nojka51
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nojka51
-
no super ta Twoja sąsiadka legwanku:) belvo....trafnie zauważyłaś:) Ja po pracy ale nie mam siły pisać.....w końcu odwilż i będą miejsca na parkingach jak stopnieje śnieg....bo my na basen chcemy dziś na 19 wieczór...... pozdrawiam Cieplo wszystkie dziewczęta
-
legwanku Ty jesteś dla mnie jak tak odskocznia....spokojna.....:) rozsiewasz zapachy przypominające piżmo....miła....poetycka....stabilna....niekonfliktowa....wyciszona.....miła przytulanka i takiej osoby nam tu brakuje więc wracaj:) całusy dla pozostałych koleżanek bez wyjątku:)
-
Belvuś...uwaga cenna do przemyślenia....tylko realia małe....gdybym miała inną pracę nie stykałabym się z prostakami a tak nie tylko muszę ale jeszcze się im wydaje, że jestem nikim skoro robię fizycznie tak jak oni....i nie mam się komu poskarżyć.Wszelkie moje głośne sprzeciwy to później zemsta na mojej osobie i donoszenie.Nie wiem co ale coś donoszą a czuć to potem i widać po zachowaniu przełożonych. Rano na odprawie ja jedna pracuję już a oni gadają i śmieją się z kierowniczką....czasem ściszają głos.A już nie rozumiem jak można na urlopie dzień w dzień przychodzić do pracy i siedzieć godzinami u szefowej a przy wyjściu robić znaczące ironiczne uśmiechy. Jednak jednemu niewiele przyszło z tego podlizywania ostatnio, bo pożalił się głośno cytując szefową, że im powiedziała "w dupach wam się poprzewracało"....hehehehe.W dodatku wyczaiła, że ją ściemniają z robotą i po swojemu ich przedrzeźniała.Aż wrzało przez dwa dni...chłopy chodzili wściekli....a ja wiem, że ona jest inteligentna i nie lubi lizusowstwa ani ludzi niewiarygodnych.Z czymś przesadzili.Nic im nie współczułam tym razem tylko się głośno śmiałam, żeby wszyscy słyszeli co ja na to? Poza tym pewien kolega bliższy mojej koszuli jak brat, ze środowiska art.....dał mi wczoraj do wiwatu....pisałam Oleńce, bo mnie pocieszała....nadużył mojej prywatności co do fotek i z nerwów nie spałam ani godziny.Już to wykasował ale ponad 100 osób było na liczniku odwiedzających a spreparował tak, żeby mnie ośmieszyć.Powiem tylko, że odkąd go znam, próbował sił, żeby mnie usidlić a ja latami ustawiałam go na tor koleżeństwa i mówiła do niego braciszku .Gościłam go jak kogoś z rodziny, bo jego zginęli w wypadku....jak się okazuje chłopów trzeba gonić życia a wybranych trzymać na odległość i dystans, bo oni potem traktują człowieka jak własność a poszanowania do własności to przeważnie nie mają.Wystarczy dać im alkoholu i słoma im z butów wychodzi.Przepraszam Was, że ja znowu pesymistycznie....idę do łóżka....spróbuję zasnąć.pa
-
przyszło mi do głowy co robicie nie tak w tym programie...otóż jak już załadujecie przeglądnięte z waszego dysku zdjęcie to faktycznie znika okienko ale trzeba najpierw zejść niżej i poczytać, bo ja rozwijałam taką małą, czarną strzałkę w dół i ustawiałam rozmiar zdjęcia a potem czekałam krótko na ukazanie się zdjęcia.Jak tego nie pomniejszycie to pamięć fotki jest tak duża, że komputer mieli, przerabia, dusi się i może to bardzo długo trwać dlatego nie widać fotki w okienku. Ja dziś podejmowałąm księdza.Podarowałam obraz - pejzaż z kościołem .Poza tym mam obniżony nastrój i chandrę albo znów depresja się ukazała.Moje ciało puchnie z dnia na dzień i jestem obolała....drętwieje mi prawa ręka....piecze....szczypie i nie czuję jej a w ogóle patrzę na te wystające kable(nie zrobiona elektryka)...czuję złość do gatunku męskiego....a nawet więcej . Nie macie pojęcia jak z tą niby urodą i opędzaniem się od mszczących się na mnie odtrąconych buhajów....czuję się samotna.
-
przepraszam...zrobiłam byka pop.półeczka....jeszcze śpię
-
belvuniu....śliczna pułeczka!!!:)))Uwielbiam takie misterne malowanie/ozdabianie przedmiotów, które czasem mogą zaskoczyć nas efektem a wcześniej ktoś chciał to wyrzucić?Bardzo się cieszę, że masz taką pracę, bo ja mogę sobie tylko pomarzyć.W naszym mieście nikogo nie cieszy sztuka tylko walka o stanowiska...nikt też niczego nie kupuje poza małymi wyjątkami. Wyścig szczurów jest tu bardzo widoczny. herbatko miętowa....czasem zdarzają się tutaj takie rzeczy to pewnie za sprawą jakiegoś programu do wyławiania niecenzuralnych słów a jak to bywa programy są niedoskonałe. Ja wczoraj byłam na spotkaniu noworocznym u nas w Galerii Zamkowej....było kilkunastu artystów z naszego miasta.Impreza przemieniła się w improwizacje taneczno muzyczne pod fortepian i gitarę:)
-
herbatko miętowa....po pierwsze mam tyle lat co w niku _ po drugie wystawiłam najładniejsze zdjęcia jak byłam wypoczęta po trzecie umiem ukryć zmarszczki pod warstewką kosmetyków po piąte piję codziennie wodę i klepię się po twarzy czasem stosuję gimnastykę oddechową i oczyszczającą czasem piję herbatki oczyszczające i cytrynę dużo przebywam na powietrzu lubię i potrafię się śmiać prowadzę aktywne życie na powietrzu (unikam knajp)no może raz w roku idę się porządnie wytańczyć:) pilnuję żeby w moim organiźmie były witaminy, makro i mikroelementy. unikam stresów lubię fajnew zajęcia z pasją fajnych ludzi lubię czasem czynić coś dla ludzi to wprawia mnie w poczucie szczęścia kocham spacery, rower, las,ogrody i łąki etc. ....i wiele wiele innych cudownych zajęć, które odmładzają:))) powodzenia:)
-
hm.... pamiętjcie kochane koleżanki, że każdy facet ma jakąś ogromną wadę, którą ukrywa lub trzy wady nie do zniesienia lub mnogo zachowań do poprawek i nie zawsze da się poprawiać a jest nie do zaakceptowania.....a jak go żona próbuje zmieniać to od niej zwiewa.Musiałam rok czasu wkurzać się i miotać co robić?Mie ma czego zazdrościć....bowiem to raczej nie jest ktoś, kto będzie ze mną siedział jak skończę 60 lat?Chciałabym kogoś tak cierpliwego i troskliwego jak on ale w moim wieku.Ma też kilka bardzo upierdliwych wad, przez które byłam kłębkiem nerwów do niedawna i parę razy wyrzucałam go z domu.Niestety jest słodki i potem tęskniłam.....ech z chłopami tam....ja się nie prosiłam o nic. Fakt, że jest ładny ale za nim ogląda się sporo kobiet i facetów również.Słyszałam już jak ktoś z kolegów nazwał go "laluś" "książę" i jakaś kobieta "Leonardo di Caprio"....:):):) Lecę na basen na 17 a potem na pocztę zapłacić rachunki.Może wpadnę wieczorkiem?Buziaki:)
-
a to zdjęcie starsze na plenerze międzynarodowym: ja ,Wiesiu,Bernard....troje wspaniałych....hehe....mistrzowie pędzla z tamtych lat http://yfrog.com/0pcd914bf65fj
-
belvuś...dobra malarka potrafi tuszować zmarszczki makijażem:) a to z kwietnia 2009 na wiosce u psiapsiółek.Byłam bez makijażu...było parę dni urlopu......brak zmęczenia....śmieszne towarzycho....nic mnie nie bolało i ta fotka jest odbiciem tamtego stanu....było ok:) http://yfrog.com/0bd06878c1adj a tu z Polakiem, który w USA zjadł zęby na blusie i jak wrócił do Polski zaśpiewał i zagrał w Środzie Śląskiej a ja w tym lokalu występowałam śpiewając free jazz a potem z tym blusmenem zrobiliśmy jam session.Oto efekt: http://yfrog.com/1rf8b0e3fc4ej i my dwoje jazz i blues w jednym dniu w Środzie 2009 http://yfrog.com/j0f47c574ed1j
-
jak chcecie to wkleję parę moich obrazów??? ryzykuję:) http://yfrog.com/0b4bdb98ce64j http://yfrog.com/0b00ba9429c1j http://yfrog.com/0b72e7368641j http://yfrog.com/0bac9e0a7a89j http://yfrog.com/2df550498a90j
-
jeszcze raz http://yfrog.com/jccffc00f120j
-
i c. d. wypadu nad Czochę jesienią w 2009 http://yfrog.com/jc156ec63616j a to już Święta Bożego Narodzenia spędzone u psiapsiółek na wiosce i mały performens artystyczny http://yfrog.com/jbe4d566e1f9j no zobaczymy czy wejdzie?:)
-
nie wiem co z tego wyjdzie ale wklejam fotki, które robiła mi kumpelasia moja jesienią 2009 http://yfrog.com/jbe8dd885552j
-
pomarańczko....śmieszne to a najbardziej rozbawiło mnie nr 10 :) belvuś....to ten z którym się spotykam i podróżuję:)
-
pomarańczko....śmieszne to a najbardziej rozbawiło mnie nr 10 :) belvuś....to ten z którym się spotykam i podróżuję:)
-
powiększam i idę spać....tylko proszę nie przesadzajcie z tąmoją urodą, bo na fotkach wychodzę lepiej niż w rzeczywistości http://yfrog.com/j62152545j
-
to na koniec fotka z Sylwestra http://yfrog.com/0o2152545j
-
herbatko....piękna fotka....wklejaj więcej:) ....ja już nie mam siły....bardzo narywa mnie prawa ręka aż do łokcia....w nocy ją reanimowałam 4 godziny jakby nie była moja....dosłownie ręka-trup a jak zaczęła napływać krew to ból był tak wielogodzinny piekący i palący jakby w żyłach płynął kwas:( Na pewno z czasem wkleję jeszcze różne fotki ale przecież wiadomo, że człowiek sztuki umie maskować niedoskonałości i zaręczam, że od tego zdjęcia nagle na wadze przybyło mi następne 3 kg a przecież mamy 12 stycznia 2010 czyli 12 dni temu jeszcze wyglądałam dość dobrze.Mam apetyt i chęć palenia dlatego tak jem.Dziś byłam w sklepie i kupiłam sobie różne suszone owoce, bo nie może tak być, że tyję 1 kg dziennie....o zgrozo!!!....a przecież pracuję fizycznie i dwa razy w tygodniu pływam w basenie i chodzę do sauny.Nie wiem co robić?
-
moja uroda przeminęła teraz tak wyglądam ale i tak jest nieźle? Nic się nie poradzi:) http://yfrog.com/ja2152529nj
-
i w końcu jak wyglądam teraz?.....to proszę Sylwester 2009/2010 w Polkowicach u super kumpeli Kasi http://yfrog.com/j52152529j
-
wklejam większe foto http://yfrog.com/1aobraz011dj
-
http://yfrog.com/5bobraz011dj Dalkowskie Jary w 2006 z przyjaciółmi na wycieczce
-
to z rodziną psiapsiółki u której spędziłam Sylwestra a więc w Polkowicach http://yfrog.com/5bobraz001ckj
-
http://yfrog.com/11im000895bj my z psiapsiólką