ewcia_82

Witam :) Dzień dobry :) Drumla>> jasne mięta ma dobroczynne dzialanie, ale to o czym piszesz nie dotyczy ciązy, mnie wyraźnie powiedziano w polskim szpitalu...żadnej miety, ziółek przeczyszczajacych itd, to samo powiedzial polski lekarz. Tutaj położna kazała mi na mietę uważać, jeśli tak ją uwielbiam to naprawdę od czasu do czasu, bo każda z nas jest inna i na każdą dane zioła działają inaczej. Ja wolę nie pić i już. Patrzylam na wagę Waszych Maluszków...moj jest wyjątkowo drobniutki. Czy każda z Was miała 28 dniowe cykle? Jeśli nie to jaki liczylyście temin wg OM? Bo wg ost miesiaczki i ost usg mam na 20 grudnia, biorą pod uwagę moje dłuższe cykle. Tylko czy teraz wiek dzidzi liczy się od dnia ew. porodu? jak Wam wychodzą temirny wg tych tabelek? http://dziecko.haczewski.pl/ Co do wózka ja już mam, tzn czeka na mnie w Polsce, dostałam od koleżanki, taki 3 funkcyjny, w oliwkowym kolorze. Ponoć super się go prowadzi, jak tylko przywioze go to porobię otki. A propos Fotek - chiałałam uzupelnic galerie i nici mi z tego wyszyły, może po śniadaniu mi sie uda :) W ogóle jest tam kto? Buziaki.

Ja grzecznie się odmeldowuję i idę do łózia. Dobranoc :)

W ciązy nie powinno pić się nic co może przeczyścić, mięta...hmmm pytałam położnej...mowiła mi, że ze jeśli, to bardzo słaba i naprawde w wyjątkowej sytuacji. Nie piję wcale, bo nie wiem jak na mnie teraz podziała. Więc żadnych ziółek czy herbatek typu Henna czy Figura :)

Ależ sie wkurzyłam... A tak na początek \"Dzień dobry\". Napisałam tak długiego posta a tu mi jakiś błąd wyskoczył...wrrr...no nic napisze wieczorem o co mi biega :P Lece na śniadanko, potem zaszaleć w sklepie dla Bobasków, a potem nad jeziorko, do zobaczenia wieczorem Brzuszki

Kessi_27>> to niestety było dawno, teraz biorą bez względu na to czy jedyny żywiciel czy żona w ciąży czy nie... po prostu będzie dostawał więcej pieniędzy na rodzinę. Jedynym rozsądnym moim zdaniem wyjście, będzie zapisanie sie szybciutko do szkoły... naprawdę jakiejkolwiek, bo to ma tylko odroczyć wojsko.

Kessi_27 >> ślij ten deszcz do mnie, przyjmę z chęcią :D meaa >> załapal sie na ten ostatni pobór? Lepiej niech kombinuje (najlepiej szkoła- zapis do obojętnie jakiej nawet krawieckiej hehe, wymeldowanie-ale na to o tej godz juz za późno). Jeśli chodzi o Twoją sytuację, to fakt Twojej ciąży niestety w tym przypadku nie pomoże.

Kessi_27 >> olej tamtejszych lekarzy, jeśli masz możliwość badań w Polsce u zaufanego lekarza. Nie potrzebne tylko nerwy.

Pia >> do Dawidiuka nie chodze już od dawna, opiekuje sie mną dr Frauke Gerhard, przyjmuje w Wedemark - Bissendorf. Bardzo miła kobieta, bardzo dobry sprzęt...no i za 4d...nic nie płaciłam :)

Obiecuję dziś nadrobić :P

Pia.... gdyby to chodziło o moje nerki...ehh niestety to u Maluszka :(

Kobitki nie przasadzajcie tak z tym USG. Ja dziś jak byłam musiałam podpisać, ze usg na żadno z nurtujących mnie pytań nie da nigdy 100% pewności. Napisane było również, że ciągle trwają badania nad szkodliwością usg i niestety nikt nam nie zagwarantuje, że nie szkodzi naszej dzidzi. Ta sfera nie jest jeszcze zbadana. I tak sobe pomyślalam, bo jakiego mam robić usg co miesiąc, skoro to co powinnam wiedziec o zdrowiu malucha wie sie w tym 20-23 tygodniu, tym bardziej, ze jak pisalam wyzej nie wiem tak naprawde jaki to ma wplyw na dziecko. No i sobie chyba "wykrakałam", bo muszę iść za 3 tygodnie ponownie, a gdyby nie to pewnie poszłabym w 30-35 tc. Pewnie cieszę sie, że znów zobaczę maluszka, ale z drugiej strony... kopie, serduszko bije i to jest najpiękniejsze :D Ehhh gdyby nie te nerki, to pewnie bym skakała z radości...

Ahhh no i ten termin sie potwierdził... 20 grudnia termin porodu no i taka ze mnie gapa, ze nie zapytalam w którym miesiącu jestem... No bo ost miesiaczkę miałam 9 marca, cykle miałam 34 dniowe... wiec jak liczyc teraz? od daty ew. narodzin, czy ost miesiączki? Ehhh... Macie pomysł?

Właśnie wróciliśmy...ja, mąż i nasz SYN :D Ma dokładnie 333g :) Niestety w nerkach za dużo płynów i mamy powtórzyć USG za 3 tygodnie, mam nadzieję, że to nic groźnego, bo jak lekarz mowił maluch rośnie i to wcale nie musi byc nic złego, ale trzeba obserwować. No to teraz myślimy nad imieniem... Myśleliśmy nad imieniem po dziadku, dzięki któremu tutaj (w DE) jesteśmy. Pia >> słońce, powiedz proszę czy imię \"Erik\" czy \"Eryk\" funkcjonuje jeszcze w Niemczech? Kurcze to wcale nie jest łatwe, bo nie chciałabym skrzywdzić malucha. I czy w polskiej metryce mogę podać te imię pisane przez \"k\"? Aaaa i zamieszczę dzis w galerii zdjecia malucha...jedno zdjęcie będzie w 4D...normalnie taką minę strzelił, ze śmiać sie chce :P

Misia >> , wskakuj do łózia, wypij może szklanke cieplego mleka, pogłaszcz malucha i zamknij oczka, kto jak kto ale przyszłe Mamusie muszę być wypoczęte :) Ja bym chętnie jeszcze pospała :)

duomoxxx >> te antybiotyki nie maja wpływu na wynik :)

aura666 >> z jakiej tabelki?? Ja jutro też idę na USG i zobaczymy cośmy narobili :P Ja dzis na wysokich obrotach...dopiero co doczlapalam do domu, nóg nie czuję :) Kupiłam pajacyk, kaftanik do tego i ręczniczek z kapturkiem ... jakie tow szystko śliczniutki :) Ale na dobre zaczne zakupy pewnie jutro :D

Witajcie :) Dziś jestem pierwsza :) A nie śpię już od godziny :) Zaraz śniadanko i myk na kurs. Wczoraj byłam na badaniach u położnej iw szystko jak najbardziej gra, a raczej bije...serduszko Maluszka- głośno i wyraźnie :) A już jutro USG :D Trzymajcie sie w tym upale, wpadnę wieczorkiem, jeśli upal mnie nie pokona. Buziaki.

Dzień dobry Brzuszki :) Ja dzis w doskonalym humorze :) Pogoda dla mnie idealna...18 st, niebo zachmurzone, ale nie pada :) Po południu jadę na badania do położnej- mam nadzieje, że wszystko będzie ok :) A w piatek usg :D Buziaki na cały dzień dla Was :*

Jejku Meaa ślicznie, naprawdę tylko się cieszyć :) Aż mi się gęba do monitora śmieje :) Ehhh nie moge sie doczekać piatkowego usg..ehhh łezka sie w oku kręci :D

Uffff u mnie popadało, pogrzmiało i jest 20 st :) I oby tak zostało :D W końcu jest czym oddychać :D:D:D

Pia >> oj ja już też nie moge wytrzymać... to jakis koszmar chyba :( Ledwo zyje :( Jeść też nie mam ochoty, tylko pić, arbuz też wchodzi, odczasu do czasu ogórki małosolne, a tak? Nic mi się nie chce, w sypialnie mam chłodniej, wiec zaraz ide do niej z jakąś książką czy gazetą i sie zaszyję do wieczora :) Coś mi sie o uszy obiło, że w czwartek ma byc ciut leiej i jakies burze, a ochlodzenie dopiero w sobote... tam u góry chyba ktoś na zapas chce nam tego ciepła dać :D

Witam Brzuszki :) Ho, ho, ale mam do nadrobienia, mam nadzieje, ze dzis pogoda mnie nie pokona i dam rade posiedziec troszke przy kompie :) Wczoraj nie dałam rady :P W piatek mam USG i mam nadzieje, że uda nam się zajrzec tu i ówdzie :P Już sie doczekać nie możemy. Buziaki i trzymajcie sie w tym upale.

Witam Cię plastikowa broszko :) Oj masz rację...juz tęsknie za jesienią, ale tak samo uwielbiam (no ciut bardziej) wiosne. Ale nie taką jak to się ostatnio porobiły, że z futra wskakiwac trzeba w bikini :)

Pia >> no to mnie zdołowałas... nienawidze upałow, a w ciżąy są dla mnie jeszcze bardziej nieznośne. Ktoś mi powiedział kiedyś, że Hannover to takie deszczowe misato...bardziej do Anglii pasuje. Przez ost 2 tygodnie miałam wrażenie, że chyba się ten człowiek nie pomylił... Ja nie wiem jak ja bede funkcjonowac, nogi mnie bolą, a po dzisiejszej podróży nie sądze by jutro było lepiej... :( Aż wstyd isc na to usg z takimi nogami :(

Witam Brzuszki. Wow, ale mnie czytanie czeka, nie było mnie od czwartku i cekawa jestem kiedy ja to nadrobię :) Jestem w Polsce na \"mini wakacjach\", u rodziców nad jeziorem (właśnie siedzę na tarasie, upal niemilosierny, ale tutaj mam cień i wiaterek, a zaraz zmykam nad wodę). Wracam do siebie dzis w nocy i mam taką cichą nadzieję, że te upały sie juz kończą, bo nienawidzę takich temperatur. Zaczely mi nogi puchnąc, mam nadzieje, ze jutro bedzie juz dobrze, bo we worek czeka nas USG :D Milego dzionka Brzuszki.