Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

PŁOMIEŃ

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez PŁOMIEŃ

  1. i tak trzymać dziewczyny !!!! :) mi też wiara dodaje sił :) pozdrawiam Was
  2. nie no jak masz kota od zawsze to nie ma sensu ...
  3. .. wykrtya toksoplazmoza pozwala na odpowienie trakotwanie nowordoka od razu po urodzeniu .. znajomi mieli maluszka z toksoplazmozą i dzięki temu, że OD RAZU zaczęli rehabilitację dziś to jest zdrowy i sprawny chłopiec MAgua nie wiem ... gdyż nie jestem tu zapisna w żadnej przychodni .. zazwyczaj nie choruję ... nie wiem czy mam iść prywatnie jeśli tak to gdzie .... a jesli nie to tez gdzie ... ;) Mieskzam tu już 7 lat ... a chodizłąm tylko do ginekologa i dentysty .. wszystko prywatnie .. (internistę mam w pracy )
  4. ja w przyszłym tygodniu ... i jeszcze nie wiem gdzie mam iść na te badania ....
  5. Magua !!!! Cudownie ..... wpaniale .... widok serduszka mnie tez bardzo wruszył .. to takie dziwne ...magiczne .... pozdrawiam Cię !! i cieszę się, że wszystko dobrze ! ja idę teraz 20 listopada na USG .. będzie 12 tydzień :)
  6. Inezz ... ja wczoraj usłyszłam,że nie wolno również przechodzić pod drutami ani sznurkami .. efekt ten co przy wisiorkach ... RATUNKU !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  7. Bombus ... nie chodzi oto, że ktoś może bać się poprostu, ze coś sie stanie z dzieckiem i nie kupuje wczesiej rzeczy do pokoiku, bo nie chce sie rozczarować i rozdzierać w razie czego ... Chodzi o to, że nie moznma twierdzić, że zakup łóżeczka czy wózka spowodował śmierć dziecka !!!!! - bo to jest chore !!! ...... albo nie wiem twierdzić, ze dziecko się rozchorowało, bo nie zawiązałam czerwonej kokardki na wóżku ... no proszę !!!!!litości !!!
  8. ja rozumiem, ze można się wstrzymać ... bo jest różnie ... takie rozumowanie bym pojęła ... że ktoś twierdzi, ze nie ma sensu, bo ejszcze nic nie wiadomo ... każdy jest inny ... ale wychodzi na to, ze jak kupię łóżeczko to niemalże zabiję dziecko !!!! co za ludzie !!!!! życie mojego dziecka zależy od zakupu łóżeczka !!! ratunku !!!!! Było jeszcze kilka kwiatków ale ten był najmocniejszy ....
  9. .... witam :) Dopiero się wygrzebała spod akt .. dziś jakoś od rana robota dopiero wyściubiłam nos ..... Ja też nie wnikam bardzo w wielkość płodu .... ani tętno ... lekarz sie uśmiecha i mówi tu jest serduszko.. wszystko sie dobrze rozwija ... i mi to wystarczy .... mówi mi wielkość i czasem pamiętam ale potem zapominam ;) Wczoraj miałam jazdę w rodzinie (na szczeście dalekiej! ).... nie kupuj łóżeczka bo coś sie stanie dziecku, bo jest za wcześnie .. ja wymiękam !!!! Średniowiecze !!!!! szkoda, że mi na trzy zdrowaśki do pieca nie kazali wejść, żeby dziecko było zdrowsze ....
  10. spokojnie do jutra ..... wyluzuj skoro nie krwawisz tylko plamisz na brązowo naprawde mozesz spokojnie do jutra poczekać
  11. Kamilko .... bardzo mi przykro ............. :( tzrymaj się !!! Ally 23 .... każde takie brązowe czy krwsite plamienie nalezy zgłosić lekarzowi ..byłą już tu o tym mowa ... Ja miałam takie brązowe plamienia w 6 tygodniu i dostałam luteinę, którą FUJ !!!biorę do dziś !!!! ale jak gadam z dziewczynami to większosc znich miała takie plamienia właśnie w 6-7 tygodniu ... pewnie normalka ale lekarzowi POWIEDZ o tym !!
  12. no ja też padam ... a tak uwielbiam noce ..przesiedziane ... niestety nic z tego teraz .... dobranoc koło 21-22 .... padam jak kawka
  13. dziewczyny ... czy śpiecie normlanie całe noce ? Bo aj sie budze koło 5 rano i nie moge do tej szóstej dospać a jak o 6 dzwoni budzik to marzę i spaniu i nie moge się podnieść
  14. Nas to bawi nasz sposób na życie .... Sprawia nam radość to co wspólnie robimy .. że raz własnie sopceni leżymy w górach na trawie i żremy zupkę chińską a innym razem, że idziemy w małej czarnej na szpilkach i eleganckiej koszuli do knajpki lub kina -nie mylić, że na film ;)- nic z tych rzeczy .... No każdy żyje po swojemu ... a wróćmy może do porodu, dzieci i obajwów ciąży .... bo nam się filozofia życiowa rozwija ;)
  15. normalnie ... czasem umawiamy się z mężem na randki .... poprostu .... to bardzo miłe ;)
  16. MAsz rację Inezz ... ale dla mnie narodziny dziecka to szczególny rodzaj intymności ... właśnie wspólnej ... Jeśli oboje chcemy to przeżyć razem ... to uważam że jest to piękne .... i się z tego cieszę :) Wspólny poród, czy sikanie po krzakach to WG MNIE nie jest uczucie pozbawiione jakijkolwiek intymnosci - tajemniczosci - jak urządzamy sobie randkę i robimy kolację przy świecach nie wpuszczam go łazienki aż nie będę gotowa ... poprostu zachowujemy sie różnie - a w związku z tym, że bywaliśmy również w takich intymnych sytuacjach razem, decyzja o porodzie przyszła dość oczywiście i raczej ze strony mojego męża a ja na to przystałam bo tez tego chcę A jeśli chodzi o strach, że za pare lat uczucie przestanie byc fascynujace a pozostanie tylko przyzwyczajenie jakoś mnie nie przekonuje... Mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem ... poza tym OCZYWIŚCIE O UCZUCIE TRZEBA DBAĆ ;) ale o tym nie trzeba chyba mówić ;) randki i świece .... rejsy i góry .... a czasem i poród wspólny ... piękne i trudne .... Czasem mam szpilki i kokietuję przy świecach a czasem zwisam z burty i sikam ... takie życie ;)
  17. My jestesmy trochę bardziej naturalistyczni ;) może dlatego dla nas to było oczywiste od zawsze- ten poród .. jak chodzimy po górach to jedno sika w krzakach a drugie stoi na czatach ....;) o żaglach nie będę opowiadać ;) Ogólnie bywamy obrzydliwi więc chyba damy radę ... Uprawialiśmy od zawsze taki rodzaj turystyki gdzie nie było warunków na savoir-vivre ;) no i tak się nauczyliśmy jaskiniowo ze sobą .. heheh a jeśli chodzi o takie wyrzucanie mężowi o jakim piszesz .... o nie ... to jest nie fair ... poza tym gdyby mój nie chciał nie przyszło by mi do głowy go prosić .... chyba bym się ambicjonalnie zacięła wtedy i sama poszła ;) Muszą obydowje albo chcieć albo obydwoje ustalić, że nie ... na tym chyba polega partnerstwo
  18. Witaj Zadziwiona ;) udało Ci sie wyjątkowo ;)
  19. a wspaniałe opowieści z porodówki od znajomych facetów słyszałam :) I nawet teraz koelga idzie z żoną rodzić drugie dziecko .. powiedział że na nic nie przepuści.. tego pierwszego oddechu dziecka na świecie .. i chce być przy Justynie .... ... ale ja rozumiem, ze niektóre kobiety nie chcą z mężami rodzić .. a niektórzy mężowie też tego nie chcą .. gorzej jak jedno by chciało z drugim być a to pierwsze sobie nie życzy ... w każdym innym wypadku jest ok
  20. wiesz Inezz .... to mój mąz jest w takim razie nienormalny ....;) zawsze jak czytamy lub ktoś opowiada o porodzie jakieś historie .. jak to położna sie wydarła ... jak to lekarz potraktował kobietę jak śmiecia, jak to pijany odbierał poród .... .. on zawsze z oburzeniem pyta: A GDZIE BYŁ MĄŻ TEJ KOBIETY W TYM CZASIE ??? On uważa, że miejsce męża jest przy żonie ... nawet jeśli to jest porodówka .... a jeśli chodzi o to, że jest to z miłości do mnie .. no mam nadzieję, ze tak ... że nie chce tam iśc dla przyjemności ...- wtedy byłby niezłym zboczeńcem ! ..- poprostu.. nigdy go nie prosiłam .. sam od zawsze uważał, że powienien ze mna to przezyć, że chce tam być.. od początku do końca .. mi to odpowiada ... dobraliśmy się jednym słowem
  21. Ja rodzę z mężem .. razem zdecydowaliśmy - zresztą dawno temu i narazie nic sie nie zmienia do szkoły rodzenia wybieramy sie razem ale jeszcze chyba za wcześnie .... jesli chodiz o planowanie ciąży .. to ja w sumie tez nie zdążyłam zaplanować ... zaczeliśmy rozmawiac o tym, że włąściwie to moglibyśmy powoli zacząć o tym myśleć ..... no i PYK ! od razu zaszłam ... heheh żebym sie nie zdążyła rozmyślić
  22. Święta Zofia ma dobre opinie .... jest drogo .. ale chyba na niego w I kolejności się zdecyduję .... też o tym szpitalu właśnie myślę ....
  23. nic się nie bój Ally 23 ... ja cały czas miałam poczucie, ze dostanę okres aż do 5 tygodnia .. nosiłąm ze sobą podpaski ;) takie uczucie jest - minie jak macica sie rozpulchni ;)
×