Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

dzendzey

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez dzendzey

  1. i jeszcze jedno...czemu Wasi super znający się profesorowie ekonomii jeżdżą na uczelnię Polonezami? - taki mają image? hehe jeżeli już gadamy sobie takimi stereotypami i oceniami ludzi bardzo krótkowzrocznie...czemu ludzie którzy się znają na finansach praktycznie nie pisują podręczników i książek instruktażowych tylko pomnażają pieniądze, natomiast Ci którzy dlaWas się znają robią na odwrót? Czemu nauczyciele, którzy mówią Wam, że statystycznie duzo większy procent ludzi ktorzy mają własną firmę staje się bogatymi, a sami jej nie zakładają? jeżeli dla Was tak ważne jest doświadczenie, to czemu jest tak, że 15 latek wbija się na oficjalną stronę Policji i przewraca ją do góry nogami, jeżeli grupa nastolatków hakerów włamie się na stronę departamentu sprawiedliwości USA lub stronę NASA, to oni się nie znają bo mają mało lat i zaledwie czasami kulkunastomiesięczne doświadczenie? Sorry ale zaufam takiej osobie niż profesorowi który pamięta pierwsze komputery na kartki perforowane czy jak to się tam zwało...ludzie...może my mamy wyprane mózgi, ale skąd się bierze ta Wasza prostolinijna krótkowzroczność?
  2. Ludzie Drodzy parę rzeczy po pierwsze to OVB to tylko współpraca a tak naprawdę pracujecie na własne nazwisko i własną reputację!!!Owszem interesuję się ekonomią finansami i gospodarką i wiem więcej niż przeciętny obywatel (a do studentów ekonomii to jestem po 5 latach filozofii i wiem więcej na temat finansów niż filozofii, więc można studiować i coś umieć a można \\\"studiować\\\" i imprezować - studia choćby 100 letnie to żadna wykładnia). Wróćmy do tematu - więc pojęcie o rynku mam jednak póki co to ktoś kto siedzi w tym znacznie dłużej robi dla moich klientów doradztwa/konkretne oferty.Ja się uczę i zamierzam mieć mniej klientów i mniej zasobniejszych, a takich którzy będą się cieszyć z mojego przy nich \\\"czuwania\\\" i którzy coś na nim zyskają. Zadowolony klient to 10 następnych zadowolonych a i on sam jeszcze wróci jak się dorobi i to jest bezdyskusyjne.Jeżeli ktoś zaczyna od swoich znajomych i będzie ich naciągał to właśnie stracił znajomych, a kto budzi zaufanie i stara się robić coś dla nich tak jakby robił dla siebie - oni to zauważą.Mam czasem wątpliwości czy Polacy są głupi lub mądrzy czy chcą być głupi czy mądrzy.Owszem można mieć pretensje do kogoś nieuczciwego że polecił konkretną ofertę, ale przecież my jesteśmy pośrednikami wielkich instytucji. Możemy doradzić, możemy odradzić, możemy uświadomić itd. ale sami produktów nie posiadamy i nie my ustalamy OWU i nie my jesteśmy winni np. spadkom na giełdzie.Co do giełdy to pomimo zdziwienia ludzi którym się wydaje że logicznie myślą to właśnie teraz radzę inwestować w akcje, bo są tańsze a sprzedawać za jakiś czas gdy podrożeją chociaż wszystkim ignorantom wydaje się że to jakaś pomyłka i niestety w Polsce ludzie teraz właśnie uciekają z giełdy i liczą przez to straty mając pretensje do innych. Pojęcie doradcy to rzeczywiście nie najlepsze określenie kogoś kto się uczy, ale skoro w tym kraju ekspertami w piłce nożnej w telewizji jest \\\"aktor \\\"z telenowel to nic nie powinno dziwić. Poza tym Polacy to śmieszni ludzie, z nas szydzą a jak się spytasz takich z kim rozmawiali o finansach albo czemu kupili ten samochód to powiedzą że koleżanka doradziła albo znajoma w sklepie z warzywami - czyż to nie jest śmieszne. Albo dane osobowe które ktoś nie poda komuś kto chce sprawdzić jego wiarygodność itp. ale wyrzuci wraz z pinem lub hasłem do jakiś dokumentów lub kodem do konta w banku na śmietnik - to jest dramat naszego społeczeństwa...i jeszcze jedno - cokolwiek nie będziemy robić w tym kraju to spotkamy się z zawiścią. Czemu? Bo cośrobimy anie jesteśmy podobni do tych co siedzą i narzekają, piją i patrzą jak im kolejne złotówki z portfela uciekają. Dziękuję i radzę wszystkim mieć otwarte oczy i Doradcom i ich klientom i ludziom z zewnątrz. Bądźmy obiektywni, konsekwentni i i pamiętajmy że wszystko ma dwie strony medalu...pozdrawiam Państwa!
×