Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ewcia_82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ewcia_82

  1. Oj chyba nie miałabym odwagi z tym lusterkiem, nie potrzeba mi dodatkowych koszmarów w nocy :P
  2. Całkiem spora rozbieżność między tymi wzorami :) Ja swój robiłam na 1 roku studiów :) miejsce? prawa pierś :) Wrażenia? Zdecydowanie przyjemniej niż u np. dentysty :)
  3. Gaja>> śliczna córcia i te oczka...oj będziesz miała problem z adoratormi :P U mnie już wszystkie drzwi działają :D U mnie robotnik to przeciwieństwo tego u Misi. Juz sobie poszedł :) Ale dziś pogoda...taka bardzo jesienna...wieje, liście spadają mi na parapet, robi się ciemnoooo...
  4. No pięknie... widać, że coś ze mną nie tak. Chodziło mi o te *może :) Dziś humor mogą mi poprawić tylko zakupy, na które się wybieramy po południu :) No i cotygodniowa zmiana stopki :)
  5. Dzień dobry. Nie wiem jak Wy, ale miałam dziś okropną noc :( Łapały mnie w nocy skurcze brzucha, miałam już takie w połowie ciąży (podobne do skurcza łydki, gdy za szybko chciałam się obrócić na drugi boczek), poza tym boki mi drętwiały zadziwiająco szybko i jeszcze jakieś durnowate sny :( Wstałam bardziej zmęczona niż się kładłam i na pewno w gorszym humorze. Tak sobie myślę, że to wynik wczorajszych porządków... Co do wyjazdu>> zostaję na pewno, jak pomyślę, że w PL w ogóle wyspać się nie mogę to mi na wyjazd ochota przechodzi. W PL jest mi zawsze za ciepło, za duszno i nad ranem błagam by już świtało :) Po dzisiejszej nocy na pewno zostanę w domu, więc będę okupować forum :D A poza tym śniadanko zjedzone, pies po spacerze, a mnie strasznie muli... Idę skończyć porządki i morze uda mi się zdrzemnąć przed tymi fachowcami od drzwi.
  6. Ja juz też do łóżeczka mykam. Dość mam juz dzisiejszego dnia, a jutrzejszy zapowiada się równie pracowicie. Gaja>> witaj :) Pia>> mąż przeczytał post od Ciebie i powiedział \"zostajesz w domu- jadę sam\". Tak więc od czwartku do soboty będę sama w domku. Już sama nie wiem co jest lepsze... Dobra, uciekam. Do jutra Brzuszki, trzymajcie się zdrowo. P.S. Jak Wasze upławy? Zmieniły się? Hmmm moje dzisiejsze były dużo obfitsze, białe.
  7. Pia>> mam i to wielkiego, dlatego nie napalam się na ten wyjazd, zapytam położnej jak to wygląda. Chyba bym sobie nie darowała porodu w PL Jeśli tylko położna powie, że lepiej nie to zostaje, to nie jest priorytet, więc nie będę rozpaczać, choć będzie musiał jechać sam mąż, a tego bardzo nie lubie. Bardziej się denerwuje jak sam jeździ. Musi jechać odebrać ważne dokumenty i nikt poza nim tego zrobić nie może, więc ta wizyta konieczna. Poza tym czeka na mnie paka od bratowej z ubrankami, zabawkami po jej maluchach-bliźniakach :)
  8. A ja się wzięłam za sprzątanie, mam tu taki pokój gospodarczy- zawalony wszystkim i jak przychodzi co do czego nic nie można znaleźć, więc segreguję. Większość do piwnicy dziś poleci :D W międzyczasie zrobiłam zapiekanke- czyli kolejne porządki tym razem w lodówce :D Wredna Kaśka>> fakt, lepsza ta wersja z drzwiami :P Ja też uwielbiam Kubusia, mój Maluszek ma pokoik w tym stylu, jak znajde troszkę czasu to porobię fotki :) Dobra zmykam do dalszych porządków.
  9. Dzień dobry. Ooo widzę, że tradycyjnie ruch weekendowy słabszy :) Wczoraj zrobiłam 2 prania, troszkę prasowania, obiad i sił na reszte zabrakło, ochoty też :P Kurcze napięty ten tydzień będzie... W zeszłym tygodniu 2 noce nie spałam z powodu zęba i chcąc nie chcąc musiałam udać się do dentysty. Obchodzili się ze mną jak z jajkiem- pewnie nie chcieli żebym tam im urodziła hehe. No i w tym tygodniu mam dokończenie tej kanałówki :) Poza tym robotnicy przyjdą mi naprawić drzwi od sypialni, które otwierają sie kiedy chcą i drzwi od balkonu- te nie chcą sie otwierać :) No i jak mi moj Brzusio pozwoli zamierzam udać się ost raz do PL na 5 dni, ale najpierw wszystkie badania :) Dziś cała trójka nie daje mi spokoju (Misio, mąż i pies). Ta ost uwielbia się kłaść obok brzucha i spać pochrapując sobie :) Ten drugi osobnik podobnie :) Dobra uciekam, muszę wymodzić coś na obiad :)
  10. Dzień dobry. Widzę, że nerwowo jest nie tylko u mnie. Chyba taki to juz okres, że mało co mi tak naprawdę pasuje. Mam dziś lenia i chyba zaraz wskocze do łóżka z jakąś książką :) Mam dziś straszną ochotę na ryż na mleku z jabłkami, na obiad :) Ehhh... Ryż jest, mleko też, ale zamiast jakbłek mam mus jabłkowy, chyba to przejdzie :) W te chwili jednak nie pozostaje mi nic innego jak sączenie ziółek dla ciężarnych :P Z zakupów pozostał mi jeszcze fotelik, kosmetyki dla bobasa, pieluchy-pampersy- tylko jakie???, koszule i kapcie dla mnie. To chyba tyle. Chyba :)
  11. Lece na jakiś film :) Pia>> pytałam o kosmetyki, ponieważ doszły mnie słuchy, że tutaj nieco inaczej podchodzi sie do kwestii pielęgnacji, kąpieli dziecka.Kąpiele wcale nie codziennie, kosmetyków na początku im mniej tym lepiej. Położna mi wspominała, że olejek dla dziecka ona mi przyniesie po porodzie. Stąd moje pytanie do Ciebie. Szczegółów dowiem sie w przyszłym tygodniu. Do jutra brzuszki. Dobranoc.
  12. Aaa i odesłano mnie do sklepu z ogólnodostępnymi szamponami przeciwłupieżowymi :-/
  13. Kefirku>> będąc ost raz w PL poszłam do apteki i poprosiłam o Nizoral...pani mnie zmierzyła wzrokiem i powiedziała, ze nie sprzeda, bo jest zabroniony w ciąży, to samo powiedział mi Pan aptekarz a drugiej aptece.
  14. Widzę, że się pakujecie... eee ja jeszcze z tym poczekam. Poza tym muszę się zaopatrzyć jeszcze w jakąś koszulę, oprócz niej mam w planach wziąc piżamę...co ja mogę, ze koszul nie znoszę :) do tego pakowania nawet weny nie mam o ochocie nie wspomnę... Jutro mam w planach pranie tetry :) Aaa no i właśnie dostałam wiadomość od położnej, że mam za wysoką hemoglobinę...ehhh :/
  15. Co do proszku, położna radziła prać w normalnym dla wszystkich, ale bez dodawania zmiękczaczy itp. Radzila mi za to dodanie odrobine octu zamiast. Ponoć dobrze dezynfekuje, ale jego zapachu nie czuć.
  16. No to i ja się zamelduję, już na stałe, uffff :) Chyba wszystkich stron nie dam rady nadrobić, ale postaram się choć troszkę. Siedzenie teraz przy komputerze nie należy do najwygodniejszych. Patrząc na Was to ja jeszcze z przygotowaniami daaaaaaleko jestem. Nie mam nic upranego, kursu rodzenia jak nie mialam tak nie mam, o pielęgnacji maluszka nie wiem właściewie nic...słowem jest za. jebis.cie. Nie ma to jak ciekawa koncówka :) Wczoraj byliśmy na usg (koncówka 35tyg)... Eryk ma 2663 g :) Co do nerek... wszystko okaże się po porodzie. Wczoraj dr mówiła, ze są mobilne :) i wszystko wygląda w porządku. Pia>> jakie kosmetyki dla Bobasa kupowałaś? Czytałam ze Bubchen... tylko jakie? Rany ja to dopiero zielona jestem, na szczęście wybiera się do mnie położna (nowa), która obiecala nadrobić zaległości poprzedniej. Chyba dzis już nie bede poruszała sprawy poprzedniej, bo dosc nerów :) To ja zmykam sie rozprostować, ehh jak to fajnie miec internet...
  17. Witam Brzuszki. za mną kolejna noc do du..py :( Wierece sie jak w przeręblu. Dziś to nawet obliczyłam, że maksymalnie na 1 boku śpię 30 min, potem konieczny jest obrót, który z boku wygląda jak obrót słonicy :) Masakra, w połowie nocy najchetniej bym wstała i tak leże i czekam, aż łaskawie wstanie dzień, a ja będę mogła w końcu coś robic. Ale widzę, że nie jestem osamotniona. A propos piersi i karmienia...mi \"nowa\" położna poradziła by smarowa sutki cytryną i poczeka aż wyschną, ponoc pomaga to by później nie bolały przy karmieniu. Dobra spadam do prac :) Buziole.
  18. Witam Brzuszki. W końcu dostałam termin instalacji internetu- 7 listopd. Ufff bo już myślałam, że to nigdy nie nastąpi :) Pia>> jesteś nieoceniona, dla mnie tym bardziej cenna, że żyjemy w tym samym mieście i doskonale wiesz co i jak ( w przeciwieństwie do mnie). Wpadłam w panikę ost czasy. Co do położnej szok...Do tej pory niewiele wiem na temat samego porodu, pielęgnacji dziecka itd i to mi spać nie daje. Najnormalniej w życiu się boję. No cóż z położną się pożegnałam, bo czasu nie ma na nic, a mi tego czasu naprawdę niewiele zostało. To taka bardzo okrojona wersja historii pt. \"Fatalne położna\". Jestem już po spotkaniu z nową i odpukać wszystko idzie w dobrym kierunku. Wyniki badań dobre, Eryk szaleje dziś po moim pęcherzu :) Co do nerek...no coż nasz smyk ma dużego siusiaka jak na swoj wiek, wiec gorzej u niego z siusianiem, zanim sie zdarzy wysiusiac w nerkach juz kolejna porcja do oddania :) Ost jednak wszystko okaże się w szpitalu po porodzie.Co do wagi mój misio w 31 tygodniu (30+4) miał 1688g i pani doktor mówiła, że w sam raz. Aaaa... my zdecydowaliśmy się na tetre i jednorazowe, troszke tego i tego. 1 wiadomo zdrowsze dla dziecka, ale z drugiej strony jesteśmy tu zupełnie sami, a na początku mąż sam będzie musiał sobie ze wszystkim radzić, więc trzeba sobie ułatwić jakoś życie. Jakie pieluchy kupujecie? te najmniejsze? Czy mogą być te rozmiar większe? Ehhh fajnie macie z tym internetem, zawsze to informacje na bieżąco, ale już niedługo dołączam na stałe. Buziaki dla wszystkich.
  19. Pia>> zerkam na forum jak tylko mogę, niestety neta jak nie miałam tak nie mam i już sił na tę sprawę nie mam :) Ponoc to kwestia dni, ale już mi to powiewa :P Rodzic będę w Medizinische Hochschule, byłam się już tam zameldować. Co do położnej....oj długo by opowiadac, a teraz jestem tylko na chwilke, ale na pewno podzielę się tymi nowinami. Trzymajcie się cieplutko Mamuśki.
  20. Witajcie Mamuśki. Mnie po mału dopada \"dołek\" przedporodowy, wieczorem o niczym innym myślec nie moge, tylko jak to bedzie i ile rzeczy jeszcze przede mną... Pia>> w którym szpitalu rodzisz?? Moj Eryk leży grzecznie główką w dół. Nie ma się co martwic, bo dzieciaczki potrafia sie na ost chwilę przeniesc główką w dół. Trzymamy za Was kciuki. Co do cukru...oj wiem co czujesz, miałam 2 razy test robiony i miałam wrażenie, ze padne po godzinie od podania tego syropku. Dobra ja zmykam do obowiązków. Buziale i do wieczora.
  21. Co do okien...moja od przeprowadzki są brudne, ze aż wstyd. Jestem umówiona z małżonkiem na mycie w tym tygodniu, jak padac nie bedzie. Umyje jak umyje, ważne ze na pewno będą czystsze :)
  22. Witajcie Brzuszki :) Już za tydzien dołacze do Was na stałe. Oj brakuje mi tego :) U nas wszystko w porządku. Moj Eryk w czwartek miał 1788 g (31 tydzien). Ruchliwy dżdżowniczek z niego. Do szkoły juz nie chodzę, przesiaduję w domku- wchodzenie na piętro to jak wchodzenie na Śnieżkę :) Co do zakupów... większośc juz jest, wózek upatrzony i czeka na zakup. Pokoik też gotowy czeka :) Pisałyście o poduszkach dla ciężarnych, do karmienia... ja taką posiadam i to istny cud :) Mam taką na 190cm i jest naprawdę super.
  23. Witajcie Brzuszki. Ja dziś wracam do Niemiec, byłam kilka dni tutaj- ostatni raz przed porodem :) Czuję się wyśmienicie, co prawda z dnia na dzień czuję się mniej sprawna, ale co tam... Brzuszek sterczy, rano jak się budzimy, zawsze oglądamy brzuch i widac..tu co wystaje tutaj coś okrągłego...i widok nie do opisania, jak się Maluszek przekręca, przewraca... hehe \"Obcy\" :D Za 2-3 tygodnie kupujemy wózek- mamy już wybrany, w PL chyba nie ma tego modelu i firmy. Starałam się wybrac lekki, z dużą gondolą, zwrotny, no i musi miec to \"cos\" :) Ok, ja zmykam, pewnie wadne za jakis czas, na firme od internetu nie mam juz sil :( Trzymajcie sie zdrowo.
×