w styczniu wiem, że też dostanie. Nic wiecej nie kazali podawać :)
  18. Holly gratulacje :) Ja Vigantol mam w tabletkach. Mam taką specjalną \"łyżeczkę\" do podawania dzieciom syropków itp. Rozpuszczam tę tabletke w przegotowanej wodzie i do dzióbka. Eryk nie stawia oporów i ładnie ją wypija. Położna jednak powiedziala wczoraj, że jak na dworze dużo słoneczka i bylismy na spacerze to możemy zapomniec o tabletce tego dnia, wiec wczoraj nie dawalismy. Dziś u nas sloneczka nie ma, wiec wieczorem idzie tabletka :) A propos kąpieli (temat byl poruszany kilka str temu) Eryk jest wniebowziety. Siedzi skupiony machca nóżkami, rączkami, ale na szczescie ani myśli o placzu. Ciut gorzej jest jak go wyciągamy z wody :) Szkoda tylko, ze kąpac mamy raz w tygodniu, bo kąpiele lepsze niż codzienne mycie :)
  19. ja wlasnie po wizycie polożnej :) Dzien przed Wigilią Eryk ważył 3900g a dziś 4300g, położna mowila ze to efekt leżenia przy cycu, gdy tylko mały zapłakał. Powiedziala mi, że własnie ok 18 dnia życia dzieci mają taki kolejny atak głodu, płaczą i tylko przy cycu się uspokojają, tylko, że Eryk mógłby od cyca w ogóle nie odchodzić, a ja chodze jak zombi. W każdym razie mam mu dawać cyca co 2 a najlepiej 3 godzinki, jeśli się da oczywiście. A tak albo herbatki albo smok :) Co do uciekającego czasu... kurcze jutro Eryk skończy 3 tygodnie, strasznie szybko to przeleciało :) I pytanko do Was, karmiących cycem :D Co pijecie? Bo ja herbate koperkową dla dzieci (bardzo mi smakuje o dziwo) alo rumiankową no i wodę. Pijecie soki? Albo zieloną herbatę? W lodówce mam krokiety... z kapustą i grzybami, chodzą za mną od świąt, ale boję się ugryźć nawet :( Przetestowałam makowca, troszke sernika, piersi z kurczaka z serem brie i papryką, rybę po grecku- nic się nie działo :)
  20. A co do ubierania... ja wole ubranka, które nie zapinają się w kroczu :) Idzie mi z nimi dużo szybciej, może dlatego, że w szpitalu tylko take były i sie przyzwyczaiłam. Na dzień najczesciej zakładam body z dł. rękawem i śpiochy, na noc body z krótkim rękawem i pajaca. Do tego skarpetki, bo jak Eryk wierzga nóżkami to zawsze pouciekają mu stópki z nogawek :P, a skarpetki przytrzymują ubranko :)
  21. {czesc] My mielismy kolejna noc pt.\"Jak sprawic by Eryk zasnął\" :P Czy wasze dzieciaczki mają tak dalej, ze jedzą i śpią? Bo nasz zje i czesto oczka jak 2-zlotowki i nie mysi wcale spac. Wzielismy go wczoraj do Bujaczka do duzego pokoju, tv wlaczony (maly byl z dala od tv), goscie dyskutują, głośno, a Eryczek zadowolony... oglada sobie swiat, potem zasnal jak kamien i żaden hałas mu nie zaszkodził. Co Wy robicie, żeby maluszki spały w nocy? Bo już im szkoda mojego męża- dziś odwozi swoich rodzicow do PL i czeka go 1000km i strasznie sie boje bo wyglada jak zombie. Co do spacerów- my Eryczka werandowalismy 2 razy, potem był 2x u lekarza, wiec troszke spedzil na dworze, w 1 dzien swiat poszlismy na 1 prawdziwy spacer- 30-40min. Spal jak zabity. Wczoraj bylismy też na spacerze- na jakies 70 min. W wozku cly czas spal, po powrocie jeszcze też. Dobrze, ze polubił wózek i spacery :) U mnie taka piękna pogoda- błekitne niebo i około 0 st.
  22. A propos krocza- moje ma sie duuużo lepiej- już prawie się ta \'dodatkowa dziurka\" zrosła. Boleć nie boli mnie juz nic, raczej swędzi :P Moj Eryk tez ma dziś ciężki dzień, w dodatu od rana jestem sama, bo mąż po rodzine do PL pojechał-zaraz powinni być :D A mały jakby wyczuł i jak go po karmieniu do łóżeczka wkładam to płacz, że głodny. No to cyc, jeden- drugi, myk do wyrka i powtórka z rozrywki. Najdluzej przekimał godzinke od południa. A miało być tak pięknie... ręce mi już opadają, bo jeszcze coś ugotować trzeba było, tu sprzątnąć, tam odkurzyć, tu wyprać i tam wyprasować. Tylko miotłe w tyłek wsadzić i pozamiatać- przy okazji :P
  23. Co do chudnięcia to wczoraj robilam przegląd garderoby i o dziwo ubrania sprzed ciąży gł. spodnie są za duże :D Nie wiem ile schidłam, ale to nie ma większego znaczenia, ważne, żeby spodnie byly luźniejsze :D
  24. Dopiero wstałam :( Musialam odespac ten dzisiejszy poranek :( Rano bylismy w szpitalu na usg i u chirurga z Erykiem. Okazalo sie, ze Eryk ma 4 nerki- 3 pracują prawidłowo z 4 nadal problem. Za miesiac mamy skierowanie do szpitala na 2 badania- m.in. bedą wprowadzac kontrast i sprawdzac drożnosc nerek do pecherza. Gdzieś ponoć jest zator-zwężenie. Lekarz mowil nam, ze dziecko nie bedzie cierpialo, bardziej ucierpia rodzice, bo ponoc to nic wielkiego, a po tych badaniach okaże sie czy trzeba bedzie operować, ale mowil też, że to naprawdę nie bedzie poważna operacja. Tak czy siak ledwo stalam u tego lekarza. Jak wrocilismy po 3 godzinach do domu, Eryk byl tak wymeczony, ze possał cyca góra 5 min i zasnał. Biedactwo. Dopiero przed chwilką najadl się do syta. Mea>> u nas o 7 rano bylo 10st, wiec ubralam tylko bodyz dl. rekawkiem, welurkowe śpiochy, gruba czapke i kombinezon, w fotelik i okrylam kocykiem. Myślę, że zupelnie starczyło.
  25. Mea>> jak Ty ubierasz małą na wyjście? Ja jutro jadę z Erykiem na badania do szpitala i zastanawiam się czy nie za cienko go ubieram- jedziemy autem. Zamierzam ubrać body z dlugim rękawkiem i welurkowe śpiochy, naturalnie gruba czapa i kombinezon z miśka. Przykryje go po wyjsciu z auta kocykiem jeszcze. Oby tylko ta nerka zaczęła dzialać i ten chirurg nie będzie potrzebny :(
×