PŁOMIEŃ
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez PŁOMIEŃ
-
Licka ... jak sama dostałam tego lekkiego krwawienia przeszukałam cały internet i wszędzie piszą, że śluz w ciązy się wydziela w dużej ilości i jesli jest bezbarwny i gęsty to jest jak najbardziej prawidłowe ... nie martw się niczym a przy okzaji wizyty dopytaj lekarza pozdrawiam
-
Gratulacje Zadziwiona !!!! Milla 21 ... ja miałam polegiwać tylko od niedzieli do dziś .. dziś telefon do ginekologa mam wykonać .. wszystko mi przeszło ... więc mam nadzieję, że to koniec ... leżenia :) W poniedziałek idę na USG ... to będzie 8 tydzień ... :) mam nadzieję, że usłyszę serduszko .... no i, że wszystko dobrze pozdrawiam
-
Milla 21 ... u mnie zaczeło się dokładnie taką wydzieliną .... miałam malutko tkaiej własnie ciemnej wydzieliny ... potem dzień nic ... potem znów kawałek tej wydzieliny .. i po spacerze na trzeci dzień ... śluz z krwią i potem krew .... nie wiem jak określić tego ilość - umiarkowana ... hmmm .. od razu zadzwoniłam do swojego lekarza i od razu wzięłam luteine .... dziś drugi dzień .... i nie miałam nic poza znów maleńkim kawałkiem tej ciemnej wydzieliny .... Dobrze, że będziesz u lekarza ... ale być moze to nie związane ten sluz z krwawieniem .. z tym śluzem to moga się złuszczać jakieś kawałki jeszcze z macicy ... ale lepiej wszytsko konsultować z lekarzem pozdrawiam Was i znów idę poleżeć ...
-
dostałam luteinę i leżę ..... mam nadzieję, że od czwratego miesiąca ... będe mogła myślec o basenie, ćwczeniach i mam w planach jogę dla ciężarnych ... chciałam się przygotować do porodu ..... ale narazie ze spacerów nici ... Oby wszystko było dobrze .l. wracam do łóżka ... pozdrawiam Was ...
-
a ja do wczoraj byłam hojrak .jestem wysportowana więc mimo szybkiego męczneia się nagłego .. .. chodziłam na długie spacery, biegałam do sklepu .. jedyne z czego zrezygnowałam to jazda konna ... dobrze się czułam .. za to biegałam do stajni i pracowałam z ziemi .. - generalnie normalny tryb ... no i dziś .. zaczełam krwawić :( ..... wszytko przestało być ważne ... zażywam luteinę i leżę .... odpoczywam i śpię ..... ..... życzę Wam zdrowia dziewczyny i pozdrawiam .. dbajcie o siebie
-
a wiecie co ..ja sie potwornie bałam porodu ... a teraz w ogóle o tym nie myślę ... tyle, że bólu się nie bałam .. stwierdziłam, że się przeżyje .. trudno ... ale najgorsze są dla mnie te czynności okołoporodowe ... wiecie ... cała taka strata intymności .... Dlatego będe skrupulatnie szukać miejsca na pród ... Na pewno rodzę z mężem i an pewno w pojedynczej sali ... a gdzie dokładnie i co jeszcze dla mnie ważne sama nie wiem .. chyba położna .... w ogóle to chciałbym w wodzie ... ale narazie to bardzo mało dostępne ....
-
tak naprawde wzięłam nospę raz w nocy ... jak mnie obudziło i nie dało spać ... :) tez się na początku zmartwiłam ... ale wszytsko ok :) przejdą Ci :)
-
ja tez miałam te skurcze ... też brałam nospę i też mi przeszły :)
-
no zdarza mi sie pomagać przy tzw. trudnych koniach ... więc szansa na dorobek by była :) Zobaczymy jak się wszytko poukłada .... :)
-
nie no w domu to ja tez bym oszalała ... ;) jest kupa roboty w stajni ... :) i mnóstwo koleżanek przyjeżdża do stajni z wózkami ... na zmianę : pilnowanie dzieciaczków, które sobie chrapią na świezym powietrzu i jazda na koniach lub praca przy koniach ... Więc raczej taki model bym preferowała .... Tak siedzieć w domu ... bez żadnego hobby ... można zwariować ... masz rację ... ;)
-
Inezz ... dla moich rodziców ... ja i moja siostra byłyśmy obie cudami .... i czekali na nas z kapciami w przedpokoju jak jeszcze siedziałyśmy w brzuchu ..... więc nie jest to chyba kwestia wieku .. piszesz, że kobiety ok 45 roku życia w Twoim otoczeniu się dziwią ... w moim otoczeniu nie ... dla nich to tez swego czasu był cud, wspaniałe wydarzenie i owoc miłości ... a ciąża to nie choroba .. OCZYWIŚCIE .. i obyśmy się wszytskie dobrze czuły !! :)
-
a Ty ?
-
rozważam powrót na pół etatu do pracy ... jeszcze nie zdecydowałam do końca
-
Inezzz ..... co ja zrobię .. jak dla mnie to jest cudowne co rzwija się w moim łonie !! O rzeczy przyziemne zdbałam wcześniej .... teraz moge cieszyć się dzieckiem ... i na tym się skupiam .... \"nie bede rospisywac sie poetycko coz tez cudownego rozwija sie w moim lonie bo uwazam ze jest to mocno przesadzone\" TO NIE ROZPISUJ SIĘ .. SKORO TEGO TAK NIE CZUJESZ ... OT ... TYLE
-
Izo ze Szkocji .. witamy ... widać źle zrozumiałam Twój post :) To tylko internet ... nie odczytamy emocji .. a tekst pisany można różnie zrozumieć ... Witamy i pozdrawiamy :) Zadzwiona ... Twoje prawo .. ja jestem wierząca ... i dla mnie ślub to było własnie oddanie Bogu naszego związku, a poczęcie życia z naszej miłości jest dla mnie cudem ... dla mnie to nie jest skrajność .. dla mnie to normalne ... :) Ale szanuję, że ktoś ma inne poglądy ... w ogóle mi to nie przeszkadza :) Dobra .. skupmy się na stanie naszych brzuchów ....w sumie po coś tu wszytskie piszemy .. zaglądamy .. chyba, żeby się wspierać, dzielić radością .. chyba wszystkie się cieszymy, ze będziemy miały dzieci ? :) Ja się czujecie ?
-
ciąża to jest cud natury ...... :) a ślub dla mnie był również czymś magicznym .... udzieliliśmy sobie na wzajem sakramentu .... wspaniałe uczucie ... i nie odbieraj wszytskiego do siebie ... spokojnie ... przeciez nie pisałam o Tobie ... poprostu ogólnie , ze każdy ma prawo do zupełnie skrajnego podejścia ... ze to jego prawo ... i nie masz co się denerwować .... a czy nazwa \"fasolka\" jest jakaś tam infantylna czy jakaś .. a moze jest .. nie zastanowiłam się nad tym ... dla mnie to nieistotne ... nie skupiam się nad tym - tak wyszło samo i narazie tak zostało pozdrawiam
-
Tak naprawdę masz rację ... poprostu według moich zasad ... w moim przypadku to jest cud .... ja tak do tego podchodzę .... i takie mam prawo .. ktoś chce twierdzić, ze jest zapłodniony nasieniem jakiegos faceta też jego prawo ... kwestia odczuć i sposobu patrzenia na świat Ja jestem zachwycona - powstał owoc naszej miłości ... przekazalismy życie i jesteśmy szczęśliwi :) a jesli chodzi o zarodek .... wiesz ... mój lekarz twierdzi, ze teraz wiele można pomóc na samym początku .... i przyjmowac leki a nawet zaingerować w organizm kobiety .. wiec im wczęsniej się zbada tym lepiej
-
Izo ze Szkocji ...a skąd wiadomo, ze sie coś złego dzieje skoro nie ma żądnych badań .. rozumiem, ze czeka się na objawy zewnętrzne ... hmmmm Dla mnie pewnośc dobrze zagnieżdżonego zarodka i jego prawidłowy rozwój to dość istotna informacja .. je wiem, że Polacy zachłystują się wszelką \"zagranicą\" .... Ja jednak wolę skrupulatne badania, opiekę lekarską i podchodzenie to sprawy ciązy nie jak do pryszcza na nosie ... pozdrawiam
-
a ja nazywam fasolką :) ponieważ narazie wygląda to jak fasolka .... .... Cerruti .. trzymaj się .. współczuję ... ja tfu tfu czuję się dobrze (poza przeziębieniem) ... Oby ci szybko przeszło ... pozdrawiam a propo jeszcze wyidealizownia ciąży .... dla mnie jest to cud .... nie zwykła fizjologiczna czynność ... Z miłości mojej i mojego męża powstało życie ... dla mnie nie da się tym ZA BARDZO zachwycić ... pozdrawiam dziewczyny :)
-
... no poród jets troszkę przerażający .... ale co tam .... damy radę ! :) tzrymajcie się dziewczyny ... idę sobie zetrzeć sok z marcwi i jabłek ;) i poczytam książkę ... jestem jeszcze na chorobwym a gardło juz przechodzi ... katar zmalał :) więc się pobyczę :) paa
-
My jestesmy po slubie 3 lata i 3 miesiące :) znamy się od 10 lat a razme jesteśmy od ponad 6 :) ... i bardzo już chcieliśmy dalej przekazać naszą miłość ... Ja bardzo długo bałam się panicznie porodu .... ale instynkt macieżyński to jest niewiarygodna rzecz :)
-
ja pierwszy raz naprawdę doceniam swoją pracę .. bo zawsze narzekałam, że mało pasjonująca, że nie moge się wykazać .... a teraz sie cieszę, ze tam pracuję .... nie mówiąc o tym, ze pasję realizuje poza pracą ... i teraz dzidzia ... jestem szczęśliwa i gotowa ... a Wy czujecie się gotowe ?
-
a ja własnie czytałam o matkach w Danii ... tam z okazji urodzenia dziecka 52 tygdonie urlopu !!!!! z czego 4 przed urodzeniem dziecka po porodzie 2-14 matka, mężczyzna optzrymuje również obligatoryjnie 2 tygodnie urlopu .... a resztę dzielą między sobą ... kurczę ... ale wspaniale ...
-
Ewelajn :) dokładnie tak :) Zdziwiona :) oczywiście że masz rację ... ale jakby co ... to wiedz, ze mozesz .. Twoje prawo ... poza tym lojalki w pracy ... daleko mają do gentelmeństwa ;) prawda ? ;)
-
zgodnie z ogólnymi zasadami kobieta podlega szczególnej ochronie w całym okresie ciąży (art. 177 par. 1 kodeksu pracy), czyli od poczęcia dziecka do dnia rozwiązania. Nie można ci w tym czasie wypowiedzieć umowy o pracę :) Ale są wyjątki : Prawo zastrzega ochronę od trzeciego miesiąca ciąży ma znaczenie tylko w umowach terminowych (umowa na czas określony bądź na czas wykonywania określonej pracy) zawartych na dłużej niż miesiąc. Jeśli twoja umowa wygasa po trzecim miesiącu ciąży, pracodawca musi ją przedłużyć do dnia porodu (art. 177 par. 3 kp). Jednak pamiętaj, nawet przy takiej umowie jesteś chroniona od momentu poczęcia - tzn. pracodawca nie może cię zwolnić do czasu wygaśnięcia umowy. Prawo nie chroni kobiet zatrudnionych na okres próbny krótszy niż jeden miesiąc. Oczywis,cie zawsze można zwolnić dyscyplinarnie - za kradzież i tak dalej oraz w razie likwidacji zakładu pracy