Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

**ewelka**

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez **ewelka**

  1. sex oczami dziecka :D:D:D:D:D:D Jasio miał 10 lat i był bardzo ciekawski. Słyszał od starszych kolegów trochę o "zalotach" i chciał wiedzieć jak to jest i jak to się robi. Co robi mały chłopiec żeby się takich rzeczy dowiedzieć? Idzie do mamusi! A więc Jasio poszedł do mamy. Mamusia się trochę zakłopotała i zamiast wyjaśnić, nakazała Jasiowi, żeby schował się za zasłoną w pokoju siostry w celu podglądania jej ze swoim chłopakiem. Tak też Jasio zrobił. Następnego ranka opowiada wszystko mamie: - Siostra i jej chłopak usiedli rozmawiając przez chwilę. Po czym on zgasił większość świateł i zostawił tylko jedną nocną lampkę. Zaczął ją całować i obściskiwać. Zauważyłem, że siostra musiała być chora, bo jej twarz zrobiła się taka śmieszna. On też musiał to wyczuć, bo wsadził jej rękę pod bluzkę w celu znalezienia jej serca... tak jak lekarze to robią na badaniu, ale on nie był taki zdolny jak lekarz, bo miał problemy ze znalezieniem tego serca. Wydaje mi się, że on też był chory, bo wkrótce zaczęli obydwoje dyszeć i zaczynało im brakować tchu. Druga ręka musiała mu zmarznąć, ponieważ włożył jej ją pod sukienkę. Wtedy siostra poczuła się gorzej i zaczęła jęczeć, wzdychać, skręcać się i ślizgać tam i z powrotem na kanapie. I tu zaczęła się jej gorączka. Wiem, że to była gorączka, ponieważ powiedziała mu, że jest napalona. W końcu dowiedziałem się, co spowodowało, że byli tacy chorzy - wielki węgorz dostał mu się jakoś do spodni. Nagle wyskoczył ze spodni i stał tak długi na 25 cm. Kiedy siostra to zobaczyła naprawdę się wystraszyła, oczy zrobiły się jej wielkie, a usta otworzyły. Mówiła, że to największy jakiego widziała... powinienem jej powiedzieć o tych, jakie łapaliśmy z tatą nad jeziorem - te to dopiero były duże, ale wracając do nich... siostra była bardzo dzielna rzuciła się na węgorza i próbowała odgryźć mu głowę... potem złapała go w dwie ręce i trzymała mocno kiedy on wyciągnął pysk z worka i zaczęła ślizgać ręka po jego głowie tam i z powrotem, żeby powstrzymać go przed ugryzieniem. Potem siostra położyła się na plecach i rozłożyła nogi... aby móc go ścisnąć, chłopak jej pomagał i położył się na węgorzu. Wtedy dopiero zaczęła się walka. Siostra zaczęła jęczeć i piszczeć, a jej chłopak o mało co nie rozwalił kanapy. Podejrzewam, że chcieli zabić go przez ściśnięcie między nimi... po chwili pewni, że zabili węgorza przestali się ruszać i głośno wzdychali. Chłopak był pewien, że zabili węgorza, bo wisiał taki wiotki, a reszta jego wnętrzności wisiała na zewnątrz. Siostra i jej chłopak byli już trochę zmęczeni walką... ale powrócili do zalotów. On zaczął ją znowu całować... itd, aż tu nagle okazało się, że węgorz żyje!!! Szybko się podniósł i zaczęli walkę na nowo. Podejrzewam, że węgorze mają 9 żyć tak jak koty... tym razem siostra próbowała go zabić przez siadanie na nim. Po 35 minutach ciężkiej walki w końcu zabili węgorza. Jestem tego pewien, bo widziałem jak chłopak siostry ściągnął z niego skórę i wyrzucił do śmietnika...
  2. klaudia ...wiem ze porod to straszna rzecz ja przy drugim tez sie bede bala porodu...ale ja sobie wymodlilam cesarke cale szczescie ale i tak przeszlam co przeszlam zanim trafilam na stol operacyjny
  3. macie poczytajcie sobie porody na wesolo i nie tylko :D Kiedy rodziłam syna sporo lat temu na Szaserów w Wa-wie leżałam na sali wieloosobowej.Ciągle odbywały sie tam jakies wizyty.A to wizyta lekarska przed wizyta z ordynatorem, potem wizyta z ordynatorem,potem wizyta ze studentami i tak przed południem kilka razy.Oczywiście trzeba było pokazywać brzuchy i wkładki.Tak sie przyzwyczaiłysmy na sali do tych wizyt ,ze juz bez proszenia koszule szły w górę,brzuchy odsłoniete,doły bez majtek.No i razu jednego wchodzi dwóch panów w białych kitlach.No to my fruu koszule w górę.Panowie oczy jak spodki z wrażenia zrobili,zdjęli drzwi i wyszli..Bo tym razem był to pan konserwator z kolegą... ********************************************************************************************* Byli u mnie goscie a ja mialam umowiona wizyte u gina .Myslalam ze wczesniej wyjda ,ale sie zasiedzieli.Wiec ja zeby zdazyc szybko ,nogi golic i pazury u nog pomalowac Debilka bylam.Bo baba w belkiem jak wieloryb a sie aligancyji zachcialo. No przygotowalam sie raz dwa i do gina. Ostatnie badanie na fotelu mialo byc.Mialam sie rozebrac . Wiec kiecka do gory ,a tam cale nogi czerwone ,tak sie pozacinalam. Rajstopy chce zdjac a one przyschniete do tego lakieru na paluchach. Doktor sie patrzy i malo nie parsknie smiechem ,a ja czerwona jak burak walcze z rajstopami. lo matko do dzis mam polewe jak se przypomne. ********************************************************************************************* Po wszystkim lekarz który mnie szył robił to jak dla mnie strasznie ślimaczo a ja chciałam już synusia zpowrotem na ręce wziąść,więc mu mówie co pan doktor tam haftuje czy jak a on mi na to tak pani inicjały wyszywam,po czym uśmialiśmy się więc lekarz mówi zebym już się nie śmiała bo będzie krzywo. ********************************************************************************************* Ja jak poszłam pierwszy raz do gina jak zaszłam w drugą ciążę, a było to po dość długiej przerwie to byłam trochę zestresowana, a on taki przystojny, podobny do Van Damma, no więc siadłam na fotel i czekam, a on ubrał rękawiczki, patrzy na moją pipkę i mówi - "ale księżniczko rozbierz się, bo przez majtki nie umiem badać". Normalnie zapomniałam majtek zdjąć z wrażenia! **********************************************************************************************
  4. agniesza a moze twoj maly jest albinosem??
  5. karolinka hehe nie jesteś sama :P ja też nie mogę się doczekac śniegu i zimy...
  6. a wiecie co ostatnio sprawdzilam jak mozna zrobic aby nie trzec pyrkow na tarce i zeby se rak nie zdzierac :P wsadzilam mniejsze kawalki ziemniakow do blendera i tak lalnie sie zmiksowaly ze az miekkie kluchy szare byly...
  7. hej becia ja jestem dzis mialam duzo prania,sprzatalam w chacie...a zaraz ide robic sobie i malej obiad a mojemu mezowi placki ziemniaczane bo on je uwielbia :D.Wiki jest dzis strasznie nie znosna ze az mnie nosi....
  8. dziewczyny ja podam na naszej poczcie namiary na NK moje i malej :D
  9. mala ponoc jeszcze czosnek,wiorki kokosowe,sledzie,woda z kapusty kiszonej...owsiory tego bardzo nie lubia...i naturalna metoda bez brania jakichkolwiek tabsow :)
  10. hej ja mialam wczoraj temperature...zimno mi bylo a mala byla cieplutka jak nie wiem...polozylam sie do wyrka aby sie wygrzac ale dzis na szczescie lepiej... mala wypij wode po ogorkach kiszonych....mama mi kiedys mowila ze pomaga
  11. hej Ja sie musze przyznac że tez krzycze na Wiktorie...bo czasem jest strasznie nie znośna że nie wyrabiam...jak ja przebieram rano w ciuszki to mi sie wierci jak by miała owsiki w dupsku i sie drze...nie cierpi ubierania!!!po kapieli jest to samo.Staram sie ją czyms zaciekawic daje np.jakies pudeleczko do rączki żebym mogła ze spokojem ja ubrac ale to pomaga na chwile :O Wczoraj zerwała mi kawałek tapety w kuchni i musiałam ją na tasme przykleic a dziś tasme zaczeła zrywac i dostała po łapskach i oczywiście był wielki ryk...posadziłam ją na kocu i strasznie ryczała ale po chwili wsadziła se smoka i była kompletna cisza...wiec badz tu madry...mały wymuszacz:)...Jeszcz jedno nauczyla sie kosi kosi :D nika spokojnie jak zachowuje sie normalnie to nic jej nie jes. moja to juz tyle razy sie wyrznela na podloge i nic jej nie bylo i pare razy skulnela sie z tapczanu chociaz krzesla byly podstawione.Poplacze przez chwile i spokoj jest dalej zajmuje sie soba...bawi sie...
  12. anka mnie tak pobolewal czasem na miesiac przed porodem ale nic poza tym nie bylo tak poza tym to w 1 trymestrze jeszcze
  13. jestem i ja :D mala spi a my juz po obiadku...Wiki dostanie jak sie wyspi a kima juz godzine...w ciagu dnia wydluzyla juz sobie drzemke z pol godz na 1-1,5 wiec spi tylko raz dziennie a wczesniej bywaly 2 po pol h
  14. nika ja mam psa...ktory strasznie klacyl i mial dlugie wlosy ale opitolilam go maszynka i jest git...nie mam tyle wlosow ale za to sprzatam codzienie rano jak nakarmie mala i ona dopiero po tym idzie na kocyk do zabawek i przyjdzie kolo niej uwali sie futrzak i powiem ze nie zostawia tyle wlosow...ale mialam tez kota i zanim zaszlam w ciaze zostal wywieziony ale tez klaczyl....
  15. hej!!! ja juz dzisiaj z mala do poludnia po spacerku bylam...niedawno skonczylam robic szare kluchy na obiadek :P mniam mniam a co u was widze ze dzisiaj strasznie tu gwarno becia z becia tylko gada :D:P
  16. hej my juz po spaceru,wyruszylysmy po 9 troche zimnawo bylo w cieniu ale na sloncu cieplutko,po drodze zachaczylysmy jeszcze o sklep i kupilam co potrzebowalam na szare kluchy mniam mniam :D:P:D ciekawe czy Wiki je bedzie skubac...pewnie boczek bo ona jest miesozerna za tatusiem :D a z ta "uwaga" to naprawde koszmar!!! jak mi sie przypomnialo ze ja kupowalam jakis czas temu pierogi z biedronki to az mnie w zoladku wczoraj sciskalo!!masakra.Ale dobrze po nich sie czulam ....
  17. przynajmniej ktos madry z pomaranczowek zawital na nasz topik :D ja tez nie cierpie soku pomidorowego a pomidorki lubie :P
  18. ja na katar uzywalam zwyklych xylometazolin....
  19. zapraszam do stopki...fotki mojej Wiki
  20. hej laski my zaraz smigamy z wynikami do pediatry,mam nazieje ze z tego guzka jej nic nie bedzie... mala ja przed ciaza pilam kawe z gruntem:) a w ciazy przerzucilam sie na puszczalska :D i pije ja do tej pory bo ta z gruntem nie bardzo mi nie smakuje...a co do kawy to najlepiej w moim przypadku bylo wypic do godziny 17 bo nieraz tez mialam noce zarwane jak pilam pozniej...
  21. chmurko no grzeczna jest tylko jak sie czyms zajmie a tak to wywijas z niej
  22. to widze ze moja mala nie jest sama :)
×