nojka51
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nojka51
-
Moje drogie.....dziś jak odtajałam od stresów o mały włos nie złapałam za papierosa.....to było tak silne, że gdyby leżały obok a do niedawna leżały.....zapaliłabym i kapnęłabym się dopiero po chwili. Brakuje mi tego pociągania....nie myślałam wtedy o jedzeniu.Żyłam od papierosa do papierosa i w nagrodę był papieros......eh Na trzeźwo czasem życie jest nie do zniesienia.Ważę już 70 kg. Zaczynam rozumieć dlaczego "dziadki" i "babki" lubią na stare lata pociągnąć z gwinta jakieś procenty....bo co im pozostało z tego życia:)? Mój M słabo się stara o pracę....złapałam go na tym, że albo kłamie, że szuka albo wybrzydza dlatego za karę, nie pojedzie ze mną jutro na wieś.Tak postanowiłam, że nie mogę go przyzwyczajać, że stawiam.Tam będzie impreza płatna na przywitanie wiosny i topienie marzanny.Jeszcze musiał mi dziś zrobić z włosami.Zaufałam mu co do ulotki i okazało się, że za krótko trzymałam farbę i jestem jasno-ruda blondi.Dobrze, że lubię eksperymenty i nie rozpłaczę się.Znów wyglądam inaczej, a jemu w to graj....cieszył michę, bo myśli, że za rudą nikt się nie obejrzy.Nie może przestać gderać, obrażać mnie a wszystko to jego stary rytuał kiedy jest zazdrosny, że czas spędzę bez niego i nie będzie mógł mnie skontrolować....hehehe.Powiedziałam mu, że chcę też odpocząć od niego i jego gderania.Może sobie w tym czasie pójść do kolegi....nic mu się nie stanie:)
-
herbatko droga....hehehe...jakbym czytała o sobie. Ja z rana nie mam czasu przed pracą ale ubolewam i nieraz myślę o zajrzeniu do kompa. Tak....z jednej strony uzależnienie a z drugiej zaś....mam Was i nie wyobrażam sobie, żebyście mi gdzieś zniknęły.Przyzwyczaiłam się również do tego właśnie topika:) Liszko....jak miło Cię u nas zobaczyć....w zasadzie jesteś u siebie....pisałaś trochę z nami kiedyś.Poza tym jak się kogoś pozna osobiście to naprawdę czuje się człowiek komfortowo.Napisz liszko jak Ci się wiedziee....proszę:)macham do Ciebie i całuję:) Może jutro pojadę na wieś....bo muszę odreagować te okropne dni w pracy. Na zebraniu była grobowa cisza....a nasza szefowa mówiła słodkim, dziecięcym głosikiem, że niedługo nie będzie podwyżek dla wszystkich tylko dla wybranych a poza tym będzie zabierała premie wszystkim za wszystko.Można sobie wyobrazić jak teraz ta męska częś będzie się do niej przylizywała i eliminowała innych, żeby wypłynąć na wierzch.Powiedziała też ku mojemu zdumieniu, coś czego z nią nie omawiałam a jedyne skargi jakie wypowiedziałam to do koleżanki która jest moją przełożoną.Moja szefowa powiedziała panom, że są plotkarzami gorszymi od kobiet i żeby nie robili na mnie nagonki, bo ona sama osobiście jak ma coś do mnie to mówi do mnie bezpośrednio i nie potrzebuje, żeby w zakładzie huczało od plotek jak mnie to objechano.Fakt....jedzie po mnie często ale już się przyzwyczaiłam i nie dyskutuję z nią tylko grzecznie robię, co każe. Za to dziś mnie zajechała jakby chciała mi powiedzieć, że nie zawsze będzie mnie bronić. Jest czasem miła ale zauważyłam, że lubi się wyżyć na ludziach i uwielbia zabierać a nie dawać....zobaczymy co z tego wyniknie:)
-
z krajanek znam tylko liszkę....której nie było tu bardzo długo a poznałyśmy się w realnym świecie na spotkaniu internautek kafeterii we Wrocku. Jeśli pomarańczko jesteś liszką to zrzuć proszę szaty pomarańczowe i wdziej czarne.Zapraszamy Cię nawet jak nie jesteś liszką:)Fajnie by było mieć na topiku kobitkę z moich stron:) Legwanku....ja napiszę więcej o sobie , o tym co myślę czuję i co się u mnie dzieje ale jutro lub pojutrze. Dziś mam nerwowo....chłopy przebąkują coś o jutrzejszym praniu mózgu na zakładowym zebraniu i ponoć mnie też ma się oberwać.Jak powiedziałam za co i usłyszałam jakieś pokrętne wyjaśnienia to już wiem, że dwóch antyfaworytów przypucowało się szefowej moim kosztem.....im dano podwyżki a na mnie mogą szukać oszczędności dla zakładu.Dwóch donosicieli, fajtułapów i śmierdzących leni.Jeden z nich jeździ z napisem naszej firmy a auto ma cały czas brudne....istna wizytówka a większość czasu spędzają na głośnych wulgaryzmach w kuchni obrabiając do woli każdego z nas.Mają kłopoty z emocjami.Jak ostatnio koleżanka zeszła nieco spóżniona do busa to jej kadził i śmiał się a chwilkę wcześniej nazwał ją "jeb..a suchotnica". Takich ciołków mam w pracy i nie ma na nich bata, bo nikt ponoć nie ma teraz uprawnień na traktor, busa, i nie zna technologii w tej branży. Pozdrawiam Was i lecę na pocztę. Legwanku
-
Witajcie kochane kobitki Zaraz lecę na basen a tymczasem wyjaśniam pomarańczce, że Gola jest koło samego Lubina.Zauważyłam jeżdżąc po Polsce, że bardzo dużo miejscowości dubluje się u nas.W każdym województwie prawie.Odnoszę wrażenie, że ludziom nie chciało się wymyślać nazw więc powielali lub mieli takie same pomysły w różnych stronach.Dlatego , żeby poczta nie myliła dokąd ma zawieźć nasz list, wymyąśliła dla każdej miejscowości kod cyfrowy dla każdej nazwy inny. Pa pa.....dziękuję, że piszecie:)
-
głowę mi odjęło....peka z bólu więc nie spałam i oglądam filmiki na youtube http://www.youtube.com/watch?v=ondSNCzF9Wc http://www.youtube.com/watch?v=ZA0MPTLSnu0
-
tu jest pewna scenka z osłem....nie ma zakończenia ale straszne to było:)Zlepek różnych wpadek: http://www.youtube.com/watch?v=Hg_z6egrpA8
-
belvuś....fajna ta reklama była z kolei u nas jakiś czas była taka i podobała mi się http://www.youtube.com/watch?v=ojBFOdGqALM ta jest fajna ale wieje grozą http://www.youtube.com/watch?v=P0O9hZpUCK0 http://www.youtube.com/watch?v=6uj8o91ouXc
-
może ja jestem inna....wiesz herbatko ja często w wadach dopatruję się dowcipu....jeszcze niekiedy rozśmieszają mnie niektóre kabarety i ich niektóre występy. Mam do tego wszystkiego wielki dystans i zdrowy rązsądek....może dlatego nie irytuje mnie to i nie denerwuje. Bywa, że są dni w których nas nic nie cieszy i życzę sobie i innym, żeby było ich jak najmniej: Ja ubawiłam się po pachy a bajkę ze żwirkiem uważam za fajną, że względu na to, że anomowana i chyba tylko dla dorosłych .....fajny podkład muzyczny.A jak sobie pomyślę, że żwirek robi zeza po maryśce to jeszcze bardziej mnie to bawi, bo ja te wszystkie bajki oglądałam będąc dzieckiem a potem młodzieżą. Kiedyś występowałam w szkolnym kabarecie jako komik.....wiesz herbatko chyba mam młodzieńcze , nieokrzesane i "niepoprawne" poczucie humoru Ciekawe czy inni się śmiali czy też byli oburzeni?
-
http://www.youtube.com/watch?v=7wipLROeOW4 http://www.youtube.com/watch?v=WbX27EkNbpI
-
to jest świetna bajka a muzyczka jeszcze lepsza http://www.youtube.com/watch?v=1RULMxJuRio http://www.youtube.com/watch?v=L8JK4tvUbF0 kandydat na Prezydenta Białystok http://www.youtube.com/watch?v=UuzkWtnGAZU no to teraz chyba Was przekonałam jakie aspiracje ma o sobie większość facetów i co sobą reprezentują.....zgroza http://www.youtube.com/watch?v=XLX75Qr5kb0
-
http://www.youtube.com/watch?v=iEce2CWMg9c
-
belvuś hahahaha:) pomarańczko....super bębenki.....lubiętakie rytmy....pałeczkami też ciekawie.Mam jeden taki bęben w domu a miałam ich trzy ale sprzedałam. muszę wracać na zakład, bo zapomniałam komórkę i torbę z kosmetykami....huśtawka pogody mnie dobija, bo źle się czuję. u NAS NA DWORZE PASKUDNIE....znów śnieg i zimno.Posiedzę w domciu i poszukam potem coś dla Was na youtube:)
-
asiulek Miałam to kiedyś i wcale nie powracało.Nasiadówki na parze z ziołami(rumianek)+ antybiotyki i Twój problem zniknie.To prawda co pisali na forum..... spodnie na zimne dni...wskazane:)
-
hm....zmęczenie po prostu....pomarańczowa ayoa to ja nojka....:))) Dziś chyba odpuszczę i pójdę poćwiczyć, bo usłyszałam komplement na basenie od kobiety, że wyglądam ładniej niż na wczasach w ubiegłym roku. To mnie zachęciło do dalszych działań. A w pracy pewien burak złożył mi ofertę nie do odrzucenia.....żebym na starość z nim żyła.Twarz ma sino-czerwoną jak po denaturacie i cuchnie murzyńskim potem zmieszanym ze spirytusem.Palce ma krągłe i wielkie a całe ręce jak dwie łopaty gotowe do przerzucania ton węgla.Zawsze ślini się jak mnie widzi i czyha na nieuwagę, żeby mnie gdzieś dotknąć.....muszę być czyjna, bo perswazje słowne nie pomagają. Facet, który tak śmierdzi, że dla niego specjalnie szefowa zamówiła silne dezodoranty mocowane do gniazdek, bo capi w całym budynku,a załoga nazwała go "brudny Hary" na jego wąsach są zawsze resztki jedzenia.....zaniemówiłam.....odjęło mi mowę.....jak taki czereśniak...ma czelność proponować coś takiego kobiecie takiej jak ja....przecież ja ciągle powtarzam jakich facetów nie lubię i że jestem uczulona na alkoholików.Ależ oni mają o sobie mniemanie i tupet.
-
nie jest tak źle pomarańczko:) trochę marudzę, bo chciałabym żeby coś mnie cudownie zszokowało, powaliło na glebę, żeby stało się tak jak nigdy dotąd i żeby chciało się żyć!!!:))) Idę dziś wcześnie do łóżka kochane dziewczynki...mój M miał dziś gorsze dni i wkurzył mnie do zieloności.Zazdrość ostatnio rozum mu odbiera a brak pracy potęguje jego kompleksy. Mnie się już nie chce naprawiać świata i ludzi....dość czasu byłam darmową nianią, terapeutką, znahorką, psychologiem, masażystką,zielarką, klownem,komikiem , kochanką....mam dość....nic mi się nie chce:)To SKS....ZNACIE TEN SKRÓT?.....Starość - k....a ,Starość:) A wy odpowiecie PKP....CZYLI Prawda....k....a, Prawda
-
Na Dzień Kobiet koleżanki ze starych czasów a więc bardzo rozrywkowe, wyciągnęły mnie najpierw do pubu z moim M a potem one chciały potańczyć więc do knajpki...też z M. To pokolenie, które prawie nigdy nie ma za wiele w kieszeni(mój M) a więc trzeba pytać czy ma dla siebie na piwo, bo dla mnie to wiadomo , że nie ma.....inaczej trąbiłby już wcześniej, żebyśmy poszli na piwo.Wiedziałam, że jak tam się znajdziemy,będę musiała mu stawiać.Przeraża mnie , że ludzie pokroju M nie wstydzą się zaprosić panienkę do knajpy i zapytać jej "co pijesz?'....po czy gdy pada odpowiedź, że drinka.....on zamawia piwo, bo sobie też zamawia piwo a o drinku nie ma śladu.Mówi: ....kupiłem Ci czekoladę....po czy zjada sam prawie całą a mnie na koniec proponuje kawałek.Na moje reprymendy reaguje pretensją, że przecież mnie pytał czy chcę?Ci ludzie jego pokroju nie wiedzą czym jest dobry "ton"...klasa....dzielenie się czymś...nie znają słowa dziękuję, proszę, przepraszam.Z M nie zawsze jest tak źle, bo on jeszcze coś tam pod kopułką dedukuje ale często myślę czy nie dedukuje tego samego co poprzedni.....żeby jak najwięcej nahapać a potem w nogi. Teraz młodzi są okropni.Mało kto ma gest choć się zdarza. Wolę jednak małego sknerę niż jakiegoś alfonsika z wąsem co to stawia w białych rękawiczkach szmpana a w domu cały barek koniaków i sam popija jak ma handrę, bo mu się nie udało wyrwać laski na chatę.Żonę wyprawił do teściowej....sam zaś pierwszy raz dobrze się umył i szczękę wymoczył w formalinie....żonie zaiwanił tanie perfumy, które sam jej kupił na imieniny, by wyperfumować nieświeże skarpety i włochy pod pachami.Ech mogłabym tak dowalać do pieca płci przeciwnej....ale wystarczy....starałam się być delikatna, bo w wyobraźni miałam dużo pikantniejsze opisy....jednak nie chcę dołować nikogo tylko dlatego, że mężczyzną się urodził:))))
-
mam nadzieję, że Cię nie zdradził:( A może odkrył, że ma super babkę....i zakochał się na nowo? A może dorósł do myśli, że ma żonę i to świetną? LEGWANKU....nie smuć się.....lepiej nie wiedzieć....a skoro taki miły i dobry to bierz to za dobrą monetę:) Wklejałam dziś fotki na nk i bardzo się zmęczyłam więc nie rozpiszę się.JAK WYPOCZNĘ....napiszę więcej.....moje kochane dziewczyny:)
-
Ago+50.....dziewczynki kochane to dla Was z okazji Waszego święta:) W Piątek....już myślałam, że M nie wróci po ostatniej kłótni ale zjawił się z propozycją, żeby zawieźć jego kolegę do aquaparku to postawi nam wejściówki....skorzystaliśmy więc i cały ten czas się masowałam.W sobotę kumpela wyprosiła mnie na nasza klasa, żebyśmy poszły gdzieś do knajpy.Zapomniałam, że jest post i tam sobie przypomniałam.W związku z tym faktem i że ostatnio miałam wyrzuty z powodu paru spraw u p.Boga.....postanowiłam nie tańczyć.Robiłam sobie drinki z krwawej mery ale ze spirytusem.....dzięki czemu byłam zdrowa i nie czułam, żebym się upiła. Oczywiście nie zapaliłam ale zostałam dokładnie okopcona.Ta knajpka jest niedaleko mojego domu.....taka ni to pub ni knajpa ale taką super muzę puszczają, że cały tyłek mi podskakiwał na ławie. Mój M został zaproszony przez jedną z koleżanek, bo ja chciałam iść bez niego....no wiecie....zazdrośnik i nie można przy nim mówić o wszystkim.Podobał się bardzo koleżankom, któe tam z nami siedziały przy stoliku i nawet zachęcały go żeby z nimi tańczył a jak je ignorował to panie były na mnie złe i próbowały się wyżyć, że go "wytresowałam"....żeby z nimi nie tańczył.Nie pomogły tłumaczenia, że ja nie mam nic przeciwko temu ale to od niego zależy:) Dobrze wiem co myślały....taka stara baba jak ja wyrwała takiego młodego M....PEWNIE NA SEX.To mnie bawi najbardziej, bo M jest niepowtarzalnym dziwakiem ale tylko ja wiem o tym i teraz Wy.....hehehe. W niedzielę....maszerowałam z kijkami po lesie i we trójkę z kumpelą doszliśmy do wsi Gola....bardzo urokliwa wioska otoczona lasami a domki stoją na osłonecznionej polanie.Lubię tam chodzić i gapić się w to miejsce.....normalnie mnie ładuje pozytywną energią:)
-
Jestem jestem....byłam w aquaparku w Polkowicach Kiedyś chyba Wam wysyłałam linka. W każdym razie za wielkimi szybami aquaparku szalała zadyma śnieżna a ja siedziałam sibie w ciepłej wodzie +30 i masowałam się w takiej fali ze zmiennymi prądami.Woda tak silnie masuje, że trzeba się mocno trzymać uchwytów....bo porwie:) Potem jackuzi i tal na przemian.Dalej apetyt nie przeszedł.Jem sporo jak zliczyć te dzienne podjadania.....inaczej nie mogę.....bo chce mi się palić jak nie mam żarcia pod ręką:( W lustrze ujrzałam jakąś starą babęz fałdami brzucha i ud górnych....nie wiadomo czy się śmiać czy płakać...więc się staram nabijać z siebie:)Wiem jednak, że jak nie wejdę w moje jedyne jeansy to śmiech zamieni się w gniew....he he
-
ach wy moje delikatnie puszyste, i te zgrabne słoneczka.Ja na razie przytyłam +6 ale jak idę i obcieram fałdką o fałdkę w górnych udach to mnie irytuje , bo nie jestem przyzwyczajona.U góry też mam fałdki a chłopy w pracy doliczyli się 3-ch a ja tylko na chwilkę zdjęłam fartuch roboczy:) Wszystkie macie rację...czyli skoro tyle teorii to znaczy, że " każda zmora znajdzie swojego amatora" :)Tak jakoś to leciało :)
-
ja to podziwiam za odwagę pokazania się przy tak dość okazałej tuszy w tak skąpych kreacjach.Prawda jest taka, że dojrzałych mężczyzn kręci sadełko, masa i ogromne piersi.Jeśli więc grono kobiet, które żyje tylko po to by bez przerwy podobać się mężczyznom, potrafi bawić się w przebieranki,prawie toples....a nie ma w tym wulgaryzmu....to czemu nie.Nie wiadomo nigdy, po jakich lekach i chorobach nagle tak będziemy wyglądały i wtedy dobrze jest wiedzieć, żeby nie rozpaczać, bo zawsze znajdzie się mężczyzna, który lubi takie krągłości. My kobiety jesteśmy zaprogramowane, że szczupłość to sukces.Pamiętam swoje myślenie kiedyś....byłam bardzo zgrabna i jednocześnie zbyt zgrabna by ośmielić do siebie młodych mężczyzn.Owszem sympatyzowałam ale teraz wiem, że oni nie szukali koleżeństwa a ja byłam sama i taka samotna bez chłopaka wiele lat.Tymczasem poszłam kiedyś do dyskoteki, zobaczyłam taką śliczną na twarzy lecz puszystą jak ta kobieta z youtube.Zorientowałam się, że ma chłopaka i to jakieeeeeeeeego:) Chodziłam potem do tej dyskoteki i wypatrywałam ich, żeby przyjrzeć się, co on w niej widział.Dziewczyna była pulchna, uśmiechnięta ale tak figlarnie, miała długie nogi bardzo mocno obtłuszczone ale nosiła mini za tyłek i długie obcasy.Z przodu, z dużego dekoldu wypływały dwie spłaszczone i ściśnięte kule.On pękał z dumy jak z nią szedł a ja pomyślałam, że oni lubią słodkie, głupiutkie, uśmiechnięte, wyzwolone, nieskomplikowane, otwarte na sex i lubiące dogadzać jedzeniem......babiszony.Napiszcie czy mam rację?:) Swoją pracę nad sobą, zgrabność, intelekt , inteligencję, spryt,wysportowanie i i talenty.....mogłam sobie wsadzić w tyłek, bo i tak by mnie nie zauważył taki rasowy samiec. :):):) popiszmy troszkę....na temat jakie kobiety lubią faceci....to nam ulży:)
-
:) a to Pani Basia na poprawę nastroju:) http://www.youtube.com/watch?v=O7k3mDgcLF8
-
powoli zaczynam mieć kształty rubensowskie i znalazłam pewną kobietę w internecie, któa pomimo tuszy i wielkiego biustu.....czasami potrafi wyglądać sexownie.Można podpatrzeć w których ciuszkach jest jej najładniej.Napiszcie co o tym sądzicie? http://www.youtube.com/watch?v=KeFtrEd585Q
-
większość z nas nie lubi wiedzieć, że padło się ofiarą ale bywało i to nie jeden raz.Każdy boli.Po przemyśleniach, obserwacjach, zwierzeniach innych kobiet zdarza się coraz częściej.Dużo by pisać o powodach....czasem ktoś całe życie dba o opinię a gubi go nadmiar alkoholu.Generalnie od zdrady nie można się ustrzec i chyba lepiej nie wiedzieć, bo jak się już wie....to raczej koniec związku w głębszym sensie.Ja przynajmniej nie zaufam po raz drugi a żyć z kimś, kogo się boję i zamiast się wyluzować....żyć w strachu,że każda okazja,każda zalotnie patrząca kobieta idąca ulicą, impreza beze mnie to zdrada?Nie....i właśnie dlatego niech się strzegą Ci, którym się wydaje, że jego kobieta do opiekowania i sprzątania a jakaś wystrojona, naiwna i pusta małolata , gotowa na wszystko...ma być damą do łóżka, towarzystwa i korzystania z mojego konta.....ciężko wypracowanego kosztem wyrzeczeń?W tej chwili gdybym złapała na zdradzie to nie tylko wyrzucam na pysk ale jeszcze na odchodne dostają po kopniaku....i choć to mało ma wspólnego z klasą to za to honor uratowany:):):)
-
hehehe.....troszkę bajki na dobranoc dla dorosłych http://www.youtube.com/watch?v=P0k9ks99fo0