mysle ze przerwa w zwiazku
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mysle ze przerwa w zwiazku
-
chcesz sie pograzac, pograzaj sie, ja cie na sile do niczego nie zmusze bo to nie jest moje zycie. a forum jest publiczne jesli dobrze zrozumialam wiec moge wypowiedziec swoje zdanie. i robie to spokojnie, nikogo do mojego zdania nie przekonuje, wiec nie siadaj na mnie za to co pisze
-
ja nikogo na sile nie uszczesliwiam lae chybalepiej probowac cos robic. nikogo nie obrazilam na tym topicow wiec jelsi amsz zly humor wyzyj sie na kims innym a nie na mnie. ja staram sie prowadzic normalna rozmowe, to jest takie trudne? normalna rozmowa?
-
a masz jakies plany dotyczace wyjazdu tam? pracy itp? czy na razie to jest tylko wyjazd dla wyjazdu?
-
a nie myslalas o tym zeby sprobowac byc szczesliwa sama? bez mysli ze on wroci? ja wiem ze to trudne ale wiesz jak nauczysz sie byc szczesliwa sama bedzie duzo latwiej byc szczesliwa z kims w zwiazku. a z tm facetem z ameryki planujesz byc, cos wiecej palnujesz czy tylko chcesz wyjechac?
-
jelsi jestes szczesliwa to najwazniejsze bo o to chodzi. niestety patrzac tylko an to ci piszesz, nie widac ze jestes szczesliwa jesli jest inaczej to ok , po prostu ze sposobu w jaki piszesz to wcale nie wynika.
-
zycie jest tylko jedno i moze byc piekne jesli bedziemy tego chcieli, jelsi cos z nim zrobimy a nie bedziemy biernie czekac na to co przyniesie los. mozna tyle rzeczy robic samemu, ze znajomymi, przeciez kady ma jakis znajomych. a siedzenie i czekanie na to milosc to jest w pewnym sensie marnowanie czaseu bo jesli to jest to to to bedzie,a nie warto przesiedziec zycia czekajac bo co nam zostanie na starosc? jakie wspomnienia?
-
no to skoror zle sie czujecie z tym ze jest gora i dol to trzeba cos z tym zrobic , samemu. a nie uzalezniac szczescia od kogos.to jest wasze zycie i trzeba je wziazc w swoje rece i zawalczyc o siebie, nawet nie o zwiazek tylko o siebie:)
-
no world of warcraft, fajna gra:) musze sie przyznac ze sama w to kiedys gralam. troszku nie na temat sie odezwalam
-
ale ja nie pislaam odnosnie twojej sytuacji. to jest oglne stwierdzenie
-
ale jesli juz nie kochasz ex to nie mozesz czekac az on przestanie cie kochac zeby sie zwiazac. chyba o to salamandrze chodzilo
-
no dobrze ale jaki to ma sens przerzucanie sobie teraz pileczki czy ma mnie w nosie czy nie? czy to tak naprawde zmienia cos w obesnej sytuacji?
-
tak oczywiscie latwiej jest kiedy wiesz wszystko. wyjasni ci to ok bedzie dobrze ale mnie chodzi o to ze nie warto snuc domyslow chociaz to bardzo trudne
-
ja mysle ze to nie wazne dlaczego to zrobil to w niczym nie pomoze wazne ze to zrobil i teraz trzeba to zaakceptowac
-
nic ci to nie daje bo jest z nia a nie z toba
-
ale ty nie musisz na mnie krzyczec, wyrazam swoje zdanie. takie rzeczy mowi sie od siebie a nie po czyims pytaniu czy sie zobaczymy. tak przynajmniej ja uwazam
-
wiesz skoro ci tak powiedzial to sie tego trzymaj bo troche bez sensu jest myslenie czy on oszukuje czy nie. nie dowiesz sie tego a skoro tak ci powiedzial to tak jest
-
ale ty ciagle piszesz ze drobnostki trzeba wybaczac i dla ciebie naprawde pobicie jest drobnostka?nic nie znaczaca sprawa? i annelka zadala dobre pytanie czy jest taka rzecz ktorej nie bylabys w stanie wybaczyc?
-
no to skoro twoi rodzice sa tacy a nie inni to nie wiem skad czerpiesz wzorce ze pobicie to drobnostka
-
ale czy pobicie jest dla ciebie byle drobiazgiem. tak wiele sie wybacza ale pobicie to nie drobiazg i nie powiesz mi ze tak jest
-
pomijajac juz fakt ze pobicie jest dla ciebie drobiazgiem i to ze masz teraz problemy zdrowotne przez to tez jest drobiazgiem
-
ja rozumiem. tylko i wylacznie deska ma monopol na mowienie prawdy, tylko i wylacznie deska na calym swiecie kochala, tylko i wylacznie deska wie co to milosc, tylko i wylacznie deska ma racje. caly swiat sie myli
-
a po slubie w co mialby wierzyc jak nie w twoje slowa? co ma do tego slub wogole?
-
pobicie, zdrade, nie przyznanie sie do dziecka i inne rzeczy nazywasz bledami? to juz gruba przesada jest. rodzicie trzymali go krotko? jakos nie przeszkadzalo mu to chlac i robic inne rzeczy
-
jak dla mnie on cie nie kochal, to jest dla mnie jasne przykro mi. a szkoda ze ni pomyslal ze to dziecko stracilas przez niego, tak przez niego bo on cie zostawil jak sie dowiedzial, on cie wpedzil w depresje i teraz ma czelnosc ci cos wypominac, jakos o tym wczesniej nie myslal
-
desko a ty myslisz ze jestes jedyna ktora kogos kochala i ten ktos ja zostawil? nie jestes, takie rzeczy sie zdarzaja i trzeba zyc dalej bo nie wiadomo co nam to zycie w przyszlosci przyniesie